Pogromcy mitów prawda czy fałsz

[Baca95]

Witam całą szanowną brać bimbrowniczą miło znaleźć się w waszych szeregach tym bardziej że dopiero zaczynam swoją przygodę a to forum to
Istna kopalnia wiedzy. Dla waszej wiedzy dosłownie czapki z głów i głęboki ukłon. Ale do sedna po rozmowie z jednym ze znajomych coś w stylu wszystko wiem i dużo widziałem zszedł temat na destylację. Usłyszałem wtedy tezę że bardzo dobry jest zacier z ryżu ( to przy okazji czy ktoś próbował) teraz sprawa ważniejsza. Jego zdaniem każdy zacier zależy z czego jest zrobiony ale powinno się gotować w rożnej temperaturze. Np wspomniany zacier z ryżu gotuje się w temp. Ok 65 stopni bo przy wyższej ulatniają się jakieś szkodliwe pierwiastki. Wg mnie to kompletnie bez sensu bo skoro etanol wrze w temp. 78,3 stopnia to jaki alkohol można uzyskać w temp. O 20stopni niższej ale jak wspomniałem dopiero zaczynam ta przygodę i wiem ze mogę się mylić dlatego zdaje się na wasze doświadczenie i wiedzę. Jeśli jednak się mylę i faktycznie różne zacięty gotuje się w różnych temp. Proszę o radę jak najlepiej gotować zacier ze śliwek i zacier z samego cukru. Dziękuje za pomoc i życzę udanej destylacji :p

[jakis1234]

Witaj również, miło że pojawiają się nowi.
A co do Twojego pytania, poczytaj https://alkohole-domowe.com/forum/sposo ... t9301.html
Znajomy opowiada bajki

[nemeto]

Pytanie czy chodziło o destylację, czy może coś z czynnością zacierania - może znajomemu jakieś fakty się pomieszały (wie, że dzwoni, ale nie wie w którym kościele )
A ci do mitów, trochę czasu temu ówczesny partner siostry mojej LP też podobno coś działał w temacie rektyfikacji. Takie farmazony opowiadał, że słuchałem tego "z przymrużeniem oka". Aż pewnego czasu temat rektyfikacji się uciął. A uciął dlatego, że upierał się, że jego kolumna ma średnicę 400 cm. Ogólnie wątpię czy on miał, ba czy wogole na żywo widział kolumnę rektyfikacyjna

[Skir]

@nemeto: a nie nazywał się on może Palikot? )))
No cóż, etanol zawarty w ryżu (tzw. ryżetanol) ma inną temperaturę wrzenia niż ten z cukru (inna nazwa buroketanol) czy etanol w ziemniaku. Tu wyróżnić należy, czy ów ziemniak pochodzi z USA (potatetanol) czy z Polski (pyretanol). Ten ostatni ma najniższą temperaturę wrzenia z uwagi na to, że pochodzi najczęściej z zachodniej dzielnicy naszego kraju znanej z oszczędności i ów etanol przystosował się do radykalnie niskich warunków grzania. Z kolei ten wschodni charakteryzuje się trochę wyższą temperaturą, jednak kapie dużo wolniej, aby uchronić się od natychmiastowego wypicia.

[psotamt]

@Skir, walnij gdzieś parę emotek, bo jeszcze ktoś weźmie to na serio
Ale masz rację, pyra nie równa ziemniakowi, a tym bardziej kartoflowi

[jakis1234]

A widzisz @Skir i teraz wszystko jasne. Ja mam kartofle i kartoflanol.
To najlepszy surowiec - bardzo zdyscyplinowany (Ordnung muss sein) i dlatego mam idealnie stałą temperaturę przy pędzeniu.

[zielonka]

Ja pr.lę - napiszcie temu człowieku coś z sensem a nie bawicie się w kabaret- tak sobie można pisać jak już wszystko jest wyjaśnione.
Kolego autorze - temperatura wrzenia w kotle odpędowym zależy od składu MIESZANINY w nim zawartej. Nastaw z drożdży kukurydzy czy tez innych fermentów jest taka mieszaniną alkoholi i niealkoholi. Alkohol etylowy o jaki nam chodzi wrze w 78.2 C jednak jest zmieszany z wodą i innymi składnikami w trudnej do przewidzenia proporcji i stąd temperatura wrzenia naszego nastawu z którego wyodrębniamy etanol jest różna i ze wzgledu na obecność sporej ilości wody która wrze w100C zawsze wyższa niż owe 78 C. Zapoznaj się z teorią wrzenia mieszanin i tzw. rybką destylacyjną a zrozumiesz w czym rzecz. Pozdrawiam.
Kabareciarzy zaś zapytam z czego w takim razie w końcu jest ów słynny żółtanol ? z żółtych ziemniaków czy z bananów?
Chyba że to po prostu alko z Chin ?

[Skir]

@zielonka są pewne prawdy oczywiste. Teorie, które są powszechnie znane. Czy jak ktoś zapyta, czy cukier rozpuszczać w wodzie czy wsypywać suchy do KEGa i odpalać grzałki, to też będziesz odpowiadał na poważnie? Podstawy są na forum. Nie ma sensu powielać tego.

[jakis1234]

Dodajmy do tego zależność wrzenia cieczy od ciśnienia. I dlatego w różnych dniach, przy różnych ciśnieniach, ta temperatura będzie się trochę zmieniała.
Natomiast nie zależy to od surowca i na pewno temperatury rzędu 65 stopni nie wchodzą w grę.
Tak jak napisał zielonka, poszukaj sobie wykres zwany rybką destylacyjną i poczytaj o jego interpretacji i nie będziesz miał wątpliwości.

@Zielonka, jak wynika z badań amerykańskich uczonych, żółtanol pochodzi od chińskich bananów i to tylko tych, które nie spełniają unijnych norm krzywizny banana.

[JanOkowita]

Czasami jest ostra jazda. Z życia sklepu:
Dzwoni telefon, klient mieszkający w Norwegii....

- Panie! (drze się do mnie) - ten termometr co mi sprzedaliście z kolumną to trefny jest, pokazuje jakiś napis "Low batt"
- A, odpowiadam - to proste, bateria jest już słaba i trzeba ją wymienić.
- Aha, odpowiada klient i rozłącza się.

Dzwoni następnego dnia:

- Kurwa panie! Co za kit mi pan wciska, wymieniłem i teraz już w ogóle nic nie pokazuje, co za syf w tej Polsce, kurwa!

Tknięty dziwnym przeczuciem zadaję pytanie:

- Wymienił Pan baterię na nową?
A on na to -( UWAGA- nie zaplujcie monitora):

- No nie! Na tę samą!

NOGI I RĘCE OPADAJĄ (jak mawiał Profesor Stanisławski).
I to by było na tyle.

[pepe59]

Zółtanol najczęściej powstaje, gdy destylacją zajmuje się żółtodziób.

[zielonka]

Żółtodziób - w punkt -ach przepiękna podsuma aż zazdraszczam.
Pewnie bym uznał racje żartownisiów gdyby autor po prostu spytał o temp wrzenia- jednak jemu ktoś mieniący się znawcą tematu naopowiadał różnych historii i kolega nie wiedzial jak to się ma do rzeczywistości i stąd jego wołanie o rozum. Inna rzecz że pod ironicznym tekstem zawsze warto zostawić jakąś furtkę dla zamyślonych.
Sam nieraz popadałem w zdziwienie co z moich tekstów rozumieją ich odbiorcy. Pewnie gdybym dobitniej wykładał co poeta miał na myśli nie byłbym autorem największej liczby zablokowanych tematów i usuniętych postów.
Pozdrawiam wszystkich -tych skubanych modów też

[JanOkowita]

@zielonka - jesteś bardzo pozytywną konstruktywną opozycją na tym forum. Był czas, że Cię zwalczałem - ale w końcu dojrzałem i zrozumiałem.
Pozdrawiam.
JO

[jakis1234]

Oj tam @zielonka, czasami podgrzewasz atmosferę dyskusji i dobrze.
A co do pytania autora, po pierwsze otrzymał odpowiedź, fakt, że bez rozwijania, ale pytał o sprawy wielokrotnie opisywane nie tylko na AD, ale ogólnie w internecie.

[Skir]

@JanOkowita )) mam kontakt z ludźmi i ich problemami. czasami "rynce i nogi opadywują, bo opadają to za lekkie słowo"
@jakis1234 w punkt . Ale @zielonka lubi wsadzać kij w mrowisko i dzięki takiemu podejściu... istnieje postęp ale z drugiej strony @zielonka marudny żeś, oj marudny

[zielonka]

ale z drugiej strony @zielonka marudny żeś, oj marudny

Z wieku i z urzędu zaszczyt ten należy
Powiem wam jedno - największy wróg wszystkiego to constans. Jednak ja nie oponuję nigdy dla samego sprzeciwiania się i wywołania sprzeczności -zawsze robię to dla jakiegoś dobra i w przekonaniu o słuszności swojego poglądu.
Tak więc - tfu metal pozostanie tfu metalem a zielonka zielonką. Na to zasmażka i muza od skira

[JanOkowita]

@zielonka - ja też jestem wiekowy, chociaż może jeszcze całkiem nie zzieleniałem Opór, który dawałeś dopiero zrozumiałem niedawno - piszę o tym kilka postów wyżej. A jeśli chodzi o zasmażkę i muzę od Skira - to nie zapomnijmy o naszej wspólnej muzie: Ty napisałeś piękne słowa, muzykę napisał Elvis Presley, a ja tylko pozwoliłem sobie to zaśpiewać.
Więc w tym miejscu przypomnę to, bo nie jesteśmy jeszcze MY obaj tak starzy, żeby miały nas rozdziobać kruki i wrony.

https://drive.google.com/file/d/1wLWJ8R ... sp=sharing

[pepe59]

Wiekowy, to ja nie jestem, bo to trzeba mieć przynajmniej setkę na karku, ale znacznie mi do niej bliżej, niż dalej. Popełniłem w życiu wiele różnistych "żółtanoli" jak to na prawdziwego żółtodzioba przystoi, to mnie jednak nie zrażało. Ciągle w czymś jestem "żółtodziobem" i ciągle produkuję "żółtanol" Może właśnie z mojego życiowego doświadczenia, wziął się ten komentarz.