Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy

Post autor: Góral bagienny »

Miał ktoś podobny przypadek że nie można surówki z Koji przegotować :scratch:
Kolumna półkowa prycha co jakiś czas temp. w kotle rośnie :scratch:
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 lis 2021, 20:53 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Półkowa Ci się zapchała, że tak powiem? Zjedz z mocą do zera na parę sekund, flegma powinna zlecieć sama. To się dzieje przy błędnym podziale frakcji.
Zapchała czyli cała półka wrze, ale ponad normalny stan

Czy to było przyczyną?

Edit; nie robiłem ryżu na koji.
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 wrz 2021, 21:05 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Półkowa się nie zapchała robiłem próby, wyrzuciłem wszystko z katalizatora i :dupa:
W końcu puściłem cukrówkę i idzie normalnie :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Jeśli to mąka ryżowa, w kotle wysoko, to cuda mogą się dziać. Nastaw z mąki ryżowej na Koji mocno pieni się podczas gotowania. Ja zawsze dolewam antypianę, nie mieszam tego gdy jest powyżej 80 *C i nie przesadzam z mocą grzania. Ale może to inna mąka... :scratch:
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Kukurydza to była :( i jest dalej bo zlałem to do wiadra i tak łatwo nie myślę się poddać ;)
Antypiany wlałem trochu ale nie mieszałem :scratch:
Kociołek za gorący był wlałem przez otwór na kolumnę :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Tylko, że @Góral, puszczał surówkę a nie nastaw ;) Nie mam "półkowca", ale dla mnie to dziwne :scratch: W surówce z mąki jest taki sam etanol jak w surówce z cukru. Hmm... :bezradny:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Odpęd robiłem na alembiku i myślałem że jakiś olej z kuku poszedł, ale po zlaniu do wiadra i ostygnięciu czyste :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

radius pisze:Tylko, że @Góral, puszczał surówkę a nie nastaw ;) Nie mam "półkowca", ale dla mnie to dziwne :scratch: W surówce z mąki jest taki sam etanol jak w surówce z cukru. Hmm... :bezradny:
Nie wiem czy to o to chodzi, ale przy stabilizacji przy dużej mocy może dojść do rozwarstwienia się półek, co widać jako jedną półkę, która wrze pod sam szczyt i nie może z niej flegma spłynąć w dół. Nie zastanawiałem się nad procesem fizycznym w tym aspekcie, ale wiem, że pomaga wyłączenie zasilania (całkiem) na parę sekund. Potem już wszystko jest ok.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

U mnie od początku nie ma przepływu par z kega na kolumnę :scratch:
Tzn. jest ale pod cisnieniem, opary z kega wyskakują, z zaworka odbioru leci ciurkiem, barbotaż na półkach wyskakuje do góry i :dupa:
Chwilę cisza spokój i powtórka, jak miałem zaworek przykręcony to destylat głowicą poleciał.
I temperatura na kegu rośnie :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2559
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

MASaKrA_Domingo pisze: Nie wiem czy to o to chodzi, ale przy stabilizacji przy dużej mocy może dojść do rozwarstwienia się półek, co widać jako jedną półkę, która wrze pod sam szczyt i nie może z niej flegma spłynąć w dół.
Rozwarstwianie półek ;) Na moje oko to wygląda na przedmuch przez downcomer... para wydmuchuje flegmę i zalewa półkę pod sam sufit. Na to zwykle pomaga chwilowe zmniejszenie mocy, albo wręcz wyłączenie grzania, co powoduje spływ zawartości pułki i napełnienie downcomera.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: MASaKrA_Domingo »

To zacznijmy od początku. Rośnie temperatura w kegu gwałtownie? Znaczy to, że wzrosło ciśnienie i już ta sama mieszanina odparuje przy wyższej temperaturze. A to jest niebezpieczne. Równanie clapeyrona (i jego rozwinięcie) się kłania, gdyby ktoś chciał mnie sprawdzać. Robi się najpewniej to samo co w szybkowarach.
Sprawdź to, co ja robię po procesie. Jeśli zostaje płyn na półkach, to prostu dmucham od góry i ciśnienie wpycha płyn do kega. Czy da się tak u Ciebie,? Nie jest to żaden istotny proces, po prostu tak łatwo usunąć pozostały płyn z kolumny. Jeśli kolumna będzie zapchana, to zamiast lekkiego wysiłku będziesz pompować balon.

Edit: nie wiem co to jest downcomer. Wiem jednakże, jak przeciwdziałać temu zjawisku, które opisałem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 wrz 2021, 22:51 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Koledzy wygląda to mniej więcej tak : zaczyna parować półki pokrywają się rosą i za chwilę puf aż w głowicy słychać.
Cisza półki wysychają i od nowa jakiś tam barbotaż się pojawi na jednej półce i znowu puf, barbotaż podskakuje z zaworka się leje ciurkiem.
Ale co najgorsze temp. w kegu rośnie :scratch:
Dojechałem do 92st i wyłączyłem bo się obawiałem :bardzo_zly:
Edit Po takim puf temperatura w kegu minimalnie spada o 0.06- 0.012 stopnia
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 wrz 2021, 23:12 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: nemeto »

Hmm... Ja takie (bądź podobne ) pufy (czasami po takim puf słyszałem ewidentne zasysanie powietrza z powrotem do szybkowaru) miałem na szybkowarze jak za dużo nalałem. Rurka szklanego deflegmatora włożona w miejsce jednego zaworka bezpieczeństwa zamiast spokojnie "być" w przestrzeni pomiędzy lustrem płynu a pokrywą prawdopodobnie podczas wrzenia cieczy obmywana była przez nią. Prawdopodobnie w momencie "obmycia" wejścia do deflegmatora i odpowiedniej ilości oparów w szybkowarze następowało wyrzucenie płynu przez lekkie ciśnienie powstałe na nim.
Kurde dla mnie to wygląda na chwilowe przytykanie wejścia do kolumny - w momencie powstania odpowiedniego ciśnienia zgromadzone pary zostają wepchnięte w kolumnę.
Rozumiem, że grzałki sprawdziłeś pod kątem sprawności (czy jakaś nie włącza Ci się samoistnie na maksymalną moc przed tym "puf").
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

To jest ewidentne przytykanie oparów, tylko co je powoduje :scratch:
Tak jak pisałem 28l w kegu 50l miejsca jest dość.
Grzanie nie ma tutaj nic wspólnego, dzieje się tak samo podczas grzania 2kw jak i podczas 1kw.
Różnica tylko taka że temperatura w kegu wolniej rośnie.
Teraz puszczony inny nastaw i wszystko hula :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: nemeto »

Kurde jeszcze pomyślałem o górze czy tam coś się nie przytyka (zaworek odbioru, odpowietrzenie itp.), no ale skoro inny nastaw hula to ja nie mam pomysłu :scratch:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Wszystko jest ok przelewałem kolumnę wodą, dmuchałem w zaworek i jest ok.
Jak za mało miałem odkręcony zaworek odbioru to destylat wyleciał przez głowicę jak zrobiło puf.
Nic ja się tak łatwo nie poddaje :D na razie czeka w wiadrze fermentacyjnym ale mu nie odpuszcze :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: lesgo58 »

Mam uwagę do moderatorów o wydzielenie postów do nowego tematu. Mam na myśli te o dziwnym zachowaniu kolumny półkowej.
I myślę, że temat wart kontynuacji, bo widzę, że identyczny problem pojawia się w zbyt wielu kolumnach. Ja mam też cos do pokazania i powiedzenia na ten temat.
Jak by mi ktoś jeszcze podpowiedział jak przygotować filmik do wrzucenia na forum to byłbym wdzięczny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Szlumf »

Jaką masz kolumnę - sita czy kołpaki? Wskazane zdjęcie. Mi to wygląda - jak pisał Rastro - na przedmuch przez syfony spływu. Napełnij je przed procesem czystą, zimną wodą i zmniejsz moc wsadu. Może pomoże. No i nie ma prawa nic lecieć z odpowietrzenia głowicy niezależnie od stanu zaworka. Zwiększ przepływ wody przez skraplacz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

https://www.fotosik.pl/zdjecie/3c3ce7abe57d84e8 @Szlumf Woda na głowicę była puszczona głowica była zimna ;)
Wydmuch par z kotła wyrzucił destylat poza głowice.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2559
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

Ale gdzieś ten destylat musiał się zgromadzić... no bo jak puste pułki i bach... jakoś trudno w to uwierzyć. Może coś z ostatniej mogło być poderwane, ale to raczej niewielka ilość. Szczerze mówiąc zdarza się że pojawia się przedmuch na syfonie i półka się zalewa z powodu braku powrotu, ale to raczej przy nadmiernej mocy grzania i niezależnie od tego co tam jest wlane no i widać co się dzieje. Zresztą u Ciebie te syfony są dość długie więc problem przedmuchu raczej powinien być mniejszy.

U Ciebie to wygląda jak by coś się zapychało, może na tym odcinku (z wypełnieniem jak mniemam) się zapycha i ciśnienie w układzie rośnie?
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Destylat nazbierał się pewnie w jeziorku w głowicy i stamtąd go wyrzuciło.
Pierwsze co zrobiłem po 1 nieudanej próbie to wyiągnołem sprężynki miedziane 0.5l i próba bez nich.
2 próba wyrzuciłem wszystko z katalizatora był pusty.
3 próba przelałem całą kolumnę wodą dmuchałem w zaworek i to samo.
Zlałem wsad do wiadra i puściłem cukrówkę i kolumna działa :scratch:
Edit Ja również proszę o przeniesienie tego problemu do tematów związanych z kolumnami półkowymi :poklon;
Ostatnio zmieniony środa, 22 wrz 2021, 10:45 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Szlumf »

Nie znam się na sitowych. Podobno są czułe na dobór właściwej mocy grzania. Rozrób wsad do % cukrówki która poszła prawidłowo i sprawdź.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Skir »

Podobne zjawisko zaobserwowałem, kiedy gotowałem bez odpędu i spieniony zacier zapchał sprężynki katalizatora poniżej półkowej. Ale ty robisz odpęd surówki, co ciekawe, jak piszesz, bo inne nastawy przechodzą bez problemu. Zjawisko musi zachodzić gdzieś na styku KEG - półkowa. Może najniższe sita?
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: spawacz »

Podobne jak nie takie samo zjawisko odnotował kolega @łoles. Nie w kolumnie a w zbiorniku. Jak dobrze pamiętam miał problem z odbiorem surówki z qq na koji. Tak jak to opisywał : zbiornik nie równomiernie oddawał parę. Gwałtownie bąblowanie potem nic i tak na zmianę. Inny wsad współpracował książkowo. Ale najlepiej by on sam opisał sytuację.... Doszukiwałem sięwady konstrukcyjnej ale skoro reszta wsadów współpracuje wadę taką wyeliminowałem.
@łoles smaruj posta.....
.....tymczasem w blaszaku :?
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Skir »

Qrna dlatego rezygnuje z koji.. nie ufam kitajcom
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: spawacz »

Też uważam że ma to związek z ich cudowną mocą zacierania na zimno. Coś za coś.
.....tymczasem w blaszaku :?

rastro
2500
Posty: 2559
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

E... tam pitolita pany... tu nie ma żadnej magii, co tam może być że to się tak dziwnie zachowuje... toż to głównie woda + alko i śladowe ilości innych bliżej nie określonych substancji...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Dzisiaj kolejna próba ;)
Dolałem 5l wody i surówka z koji poszła książkowo :scratch: Surówka ruszyła przy 98.7 st
Nie wiem co było przyczyną bo według mnie wysoki % nie powinien mieć z tym nic wspólnego :(
Dziękuje wszystkim za pomoc :poklon;
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: spawacz »

Góral bagienny pisze:Dolałem 5l wody i surówka z koji poszła książkowo :scratch: Surówka ruszyła przy 98.7 st
No to za wiele jej nie było :haha:
.....tymczasem w blaszaku :?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

:scratch: Surówki było 29l czy to tak niewiele :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: spawacz »

To tylko 1.3 sC. do wody. Może to literówka.
.....tymczasem w blaszaku :?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Żadna literówka męczyłem się z nią od niedzieli i nie chciała pójść przez półkową :bardzo_zly:
Dzisiaj po dolaniu 5l wody poszła jak z nut i tyle.
Nie wiem co było przyczyną :scratch:
Tak jak napisałem opary poszły przy 98.7stopniach.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: .Gacek »

To ile alko wyciągnąłeś z tych 29 litrów nastawu?
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: spawacz »

To ci powiem ze :respect: za wytrwałość. Bo jak ja bym miał zacząć odbierać przy 98 w zbiorniku to bym przy 92 już wyłączył :smiech:
Edyta: no dobra przy 94 bym wyłączył, nie chce wyjść na lenia ;)
Ostatnio zmieniony środa, 22 wrz 2021, 22:08 przez spawacz, łącznie zmieniany 1 raz.
.....tymczasem w blaszaku :?

rastro
2500
Posty: 2559
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Pytanie co tak naprawdę pokazuje termometr ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Sorry mój błąd :bardzo_zly: opary ruszyły przy 88,7 :hammer: :hammer: :hammer:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: łoles »

Góral bagienny pisze:Koledzy wygląda to mniej więcej tak : zaczyna parować półki pokrywają się rosą i za chwilę puf aż w głowicy słychać.
Cisza półki wysychają i od nowa jakiś tam barbotaż się pojawi na jednej półce i znowu puf, barbotaż podskakuje z zaworka się leje ciurkiem.
Ale co najgorsze temp. w kegu rośnie :scratch:
Dojechałem do 92st i wyłączyłem bo się obawiałem :bardzo_zly:
Edit Po takim puf temperatura w kegu minimalnie spada o 0.06- 0.012 stopnia
Miałem dokładnie takie same objawy jak ty na mojej zasypowej, cuda wianki powiem tak nie mam pojęcia co to było. Czyściłam sprzęt i nic. Zostawiłem ostygło i na drugi dzień puściłem i wszystko normalnie. U mnie to była surówka z glukozy. Od tamtego czasu sytuacja się nie powtórzyła
A i tak jak pisze towarzysz spawacz po zdjęciu kolumny z zbiornika zauważyć można było gładkie lustro cieczy a po chwili taka dupna bańka z parą wylatywała i zaś cisza gładkie lustro cieczy i po paru sekundach zaś to samo, na 10 półce temperatura przy tym wyrzucie parę skakała o 2 stopnie w żaden sposób nie szło prowadzić procesu wyzuty pary był tak silny że chłodnia nie dawała rady skroplić całych par. Nie dowiedziałem się o co chodziło i pewnie się nie dowiem pozdro
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 wrz 2021, 09:25 przez łoles, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Szlumf »

łoles pisze:............... U mnie to była surówka z glukozy. Od tamtego czasu sytuacja się nie powtórzyła
A i tak jak pisze towarzysz spawacz po zdjęciu kolumny z zbiornika zauważyć można było gładkie lustro cieczy a po chwili taka dupna bańka z parą wylatywała i zaś cisza gładkie lustro cieczy i po paru sekundach zaś to samo,............... Nie dowiedziałem się o co chodziło i pewnie się nie dowiem pozdro
Takie "strzały" to efekt niejednorodnego nastawu. Pewnie wlewałeś surówkę do wody lub nastaw stał w kotle dłuższy czas i się rozwarstwił. Ja, gdy nie jestem pewien wymieszania mieszam zawartość dmuchaniem przez spust z kotła.

rastro
2500
Posty: 2559
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

No ale jak by to nie było dobrze pomieszane to kilka takich strzałów na początek procesu powinno załatwić sprawę... Ja tam nie mieszam jakoś specjalnie leję najpierw moc potem woda... kilka takich głośniejszych stuknięć się pojawia, ale później już jest spokój. Mam wrażenie że problem kolegów objawia się przez dłuższą część procesu.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: wawaldek11 »

Spróbujcie wrzucić kamyki wrzenne do kotła.
Pozdrawiam,
Waldek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”