Moj pierwszy destylator
Witam od niedawna jestem na forum i planuje budowę mojej pierwszej kolumny - buduję z tego co mam i wyszło mi coś takiego. Jak myślicie, czy ta konstrukcja będzie robiła to co powinna? Proszę was o rade i ewentualnie o krytykę tego projektu, po prostu chce wiedzieć co o tym sadza ludzie z doświadczeniem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 maja 2010, 18:25 przez Kucyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Polskie czcionki i interpunkcja
Powód: Polskie czcionki i interpunkcja
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Moj pierwszy destylator
Zasadniczo koncepcja słuszna co do zamysłu. Natomiast widzę tu dwa błędy:
- umieszczenie zaworu odbioru w sposób taki, że nic nie stoi na przeszkodzie aby nastąpiło małe bum;
- brak zasyfonowania powrotu części skroplin na wypełnienie.
Co do pierwszego zastrzeżenia, to przyjęta przez zawodowych psotników zasada nr 1 BHP mówi: amatorski układ rektyfikujący nie może być zbudowany tak, aby możliwe było pozbawienie go połączenia z atmosferą przez co ciśnienie w jego wnętrzu będzie mogło wzrosnąć w sposób niekontrolowany. Aby temu zapobiegać za zasadę przyjmuję się że przy zastosowaniu refluksu zewnętrznego spirol leci swobodnie z dzioba do kielicha, a zaworem regulujemy ilość powracającego na wypełnienie towaru, a nie na odwrót.
Drugie zastrzeżenie: pary nie są głupie - idą tam gdzie im łatwiej. Jeśli nie zasyfonujesz dojścia powrotu, to tamtędy, a nie przez chłodnicę popłynie para i będziesz miał w bimbrowni saunę, a nie destylator.
Teraz prosił bym Kolegów ze specjalnością Refluks o ocenę mojej wypowiedzi, bo ja dopiero zaczynam przygodę z kolumnami...
- umieszczenie zaworu odbioru w sposób taki, że nic nie stoi na przeszkodzie aby nastąpiło małe bum;
- brak zasyfonowania powrotu części skroplin na wypełnienie.
Co do pierwszego zastrzeżenia, to przyjęta przez zawodowych psotników zasada nr 1 BHP mówi: amatorski układ rektyfikujący nie może być zbudowany tak, aby możliwe było pozbawienie go połączenia z atmosferą przez co ciśnienie w jego wnętrzu będzie mogło wzrosnąć w sposób niekontrolowany. Aby temu zapobiegać za zasadę przyjmuję się że przy zastosowaniu refluksu zewnętrznego spirol leci swobodnie z dzioba do kielicha, a zaworem regulujemy ilość powracającego na wypełnienie towaru, a nie na odwrót.
Drugie zastrzeżenie: pary nie są głupie - idą tam gdzie im łatwiej. Jeśli nie zasyfonujesz dojścia powrotu, to tamtędy, a nie przez chłodnicę popłynie para i będziesz miał w bimbrowni saunę, a nie destylator.
Teraz prosił bym Kolegów ze specjalnością Refluks o ocenę mojej wypowiedzi, bo ja dopiero zaczynam przygodę z kolumnami...
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Moj pierwszy destylator
Dodam może inna wersję do modyfikacji, jakoś bardziej mi 'pasuje'. Mam też i mniejsze uwagi bo Kucyk wyjaśnił najważniejsze. Jeśli możesz dokonać takich zmian jak sugeruję niżej wszystko będzie bardziej 'konwencjonalnie':
1. Zauważ gdzie jest nowe miejsce na zawór - staje się on zaworem refluksu a nie odbioru. Tworzy się też uczciwy syfon. Gdyby przez nową rurkę odbioru (np. zanurzoną w 'kieliszku' bulgotało znaczy to że jest za duże grzanie i za małe chłodzenie. Ważne aby było ujście do atmosfery jak pisał Kucyk. Może jeszcze rurkę odbioru pod chłodnicą daj lekko pod kątem w górę aby się upewnić, że nic nie spływa do odbioru bez Twojej kontroli.
2. W miejscu "A" - jest mniejszy problem ale jest. Zauważ że w przewężonej kolumnie (20mm) opary też się będą trochę skraplały na ściankach i te będą spływały po ściankach więc tracisz w "S" (nie tak wiele) część refluksu w samej kolumnie. Jeśli masz tą redukcję jakoś odłączaną może wstaw tam coś (jakiś lejek czy coś podobnego) aby te skropliny zbierało i sączyło na środek upakowania. Wypełnienie tej rurki 20mm można zignorować.
(tu raczej mała oszczędność energii i czasu)
3. Termometr powinien raczej mierzyć temperaturę tam gdzie opary już wypływają z kolumny. Radzę całość aż pod (może razem) termometrem zaizolować cieplnie. Dość ważne przy refluksie - stabilizacja systemu.
Z czasem poznasz jak system pracuje czyli jak grzejesz, jak chłodzisz i ile refluksu wracasz do kolumny. Na tym systemie, po nieznacznej praktyce powinieneś (z cierpliwością) otrzymać te 94% - 95% bardzo czystego spirytusu.
Pamiętaj o wstępnym stabilizowaniu tego systemu.
A gdy masz do gonienia np. winko na brandy lub fermentowane śliwki no to też oczywiście masz gotowy sprzęt kociołkowy - zawór powrotu zostaje zamknięty.
Ogólnie system bardzo ładny, uniwersalny, szczególnie że budujesz z tego co masz.
Juliusz
1. Zauważ gdzie jest nowe miejsce na zawór - staje się on zaworem refluksu a nie odbioru. Tworzy się też uczciwy syfon. Gdyby przez nową rurkę odbioru (np. zanurzoną w 'kieliszku' bulgotało znaczy to że jest za duże grzanie i za małe chłodzenie. Ważne aby było ujście do atmosfery jak pisał Kucyk. Może jeszcze rurkę odbioru pod chłodnicą daj lekko pod kątem w górę aby się upewnić, że nic nie spływa do odbioru bez Twojej kontroli.
2. W miejscu "A" - jest mniejszy problem ale jest. Zauważ że w przewężonej kolumnie (20mm) opary też się będą trochę skraplały na ściankach i te będą spływały po ściankach więc tracisz w "S" (nie tak wiele) część refluksu w samej kolumnie. Jeśli masz tą redukcję jakoś odłączaną może wstaw tam coś (jakiś lejek czy coś podobnego) aby te skropliny zbierało i sączyło na środek upakowania. Wypełnienie tej rurki 20mm można zignorować.
(tu raczej mała oszczędność energii i czasu)
3. Termometr powinien raczej mierzyć temperaturę tam gdzie opary już wypływają z kolumny. Radzę całość aż pod (może razem) termometrem zaizolować cieplnie. Dość ważne przy refluksie - stabilizacja systemu.
Z czasem poznasz jak system pracuje czyli jak grzejesz, jak chłodzisz i ile refluksu wracasz do kolumny. Na tym systemie, po nieznacznej praktyce powinieneś (z cierpliwością) otrzymać te 94% - 95% bardzo czystego spirytusu.
Pamiętaj o wstępnym stabilizowaniu tego systemu.
A gdy masz do gonienia np. winko na brandy lub fermentowane śliwki no to też oczywiście masz gotowy sprzęt kociołkowy - zawór powrotu zostaje zamknięty.
Ogólnie system bardzo ładny, uniwersalny, szczególnie że budujesz z tego co masz.
Juliusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Moj pierwszy destylator
Witam
No i w końcu projekt ujrzał światło dzienne. Trochę to trwało (brak czasu). Kolumna gotowa (prawie) i dziś był pierwszy test wynik 91%. Kolumna ma wypełnienia 90 cm (zmywaki), a w całości to 170cm bez zbiornika. Brakuje jeszcze konkretnego kega z grzałką i płynna regulacja.Wynik nie do końca taki jakiego bym się spodziewał wydaje mi się,że to dlatego iż brak jest precyzyjnego zaworku refluksu i płynnej regulacji mocy, no i kolumna bez żadnej izolacji.
Jakieś sugestie??
No i w końcu projekt ujrzał światło dzienne. Trochę to trwało (brak czasu). Kolumna gotowa (prawie) i dziś był pierwszy test wynik 91%. Kolumna ma wypełnienia 90 cm (zmywaki), a w całości to 170cm bez zbiornika. Brakuje jeszcze konkretnego kega z grzałką i płynna regulacja.Wynik nie do końca taki jakiego bym się spodziewał wydaje mi się,że to dlatego iż brak jest precyzyjnego zaworku refluksu i płynnej regulacji mocy, no i kolumna bez żadnej izolacji.
Jakieś sugestie??
Re: Moj pierwszy destylator
Mam jedno pytanie. Dlaczego ta kolumna ma górną część zwężoną? Gdyby miała wypełnienie do samej góry, to i osiągi by się zwiększyły.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sobota, 1 sty 2011, 14:00 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja i wielkie litery.
Powód: Interpunkcja i wielkie litery.
-
- Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Moj pierwszy destylator
Kolumna pracuje tylko do wysokości rurki refluksu, powyżej wymiana para/ciecz nie następuje.
Kolumna powinna być ocieplona żeby stworzyć jak najlepsze warunki do rektyfikacji, w nieocieplonej kolumnie proces się destabilizuje i wpływa to na końcowy wynik.
Wszyscy wiemy że kolumny powinny mieć odpowietrzenie ale jeżeli przyjmiemy że nie ma odpowietrzenia a układ skraplający jest sprawny to nic nie powinno wybuchnąć, ciśnienie wzrośnie do pewnej wartości i na tej wartości się zatrzyma. Suma cieczy wyparowanej równa się sumie cieczy skroplonej. Niemniej jednak kolumna powinna mieć odpowietrzenie ponieważ zwiększając ciśnienie w układzie podnosimy temperaturę wrzenia cieczy i musimy dostarczyć więcej energii do osiągnięcia tego samego efektu.
Kolumna powinna być ocieplona żeby stworzyć jak najlepsze warunki do rektyfikacji, w nieocieplonej kolumnie proces się destabilizuje i wpływa to na końcowy wynik.
Wszyscy wiemy że kolumny powinny mieć odpowietrzenie ale jeżeli przyjmiemy że nie ma odpowietrzenia a układ skraplający jest sprawny to nic nie powinno wybuchnąć, ciśnienie wzrośnie do pewnej wartości i na tej wartości się zatrzyma. Suma cieczy wyparowanej równa się sumie cieczy skroplonej. Niemniej jednak kolumna powinna mieć odpowietrzenie ponieważ zwiększając ciśnienie w układzie podnosimy temperaturę wrzenia cieczy i musimy dostarczyć więcej energii do osiągnięcia tego samego efektu.
Re: Moj pierwszy destylator
Zweżenie jest tylko dlatego ,że posiadałem właśnie takie materiały wykorzystałem co miałem wypełnienie do samej góry chyba by nic nie pomogło ponieważ powrót skroplin powinien spadac na środek wypełnienia co u mnie ma miejsce na szczycie grubej rury
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Moj pierwszy destylator
A jaką wydajność możesz uzyskać na tym sprzęcie? Ja mam zamiar zrobić kolumnę fi 50 z wypełnieniem z wiórów nierdzewnych 120 cm i spiralą z rurki LPG fi 8 i zastanawiam się nad fi 60, tylko jest trudno taką dostać. Fi 50 by nie było problemu kupić. Czy jest sens szukać taką rurę? Jak bym uzyskał wydajność jakieś 1.2 do 1.5 to bym nie kombinował z 60. Sorki że się wpieprzałem z tym pod twojego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 sty 2011, 11:37 przez Kucyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Dodano znaki interpunkcyjne, bo post był bez nich całkowicie niezrozumiały.
Powód: Dodano znaki interpunkcyjne, bo post był bez nich całkowicie niezrozumiały.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Moj pierwszy destylator
Taką wydajność bez problemu uzyskasz z rury Fi 50 (miedź - Fi 54), a różnica w cenie - zwłaszcza kształtek - jest ogromna. Przy własnej, okazjonalnej produkcji - szkoda kasy
A tu jeszcze cytat z postu kolegi Kucyka:
A tu jeszcze cytat z postu kolegi Kucyka:
PozdrawiamTo ja podam fakty dotyczące uzyskiwania towaru o mocy 94% z wydajnością 1,4l/godz. przy kolumnie fi 40mm zasilonej z kotła 10l przy mocy grzania 1,5kW.
SPIRITUS FLAT UBI VULT