Trunek jedzie siarkowodorem
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Siarkowodór
Tak.
Po pierwsze należy odpowiednio przygotowywać nastawy. Zobacz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/tajemn ... u-t78.html
Po drugie, jak już się wyprodukowało gnojówkę, to trzeba sprzęt zmodyfikować. Zobacz np. tu: http://alkohole-domowe.com/forum/szkiel ... -t623.html
Po pierwsze należy odpowiednio przygotowywać nastawy. Zobacz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/tajemn ... u-t78.html
Po drugie, jak już się wyprodukowało gnojówkę, to trzeba sprzęt zmodyfikować. Zobacz np. tu: http://alkohole-domowe.com/forum/szkiel ... -t623.html
Re: Siarkowodór
Witam. Do zacieru dodawałem kwasek. Myślę, że to może mieć wpływ. Zrezygnuje z tego, a poza tym wcisnę do deflegmatora trochę miedzi. Innych niuansów nie widzę.
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 gru 2010, 20:43 przez Maciej_K, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
Re: Siarkowodór
Pozdrawiam wszystkich z okazji NOWEGO ROKU
A wracając do tematu zgniłych jaj nie wiem jednak skąd ten smród. Nastaw był z cukru tylko długo stał. 4 m-c i może to jest przyczyną, bo na pewno nie za rzuciło zacieru do chłodnicy. Wcześniej robiłem tylko na miskach i tego problemu nigdy nie było.
A wracając do tematu zgniłych jaj nie wiem jednak skąd ten smród. Nastaw był z cukru tylko długo stał. 4 m-c i może to jest przyczyną, bo na pewno nie za rzuciło zacieru do chłodnicy. Wcześniej robiłem tylko na miskach i tego problemu nigdy nie było.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Siarkowodór
Witam, doświadczeni psotnicy poleciliby puścić na rureczki ponownie i zapach powinien zniknąć, równierz polecam ten sposób bo się sprawdza. Kolega Kucyk dał bardzo dobrą radę, czyli siatka miedziana jako katalizator smrodku siarkowodoru, ja równierz organizuje sobir takie rozwiazanie. Inny sposób to: (stosuje to ja tymczasowo) pozostawienie destylatu bez zakrętki, bądź z gazą w szyjce butelki. Ja zostawiam otwarty słoik do momentu stwierdzenia braku zapachu którego pozbywamy sie... Powodzonka
Ps..Byłoby łatwiej pomóc gdybyś napisał:
1.Z czego był zrobiony nastaw?
2.Czy sklarowałeś nastaw, a następnie trzymałeś go przez 4 m-c?
Pozdrawiam Luka
Ps..Byłoby łatwiej pomóc gdybyś napisał:
1.Z czego był zrobiony nastaw?
2.Czy sklarowałeś nastaw, a następnie trzymałeś go przez 4 m-c?
Pozdrawiam Luka
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Re: Siarkowodór
Węgiel aktywny powinien załatwić sprawę, ale kolega ma racje z tą siatką.
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 sty 2011, 23:11 przez Agneskate, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Wielka litera.
Powód: Wielka litera.