Wykorzystanie koji na młócie
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Testowałem koji na śrucie jęczmienia, żyta, pszenicy i kukurydzy. Efekty nie były zadawalające. Owszem - wygoda. Ale w porównaniu do tradycyjnego zacierania dużo więcej czasu (to akurat mogę odpuścić) i dużo mniej aromatów.
ponieważ zacieram na lenia i nie mam kotła z płaszczem, aromaty rozliczam niczym Szkot pensję. Wychodząc z założenia, że zacieranie na lenia nie wyciąga całej skrobi ze śruty, postanowiłem młóto (15 kg śruty kukurydzianej) po zacieraniu na lenia zalać wodą, dodać na wszelki wypadek 2 kg mąki pszennej i dodać koji. Po miesiącu poszło dziś do gotowania. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Koji "wyżarło" mnóstwo pozostałej skrobi, a zapach kukurydzy pozostał.
ponieważ zacieram na lenia i nie mam kotła z płaszczem, aromaty rozliczam niczym Szkot pensję. Wychodząc z założenia, że zacieranie na lenia nie wyciąga całej skrobi ze śruty, postanowiłem młóto (15 kg śruty kukurydzianej) po zacieraniu na lenia zalać wodą, dodać na wszelki wypadek 2 kg mąki pszennej i dodać koji. Po miesiącu poszło dziś do gotowania. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Koji "wyżarło" mnóstwo pozostałej skrobi, a zapach kukurydzy pozostał.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 sty 2021, 21:23 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Wykorzystanie koji na młocie
Ciekaw jestem jaki by był efekt gdyby zaparzyć powiedzmy kukurydzę i dać KOJI... wydaje mi się że potraktowanie zboża wrzątkiem może powodować jakieś procesy, które uwydatniają aromaty... tylko wtedy to oczywiście sztuka dla sztuki... bo skoro i tak trzeba gotować wodę potem to wszystko wystudzić... to równie dobrze można dać po drodze enzymy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młocie
@rastro myślałem o tym, ale jak mówisz sztuka dla sztuki. Myślę, że ciekawa jest możliwość wykorzystania koji na produkcie, dotychczas nadającym się do wyrzucenia - młócie po zacieraniu na lenia. Koji potrafią wyciągnąć naprawdę dużo.
I co ciekawe daje to więcej aromatu niż bezpośrednio : śruta plus koji.
I co ciekawe daje to więcej aromatu niż bezpośrednio : śruta plus koji.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Wykorzystanie koji na młocie
Znaczenie też może mieć drugi obrót z tym samym towarem - trochę jak w kwaśnym Jesim. Tam też ponoć kolejne obroty dają coraz lepszy efekt. Zdaje się że taki zacier w naturalny sposób łapie pewną kwasowość... no ale to takie gdybanie - trzeba by było posprawdzać. Ja raczej w temacie prostych procesów staram się zbierać wiedzę z forum.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
@jpiwek Nie jestem chemikiem, ale , jak to mawiał pewien mój profesor ze szkoły: "na chłopski rozum" zakładałem, że nie jestem w stanie zacierając na lenia "wyciągnąć" całej użytecznej skrobi z ziarna. Więc koji dokończą to, co zaczęły enzymy.
@goral bagienny: zrobię we wtorek nowy nastaw "na lenia", a potem ponownie po ferementacji dorzucę do młota koji i podam wyniki. Bez mąki.
Obecny nastaw był "testowy" . Oprócz 2 kg mąki pszennej, dorzuciłem po tygodniu z pół litra kompotu z wigilii (bo się napatoczył), 0,3 kg cukru trzcinowego, który został po dosładzaniu jakiejś nalewki. Ale nie sądzę, żeby miało to duży wpływ na wynik %. Po zlaniu wyszło 40l - z nastawu 25l wyszło ok 6l serca 40% (rozrabiam zawsze "na bieżąco" żeby sprawdzić czy po rozcieńczeniu jest kryształowe). Dziś leci pozostałe 15 wzmocnione pogonami z wczoraj. Nie sądzę, żeby 2kg mąki i wypłukanie alkoholu młótamogło dać taki taki wynik. Zresztą koji pracowało bąblując ochoczo .
A zapach i smak zacny!
W przyszłym tygodniu start procesu z wymogami: zapis, pomiar itp .
@goral bagienny: zrobię we wtorek nowy nastaw "na lenia", a potem ponownie po ferementacji dorzucę do młota koji i podam wyniki. Bez mąki.
Obecny nastaw był "testowy" . Oprócz 2 kg mąki pszennej, dorzuciłem po tygodniu z pół litra kompotu z wigilii (bo się napatoczył), 0,3 kg cukru trzcinowego, który został po dosładzaniu jakiejś nalewki. Ale nie sądzę, żeby miało to duży wpływ na wynik %. Po zlaniu wyszło 40l - z nastawu 25l wyszło ok 6l serca 40% (rozrabiam zawsze "na bieżąco" żeby sprawdzić czy po rozcieńczeniu jest kryształowe). Dziś leci pozostałe 15 wzmocnione pogonami z wczoraj. Nie sądzę, żeby 2kg mąki i wypłukanie alkoholu młótamogło dać taki taki wynik. Zresztą koji pracowało bąblując ochoczo .
A zapach i smak zacny!
W przyszłym tygodniu start procesu z wymogami: zapis, pomiar itp .
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 sty 2021, 11:09 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Zaciekawił mnie temat... Zazwyczaj młóto z piwa idzie w kanał, a może możnaby je wykorzystać do prostego bimbru na sterydach? Pomysł taki: młóto zalane wodą, w to cukier i na to drożdże. Koji? Jakieś do zbożowek? Cukrówek?
Mam na myśli wariację na temat ŁKZWJ, czy wódki na otrębach, tylko mam wątpliwość, czy wysłodzone młóto ma w sobie na tyle smaku, żeby uatrakcyjnić prosty bimber. Zakładam 5-6 kg wysłodzin (waga suchego surowca) zalana do 25l. Na dniach będę zacierał piwo z dodatkiem torfowego, szkoda to znów w kanał lać...
Mam na myśli wariację na temat ŁKZWJ, czy wódki na otrębach, tylko mam wątpliwość, czy wysłodzone młóto ma w sobie na tyle smaku, żeby uatrakcyjnić prosty bimber. Zakładam 5-6 kg wysłodzin (waga suchego surowca) zalana do 25l. Na dniach będę zacierał piwo z dodatkiem torfowego, szkoda to znów w kanał lać...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Ten temat był już poruszany o ile pamiętam z całkiem pozytywnym skutkiem: https://alkohole-domowe.com/forum/mloto ... 10847.html
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Założyłem temat w kwestii próby wyciągnięcia "dobra" z młota (aromatu, smaku, ale przede wszystkim skrobi) za pomocą koji, bez dodawania dodatkowych wzmacniaczy typu cukier.
Pierwsza próba moim zdaniem udana, ale chcę teraz dokładnie sprawdzić wydajność. Zapodać 15 kg śruty kukurydziano-jęczmiennej plus 2 kg słodu wędzonego torfem dla zapachu, 45l wody i 2 paczki drożdżaków yeast whisky. Zatrzeć na lenia. Poczekać aż skończy się fermentacja. Zlać. Do odcedzonego młóta dolać wody plus koji. Może z kilo mąki na start.
Zgadza się. Inną modyfikację przedstawił Juliusz w ŁKZWJ.rastro pisze:Ten temat był już poruszany o ile pamiętam z całkiem pozytywnym skutkiem: https://alkohole-domowe.com/forum/mloto ... 10847.html
Założyłem temat w kwestii próby wyciągnięcia "dobra" z młota (aromatu, smaku, ale przede wszystkim skrobi) za pomocą koji, bez dodawania dodatkowych wzmacniaczy typu cukier.
Pierwsza próba moim zdaniem udana, ale chcę teraz dokładnie sprawdzić wydajność. Zapodać 15 kg śruty kukurydziano-jęczmiennej plus 2 kg słodu wędzonego torfem dla zapachu, 45l wody i 2 paczki drożdżaków yeast whisky. Zatrzeć na lenia. Poczekać aż skończy się fermentacja. Zlać. Do odcedzonego młóta dolać wody plus koji. Może z kilo mąki na start.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
No to start:
10kg śruty kukurydzianej 10 kg śruty jęczmniennej 60 litrów wody
enzymy: upłynniający, scukrzający i redukujący lepkość.
1,5 kg słodu wędzonego torfem (dla zapachu)
Drożdże Professional Whisky Yeast 2 paczki
Enzym antypiana
Beczka 80l
Zacieranie na lenia.
BLG: 16,5
Młóto po fermentacji mam zamiar zalać 40l wody i zapodać koji.
10kg śruty kukurydzianej 10 kg śruty jęczmniennej 60 litrów wody
enzymy: upłynniający, scukrzający i redukujący lepkość.
1,5 kg słodu wędzonego torfem (dla zapachu)
Drożdże Professional Whisky Yeast 2 paczki
Enzym antypiana
Beczka 80l
Zacieranie na lenia.
BLG: 16,5
Młóto po fermentacji mam zamiar zalać 40l wody i zapodać koji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Trochę się przedłużyło, bo zrobiłem nowy nastaw o podobnych proporcjach: 10 kg kukurydzy, 8 kg jęczmienia i 2kg słodu jęczmiennego wędzonego torfem. BLG 18. (Z powodu lenistwa do poprzedniego dostały się dzikusy i śmierdziało. Towar uratowany, ale młóto nie nadawało się do dalszego wykorzystania).
Zlane przez sito i na dwa dni do wiadra z fałszywym dnem Browina. Nie odciskałem młota, bo i tak pójdzie do odzysku.
Dziś młóto do beczki i zalałem ok 30 l wody, dodałem 150 gram koji i czekam. Bez żadnych dodatków mąki czy soku. Minęły 2 godziny i już słychać pracę drożdżaków w beczce. Ciekawe ile procent wyciągną jeszcze z młóta.
Zlane przez sito i na dwa dni do wiadra z fałszywym dnem Browina. Nie odciskałem młota, bo i tak pójdzie do odzysku.
Dziś młóto do beczki i zalałem ok 30 l wody, dodałem 150 gram koji i czekam. Bez żadnych dodatków mąki czy soku. Minęły 2 godziny i już słychać pracę drożdżaków w beczce. Ciekawe ile procent wyciągną jeszcze z młóta.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Mimo, że minęło dopiero 11 dni, ponieważ przestało bulgotać, a wyjeżdżam, postanowiłem już puścić na rurki. KEG 30 l więc całość nie weszła, ale z 25 litrów wsadu efekt następujący:
- 70 ml ślepotka
- 230 przedgon
- 500 ml 90%
- 350 ml 80%
- 200 ml 50%
potem pogony.
Czyli w sumie około dwa litry pijalnego trunku z "odpadu produkcyjnego". Szału ni ma!
Wyniki pozostawiają pytanie: czy warto tak wykorzystywać koji?
Moim zdaniem tak, bo
- praktycznie zero pracy: młóto zalewamy wodą, dodajemy koji i to wszystko.
- otrzymujemy ciekawy smakowo produkt.
- aby wzmocnić ilość procentów warto dodać trochę materiału dla drożdżaków: mąka, kompoty czy tym podobne.
- 70 ml ślepotka
- 230 przedgon
- 500 ml 90%
- 350 ml 80%
- 200 ml 50%
potem pogony.
Czyli w sumie około dwa litry pijalnego trunku z "odpadu produkcyjnego". Szału ni ma!
Wyniki pozostawiają pytanie: czy warto tak wykorzystywać koji?
Moim zdaniem tak, bo
- praktycznie zero pracy: młóto zalewamy wodą, dodajemy koji i to wszystko.
- otrzymujemy ciekawy smakowo produkt.
- aby wzmocnić ilość procentów warto dodać trochę materiału dla drożdżaków: mąka, kompoty czy tym podobne.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wykorzystanie koji na młócie
Czyli słowem lepiej zebrać młóto z dwóch nastawów, dodać jeszcze nieco śruty i zrobić taki nastaw "drugiej kategorii".
Ja bym się jednak zastanowił, czy szału ni ma. To wszystko koji wyciągnęły z już wyeksploatowanego surowca. Wg mnie to wręcz bardzo dobra wydajność!
Ja bym się jednak zastanowił, czy szału ni ma. To wszystko koji wyciągnęły z już wyeksploatowanego surowca. Wg mnie to wręcz bardzo dobra wydajność!
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy