Nieudana Ratafia

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...

Autor tematu
sakabako
20
Posty: 25
Rejestracja: środa, 24 maja 2017, 10:27
Podziękował: 1 raz

Post autor: sakabako »

Witam,
W poprzednim roku czytając same pozytywne opinie na jej temat postanowiłem przygotować ratafie. No i tak jak w przepisie układałem warstwami owoce i zalewałem je alkoholem ok. 60%. Ostatnią warstwę dodałem pod koniec września i tak pozostawiłem to wszystko aż do tego czasu. Po przecedzeniu owoców spróbowałem i ku mojemu zaskoczeniu nalewka wyszła bardzo słaba jak jakieś półsłodkie wino owocowe. Co jeszcze dziwniejsze płynu którego dolałem jakby prawie nie przybyło a przecież owoc powinien puścić sporo soku. Proporcji jakich użyłem to praktycznie pół na pół z przewagą alkoholu (1kg owocu + 1L alko)

No i teraz się zastanawiam czy to właśnie tak ma być i tak ma to smakować czy może jest tu coś nie tak bo osobiście spodziewałem się czegoś mocniejszego jednak robiłem to pierwszy raz i nie wiem jak to ma smakować a może popełniłem gdzieś błąd ?
Ostatnio zmieniony środa, 10 lut 2021, 13:49 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
alembiki

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nie udana Ratafia

Post autor: Wojtek5 »

Na wiosnę planuję zrobić swoją pierwszą ratafię i dlatego zaciekawił mnie ten temat. Napisz coś konkretniej. Jakich owoców użyłeś i wi jakich ilościach, ile w sumie wlałeś alko 60% a ile zlałeś.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

piomat64
50
Posty: 82
Rejestracja: wtorek, 30 paź 2012, 19:34
Krótko o sobie: Homo sum, humani nihil alienum a me esse puto
Ulubiony Alkohol: wino, nalewki, bimberek.
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Świebodzice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Nie udana Ratafia

Post autor: piomat64 »

Nie wiem wg. którego przepisu robiłeś ratafię ale ja każde owoce redestyluje a odzyskany alkohol dodaję do nalewki, nieraz jest go sporo. A najczęściej robioną ratafią jest wiśniowa ratafia ale przymierzam się w tym roku do ratafia z różnych owoców i tam jest mowa o spirytusie 96%.
My tu gadu gadu a sąsiad śliwki rwie i pędzi!

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Nie udana Ratafia

Post autor: kwik44 »

Nie pisałeś czy dodawałeś cukier. Wtedy by przybyło płynu. Natomiast jeśli lubisz wytrawne to nie dodawaj. Wyciśnij owoce i dodaj płyn do reszty nalewu. Albo wydestyluj jak pisał kolega wyżej, tylko odetnij "przedgon" i "pogon". Tego nie będzie dużo, ale te pierwsze i ostatnie krople nie są jakieś smaczne.

No i odstaw to chociaż na pół roku. Wszystkim na początku wydaje się, że zalejesz i jest. Nie jest. Każdy alkohol, wymaga czasu. Niektóre moje nalewki były dobre dopiero po dwóch latach. Dereniówka ponoć jest dobra po 3. latach. 1. roku robisz nalew i odstawiasz. 2. roku zalewasz nowe owoce nalewką z poprzedniego roku. I dopiero w 3. roku nadaje się to do picia.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Nie udana Ratafia

Post autor: jakis1234 »

@sakabako
Proporcji jakich użyłem to praktycznie pół na pół z przewagą alkoholu (1kg owocu + 1L alko)
Do owoców mających sporo soku używam spirytusu nalewkowego (czyli 65-70%), ty użyłeś 60%, a więc w pobliżu.
Możesz teraz dodać trochę spirytusu 96%, jeżeli wolisz mocniejszą.
I tak jak pisał kwik44, daj jej czas.
Nalewka z dzikiej róży zrobiła się dobra po czterech latach stania w piwnicy. Wcześniej była gorzkawa i niezbyt ciekawa.
Ostatnio zmieniony środa, 10 lut 2021, 09:59 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
sakabako
20
Posty: 25
Rejestracja: środa, 24 maja 2017, 10:27
Podziękował: 1 raz
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: sakabako »

Jeszcze się zastanowię co z nią zrobię, raczej zostawię na rok lub dwa a potem ewentualnie wydestyluje. Ogólnie zamach ma fajny, smak taki sobie jednak spodziewałem się czegoś lepszego.

a i cukru dodałem trochę do samych owoców żeby puściło trochę soku.

Bardziej mi chodzi o to czy to jest normalne że nalewka straciła tyle mocy z 60% na ok. 20% ? Czy to nie dziwne ?

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: Wojtek5 »

Zadajesz pytanie, ale nic nie piszesz konkretnego i mało konkretną odpowiedź dostajesz, bo każdy gdyba. Nie, nie jest to dziwne. Kwestia tylko jakie owoce i ile wyprodukowały łącznie razem soku rozcieńczającego nalewkę Np. wiśnie mają dużo w sobie soku z 1kg może być nawet ok 600-700ml (to tak wg googla)
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 lut 2021, 19:53 przez Wojtek5, łącznie zmieniany 3 razy.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: acurlydrug »

Albo może sprawdził alkoholomierzem ;) skoro w pierwszym poście pisał, że płynu końcowego nie przybyło, ilościowo było tyle co wlanego alko.
Aby obliczyć %, należy wycisnąć z owoców wszystko i wtedy liczyć.

Autor tematu
sakabako
20
Posty: 25
Rejestracja: środa, 24 maja 2017, 10:27
Podziękował: 1 raz
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: sakabako »

No właśnie chodzi o to że tego soku z owoców jakby za wiele nie przybyło może to dlatego że tych owoców nie wyciskałem tylko po prostu wrzuciłem do worka filtracyjnego i tak sobie to wszystko ściekło. Chociaż gdy już wszytko ociekło to same owoce nie były jakoś specjalnie nasiąknięte a wręcz suche.

Myślałem że napisze ktoś kto już robił tą ratafię i się wypowie jak to u niego wyglądało no i smakowało.
Albo może sprawdził alkoholomierzem ;)
nie sprawdzałem alkoholomierzem bo po co to nie jest czysta żebym to sprawdzał.

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: acurlydrug »

Więc jak obliczyłeś, że Twoja ratafia ma 20%?
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: jakis1234 »

Rzecz w tym, że ja właśnie taką ratafię w tym roku zrobiłem, przez cały sezon dodawałem kolejno dojrzewające owoce i zalewałem spirytusem 65%.
Ratafia wyszła niezbyt mocna, ale też nie sądzę, żeby miała 20%, oceniam na około 35%.
Różne smaki maskują alkohol, dlaczego uważasz, że ma 20%?
Żebyś się nie zdziwił po kilku kieliszkach. Nalewki często mają to do siebie, że alkoholu za bardzo nie czuć, ale to nie oznacza, że go nie ma.
Jak porównuję smak nalewek z różnych owoców czy ziół, to często mam wrażenie, że jedna jest zdecydowanie słabsza od drugiej.
Zależy to od intensywności smaku i słodkości.
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 lut 2021, 21:45 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
sakabako
20
Posty: 25
Rejestracja: środa, 24 maja 2017, 10:27
Podziękował: 1 raz
Re: Nieudana Ratafia

Post autor: sakabako »

Po samym smaku wydaje się że jest słaba, pije się jak jakieś pół słodkie wino ale może racja i to tylko pozory ponieważ spróbowałem tylko z dwa kieliszki. Smakowo spodziewałem się czegoś lepszego ale niech poleży z rok to dopiero zobaczymy bo zapaszek naprawdę bardzo przyjemny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”