Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
@łoles ale moje przedgony dzielę na "syf" do dezynfekcji (podpałka, psikadło do rąk, itp) i przedgony (to pachnie) do dezynfekcji beczek.
Edit: Ale cały czas myślę: impregnować (parafina i olej lniany) czy nie? Od Pawłowianki mam olejowane. Na dziś raczej skłaniam się do pozostawienia w stanie surowym. Ktoś miał porównanie?
Edit: Ale cały czas myślę: impregnować (parafina i olej lniany) czy nie? Od Pawłowianki mam olejowane. Na dziś raczej skłaniam się do pozostawienia w stanie surowym. Ktoś miał porównanie?
Ostatnio zmieniony środa, 2 cze 2021, 08:04 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Skir, kupowales beczki z Pawlowianki z Polskiego debu czy z Francuskiego? Chcialem kupic od nich teraz 50 a roznica miedzy Polskim a Francuskim to 200zl i nie wiem czy jest sens doplacac.
Co do olejowania beczek to nie widze sensu tego robic. W czym to ma pomoc? Ja swoje beczki wrzucam do piwnicy i o nich zapominam. Widuje sie z nimi ze 3-4 razy w roku.
Co do olejowania beczek to nie widze sensu tego robic. W czym to ma pomoc? Ja swoje beczki wrzucam do piwnicy i o nich zapominam. Widuje sie z nimi ze 3-4 razy w roku.
Ostatnio zmieniony sobota, 5 cze 2021, 11:38 przez ziemba12345, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Moje są z polskiego dębu bezszypułkowego. Ale rozmawiając z bednarzem (rodzinna tradycja co najmniej od dziadka), że nie istnieje coś takiego jak dąb francuski. To ten sam dąb bezszypułkowy, tylko rośnie w cieplejszym klimacie,
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
1) przez to, że rośnie w cieplejszym klimacie, to beczki francuskie i wegierskie mają większe słoje, przez co drewno jest mniej zbite i mniej wpływa na alkohol, a bardziej pomaga mu oddychać
2) Francuzi od setek lat mają tradycję uprawy dębów na beczki, przez co ścinają tylko te ponad 100letnie, a z takiego dębu bez praktycznie odpadów możesz idealnie pociąć drewno na klepki, przez co masz je idealnie ułożone w beczce. U nas ścina się dęby już o średnicy 60cm, czyli my z gałęzi beczki robimy.
Ale!Skir pisze:Moje są z polskiego dębu bezszypułkowego. Ale rozmawiając z bednarzem (rodzinna tradycja co najmniej od dziadka), że nie istnieje coś takiego jak dąb francuski. To ten sam dąb bezszypułkowy, tylko rośnie w cieplejszym klimacie,
1) przez to, że rośnie w cieplejszym klimacie, to beczki francuskie i wegierskie mają większe słoje, przez co drewno jest mniej zbite i mniej wpływa na alkohol, a bardziej pomaga mu oddychać
2) Francuzi od setek lat mają tradycję uprawy dębów na beczki, przez co ścinają tylko te ponad 100letnie, a z takiego dębu bez praktycznie odpadów możesz idealnie pociąć drewno na klepki, przez co masz je idealnie ułożone w beczce. U nas ścina się dęby już o średnicy 60cm, czyli my z gałęzi beczki robimy.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ścina się takie bo później się w nich dziury robią. Ten zdrowy dąb ponad 100 letni kosztuje majątek i jestem pewny że nikt nie robi beczki z tej części drzewa co powinien. Ten dąb60-80 letni lepszy jest też do
obróbki. Nikt nie zrobi beczki z części od pnia ze 100 letniego dębu bo by się zaj...
obróbki. Nikt nie zrobi beczki z części od pnia ze 100 letniego dębu bo by się zaj...
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
A po za tym przed I wojną dęby polskie były ściągane na beczki do Francji. A klimat się nie zmienił.
Ponoć dąb rosnący we Francji (a dlaczego nie np w Hiszpanii czy na Bałkanach?) mniej wpływa na trunek. Czyli krócej go należy ługować.
Co do tradycji bednarskich w Polsce już się ktoś wypowiedział.
Ponoć dąb rosnący we Francji (a dlaczego nie np w Hiszpanii czy na Bałkanach?) mniej wpływa na trunek. Czyli krócej go należy ługować.
Co do tradycji bednarskich w Polsce już się ktoś wypowiedział.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Dotarły beczki od pana Romana. Odpowiednio zabezpieczone. Widać precyzję ręcznego wykonania. Jednak zdecydowałem się na kranik. Beczki nie olejowane - jeszcze pomyślę, mam wosk pszczeli jakby co.
- nieudany destylat ziołowy 20% po rozcieńczeniu (melisa, tymianek i piołun) na miesiąc;
- roczna qq + jęczmień 25l 55% na miesiąc kontrolując smak;
- roczna qq 30l 40% na miesiąc lub dwa;
- wsad właściwy: 30l rumu 60%.
Wieczorem zaleję wodą (pan Roman twierdzi, że wrzątkiem). Jutro wypłuczę chłodną wodą. Potem:- nieudany destylat ziołowy 20% po rozcieńczeniu (melisa, tymianek i piołun) na miesiąc;
- roczna qq + jęczmień 25l 55% na miesiąc kontrolując smak;
- roczna qq 30l 40% na miesiąc lub dwa;
- wsad właściwy: 30l rumu 60%.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Cześć !!!
Z autopsji !
Miałem 2 beczki z bednarstwoeu - 20 l i 30 l
Teraz mam 2 beczkie węgierskie z borosoak - 30 l i 50 l
W kwestii wizualnej, wykonania, wyglądu, precyzji, techniki - nie ma różnicy....
W kwestii trunku - jest przepaść !
Z polskich beczek trunek smakował jakby go wlać do szuflady. Szorstki, ciężki.
Z węgierskich jest poezja, gładki, okragły.
Somelierem nie jestem, szczegółowych aromatów opisać nie umiem. Ale ten dąb węgierski jest wart swojej ceny.
Używałem do wina czerwonego i destylatów zbożowych.
Moim zdaniem, to jest własnie różnica w użytym dębie i także w sposobie jego leżakowania i przygotowania przed obróbką.
I tutaj, mimo, że jestem patriotą, to w beczkach do alkoholu nie mamy żadnej wiedzy i tradycji.
Tak jak nie mamy tradycji winiarskich ani tradycji whisky czy koniaków - a to jedno z drugim idzie w parze.
Z autopsji !
Miałem 2 beczki z bednarstwoeu - 20 l i 30 l
Teraz mam 2 beczkie węgierskie z borosoak - 30 l i 50 l
W kwestii wizualnej, wykonania, wyglądu, precyzji, techniki - nie ma różnicy....
W kwestii trunku - jest przepaść !
Z polskich beczek trunek smakował jakby go wlać do szuflady. Szorstki, ciężki.
Z węgierskich jest poezja, gładki, okragły.
Somelierem nie jestem, szczegółowych aromatów opisać nie umiem. Ale ten dąb węgierski jest wart swojej ceny.
Używałem do wina czerwonego i destylatów zbożowych.
Moim zdaniem, to jest własnie różnica w użytym dębie i także w sposobie jego leżakowania i przygotowania przed obróbką.
I tutaj, mimo, że jestem patriotą, to w beczkach do alkoholu nie mamy żadnej wiedzy i tradycji.
Tak jak nie mamy tradycji winiarskich ani tradycji whisky czy koniaków - a to jedno z drugim idzie w parze.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
- Krótko o sobie: :)
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Czytając wasze zachwyty nad kunsztem p. Romana zamówiłem swoją pierwszą beczkę. Przyszła fartem po kilka dosłownie dniach - wstrzeliłem się w wolny termin. Widać ręczną robotę, całość wygląda b. porządnie. Ponieważ po uszczelnianiu jej zgodnie z wskazówkami p. Romana nadal trochę ciekła, mieliśmy okazję kilka razy rozmawiać. Wspaniały facet, który może o swojej pracy opowiadać bez końca. Jeśli ktoś z was ma chęć terminować, pewnie przyjmie
Martwi mnie tylko jedno. Pan Roman odradza trzymanie czystej wody w beczce - zajdzie mułem czy czymś podobnym. Nie do usunięcia. Radzi zamawiać je dopiero po zgromadzeniu wsadu. Mnie pewnie kilka litrów zabraknie (mam z 10-12 l czystego spirytusu z cukrówki). Mam pytanie do praktyków: czy na początek mogę zalać ją winem gronowym którego i tak nie mam zamiaru pić? Później pójdzie na rurę. Czy zalać ją dorobionym spirytusem? Za kilka dni penie będę miał go ciut więcej. Znacznego przedębienia się nie boję, lubię taki trunek Docelowo chcę beczkę zalać whisky.
PS. Nieszczelność beczki to 3-4 malutkie dziurki po robaku w jednej szczapce, już zakołkowałem.
Martwi mnie tylko jedno. Pan Roman odradza trzymanie czystej wody w beczce - zajdzie mułem czy czymś podobnym. Nie do usunięcia. Radzi zamawiać je dopiero po zgromadzeniu wsadu. Mnie pewnie kilka litrów zabraknie (mam z 10-12 l czystego spirytusu z cukrówki). Mam pytanie do praktyków: czy na początek mogę zalać ją winem gronowym którego i tak nie mam zamiaru pić? Później pójdzie na rurę. Czy zalać ją dorobionym spirytusem? Za kilka dni penie będę miał go ciut więcej. Znacznego przedębienia się nie boję, lubię taki trunek Docelowo chcę beczkę zalać whisky.
PS. Nieszczelność beczki to 3-4 malutkie dziurki po robaku w jednej szczapce, już zakołkowałem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Zalanie winem gronowym, to bardzo dobry pomysł Jak ma iść na rurki, to w razie potrzeby uzupełnił bym spirytusem, który później odzyskasz.
A kto trzyma wodę w dębowej beczce? Do uszczelnienia, kilka zmian wody tak, ale później wino lub destylat.
Jak nie masz czym zalać, to nie uruchamiaj beczki - sucha może poczekać. A jak już była zalana, to do utrzymanie jej w dobrej formia wystarczy wg mnie kilka litrów destylatu. Co jakiś czas pokulać trzeba, postawić na jednym lub drugim deklu. Ostatnio zakupioną na OLX beczkę 25 l po winie tak trzymałem, bo właściciel po wypiciu wina zalał wodą, na szczęście szybko sprzedał Wlałem z litr śliwowicy i czekała na destylat słodowy.
A kto trzyma wodę w dębowej beczce? Do uszczelnienia, kilka zmian wody tak, ale później wino lub destylat.
Jak nie masz czym zalać, to nie uruchamiaj beczki - sucha może poczekać. A jak już była zalana, to do utrzymanie jej w dobrej formia wystarczy wg mnie kilka litrów destylatu. Co jakiś czas pokulać trzeba, postawić na jednym lub drugim deklu. Ostatnio zakupioną na OLX beczkę 25 l po winie tak trzymałem, bo właściciel po wypiciu wina zalał wodą, na szczęście szybko sprzedał Wlałem z litr śliwowicy i czekała na destylat słodowy.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Woda trzymana w beczce stęchnie i da smród. Jak zostawisz pustą może się zeschnąć a wewnątrz spleśnieć. Przechowuję beczkę 30l kolegi, bo ja mam odpowiednie warunki, a on dopiero musi nazbierać towaru i przygotować przechowywanie. Wlałem do beczki ok 10 l wody zaprawionej do 10% spirytusem (beczka nowa). Jak będzie gotowy na odbiór, to zleję i puszczę na gotowanie.
Ale jak masz wino, to oczywiście zalej winem świeżą beczkę, a potem przedestyluj - będzie fajny trunek.
Ale jak masz wino, to oczywiście zalej winem świeżą beczkę, a potem przedestyluj - będzie fajny trunek.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2020, 16:49
- Krótko o sobie: :)
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Z winem miałem właśnie taki plan. Zeszłorocznego mam niestety tylko z 10 l. Mam jeszcze kilkanaście butelek sprzed 15-20 lat, kiedy to miałem fazę na winko. Jeśli jest jeszcze pijalne, dodam. W zeszłym roku przerobiłem kilkadziesiąt litrów takiego wina, nie podejrzewam by mu się coś przez rok stało. Ale jeśli, to doleję cukrówki. I tak później odzyskam.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Temperatura na zewnątrz 35-37 stopni, to i w piwnicy mi wzrosła do 17. Ale co ciekawe wilgotność też poszła do 86%.
Masz jakiś namiar na te węgierskie beczki w dobrej cenie?Zbyszek T pisze: Z polskich beczek trunek smakował jakby go wlać do szuflady. Szorstki, ciężki.
Z węgierskich jest poezja, gładki, okragły.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 cze 2021, 12:54 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ja korzystam z beczek "Boros" http://www.wegierskiebeczki.pl/
Polecam zamówić bez kranika. Ile miałem beczek, zawsze kranik był problemem.
Polecam zamówić bez kranika. Ile miałem beczek, zawsze kranik był problemem.
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
U mnie kraniki po czasie zaczynały cieknąć. (nie na łączeniu kran-beczka lecz kran sam z siebie).
Te kraniki to jest mosiądz, słabo spasowany, bez uszczelek.
Jak rozkręciłem kranik, to w środku jest wysmarowany jakąś mazią - i wcale nie chcę wiedzieć, co to jest, ani jaki to ma wpływ na produkt...
A żeby kranik nie ciekł trzeba skręcić śrubką na maxa, ale wtedy to bez sensu...
Dodatkowo - jak się pogrzebie w kraniku - to jest tam mnóstwo brudu, stęchłego zaschniętego wina. Tak jakby z każdego nalania kropelka zostawała w środku i zasychała...
Te kraniki to jest mosiądz, słabo spasowany, bez uszczelek.
Jak rozkręciłem kranik, to w środku jest wysmarowany jakąś mazią - i wcale nie chcę wiedzieć, co to jest, ani jaki to ma wpływ na produkt...
A żeby kranik nie ciekł trzeba skręcić śrubką na maxa, ale wtedy to bez sensu...
Dodatkowo - jak się pogrzebie w kraniku - to jest tam mnóstwo brudu, stęchłego zaschniętego wina. Tak jakby z każdego nalania kropelka zostawała w środku i zasychała...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 cze 2021, 13:56 przez Zbyszek T, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Panowie dzięki za rady.
Zalałem beczkę dębową 30L winem gronowym z 2019roku jakieś 12L i obracałem przez około 2 tyg.
Winko nabrało bardzo ciekawego smaku. zostawiłem sobie kilka butelek przed, zrobiłem porównanie i jest inny smak. Zrobiłem test na znajomych i rodzinie i każdemu znacznie lepiej smakowało to z beczki.
Później zalałem beczkę odpowiednią ilością wody i dolałem spirytusu, przez kranik przelałem to żeby ładnie się wymieszało. Wyszło mi trochę mocne - alkoholomierz pokazuje 58%, parę L już się rozeszło więc pewnie doleję coś wody i zabutelkuję. Myślę że najlepiej będzie to trzymać w większych butelkach typu damy 5L.
Moje pytanie czy beczka może stać pusta przez jakiś czas? np 2msc czy lepiej zostawić np 5L żeby nie wyschła?
Planuję zalać beczkę jeszcze raz. A później może znów jakieś winko się tam wleje jak będą ładne owoce.
Zalałem beczkę dębową 30L winem gronowym z 2019roku jakieś 12L i obracałem przez około 2 tyg.
Winko nabrało bardzo ciekawego smaku. zostawiłem sobie kilka butelek przed, zrobiłem porównanie i jest inny smak. Zrobiłem test na znajomych i rodzinie i każdemu znacznie lepiej smakowało to z beczki.
Później zalałem beczkę odpowiednią ilością wody i dolałem spirytusu, przez kranik przelałem to żeby ładnie się wymieszało. Wyszło mi trochę mocne - alkoholomierz pokazuje 58%, parę L już się rozeszło więc pewnie doleję coś wody i zabutelkuję. Myślę że najlepiej będzie to trzymać w większych butelkach typu damy 5L.
Moje pytanie czy beczka może stać pusta przez jakiś czas? np 2msc czy lepiej zostawić np 5L żeby nie wyschła?
Planuję zalać beczkę jeszcze raz. A później może znów jakieś winko się tam wleje jak będą ładne owoce.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 lip 2021, 14:26 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witajcie
Moze ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć ,wytłumaczyć prosto dlaczego mi zmętniał alkohol ok 55% w beczce dębowej 50L.
Leżakuje rok czasu w piwnicy temp mniej wiecej stała ok 16stopni. Co zrobić zeby go wyklarować. Co dziwne jak patrzyłem ok 3mc temu był klarowny.
Dziękuję za rady
Moze ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć ,wytłumaczyć prosto dlaczego mi zmętniał alkohol ok 55% w beczce dębowej 50L.
Leżakuje rok czasu w piwnicy temp mniej wiecej stała ok 16stopni. Co zrobić zeby go wyklarować. Co dziwne jak patrzyłem ok 3mc temu był klarowny.
Dziękuję za rady
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kilka dni temu też stwierdziłem zmętnienie słodowicy w beczce po winie. Leżakuje ok. pół roku. Chciałem dać koledze butelkę, a takiej nieklarownej nie wypadało... Wstawiłem butelkę do zamrażarki i po dobie wyjąłem. Po kolejnej na dno opadł osad, jakby pył z opiekanej dębiny. Delikatnie zlałem wężykiem górę, a resztki przez filtr do kawy. Jest prawie dobrze... Ale to tylko próbka, bo jeszcze musi poleżeć - może się samo sklaruje.
Beczka wypalana, po wypitym winie była zalana wodą. Może coś wtedy się stało? Z beczkami od magasa - https://www.bimber.info/forum/search.ph ... zki+magasa - nie było takiego problemu - zalanie, leżakowanie i kryształ.
Beczka wypalana, po wypitym winie była zalana wodą. Może coś wtedy się stało? Z beczkami od magasa - https://www.bimber.info/forum/search.ph ... zki+magasa - nie było takiego problemu - zalanie, leżakowanie i kryształ.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jak często wymieniałeś wodę w beczce? Ja kiedyś zalałem wodą na miesiąc bez wymiany i beczka cało zapleśniała w środku. Płukałem ją potem wiele razy , wreszcie wlałem 2 litry spirytusu i trzepałem ją na wszystkie strony. Po 2 dniach wylałem spirytus i pleśń znikła.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 310
- Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Na spotkaniu z Wolf and Oak dowiedziałem się, że małe beczki malują zwykłą farba akrylową, aby mniej oddychały. Pokazywali też taką jedną, cała biała. Dodatkowo nigdy nie zalewaja beczek wodą, tylko od razu docelowym destylatem. Jak cieknie, to sie podkłada szmatę, zaraz sie i tak sama uszczelnia, a woda zabiera najcenniejsze co drewno na początku oddaje.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
M. Poprawiłem ponieważ.....
Producent raczej nie zaleca zakażać beczki. Stąd był ten kilka razy płacz? Aż złapałeś destylat?
Przygotowywałam ją wg zaleceń producenta. Kilka razy płukałem, zalewałem ciepłą wodą, na kilka dni. Póżniej zalałem destylatem.Doody pisze:Jak często wymieniałeś wodę w beczce? Ja kiedyś zalałem wodą na miesiąc bez wymiany i beczka cało zapleśniała w środku. Płukałem ją potem wiele razy , wreszcie wlałem 2 litry spirytusu i trzepałem ją na wszystkie strony. Po 2 dniach wylałem spirytus i pleśń znikła.
M. Poprawiłem ponieważ.....
Producent raczej nie zaleca zakażać beczki. Stąd był ten kilka razy płacz? Aż złapałeś destylat?
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 lip 2021, 14:51 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Wedlug mnie beczka nie ma tu nic do rzeczy a wina lezy po stronie pogonow. Wielokrotnie metnial mi destylat ale mial ok 40% i ewidentnie bylo tam sporo pogonow. Mysle, ze tutaj tez ich nalapales stad zmetnienie.Tomasz76 pisze:Witajcie
Moze ktoś będzie w stanie mi odpowiedzieć ,wytłumaczyć prosto dlaczego mi zmętniał alkohol ok 55% w beczce dębowej 50L.
Leżakuje rok czasu w piwnicy temp mniej wiecej stała ok 16stopni. Co zrobić zeby go wyklarować. Co dziwne jak patrzyłem ok 3mc temu był klarowny.
Dziękuję za rady
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Pytanie mojego kolegi. Ma nową beczkę dębową. Zalana wodą kilkukrotnie. 30l. . Wlał 50% i po miesiącu spadło do 43. Po tygodniu 38% . Nie mierzyłem osobiście i nie wiem jakim alkoholomierzem. Beczkę trzyma w pokojowej temperaturze.. Zastanawia się dlaczego tak spadam %. Ja nie miałem takich problemów. Moim zdaniem po pierwszym zalaniu alkohol wymieszał się z wsiąkniętą w drewno wodą
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nawet gdyby się tak wymieszał.. To nie jest możliwe.
1) Albo nie opróżnił beczki do końca i wlał 50% alkohol, który od razu mu się rozcieńczył
2) Albo jak wspomina czytam źle zmierzył procent alkoholu
3) Przede wszystkim - czy pamięta ile wlał wsadu do beczki? Niech porówna z tym, co ma teraz.
4) Może ma mikrootworki w dębie ( np od robaków ) i nie zauważa wycieku, bo w temperaturze pokojowej szybko schnie kropla? Niech owinie w miarę szczelnie folią. Chociaż na 2-3 dni. Czy zauważy ślad po wilgoci?
1) Albo nie opróżnił beczki do końca i wlał 50% alkohol, który od razu mu się rozcieńczył
2) Albo jak wspomina czytam źle zmierzył procent alkoholu
3) Przede wszystkim - czy pamięta ile wlał wsadu do beczki? Niech porówna z tym, co ma teraz.
4) Może ma mikrootworki w dębie ( np od robaków ) i nie zauważa wycieku, bo w temperaturze pokojowej szybko schnie kropla? Niech owinie w miarę szczelnie folią. Chociaż na 2-3 dni. Czy zauważy ślad po wilgoci?
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy