Serwus,bolecki pisze:Szansa jest na wszystko co uzasadni poświęcenie na to czasu. Natomiast to o co konkretnie pytasz, to powiem szczerze że
nie wiem. Na pewno musiał bym to przestudiować.
Czy jest uzasadnionym poświęcenie czasu na rozbudowanie sterownika, aby przyciągnąć po swój produkt hobbystów i amatorów smakówek, nie wiem. Rynek na pewno się będzie rozwijał w tym kierunku. Można rozeznać u producentów czy dużo osób się interesuje kolumnami półkowymi.
Mogę powiedzieć jak jest u mnie. Spirytusu z cukru mam zapotrzebowanie może 5l rocznie, reszta to zabawa ze smakówkami - owoce i zboża. Zakupiłem sterownik v5 raczej z ciekawości, żeby też mieć doświadczenie jak to pracuje i po kilku użyciach widzę rzeczy, które mogły by zmienić sterownik jako element o szerokim zastosowaniu, którego bym nie demontował przy smakówkach.
Ja stosuję dwa sposoby destylacji smakówek:
- tryb pot-still lub alembik- zawór LM otwarty na full przez cały proces, a steruję procesem poprzez kontrole mocą grzałek. I tu np. powolny odbiór przedgonu na małej mocy, potem ogień max 2kW i jak temperatura/moc destylatu zaczyna słabnąć, zmniejszamy grzanie, a tym samym podnosimy moc destylatu,
-sposób opisany przez Lesgo - stabilizacja, odbiór kropelkowy przedgony przez LM, otwarcie zaworu na full i znów jak zaczyna lecieć słabszy destylat przymykamy zawór LM trzymając np. 92C przez cały proces trzymając na grzałkach np. 2kW.
Pierwsza metoda daje bardziej aromatyczny destylat, a druga szybszy do konsumpcji.
Przy obecnym sterowniku nie ma możliwości zautomatyzowanie elektrozaworu na LM, dopowiem, że przy smakówkach nie używam/używamy OVM. Oczywiście biorę pod uwagę, że nie da się zautomatyzować całkowicie procesu jak przy cukrówkach, ponieważ nie mamy tu dwóch wyjść (LM i OVM), ale po podjęciu decyzji, że odebraliśmy przedgon można by było puścić sterownik do pilnowania temperatur czyli procentu urobku.
Proszę przemyśleć temat, ludzi mojego pokroju tj. nie ukierunkowanych na spirytus, gotowych zapłacić pieniądze, żeby nie musieć sterczeć przy sprzęcie tylko do pilnowania temperatur, a mających poukładane w głowie co chcą osiągnąć przy destylacji -mam nadzieję, że będzie coraz więcej, a może jest już sporo.