Nie taki Cydr straszny.

Czyli popularny Jabłecznik. Na temat tego trunku wszystko, począwszy od zbierania jabłek, skończywszy na spożywaniu...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Post autor: Rebeli@nt »

Nie taki Cydr straszny jest do zrobienia jakby się wydawało z opisów i publikacji. Do podobnych wniosków doszedłem kilka lat temu czytając o problemach przy nastawach, czy też rektyfikacji, ta ostatnia była, a czasami jest nadal opisywana jak fizyka kwantowa...Do czego zmierzam, ano do tego, że nie warto bać się na zapas.
Przyswoić wiedzę na dany temat z kilku źródeł, wyciągnąć wnioski i wszystko wyjdzie nam za pierwszym razem, później będzie tylko lepiej. Dla kogoś jak ja, kto pierwszy raz robi Cydr informacje pojawiające się o częstych problemach z Cydrem, zakażeniach, nie ciekawych smakach, braku nagazowania itp. może zniechęcić . Mi udało się za pierwszym razem. Poniżej mała fotorelacja.
Pomiar Blg soku z różnych starych odmian jabłek.
IMG_20210423_13521511111.jpg
Następnie wlałem go do Petainera
IMG_20210423_0117361.jpg
I dodałem pektoenzymu na około dwie godziny przed dodaniem drożdży. Teraz bym to zrobił inaczej, drożdże dodał bym nie wcześniej jak po 24 godzinach
Drożdże których użyłem, to Aroma Cidre
Następnie dodałem pożywkę, dlaczego po drożdżach, a nie przed nimi, ano dlatego, żeby nie dokarmiać dzikusów, które z całą pewnością znajdują się w soku.
Drożdże ruszyły nieśmiało dopiero po 25 godzinach, a po 4 dniach było już po burzliwej fermentacji.
IMG_20210424_1505001.jpg
I w tym momencie rada dla początkujących Cydrowników, żeby nie panikować, drożdże są nadal pomimo, że rurka fermentacyjna przestała pracować, ale nie musi pracować, wystarczy, że poziom wody w rurce jest nie równy, a nawet gdyby się okazało, że jest równy, to nie oznacza końca pracy drożdży, w rurce powinny być jeszcze małe pęcherzyki powietrza świadczące, że praca trwa.
Przetrzymałem tak Cydr przez tydzień pomimo, że rurka już nie pykała, po czym zlałem cydr do innego Petainera, oczywiście pierwszy jak i drugi, był wymyty i odkażony pirosiarczynem, ale nie myty nim tylko spryskany mgiełką jego roztworu i zatkany korkiem.
Wbrew pozorom co można wyczytać, nie należy go później przepłukiwać wodą. Jeżeli mgiełka nam się skropliła, to wystarczy pojemnik przechylić, a to co nie wyleci i tak nie zaszkodzi naszym drożdżom, bo po prostu jest go za mało na tak duży nastaw.
Po ściągnięciu cydru z nad drożdży, a Petainera jest do tego stworzony, bo po pierwsze jest szczupły, a po drugie widać dobrze gdzie znajduje się osad
IMG_20210501_1432191.jpg
Po zlaniu zostawiłem Cydr na 2 tygodnie w piwnicy, no i wczoraj go zlewałem. W między czasie mnóstwo "zabawy" przy myciu i odkażaniu
butelek :shock: Po wymyciu i opłukaniu odkaziłem je w piekarniku w tem.120`C i do każdej wsypałem ok. 3,5 - 3,6g cukru.
Kilka dni wcześniej zrobiłem sobie przyrząd do mierzenia nagazowania w butelce, by co rusz nie otwierać nowej butelki i sprawdzać stan nagazowania, oczywiście jakimś rozwiązaniem jest pet, ale to nie jest to.
IMG_20210512_012145.jpg
IMG_20210512_012206.jpg
IMG_20210512_021920.jpg
Dzisiaj po 12 godzinach rozlania cydru do butelek sprawdziłem nagazowanie i jak widać na fotce podskoczyło o 0,2 bara, więc jest nieźle :ok:
IMG_20210515_2331461.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Kòpôcz »

Jeśli balingomierz nie jest uszkodzony, to strasznie mocny Ci wyjdzie. Gdy kiedyś robiłem bieda-jabłeczniki (z soków) rozcienczałem do max 10blg. Jakoś mi się jabłecznik kojarzy z czymś orzeźwiającym, Twój raczej będzie podcinał nogi.
Patent z pomiarem nagazowania ciekawy.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Rebeli@nt »

Nie będzie miał tak dużo, z wyliczeń wychodzi mi, że w granicach 7% - 7,2%
Przed pierwszym zlaniem jak i drugim sprawdzałem organoleptycznie i powiem szczerze, że prawie nic nie wyczuwałem alkoholu, a smakował dokładnie tak jak cydry, które piłem w Austrii, czyli jak dla mnie bomba.
Awatar użytkownika

SinyNos
100
Posty: 138
Rejestracja: niedziela, 3 lis 2019, 20:26
Krótko o sobie: typowy słowianin co za kołnierz nie wylewa ;)
bimbrownik z wyboru
Ulubiony Alkohol: ten który ma "ukrytą moc" i atakuje z zaskoczenia
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 49 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: SinyNos »

:respect: Dzięki za konkretne informacje. Sam niedługo popełnię pierwszy raz w życiu cydr. Super patent z tym pomiarem ciśnienia.
Ach! ach! Majorze, dzisiaj żyjem, jutro gnijem,
To tylko nasze, co dziś zjemy i wypijem!

Jacek Soplica vel Ksiądz Robak :klaszcze:
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Kòpôcz »

Rebeli@nt pisze:Nie będzie miał tak dużo, z wyliczeń wychodzi mi, że w granicach 7% - 7,2%(...)
Nie wiem jak to wyliczyłeś, ale stawiam żołędzie przeciw bananom, że drożdże zeżrą do zera, co da Ci ponad 8%. No i uważam, że to już mocarz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Rebeli@nt »

Początkowe wskazania balingomierza 14blg, końcowe trochę poniżej 0blg
Jednostka Balingomierza dotyczy jedynie czystej mieszaniny wody z cukrem, a w soku jabłkowym, oprócz cukru rozpuszczonych jest też wiele innych substancji.
Specjalistyczne badania wykazały, że w soku jabłkowym cukier stanowi statystycznie około 82% wszystkich rozpuszczonych substancji – plus minus 10%. Ja przyjąłem, że w moim soku było 85% cukru. Czyli jak BLG soku pokazuje mi 14blg, to tak naprawdę ma 11,9blg i z tych danych dokładnie wyszło mi, że cydr ma 7,14%, dlatego też napisałem, że ma w granicach 7% - 7,2%
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Kòpôcz »

Mea maxima culpa... Do piętnastki dodawałem, zamiast odjąć... :oops:
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Rebeli@nt »

Powiem wam, że naprawdę fajna sprawa z tym manometrem. Jak czytam, że ktoś co parę dni otwiera butelkę, by sprawdzić nagazowanie, to aż przykro myśleć ile takiego Cydru się marnuje.
Pierwszy raz otworzyłem gdy na manometrze było 1,6 Bara i uważam, że już wtedy nagazowanie jest odpowiednie, gdyż już przy takim ciśnieniu jest wyraźny odgłos otwierania, a bąbelki na tyle długo się utrzymują, że jesteś wstanie wypić w spokoju całą butelkę cydru, bez wyczucia spadku nagazowania.
Następną butelkę otworzyłem wczoraj przy 2 Barach. Cydr wydawał się jeszcze bardziej orzeźwiający i smaczniejszy.
Nie wiem Czy było to przyczyną tego, że byłem spragniony, czy może jeszcze dłuższego dojrzewania i większego nagazowania.
Na pewno ciśnienie 2 Bar jest na tyle dobre, że przy otwieraniu, Cydr nam nie wylata przez szyjkę butelki i nie podrywa drożdży z dna butelki w przypadku szybkiego rozlania go do szklanek.
Ogólnie Cydr sklarował mi się w butelkach idealnie jedynie na dnie butelki jest bardzo cieniutka mgiełka z drożdży, nie wiem czy ma grubość 0,1mm, ale i taka warstwa wystarcza do zmętnienia całego Cydru w sytuacji gdy nie przelejemy go zaraz po otwarciu do szklanek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: jakis1234 »

Fajna metoda pomiaru nagazowania. Dzięki za pomysł.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 cze 2021, 16:26 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: kondon »

Rebeli@nt pisze:Specjalistyczne badania wykazały, że w soku jabłkowym cukier stanowi statystycznie około 82% wszystkich rozpuszczonych substancji
Podrzucisz źródło?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: jakis1234 »

Tutaj jest dokładniej opisana kwestia ilości cukru w soku jabłkowym:
https://projektcydr.pl/?p=4320
I tutaj jest informacja:
Dokładną zawartość cukru można ustalić tylko poprzez specjalistyczne badania – skąd też wiemy, że w soku jabłkowym cukier stanowi statystycznie około 82% wszystkich rozpuszczonych substancji – plus minus 10%.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nie taki Cydr straszny.

Post autor: Rebeli@nt »

Dokładnie tak jak @jakis1234 napisał
Poniżej pochwalę się moim klarownym cydrem.
https://drive.google.com/file/d/1fVL62Q ... sp=sharing
ODPOWIEDZ

Wróć do „Cydr”