Pot Still - pytanie o % i reflux
Dzień dobry,
od jakiegoś czasu jestem posiadaczem pot stilla od Zygmunta (wypełnienie sprężynki), wcześniej leciałem na pożyczonym od znajomego destylatorze z ZP. Na pożyczonym przy spokojnym grzaniu uzyskiwałem ponad 80%, długo 70%.
Oczywiście nie oczekuję takiej mocy po pot stillu jednak 80% nie mam ani przez chwilę. Praktycznie startuje około 70%, a potem długo utrzymuje się na poziomie 60-55%. Mam obawę, że w ten sposób trudniej mi będzie oddzielić pogony.
Co robię dokładnie:
Odpalam dwie grzałki maksymalnie, gdy deflegmator jest na 1/3 wysokości gorący, wyłączam 1 grzałkę, zmniejszam drugą i puszczam wodę.
Staram się odbierać powoli, na połowie mocy 1 grzałki.
Posiadam przystawkę refluxową, do tej pory jej nie używałem by nie ciąć aromatów.
I teraz pytanie, czy przy mocno aromatycznych nastawach (morele, gruszka, śliwka) nie miałoby sensu użycie refluxu?
Wiem, że każdy odpowie inaczej , ale jednak musi istnieć gdzieś złoty środek, tak by lepiej wyciągać % z kotła nie tracąc zbyt wiele z aromatu. Czy np. użycie refluxu tylko przy pierwszym lub tylko przy drugim pędzeniu ma sens? A jeśli tak, to lepiej przy którym?
Wydawałoby się, że w tym wypadku lepiej przy drugim, tak by mieć większą kontrolę nad % i cięciem frakcji.
od jakiegoś czasu jestem posiadaczem pot stilla od Zygmunta (wypełnienie sprężynki), wcześniej leciałem na pożyczonym od znajomego destylatorze z ZP. Na pożyczonym przy spokojnym grzaniu uzyskiwałem ponad 80%, długo 70%.
Oczywiście nie oczekuję takiej mocy po pot stillu jednak 80% nie mam ani przez chwilę. Praktycznie startuje około 70%, a potem długo utrzymuje się na poziomie 60-55%. Mam obawę, że w ten sposób trudniej mi będzie oddzielić pogony.
Co robię dokładnie:
Odpalam dwie grzałki maksymalnie, gdy deflegmator jest na 1/3 wysokości gorący, wyłączam 1 grzałkę, zmniejszam drugą i puszczam wodę.
Staram się odbierać powoli, na połowie mocy 1 grzałki.
Posiadam przystawkę refluxową, do tej pory jej nie używałem by nie ciąć aromatów.
I teraz pytanie, czy przy mocno aromatycznych nastawach (morele, gruszka, śliwka) nie miałoby sensu użycie refluxu?
Wiem, że każdy odpowie inaczej , ale jednak musi istnieć gdzieś złoty środek, tak by lepiej wyciągać % z kotła nie tracąc zbyt wiele z aromatu. Czy np. użycie refluxu tylko przy pierwszym lub tylko przy drugim pędzeniu ma sens? A jeśli tak, to lepiej przy którym?
Wydawałoby się, że w tym wypadku lepiej przy drugim, tak by mieć większą kontrolę nad % i cięciem frakcji.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Nie rozumiem ludzi dla których % najważniejszy
Przecież i tak musisz to rozcieńczyć do wypicia
Długo pracowałem na pot-stillu i dla mnie aromat był na pierwszym miejscu.
Przystawką możesz skumulować przedgony i opóznić pogony i tego się trzymaj
Przecież i tak musisz to rozcieńczyć do wypicia
Długo pracowałem na pot-stillu i dla mnie aromat był na pierwszym miejscu.
Przystawką możesz skumulować przedgony i opóznić pogony i tego się trzymaj
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Czyli przystawka zamontowana na stałe i po prostu regulowanie tempa odbioru i grzania? Przy pierwszej destylacji i tak idę do 0, a przy drugiej opóźniam pogony.
Jeśli chodzi o %, to miałem głównie na myśli by jak najefektywniej prowadzić proces, tak by mieć jak najmniejsze straty i jak najmniej % zostało w kotle.
Ale to już odpowiedziałeś mi i odpowiedziałem sobie właśnie na to pytanie.
Jeśli chodzi o %, to miałem głównie na myśli by jak najefektywniej prowadzić proces, tak by mieć jak najmniejsze straty i jak najmniej % zostało w kotle.
Ale to już odpowiedziałeś mi i odpowiedziałem sobie właśnie na to pytanie.
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Rzeczywiście trochę mały voltaż, sprawdź na początek alkoholomierz i temperaturę destylatu.
Reflux i aromaty - on Ci je utnie. Służy do wzmocnienia i oczyszczenia - powoduje wielokrotną destylację części wsadu. Ma to swoją zaletę, o której pisał Góral Bagienny - pozwala zagęścić przed- i pogodny (ułatwić ich odbiór). A co pomiędzy nimi, to już zależy co chcesz uzyskać. Dla przykładu... W weekend destylowałem 3 odpędy:
- pszenica szła cały czas z utrzymaniem nad CM temperatury w przedziale 80-82, więc dość mocno ogołociłem ją z aromatów (jak na standardy smakówek).
- kukurydza z utrzymaniem oparów na CM w przedziale 83-85°C - mniej ociachana z aromatu.
- żyto bez refluksu do 50%, żadnego zbierania w buteleczki i wąchania na drugi dzień.
Oczywiście przed- i pogony odebrane j.w. w przedziale 78-79°C bez bezsensownej oszczędności i polowania na każde 100ml wyrobu. Po co tak różnie? Bo Cienki Bolek w temacie wciąż jestem i tylko tak poznam co jaki tryb mi daje, jakie temperatury/stężenia oparów czynią trunek najbardziej pijalnym. W efekcie mam pszenicę łagodną już teraz, kukurydzę o pięknym aromacie, ale jednak zbyt intensywnym, a żyto... jak to żyto - czas pokaże czy będzie coś warte, na razie na pierwszym planie karton.
Z refluxem warto się zaprzyjaźnić. Czasem będziesz wolał coś wyczyścić, czasem wydobyć wszystkie aromaty. Reflux służy Ci więc do planowania intensywności aromatu/smaku wyrobu.
Reflux i aromaty - on Ci je utnie. Służy do wzmocnienia i oczyszczenia - powoduje wielokrotną destylację części wsadu. Ma to swoją zaletę, o której pisał Góral Bagienny - pozwala zagęścić przed- i pogodny (ułatwić ich odbiór). A co pomiędzy nimi, to już zależy co chcesz uzyskać. Dla przykładu... W weekend destylowałem 3 odpędy:
- pszenica szła cały czas z utrzymaniem nad CM temperatury w przedziale 80-82, więc dość mocno ogołociłem ją z aromatów (jak na standardy smakówek).
- kukurydza z utrzymaniem oparów na CM w przedziale 83-85°C - mniej ociachana z aromatu.
- żyto bez refluksu do 50%, żadnego zbierania w buteleczki i wąchania na drugi dzień.
Oczywiście przed- i pogony odebrane j.w. w przedziale 78-79°C bez bezsensownej oszczędności i polowania na każde 100ml wyrobu. Po co tak różnie? Bo Cienki Bolek w temacie wciąż jestem i tylko tak poznam co jaki tryb mi daje, jakie temperatury/stężenia oparów czynią trunek najbardziej pijalnym. W efekcie mam pszenicę łagodną już teraz, kukurydzę o pięknym aromacie, ale jednak zbyt intensywnym, a żyto... jak to żyto - czas pokaże czy będzie coś warte, na razie na pierwszym planie karton.
Z refluxem warto się zaprzyjaźnić. Czasem będziesz wolał coś wyczyścić, czasem wydobyć wszystkie aromaty. Reflux służy Ci więc do planowania intensywności aromatu/smaku wyrobu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Dzięki za odpowiedzi. Nie wiem czy moderacja nie odrzuciła mi moich zdublowanych postów więc odpowiadam raz jeszcze.
Jeśli w takim razie dobrze rozumiem, to powinienem założyć przystawkę refluksową na stałe, podłączyć trójnikiem wodę osobno pod chłodnicę i przystawkę i dalej % oraz aromaty regulować wyłącznie tempem odbioru i grzaniem.
Temperatura destylatu ok 20 stopni, alkoholomierze mam dwa, pokazują to samo. Czy dla odbieranego woltażu ma znaczenie ilość nastawu w kegu? Przy ostatniej destylacji morelówki, miałem keg wypełniony w 80% (40 l), nastaw dosyć gęsty, woltaż około 11-12%, zaczynałem odbiór przy 83 stopniach na szczycie deflegmatora.
Odebrałem około 6.5 litra 45% surówki. Także wynik nie jest zły, zastanawia mnie jedynie skąd tak niski % na początku destylacji. Nie mówię, że to źle, ale dobrze by było lepiej zrozumieć co się dzieje i dlaczego
Jeśli w takim razie dobrze rozumiem, to powinienem założyć przystawkę refluksową na stałe, podłączyć trójnikiem wodę osobno pod chłodnicę i przystawkę i dalej % oraz aromaty regulować wyłącznie tempem odbioru i grzaniem.
Temperatura destylatu ok 20 stopni, alkoholomierze mam dwa, pokazują to samo. Czy dla odbieranego woltażu ma znaczenie ilość nastawu w kegu? Przy ostatniej destylacji morelówki, miałem keg wypełniony w 80% (40 l), nastaw dosyć gęsty, woltaż około 11-12%, zaczynałem odbiór przy 83 stopniach na szczycie deflegmatora.
Odebrałem około 6.5 litra 45% surówki. Także wynik nie jest zły, zastanawia mnie jedynie skąd tak niski % na początku destylacji. Nie mówię, że to źle, ale dobrze by było lepiej zrozumieć co się dzieje i dlaczego
Ostatnio zmieniony piątek, 10 wrz 2021, 00:49 przez koszka152, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Ilość nastawu w kegu nie ma znaczenia dla %.
Owoce to nie cukrówka że nastaw ma 17% mniejszy % nastawu mniejszy % kapie, ale to też jest uzależnione od mocy grzania.
Surówka o mocy 45% to błąd oznacza to że sporo alko zostało w nastawie, jedziemy do 100st w kegu przy pierwszym gotowaniu.
No chyba że gotujesz tylko na jeden raz.
Owoce to nie cukrówka że nastaw ma 17% mniejszy % nastawu mniejszy % kapie, ale to też jest uzależnione od mocy grzania.
Surówka o mocy 45% to błąd oznacza to że sporo alko zostało w nastawie, jedziemy do 100st w kegu przy pierwszym gotowaniu.
No chyba że gotujesz tylko na jeden raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Jak puścisz na pustej rurze i małym refluksie to nie wycina zbytnio aromatu. A % zdecydowanie podniesie.
Ja puszczam zboże w ten sposób i nawet po 2 procesie czuć wyraźnie co to jest. A procenty lecą w granicach 92 do 82.
Odpęd na pustej bez wypełnienia a refluks włączam do drugiego przebiegu i jest wysoki % z zachowaniem większości aromatu.
Owocówek jednak jeszcze tak nie próbowałem...
Ja puszczam zboże w ten sposób i nawet po 2 procesie czuć wyraźnie co to jest. A procenty lecą w granicach 92 do 82.
Odpęd na pustej bez wypełnienia a refluks włączam do drugiego przebiegu i jest wysoki % z zachowaniem większości aromatu.
Owocówek jednak jeszcze tak nie próbowałem...
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Dzięki za wszystkie uwagi. Przetestowałem je w praktyce.
Zamontowałem przystawkę refluxową na osobnym obiegu wody (trójnik). Właśnie leci u mnie druga destylacja śliwki, pierwsza do 0 w kotle.
Przy drugiej destylacji rozgrzewam na maksymalnej mocy 2 grzałek (4000 W), gdy deflegmator jest gorący na 1/3 wysokości, odłączam jedną grzałkę. Gdy robi się gorący prawie po całości, zmniejszam grzanie jednej grzałki na około 600-700 W, odpalam obieg wody przez chłodnicę i przystawkę i tak odbieram przedgon. Aktualnie miałem w kegu 35 litrów 20%, odebrałem około 750 ml przedgonu (5 pojemników po 150 ml) - jutro/pojutrze sprawdzę na węch i smak czy coś nadaje się do dolania do serca. Po odebraniu przedgonu, odłączyłem reflux i odbierałem serce aż do 55-60% (82-89 stopni C), następnie refluks (tak by wypływała z niego ciepła woda), kapało znów 80%+, gdy moc spadła do 55% zacząłem odbierać pogony.
Obsługa bardzo prosta i wygodna, na razie jestem bardzo zadowolony z procesu i rezultatów.
Dzięki!
Zamontowałem przystawkę refluxową na osobnym obiegu wody (trójnik). Właśnie leci u mnie druga destylacja śliwki, pierwsza do 0 w kotle.
Przy drugiej destylacji rozgrzewam na maksymalnej mocy 2 grzałek (4000 W), gdy deflegmator jest gorący na 1/3 wysokości, odłączam jedną grzałkę. Gdy robi się gorący prawie po całości, zmniejszam grzanie jednej grzałki na około 600-700 W, odpalam obieg wody przez chłodnicę i przystawkę i tak odbieram przedgon. Aktualnie miałem w kegu 35 litrów 20%, odebrałem około 750 ml przedgonu (5 pojemników po 150 ml) - jutro/pojutrze sprawdzę na węch i smak czy coś nadaje się do dolania do serca. Po odebraniu przedgonu, odłączyłem reflux i odbierałem serce aż do 55-60% (82-89 stopni C), następnie refluks (tak by wypływała z niego ciepła woda), kapało znów 80%+, gdy moc spadła do 55% zacząłem odbierać pogony.
Obsługa bardzo prosta i wygodna, na razie jestem bardzo zadowolony z procesu i rezultatów.
Dzięki!
Ostatnio zmieniony sobota, 18 wrz 2021, 23:25 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
@koszka152
Czy nad chłodnicą CM masz port termometru? Jeśli nie, postaraj się o taki - będziesz mógł wówczas sterować procesem korzystając z tego termometru i wykresu temperatury par z rybki destylacyjnej.
Obowiązkowy przy takim sprzęcie temat radiusa: https://alkohole-domowe.com/forum/miedz ... t7313.html
Poczytasz tam jak inni prowadzą proces na takim sprzęcie.
Czy nad chłodnicą CM masz port termometru? Jeśli nie, postaraj się o taki - będziesz mógł wówczas sterować procesem korzystając z tego termometru i wykresu temperatury par z rybki destylacyjnej.
Obowiązkowy przy takim sprzęcie temat radiusa: https://alkohole-domowe.com/forum/miedz ... t7313.html
Poczytasz tam jak inni prowadzą proces na takim sprzęcie.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Tak, mam termometr na szczycie.
Wątek radiusa przeczytałem jakiś czas temu od deski do deski - sporo pomocnych informacji, dużo wyjaśnił.
@Totitotiti
Moim zdaniem jeśli coś wyciął aromatów, to bardzo niewiele. Zresztą z refluxem leciałem może przez 20% czasu, tylko przedgony i pogony. Serce odbierałem bez refluxu.
Ale teraz mam pytanie o to co nakapało (nie chcę nowego tematu robić). Serce odbierałem i zlewałem do dwóch dam. I chyba jednak złapałem trochę przedgonów do pierwszej damy (75%), mimo odlania 750 ml przedgonu na 7.5 l serca. Po rozcieńczeniu do 50% testowej ilości, smak lekko ostry, jest coś takiego dziwnego w nim, oczywiście śliwka wyraźnie wyczuwalna. Druga dama (70%), to już dalsza część serca i tu trunek jest idealny.
Teraz pytanie, czy łączyć obie damy (testowo zrobiłem 50-50 i jest lekka ostrość) czy może jedną część (ostrą) rozcieńczyć do 50-55%, wlać do kamionki, dodać dębu i/lub suszonej śliwki i zostawić na pół roku, a a drugą część (dobrą) zostawić białą i tak dojrzewać w kamionce.
Chyba, że lepiej takie pytanie zadać w innym temacie
Wątek radiusa przeczytałem jakiś czas temu od deski do deski - sporo pomocnych informacji, dużo wyjaśnił.
@Totitotiti
Moim zdaniem jeśli coś wyciął aromatów, to bardzo niewiele. Zresztą z refluxem leciałem może przez 20% czasu, tylko przedgony i pogony. Serce odbierałem bez refluxu.
Ale teraz mam pytanie o to co nakapało (nie chcę nowego tematu robić). Serce odbierałem i zlewałem do dwóch dam. I chyba jednak złapałem trochę przedgonów do pierwszej damy (75%), mimo odlania 750 ml przedgonu na 7.5 l serca. Po rozcieńczeniu do 50% testowej ilości, smak lekko ostry, jest coś takiego dziwnego w nim, oczywiście śliwka wyraźnie wyczuwalna. Druga dama (70%), to już dalsza część serca i tu trunek jest idealny.
Teraz pytanie, czy łączyć obie damy (testowo zrobiłem 50-50 i jest lekka ostrość) czy może jedną część (ostrą) rozcieńczyć do 50-55%, wlać do kamionki, dodać dębu i/lub suszonej śliwki i zostawić na pół roku, a a drugą część (dobrą) zostawić białą i tak dojrzewać w kamionce.
Chyba, że lepiej takie pytanie zadać w innym temacie
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 wrz 2021, 15:07 przez manowar, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 10 paź 2022, 08:40
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Witam,
Miałem właśnie otwierać osobny wątek z podobnym pytaniem, ale znalazłem tutaj dużo informacji, dziękuję!
Chciałbym jednak doprecyzować kilka punktów.
Dysponuję aparatem potstill na kegu 30l, robię wyłącznie smakówki (owoce, zboża, rum), to znaczy robię od miesiąca bo jestem bardzo początkujący
Podobnie jak autora wątku, martwi mnie nieco zbyt niski procent otrzymywanego destylatu. Po odrzuceniu przedgonu serce zaczyna się od 72% i w miarę destylacji spada (wiem, to normalne), połowa destylatu ma poniżej 60% i właściwie tam już się zaczynają pogony.
Destyluję powoli, kapie a nie ciurka, nie przegrzewam, szybko wyłączam drugą grzałkę, a regulowaną ustawiam na 50% (czyli na ok. 1000W).
Podejrzewam, że nastaw miał po prostu mało procent, ale nie nie o tym.
Czy dodanie przystawki refluxowej pozwoli zmniejszyć ilość pogonu, a wydłuży serce?
Jednocześnie nie chcę żeby destylat miał 90% bo wtedy jest za mało aromatu.
Czytałem gdzieś, że można włączyć chłodzenie w refluxie dopiero gdy moc destylatu spada poniżej 60% - w ten sposób, wyobrażam sobie, wydłużyłbym serce, a zmniejszył ilość pogonu? Ktoś w Was tok robi? jakie efekty?
W zasadzie to najbardziej odpowiada mi destylat o mocy 70% (oczywiście potem będzie rozcieńczony do 40%), czy da się utrzymać taki procent dłużej regulując chłodzenie w refluxie?
No i nie rozumiem za bardzo odbierania przedgonu z refluxem. W sensie, ok, będzie bardziej skoncentrowany, ale zaraz potem będzie szedł destylat 90% a to za dużo jak na smakowe trunki... można wtedy wyłączyć chłodzenie refluxu, a potem włączyć jak procent będzie spadał poniżej, powiedzmy, 60%?
Miałem właśnie otwierać osobny wątek z podobnym pytaniem, ale znalazłem tutaj dużo informacji, dziękuję!
Chciałbym jednak doprecyzować kilka punktów.
Dysponuję aparatem potstill na kegu 30l, robię wyłącznie smakówki (owoce, zboża, rum), to znaczy robię od miesiąca bo jestem bardzo początkujący
Podobnie jak autora wątku, martwi mnie nieco zbyt niski procent otrzymywanego destylatu. Po odrzuceniu przedgonu serce zaczyna się od 72% i w miarę destylacji spada (wiem, to normalne), połowa destylatu ma poniżej 60% i właściwie tam już się zaczynają pogony.
Destyluję powoli, kapie a nie ciurka, nie przegrzewam, szybko wyłączam drugą grzałkę, a regulowaną ustawiam na 50% (czyli na ok. 1000W).
Podejrzewam, że nastaw miał po prostu mało procent, ale nie nie o tym.
Czy dodanie przystawki refluxowej pozwoli zmniejszyć ilość pogonu, a wydłuży serce?
Jednocześnie nie chcę żeby destylat miał 90% bo wtedy jest za mało aromatu.
Czytałem gdzieś, że można włączyć chłodzenie w refluxie dopiero gdy moc destylatu spada poniżej 60% - w ten sposób, wyobrażam sobie, wydłużyłbym serce, a zmniejszył ilość pogonu? Ktoś w Was tok robi? jakie efekty?
W zasadzie to najbardziej odpowiada mi destylat o mocy 70% (oczywiście potem będzie rozcieńczony do 40%), czy da się utrzymać taki procent dłużej regulując chłodzenie w refluxie?
No i nie rozumiem za bardzo odbierania przedgonu z refluxem. W sensie, ok, będzie bardziej skoncentrowany, ale zaraz potem będzie szedł destylat 90% a to za dużo jak na smakowe trunki... można wtedy wyłączyć chłodzenie refluxu, a potem włączyć jak procent będzie spadał poniżej, powiedzmy, 60%?
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 452
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Jeśli włączysz refluks na samym początku procesu i będziesz go używał do końca, otrzymasz destylat o średniej mocy około 90%. Ja w ten sposób robię spirytus do nalewek. Oczywiście na wypełnionej rurze. Taki produkt ma mało aromatów, ale w takim wypadku zależy mi na %.
Destylując nastawy/zaciery smakowe, włączam refluks, kiedy % schodzi do około 55-60% (lub 93 st.C temperatury w kotle). Moc z powrotem wraca do około 80% i utrzymuje się dość długo. Nieraz bywa tak, że termometr w kotle pokazuje 99 st, a papuga mówi, że nadal kapie 80% Na wszelki wypadek, przed włączeniem refluksu, zmieniam naczynie a całą destylację na refluksie odbieram do półlitrowych butelek. Nie chcę popsuć serca, więc na zimne dmucham. Później sprawdzam, czy aby na pewno jakiś zabłąkany pogon się nie zaplątał i samą dobroć dolewam do serca. Taką destylację przeprowadzam na pustej rurze.
Użycie refluksu z pewnością zmniejsza ilość pogonów i podbija %, ale dość mocno tnie aromaty. Dlatego przy destylacji smakówek lepiej wspomagać się refluksem pod koniec procesu.
Jeśli zwiększysz przepływ wody w refluksie, na pewno uzyskasz wolniejszy odbiór. Być może ma to wpływ na produkt końcowy, ale jeszcze mam za małe doświadczenie, żeby kategorycznie wypowiadać się na ten temat.
Osobiście przedgony zostawiam w spokoju. Lecą bez refluksu - do małych pojemniczków. Później sprawdzam, co się nadaje do serca, a czym napoić jakiegoś potencjalnego wroga narodu
Dla mnie refluks jest ok. Dopóki używam PS to idealne rozwiązanie na uzyskanie spirytusu i zwiększenie ilości otrzymanego serca.
Destylując nastawy/zaciery smakowe, włączam refluks, kiedy % schodzi do około 55-60% (lub 93 st.C temperatury w kotle). Moc z powrotem wraca do około 80% i utrzymuje się dość długo. Nieraz bywa tak, że termometr w kotle pokazuje 99 st, a papuga mówi, że nadal kapie 80% Na wszelki wypadek, przed włączeniem refluksu, zmieniam naczynie a całą destylację na refluksie odbieram do półlitrowych butelek. Nie chcę popsuć serca, więc na zimne dmucham. Później sprawdzam, czy aby na pewno jakiś zabłąkany pogon się nie zaplątał i samą dobroć dolewam do serca. Taką destylację przeprowadzam na pustej rurze.
Użycie refluksu z pewnością zmniejsza ilość pogonów i podbija %, ale dość mocno tnie aromaty. Dlatego przy destylacji smakówek lepiej wspomagać się refluksem pod koniec procesu.
Jeśli zwiększysz przepływ wody w refluksie, na pewno uzyskasz wolniejszy odbiór. Być może ma to wpływ na produkt końcowy, ale jeszcze mam za małe doświadczenie, żeby kategorycznie wypowiadać się na ten temat.
Osobiście przedgony zostawiam w spokoju. Lecą bez refluksu - do małych pojemniczków. Później sprawdzam, co się nadaje do serca, a czym napoić jakiegoś potencjalnego wroga narodu
Dla mnie refluks jest ok. Dopóki używam PS to idealne rozwiązanie na uzyskanie spirytusu i zwiększenie ilości otrzymanego serca.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
-
- Posty: 300
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
A ja uważam, że będziesz zadowolony z przystawki. Jeśli chcesz mieć więcej mocniejszego alkoholu jak i serca to przyda ci się. Zawsze możesz odstawić, wyłączyć ją. Do dziś stosuje zimne paluchy. Jak robię odpęd to po prostu nie puszczam wody. Jak robię coś smakowego to puszczam wodę a rurę wypełniam na 50cm.sprężynkami miedzianymi.
-
- Posty: 117
- Rejestracja: wtorek, 8 sty 2013, 22:59
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Brak
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Przystawka refluksyjna dobra rzecz. Nie zawsze trzeba jej używać. A jak będzie trzeba "wyczyścić" nie zbyt smakowity destylat to będzie jak znalazł. Ostatnio właśnie po drugim gotowaniu nie za bardzo mi smakował mój urobek. Do tego kolega z pracy miał parę litrów swojego pierwszorazowego wyrobu, który na odległość było czuć bimbrem. Postanowiłem zlać wszystko razem, rozcieńczyć i na moją rurę,
Przyznam, że trzeba nauczyć się obsługi przystawki. Moc grzania, przepływ bardzo wpływają na jej pracę.
którą zasypałem do pełna (70cm) sprężynkami KO Pilpka. Powolne grzanie i efekt bardziej niż zadowalający. Po kropelkowym odbiorze przedgonów 50ml, grzanie z 1000 na 1200W (indukcja) i osiągi procentowe były następujące. Początkowe po ustabilizowaniu i tak do końca. Jak procent zaczął spadać zmieniłem butelki. Destylat bardzo ładnie oczyszczony i z wysokim procentem końcowym ponad 90%. Kolega dostał swoją działkę i mówi, że owocowe w smaku (moje z zapraw brzoskwiniowych było robione) więc nie do końca zostało oczyszczone ze smaku owocowego. Teraz pigwa nasiąka z części urobku, część rozcieńczone 50%, zadębione, wyklarowane i dojrzewa i parę litrów czystej 50% czeka na degustację.Przyznam, że trzeba nauczyć się obsługi przystawki. Moc grzania, przepływ bardzo wpływają na jej pracę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Spawam, skręcam, lutuję, kleję, remontuje, buduje.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek, 10 paź 2022, 08:40
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Ok, przystawka zamontowana, ma osobno regulowany obieg wody.
Chciałem przećwiczyć jej działanie na pierwszej destylacji zacieru ze słodu jęczmiennego (odfiltrowany, w miarę sklarowany).
Destylowałem normalnie, bez chłodzenia przystawki aż procent na papudze spadł poniżej 60%. Wtedy włączyłem, bardzo słaby obieg wody chłodzącej do przystawki. Oczywiście przestało kapać, czego się spodziewałem. Zwiększyłem grzanie o jakieś 20-30% no i długo długo nic nie kapało, góra aparatu (to się nazywa głowica tak?) prawie zupełnie ostygła, aż w końcu... chlusnęło zacierem z chłodnicy...
Znaczy za bardzo nagrzałem i pewnie zawartość kotła się zagotowała, piana uniosła się i przeszłą do chłodnicy.
Zmniejszyłem grzanie, zmniejszyłem też przepływ wody w refluksie, ale praktycznie nie byłem w stanie odbierać destylatu dopóki obieg wody w refluksie był choćby minimalny.
Dopiero po wyłączeniu obiegu zaczęło normalnie kapać - faktycznie, najpierw nawet przez jakiś czas ponad 80%, potem szybko spadło. (Podejrzewam, że woda pozostawiona w przystawce, mimo że nie płynęła, zapewniała jeszcze minimalne chłodzenie i dopiero wtedy refluks działał tak jak chciałem)
Na razie nie jest to problem, wszystko co zebrałem i tak będę jeszcze raz destylował, jednak wtedy chciałbym już uniknąć sensacji.
Pytanie: Co źle robię?
Czy przepływ wody w refluksie musi być naprawdę minimalny?
A może destylowanie w ten sposób zacieru nie ma sensu i dopiero przy drugiej destylacji (gdy zawartość kotła nie będzie się już chciała pienić) to ma sens?
Dodam, że ta partia zacieru miała dość małą moc - 4-5% (wnioskuję z tego, że początkowo było 10Blg)
Chciałem przećwiczyć jej działanie na pierwszej destylacji zacieru ze słodu jęczmiennego (odfiltrowany, w miarę sklarowany).
Destylowałem normalnie, bez chłodzenia przystawki aż procent na papudze spadł poniżej 60%. Wtedy włączyłem, bardzo słaby obieg wody chłodzącej do przystawki. Oczywiście przestało kapać, czego się spodziewałem. Zwiększyłem grzanie o jakieś 20-30% no i długo długo nic nie kapało, góra aparatu (to się nazywa głowica tak?) prawie zupełnie ostygła, aż w końcu... chlusnęło zacierem z chłodnicy...
Znaczy za bardzo nagrzałem i pewnie zawartość kotła się zagotowała, piana uniosła się i przeszłą do chłodnicy.
Zmniejszyłem grzanie, zmniejszyłem też przepływ wody w refluksie, ale praktycznie nie byłem w stanie odbierać destylatu dopóki obieg wody w refluksie był choćby minimalny.
Dopiero po wyłączeniu obiegu zaczęło normalnie kapać - faktycznie, najpierw nawet przez jakiś czas ponad 80%, potem szybko spadło. (Podejrzewam, że woda pozostawiona w przystawce, mimo że nie płynęła, zapewniała jeszcze minimalne chłodzenie i dopiero wtedy refluks działał tak jak chciałem)
Na razie nie jest to problem, wszystko co zebrałem i tak będę jeszcze raz destylował, jednak wtedy chciałbym już uniknąć sensacji.
Pytanie: Co źle robię?
Czy przepływ wody w refluksie musi być naprawdę minimalny?
A może destylowanie w ten sposób zacieru nie ma sensu i dopiero przy drugiej destylacji (gdy zawartość kotła nie będzie się już chciała pienić) to ma sens?
Dodam, że ta partia zacieru miała dość małą moc - 4-5% (wnioskuję z tego, że początkowo było 10Blg)
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 gru 2022, 11:13 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 452
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2021, 15:09
- Krótko o sobie: Robię to, co sprawia mi radość, staram uczyć się na błędach i odpuszczać sprawy, na które nie mam wpływu, często się uśmiecham i śmieję do utraty tchu. Żyję.
- Ulubiony Alkohol: wszystko co owocowe
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 56 razy
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pot Still - pytanie o % i reflux
Ja robię odwrotnie.
W pierwszej kolejności trochę podkręcam grzanie, czekam aż z chłodnicy zacznie mocniej kapać - a właściwie ciurkać małym strumyczkiem. Dopiero wtedy włączam refluks. U mnie przystawka ma osobny obieg, zatem woda leci bardzo zimna.
Przepływ wody - bardzo mały. Na tyle mały, że woda wypływająca z refluksu jest dość ciepła. Jeśli zrobisz w ten sposób, nie przerwiesz odbioru, a jedynie troszkę go zmniejszysz. Tu trzeba działać delikatnie i z wyczuciem
Pod koniec destylacji % zaczyna dość szybko spadać, co oznacza, że w kegu kończy się alkohol. Oraz, że to, co wycieka z chłodnicy z pewnością jest pogonem. Więc lepiej szybko zmienić naczynie do odbioru
A tak na marginesie - po co stosujesz refluks do pierwszego gotowania? Włączenie tej przystawki wycina aromaty, więc szkoda, żeby tracić je już za pierwszym przelotem.
W pierwszej kolejności trochę podkręcam grzanie, czekam aż z chłodnicy zacznie mocniej kapać - a właściwie ciurkać małym strumyczkiem. Dopiero wtedy włączam refluks. U mnie przystawka ma osobny obieg, zatem woda leci bardzo zimna.
Przepływ wody - bardzo mały. Na tyle mały, że woda wypływająca z refluksu jest dość ciepła. Jeśli zrobisz w ten sposób, nie przerwiesz odbioru, a jedynie troszkę go zmniejszysz. Tu trzeba działać delikatnie i z wyczuciem
Pod koniec destylacji % zaczyna dość szybko spadać, co oznacza, że w kegu kończy się alkohol. Oraz, że to, co wycieka z chłodnicy z pewnością jest pogonem. Więc lepiej szybko zmienić naczynie do odbioru
A tak na marginesie - po co stosujesz refluks do pierwszego gotowania? Włączenie tej przystawki wycina aromaty, więc szkoda, żeby tracić je już za pierwszym przelotem.
Wszystko, co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.