Słodki zapach i smak destylatu
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam wszystkich.
Jestem po pierwszych próbach z moją kolumną (kolumienka taka). Rura fi 35, do tego ZP. Takie małe to jest, bo miał być pot-still najpierw, późnie dołączyłem ZP i tak zostało. Ale nieważne, druga aparatura w budowie .
Problem jest taki. Pierwsza destylacja i.... I konsternacja. Smród gumy! Szukałem i znalazłem. Wężyk niby silikonowy, silikonowy nie był.
Następne destylacje OK. W ostatnię sobotę przepuściłem cukrówkę (tak nie do końca przerobioną , bo reszta w balonie co jakiś czas sobie "bluknęła") Moc niby w porządku (94-95%), ale destylat ma taki lekki, przyjemny słodki smaK i zapach. Nastaw nie przerobiony, ale może coś cukru być przy takiej mocy w destylacie? Czy udało mi się mimochodem coś dodestylować? Syf jakiś?
Pozdrawiam
posty scalone
Luuuuuuuuuudzieeeeeeeeeeeee! Pytam jeszcze raz Ta słodkość to cukier może, czy jakaś trutka paskudna? Nikt nie wie?
Jestem po pierwszych próbach z moją kolumną (kolumienka taka). Rura fi 35, do tego ZP. Takie małe to jest, bo miał być pot-still najpierw, późnie dołączyłem ZP i tak zostało. Ale nieważne, druga aparatura w budowie .
Problem jest taki. Pierwsza destylacja i.... I konsternacja. Smród gumy! Szukałem i znalazłem. Wężyk niby silikonowy, silikonowy nie był.
Następne destylacje OK. W ostatnię sobotę przepuściłem cukrówkę (tak nie do końca przerobioną , bo reszta w balonie co jakiś czas sobie "bluknęła") Moc niby w porządku (94-95%), ale destylat ma taki lekki, przyjemny słodki smaK i zapach. Nastaw nie przerobiony, ale może coś cukru być przy takiej mocy w destylacie? Czy udało mi się mimochodem coś dodestylować? Syf jakiś?
Pozdrawiam
posty scalone
Luuuuuuuuuudzieeeeeeeeeeeee! Pytam jeszcze raz Ta słodkość to cukier może, czy jakaś trutka paskudna? Nikt nie wie?
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Po co zaraz krzyczeć , wystarczy spokojnie zapytać
Moim skromnym zdaniem;
I nie bij więcej, gdy ktoś się spóźnia z odpowiedzią
Moim skromnym zdaniem;
jeżeli nastaw nie przerobiony, więc na pewno był w nim jeszcze cukier. Mając 94% psotkę, masz w niej jeszcze 6% wody (w większości) a więc i cukier w niej rozpuszczony. Przerabiałem to na swoim pot stillu. Nie piszesz czy odbierałeś jakieś przedgony i czy oddzielałeś tę najmocniejszą część nektaru. Jeżeli nie, to też może mieć wpływ na smak, a zwłaszcza na zapach gdyż w tzw. pogonach jest najwięcej substancji aromatycznych.jerry pisze: Moc niby w porządku (94-95%), ale destylat ma taki lekki, przyjemny słodki smaK i zapach. Nastaw nie przerobiony, ale może coś cukru być przy takiej mocy w destylacie?
I nie bij więcej, gdy ktoś się spóźnia z odpowiedzią
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Eee... Tak, jeżeli rozcieńczyłeś destylat nastawem. Z roztworu sacharozy to można oporować wodę, a nie cukier... Cukru w destylacie nie ma na pewno, winą są źle odcięte frakcje...Mając 94% psotkę, masz w niej jeszcze 6% wody (w większości) a więc i cukier w niej rozpuszczony.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Eee......@Zygmunt. Myślę jednak, że to ja mam rację
Bez kolumny i frakcjonowania tak chyba właśnie działa pot still
Pozdrawiam
Przecież destylujemy mieszaninę (wody, cukru, alkoholi), która ma niższą temp. wrzenia niż roztwór wodny sacharozy. Wrzący alkohol, parując będzie porywał większe cząsteczki wody, która nie przeszła jeszcze w stan gazowy, (para) i rozpuszczony w niej cukier. Takie jest moje zdanie, niedoszłego chemika ale oczywiście mogę się mylić. Może jakiś chemik "praktykujący" wypowie się w tym temacie i rozwieje wątpliwości.Z roztworu sacharozy to można oporować wodę, a nie cukier... Cukru w destylacie nie ma na pewno
Bez kolumny i frakcjonowania tak chyba właśnie działa pot still
Pozdrawiam
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Ja co prawda papier mam z biotechnologii, tam chemii tylko trzy lata, mogę się nie znać... Jeżeli Kolega upiera się przy swoim to chyba na sąsiednim forum były chromatogramy wybryku z pot-stilla. Ale jak mówię- jeżeli Koledze udało się wydestylować cukier, to pewnie tak jest
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Słodki zapach i smak destylatu
I tak jak pisałem, to bardzo smaczne jest, ale czy nie szkodliwe?
Teraz mam nastaw przerobiony (na Ballingu -4) to zobaczymy co t tego wyjdzie.
Krzyczę, bo się boję żeby to nie był mój ostatni krzykPo co zaraz krzyczeć
To było tak: nawilżanie 30 min i stabilizacja. Podczas stabilizacji (do osiągnięcia 78,3°) zleciało może 60-70gr. Odstawiłem i dalej. Temperatura stabilna, stabilna, stabilna i skok. Koniec, dalej nie ciągnąłem. Porównałem gon z przedgonem i nie różniły się wcale ( aha, gon też dzieliłem na części i sprawdzałem). No to jak się nie różniły to zlałem to razem i cześć. Ale zaznaczam: gon i przedgon pachniały i smakowały słodko. Robiłem coś nie tak?Cukru w destylacie nie ma na pewno, winą są źle odcięte frakcje...
I tak jak pisałem, to bardzo smaczne jest, ale czy nie szkodliwe?
Teraz mam nastaw przerobiony (na Ballingu -4) to zobaczymy co t tego wyjdzie.
No to chyba tlenem z powietrza , bo szklanka była krystalicznie czystaA może pojemnik do którego odbierałeś był czymś zanieczyszczony?
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
To może być subiektywne odczucie. Czasem wydaje się że destylat istotnie jest słodkawy. Na przykład leżakowanie z dębem "dosładza" alkohol. Ale nie ma to nic wspólnego z powstawaniem czy dostarczaniem cukru, lecz na stosunkach poszczególnych składników smakowych, które zmiksowane razem dają zupełnie inny posmak niż każdy oddzielnie.
Jeśli Koledze nie sprawi to kłopotu, może podgrzać na czystej łyżeczce, spalić, a następnie odparować pozostałość próbki destylatu. Jeśli powstanie jakikolwiek nalot który na dodatek się zwęgli, znaczyć to będzie, że podczas destylacji złoże zostało zasilone porwanym z kotła nastawem, albo łyżeczka do końca nie była czysta.
Jeśli Koledze nie sprawi to kłopotu, może podgrzać na czystej łyżeczce, spalić, a następnie odparować pozostałość próbki destylatu. Jeśli powstanie jakikolwiek nalot który na dodatek się zwęgli, znaczyć to będzie, że podczas destylacji złoże zostało zasilone porwanym z kotła nastawem, albo łyżeczka do końca nie była czysta.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Przerzucacie się chemią niepotrzebnie. A Logika? osiąg 94%. 6% to woda - to ile w tej wodzie musi być cukru aby to można było wyczuć? Może kolega niech przeprowadzi experyment: wystarczy przegonić czyściutką wodę z cukrem, zobaczymy czy będzie słodkie, ew: "przyjemnie słodkie"
ps: Alkoholomierz przy zawartości cukru pokazał odczyt 94% to taki specjalny z Nasa. Kosmiczny.
ps: Alkoholomierz przy zawartości cukru pokazał odczyt 94% to taki specjalny z Nasa. Kosmiczny.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Dzięki za odpowiedź.
Nie, to nie jest subiektywne odczucie. Destylat jest słodkawy. Ale bardzo przyjemnie słodkawy. I jeśli chodzi o mnie to mógłby taki zostać (jeśli to nie jakiś Cyklon B). Ale dobra, sprawdzę następny nastaw.
I jeszcze jedno. Musimy tak sobie "kolegować"? To tak, kurde, jak w ZMS-ie (jeśli ktoś jeszcze wie, co to było . To takie trochę napuszone jest, nie?
Pozdro
Nie, to nie jest subiektywne odczucie. Destylat jest słodkawy. Ale bardzo przyjemnie słodkawy. I jeśli chodzi o mnie to mógłby taki zostać (jeśli to nie jakiś Cyklon B). Ale dobra, sprawdzę następny nastaw.
I jeszcze jedno. Musimy tak sobie "kolegować"? To tak, kurde, jak w ZMS-ie (jeśli ktoś jeszcze wie, co to było . To takie trochę napuszone jest, nie?
Nie, nie jest kosmiczny. Stara dobra produkcja zza zachodniej granicy. Egzemplarz numerowany jednotkowo. Kalibrowany na sklepowym, oryginalnym spirytusie. I dokładny, bo chociażby długość całkowita (27 cm) mówi, że skala jest dokładna.Alkoholomierz przy zawartości cukru pokazał odczyt 94% to taki specjalny z Nasa. Kosmiczny.
Pozdro
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Witam mam podobnie, psotka 95% zmierzona konkretnym miernikiem jest słodkawa .Wina słodkiego zacieru moim zdaniem to zły trop , dzielenie frakcji również ponieważ u mnie leci słodka cały czas. Upatrywał bym winy w niedoczyszczonym wypełnieniu po wcześniejszych pędzeniach. Pierwsze pędzenia wychodził spirol jak z apteki a teraz już nie. Po ostatnim pędzeniu przepuściłem ok 5l wody i jakby coś się poprawiło dziś przepuściłem 7l wody i jutro zobaczymy.
P.S. możesz to pić, żadnych skutków ubocznych a wypiłem dość sporo.
P.S. możesz to pić, żadnych skutków ubocznych a wypiłem dość sporo.
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
Autor tematu - Posty: 63
- Rejestracja: piątek, 12 mar 2010, 20:52
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Ale może to naprowadzi kogoś na trop. Jak pisałem miałem wężyk "silikonowy". Nie był silikonowy i zamiast niego połączenia na wyjściu pary zrobiłem z rurki miedzianej, na szybko a kawałki rurki połączyłem innym wężykiem. Zwykłym, przeźroczystym. Ale dałem go tylko jako mufki na rurkach. To była prowizorka, więc kupiłem mufki miedziane i je polutowałem. Ale nie srebrem, bo go nie miałem, tylko cyną. Każdy orze jak może . Wężyk zostawiłem tylko na połączeniu rurki pary z chłodnicą. Może to cholera od tego? Wie ktoś jak smakuje ołów ? Ale wężyk po pędzeniu też nie śmierdzi niczym. Biały się tylko miejscami zrobił
Nie wchodzi w rachubę. Przed tym ostatnim pędzeniem wygotowałem zmywaki w wodzie (czystej) i dałem nowy "tampon" z miedzi. Też wygotowany...Upatrywał bym winy w niedoczyszczonym wypełnieniu po wcześniejszych pędzeniach.
Ale może to naprowadzi kogoś na trop. Jak pisałem miałem wężyk "silikonowy". Nie był silikonowy i zamiast niego połączenia na wyjściu pary zrobiłem z rurki miedzianej, na szybko a kawałki rurki połączyłem innym wężykiem. Zwykłym, przeźroczystym. Ale dałem go tylko jako mufki na rurkach. To była prowizorka, więc kupiłem mufki miedziane i je polutowałem. Ale nie srebrem, bo go nie miałem, tylko cyną. Każdy orze jak może . Wężyk zostawiłem tylko na połączeniu rurki pary z chłodnicą. Może to cholera od tego? Wie ktoś jak smakuje ołów ? Ale wężyk po pędzeniu też nie śmierdzi niczym. Biały się tylko miejscami zrobił
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
U mnie takie objawy są ale na wężyku igelitowym, PVC, przy zwykłym puszczaniu gorącej wody przezeń!!! Silikon to na pewno nie jestAle wężyk po pędzeniu też nie śmierdzi niczym. Biały się tylko miejscami zrobił
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 1913
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
@jerry
Jeżeli odczuwasz lekką słodkość swojego destylatu to tak ma być. To nie jest żaden cukier tylko prawidłowy posmak dobrego alkoholu. Dlaczego tak jest to nie będę się mądrzył bo nie wiem. Jeśli do tego jest delikatny w smaku to już pełnia sukcesu.
Jeżeli odczuwasz lekką słodkość swojego destylatu to tak ma być. To nie jest żaden cukier tylko prawidłowy posmak dobrego alkoholu. Dlaczego tak jest to nie będę się mądrzył bo nie wiem. Jeśli do tego jest delikatny w smaku to już pełnia sukcesu.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Moja psota też jest delikatna w smaku ,jakby nie ten posmak było by świetnie. Będę próbował coś z tym zrobić nie wiem czy druga destylacja coś zmieni. Co robię nie tak???
Posty scalone.
Zygmunt mnie oświecił, przyczyną może być octan etylu. Fermentacja przebiegała w wysokiej temperaturze 35 stopni.
Posty scalone.
Zygmunt mnie oświecił, przyczyną może być octan etylu. Fermentacja przebiegała w wysokiej temperaturze 35 stopni.
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Ku sprostowaniu- octan etylu odpowiada za posmak rozpuszczalnika. Nie wiem, czy moze byc mylnie brany za "słodkość".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Słodki zapach i smak destylatu
A to by znaczyło, że nie obcięto pogonu. Pentanol (alk. amylowy) wrze bardzo wysoko i jest jednym z "ostatnich pogonów".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 328
- Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Słodki zapach i smak destylatu
No to nie dokońca, źle odcięte pogony ten alkohol jest na tyle wredny ze :
http://alkohole-domowe.com/forum/post29 ... owy#p29812
Po wielu próbach walki z pogonami za pierwszym razem i np odbieraniem po 2-3 godziny obecnie nie bawię się zbytnio i to co czuje wylewam, a nie bawię się w smaki. Za drugim razem ponownie odbieram przedgon i potem ten dziwny smaczek ginie, bez używania chemii.
gobo pisze:
1. Rozcieńczenie rektyfikatu zwykłego uzyskanego z pierwszej rektyfikacji do mocy 50-60% obj. jest najkorzystniejsze z punktu widzenia tzw współczynnika rektyfikacji zanieczyszczeń. Żeby nie gmatwać sprawy dodatkowo współczynnikami lotności i wynikających z nich współczynników rektyfikacji, podam przykład zachowania się alkoholu amylowego, głównego składnika olejów fuzlowych. Jego punkt wrzenia leży znacznie powyżej temperatury wrzenia alkoholu etylowego i wody, wynosi bowiem 1320C. Jest on jednak bardziej lotny niż alkohol etylowy, gdy znajduje się rozpuszczony w cieczy o mocy poniżej 42% obj. Jeżeli wrząca ciecz ma moc wyższą, to alkohol amylowy ma charakter niedogonu. Wydawałoby się pozornie, że alkohol amylowy nie powinien opadać do kociołka, gdyż na niższych półkach teoretycznych wypełnienia kolumny jest niższa moc, a więc znów odzyska on warunki, w których ma charakter przedgonu. Jednak posiada on bardzo słabą rozpuszczalność w wodzie i słabych roztworach alkoholowych, a tylko rozpuszczony alkohol amylowy zachowuje się tak jak wyżej. Natomiast w strefie 40-50% obj. wydziela się i opada do kociołka w postaci oleistej cieczy. Bardzo podobnie w dużym przybliżeniu zachowują się takie zanieczyszczenia (tu estry) rektyfikatu zwykłego jak: izomaślan etylu, octan izoamylu, izowalerianian izoamylu.
http://alkohole-domowe.com/forum/post29 ... owy#p29812
Po wielu próbach walki z pogonami za pierwszym razem i np odbieraniem po 2-3 godziny obecnie nie bawię się zbytnio i to co czuje wylewam, a nie bawię się w smaki. Za drugim razem ponownie odbieram przedgon i potem ten dziwny smaczek ginie, bez używania chemii.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Wczoraj zrobiłem nastaw i pracuje w 26 stopniach ,wyeliminuje źle przygotowany nastaw w zbyt wysokiej temperaturze. Do końca procesu odbierałem psotę 95% ,więc pogony nie powinny się dostać do destylatu. Przedgony oczywiście odebrałem 2 setki.
posty scalone.
Nastaw jest już gotowy ,nie przekroczyłem 27 stopni. W niedziele będzie chwila prawdy. Opisze smak psoty. Jak wyjdzie znów rozpuszczalnik to chyba wrócę do post stila.
posty scalone.
Nastaw jest już gotowy ,nie przekroczyłem 27 stopni. W niedziele będzie chwila prawdy. Opisze smak psoty. Jak wyjdzie znów rozpuszczalnik to chyba wrócę do post stila.
Re: Słodki zapach i smak destylatu
W piątek wrzuciłem nastaw na kolumnę uzyskałem 95+. Jednak w psocie nie wyczuwam tego smaku rozpuszczalnika. Kusiło mnie aby spróbować tego nieudanego wyrobu. 2 tygodnie leżakowania i smak się poprawił. Nie czuć rozpuszczalnika, jest całkiem smaczne. Już spisany na straty, a tu takie zaskoczenie. Już robię następny nastaw na "kobrze 24". Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 lis 2011, 20:55 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Witam.
Posiadam "Basica" od http://destylatorymiedziane.pl/pl/ i czy zrobię nastaw w wyższej temperaturze czy nawet poniżej 20st, czy dam więcej cukru, czy mniej, charakterystyczny zapach i posmak psoty zawsze jej towarzyszy. Wydaje mi się,że w takim samym stopniu.Używam na razie tylko i wyłącznie drożdży SF Moskva Style,które dobrze się spisują i nie zamierzam ich zmieniać. Ale wracając do tematu..
Po godzinnej stabilizacji odbieram przedgon w ilości 300ml z 25l cukrowego nastawu. W 1-wszej setce czuć wyraźnie aceton,co do drugiej, nie mam pewności i dlatego czekam na 3-cią setkę, którą czuć tylko i wyłącznie spirytusem i delikatnym zapaszkiem wchodzącym jakby w biszkopt lub w budyń. Z każdej setki pobieram kilka kropel i rozcieram na dłoni. Czyli pierwsze wykapane 300ml ma zastosowanie jako rozpałka do grilla. Przy odbiorze serca temperatura waha się 0,1-0,2st .To wg. producenta rzecz normalna przy tego typu termometrze.Więc napisałem w tej sprawie i dostałem m.in. taka odpowiedź: cyt.
"Słodki smak bierze się z reakcji etanolu z miedzią. W dziale "Dlaczego miedź" w Sklepie jest nawet wykres przedstawiający różnice smakowo- zapachowe:
http://destylatorymiedziane.pl/pl/conte ... ety-miedzi
Więc chciałbym zapytać szanowne grono, czy potwierdzacie, że to jest reakcja etanolu z miedzią ? Nie ukrywam, że ten smak i zapach- biszkoptowo- budyniowy, bardzo mi odpowiada i napiszę więcej, że nie chciałbym się go pozbywać. Smak psoty jest łagodny pomimo dorobienia wodą zdemineralizowaną 50/50.
Swoją drogą, chciałbym się dowiedzieć, czy producent odpisał mi w ten sposób tylko po to, żeby mnie uspokoić, czy też w grę wchodzą inne alkohole (związki amylowe) niekoniecznie obojętne na nasz organizm.
Czy ktoś wie jaki wpływ na organizm ma ten związek ?
Czy słodkawy posmak występuje również na typowych pot-still,ach i alembikach?
Dziękuję i pozdrawiam
Posiadam "Basica" od http://destylatorymiedziane.pl/pl/ i czy zrobię nastaw w wyższej temperaturze czy nawet poniżej 20st, czy dam więcej cukru, czy mniej, charakterystyczny zapach i posmak psoty zawsze jej towarzyszy. Wydaje mi się,że w takim samym stopniu.Używam na razie tylko i wyłącznie drożdży SF Moskva Style,które dobrze się spisują i nie zamierzam ich zmieniać. Ale wracając do tematu..
Po godzinnej stabilizacji odbieram przedgon w ilości 300ml z 25l cukrowego nastawu. W 1-wszej setce czuć wyraźnie aceton,co do drugiej, nie mam pewności i dlatego czekam na 3-cią setkę, którą czuć tylko i wyłącznie spirytusem i delikatnym zapaszkiem wchodzącym jakby w biszkopt lub w budyń. Z każdej setki pobieram kilka kropel i rozcieram na dłoni. Czyli pierwsze wykapane 300ml ma zastosowanie jako rozpałka do grilla. Przy odbiorze serca temperatura waha się 0,1-0,2st .To wg. producenta rzecz normalna przy tego typu termometrze.Więc napisałem w tej sprawie i dostałem m.in. taka odpowiedź: cyt.
"Słodki smak bierze się z reakcji etanolu z miedzią. W dziale "Dlaczego miedź" w Sklepie jest nawet wykres przedstawiający różnice smakowo- zapachowe:
http://destylatorymiedziane.pl/pl/conte ... ety-miedzi
Więc chciałbym zapytać szanowne grono, czy potwierdzacie, że to jest reakcja etanolu z miedzią ? Nie ukrywam, że ten smak i zapach- biszkoptowo- budyniowy, bardzo mi odpowiada i napiszę więcej, że nie chciałbym się go pozbywać. Smak psoty jest łagodny pomimo dorobienia wodą zdemineralizowaną 50/50.
Swoją drogą, chciałbym się dowiedzieć, czy producent odpisał mi w ten sposób tylko po to, żeby mnie uspokoić, czy też w grę wchodzą inne alkohole (związki amylowe) niekoniecznie obojętne na nasz organizm.
Czy ktoś wie jaki wpływ na organizm ma ten związek ?
Czy słodkawy posmak występuje również na typowych pot-still,ach i alembikach?
Dziękuję i pozdrawiam
Re: Słodki zapach i smak destylatu
Na mojej kolumnie słodkawy smak i zapach występuje od zaraz- natychmiast po odebraniu przedgonów i trwa tak do końca procesu, czyli do momentu skoku temperatury. Nie muszę czekać na pogony
Btw..
Według mnie, pogony pachną identycznie a odbieram wszystko, co ma 70%.
Pozdrawiam
Cd:Zygmunt pisze:A to by znaczyło, że nie obcięto pogonu. Pentanol (alk. amylowy) wrze bardzo wysoko i jest jednym z "ostatnich pogonów".
Na mojej kolumnie słodkawy smak i zapach występuje od zaraz- natychmiast po odebraniu przedgonów i trwa tak do końca procesu, czyli do momentu skoku temperatury. Nie muszę czekać na pogony
Btw..
Według mnie, pogony pachną identycznie a odbieram wszystko, co ma 70%.
Pozdrawiam