Wino z winogron - czy ok ?

[Braltim]

Robie wino z winogron:
15litrow moszczu.
drożdże Enovini
syrop cukrowy. projekt 3x 1.5kg
baniak 34litrowy
nastawione w niedziele 26.09
plan to w piątek wyciskać sok od miazgi i fermentować do 10 dnia zatrzymując fermentacje z podgrzewaniem do 50stopni.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[jakis1234]

Nie, nie jest ok, za dużo cukru i dlaczego zatrzymywać fermentację przez podgrzewanie już po 10 dniach?
Może najpierw poczytaj jak robić wino z winogron, w necie jest takich stron tysiące.

[freek]

@Jakis1234 dlaczego za dużo cukru?
Ja rozumiem to tak ze kolega chce dopełnić wodą do przynajmniej 30l więc wtedy cukru jest ok. O tym co z tego wyjdzie nie pisze nawet bo wiadomo.
Jeżeli jednak sie.mylę i kolega chce tylko do soku dodać tyle cukru to masz rację, dużo za dużo cukru! I jeszcze po 10 dniach stopować ferment toż to ulep wyjdzie.
Kolego @Braltim poczytaj ogólne zasady i sie sporo rozjaśni.

[jakis1234]

A dlatego, że jak weźmie 15 litrów moszczu z winogron, dołoży do tego 15 litrów wody to otrzyma wino rozwodnione, puste.
Generalnie wody nie powinno się dodawać do winogron w ogóle, ewentualnie tyle, żeby osiągnąć zakładaną kwasowość, ale do tego trzeba zrobić pomiary kwasowości moszczu.
Dlatego domyślnie założyłem, że kolega chce dodać 4,5 kg cukru do tych 15 litrów moszczu, a to jest za dużo. To mój błąd, że tak założyłem, a nie napisałem wprost.
Zaczął się sezon na owoce i zaczął się też wysyp pytań osób, które nic nie przeczytały na temat jak robić wino i idę na łatwiznę, "napiszę i niech mi ktoś powie jak to zrobić".
Mnie się już nie chce odpowiadać na podstawowe pytania i dlatego napisałem w skrócie i odesłałem kolegę do poczytania na ten temat.
Jest tyle świetnych stron o robieniu wina, chwila szukania i mamy odpowiedź na 99% wątpliwości.
Może ja mam za duże wymagania, jak czytam wypowiedź o wytworze winopodobnym - (głównie cukier, woda i trochę owoców - wino zlane kilka dni temu) - "a mnie smakuje i daje w banię", to mi ręce opadają. No ale, o gustach się nie dyskutuje.
Kolego Braltim, nie bierz tego do siebie, to są takie moje ogólne rozważania po lekturze posta z zacytowanymi słowami.
Nie zrażaj się, pytaj jak masz jakieś wątpliwości i baw się dalej, to hobby daje dużo radości, ale swoją drogą poczytaj trochę teorii

[freek]

No czyli kolego @Jakiś1234 sie zgadzamy koniec końców. Po tym wpisie pierwszym autora nie można nawet zakładać że myślał o zbiciu kwasowości, to jeszcze nie ten etap jak widać.
Ja bym nawet powiedział, że przy takich proporcjach otrzyma nie wino, a napój alkoholowy o smaku winogronowym i jeżeli założeniem jest aby trzepało z nienacka to pasowało by jeszcze dosłodzić
Ps. Ja nawet nie wyobrażam sobie jak można nie wpisać w Google frazy wino z winogrona gdZie tyle jest opisów, przepisów itd, tylko od razu walić na forum z takimi pytaniami.
Pozdro

[Góral bagienny]

Mnie się już nie chce odpowiadać na podstawowe pytania i dlatego napisałem w skrócie i odesłałem kolegę do poczytania na ten temat.

No sorry ale ktoś Cię zmusza żebyś odpowiadał na podstawowe pytania
Nie masz ochoty nie odpowiadaj i po problemie
Młodzi tez gdzieś muszą nabić te 30 postów

[jakis1234]

Góral jak zwykle

[Góral bagienny]

Nikt tutaj nikogo do niczego nie zmusza
Nie masz ochoty, masz zły dzień, po prostu nie odpisuj
Gwarantuje Ci że przejdzie Ci to i z nową werwą będziesz dawał lekcję nowym, też tak miałem

[jakis1234]

Góral, bardzo chętnie podzielę się swoją wiedzą i pomogę innym.
Chodzi tylko o to, że jeżeli ktoś zadaje podstawowe pytania, bo mu się nie chciało poświęcić kilka minut na poszukanie powszechnie dostępnych wiadomości, to wybacz, ale to nie jest pomoc, tylko robienie roboty za kogoś. Jasne, mogę po prostu nie odpowiadać, ale mogę też powiedzieć co o tym myślę.

[Góral bagienny]

Jak zaczniesz pisać co myślisz to mody podciągną to pod politykę i skasują temat
Odpuść sobie na jakiś tydzień i gwarantuje będziesz na nowo chętny
Spoko tylko do udzielania odpowiedzi

[Braltim]

Widzę, że muszę sprostować moje informacje i to jak to wszystko liczyłem.
Bazowałem na informacji, że;
100 gramów bialych winogron to 16g cukru.
i tyle mają moje winogrona.

1000 gramów winogron to 160g cukru
15.000 gramów winogron (bo tyle miałem) to 2400 gramów cukru

Nastaw to 30litrów objętości łącznie.

Obliczenia;
Skoro chcę uzyskać wino 14 procentowe to
140 x 10 = 140ml alkoholu /litr;
140 x 1.7 = 238g cukru/litr

Czyli dalej idąc tym tropem 30 litrów pomnożyć razy 238g, to wychodzi 7140g cukru aby uzyskać wino 14 procentowe.

Skoro mam już w winogronach 2400 gramów cukru to brakuje mi do 7140 gramów, 4740 gramów cukru.

Ja dodałem tylko 4500 gramów w trzech porcjach po 1500 gramów na raz, wraz z pożywką....

Gdzie zatem jest błąd i wyjdzie z tego napój winopodobny? bo nie rozumiem waszych wątpliwości... może ja gdzieś popełniłem błąd. Nie wykluczam tego.
Ucze się jak wszyscy, ale odsyłanie mnie do źródeł daje odwrotny skutek. Nie zadałem tutaj żadnego pytania wcześniej. Od razu spotkałem się z falą hejtu i nie chce się zrazić. Dajcie mi szanse. Jeśli twierdzicie dlaczego to wino nie wyjdzie, to napiszcie mocne argumenty dlaczego.
Jeśli mam się uczyć to od najlepszych.... Czyli was!
Właśnie dlatego założyłem ten temat, bo uważam, że macie ogrom wiedzy... Pomóżcie, zamiast się pastwić.

[kiwitom23]

Gdzie zatem jest błąd i wyjdzie z tego napój winopodobny?

Kolego, Twoje obliczenia są prawidłowe. Wzór to 17g (cukru na każdy 1% alkoholu) x 30l (objętość docelowa) x 14% (planowana moc wina) = daje dokładnie 7140g cukru. To wszystko jest OK, jednak podstawowym błędem jest ilość wody. Jeżeli masz 15 litrów moszczu, to ja bym celował w 12 litrów dobrego wina, a wtedy już Twój wzór wygląda tak: 17g x 12l x 14% = 2856g.
Jeżeli już koniecznie idziesz na ilość, nie na jakość to dolej co najwyżej 7 litrów, nie więcej. To jest górna granica, dajesz 50% wody w stosunku do ilości owoców, czyli w Twoim przypadku na 15 litrów moszczu CO NAJWYŻEJ 7,5 litra wody. Wino w tym przypadku będzie mocno średnie, jak dasz więcej wody, to będzie to już napój wino-podobny.
Druga kwestia to chcesz od razu wybić drożdże, a to dlaczego? Wino po burzliwej fermentacji jest poddawane cichej fermentacji, a ta może trwać nawet do pół roku. Dlaczego omijasz ten ważny aspekt? Daj drożdżom zejść w sposób naturalny, niech osiądą na dnie, a Ty zlewaj wino co kilka miesięcy z nad osadu.
Pozdrawiam

PS Tak na marginesie, zrób sobie mały eksperyment i wlej 300ml soku np jabłkowego do butelki litrowej, a póxniej dopełnij ją wodą do pełna i spróbuj. Jeżeli będziesz nadal skłonny nazwać to sokiem jabłkowym, to możesz robić "wina" wg swoich proporcji.

[Braltim]

Ok. Dziękuje za cenne informacje.

Rychło w porę, zanim dolałem więcej wody czy zakończyłem fermentacje.

Zrobiłem tak:
W ostatniej porcji dałem już mniej cukru tj. 3/4 kg zamiast 1.5 (trudno... będzie jakie będzie)
i finalnie mam teraz 20litrów zamiast zamierzonych 30 litrów.

Trudno się mówi... Ten sezon działkowy uznaje za doświadczalny. Nauczę się na "za rok" i zrobię jeszcze lepsze winko.



Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[kiwitom23]

Jak zrobiłeś 20 zamiast 30, to wcale nie jest powiedziane, że będzie to złe wino. Niestety będzie z pewnością mocniejsze i słodsze niż zakładałeś, ze względu na ilość cukru. Sprawdź sobie na opakowaniu drożdży jakie stężenie alkoholu wytrzymują, zapewne taki właśnie woltaż uzyskasz, a reszta cukru pozostanie w winie, więc będzie raczej słodkie. Chociaż jak przeliczam te 3750g cukru przez 17x20, to daje mi około 11%. Pytanie jest więc czy mierzyłeś BLG samego soku z winogron przed dodaniem cukru? Jeżeli masz to BLG to na podstawie odczytu można obliczyć ilość cukru w samych owocach i dodać to do tych 3750g, a następnie podzielić przez 17g x 20l, czyli przez 340. Wtedy otrzymasz ewentualną moc wina. Jak sprawdzisz, czy drożdże których użyłeś wytrzymują takie stężenie alkoholu, to może i masz szanse na wino wytrawne. Dosłodzisz je do smaku po minimum pół roku.
Zlej to do balona delikatnie, żeby nie napowietrzać, no i będziesz potrzebował balon 20 litrowy, bo w większym będzie za dużo powietrza nad winem. Zostaw to w spokoju na 2 miesiące, później zlej z nad osadu ze 2 razy, a po roku będzie dobre winko. Powodzenia.

[jakis1234]

@Braltim, nie miej pretensji, dobrze, że pytasz. To nie był hejt, jest mnóstwo informacji w internecie jakie dawać proporcje wody i dlatego odesłałem do poszukania.
Zresztą już i tak mi się oberwało od Górala i słusznie - też kiedyś zaczynałem i miałem mnóstwo wątpliwości.
Jeżeli chcesz robić wino jak najlepsze jakościowo, to musisz się starać robić go z jak najmniejszą ilością wody.
W przypadku wina z winogron, również ilość cukru powinna być jak najmniejsza. Oczywiście zależy to od słodkości owoców i zamierzonej mocy wina.
Kilka dni temu wróciłem z Gruzji, oni robią wino bez dodatku cukru (oczywiście oprócz dosładzania do smaku). Mają je dosyć słabe i świetne jeżeli chodzi o smak.
Tyle, że ich winogrona są słodsze od naszych.
Ilość wody dobiera się pod zakładaną kwasowość, do tego potrzebny jest jej pomiar. Oczywiście można wziąć gotowy przepis, ale one bazują na pewnych średnich wartościach zawartości kwasów w danym owocu. A to jest bardzo duża rozpiętość, zwłaszcza przy takich owocach jak winogrona.
Generalnie wino z winogron najlepiej robić w ogóle bez dodatku wody, zresztą Kiwitom23 ładnie to wyjaśnił.
U Ciebie błędem była nadmierna ilość wody i chęć ubicia drożdży po kilku dniach fermentacji.
Chcesz mieć dobre wino, nastaw się na czekanie - kilkanaście miesięcy to na ogół minimalny czas dojrzewania (chociaż są wyjątki).
Pierwsze doświadczenie za Tobą, teraz z każdym następnym będziesz miał więcej i wiedzy i praktyki.
I nie zrażaj się, próbuj i pytaj.