Pierwszy koncert i kilka pytań.

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.

Autor tematu
Elyten♥
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 8 gru 2020, 18:11
Krótko o sobie: Średniak po ogólniaku
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Elyten♥ »

Prosiłbym o komentarze do mojego 1-go gotowanka.
Kolumna miedziana 54mm DM. Keg 30L. 2x2kW
Cukrówka z 7 kg cukru . Blg początkowe 22. Koniec -4
Robiłem czysty wg instrukcji( zalanie, stabilizacja itd.) i wyszło tak:
0,3 l przedgon ok 100%
2,62l serce 96-97%
pogon odbierałem w 2 częściach
pogon 1 - 0,6l 90%
pogon 2 - 0,39l 50%
W trakcie procesu odbierałem też frakcje lżejsze 5 kropel na 10 s i nakapało 0,1 l 97%
Teraz pytania:
1. Do jakiej temp w kegu, macie stabilną temperaturę (tą ważną) w kolumnie? U mnie była praktycznie do 99 * . Z tym, że termometr w kegu mam nie zanurzony. Oczywiście odbiór OVM zmniejszany odpowiednio gdy temp. rosła by utrzymać temp. dnia.
2. Czy pogon też wam taki mocny leci i czy zaliczacie go jeżeli nie śmierdzi jako zwykły bimber do spożycia?
promocja
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: lesgo58 »

Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 gru 2020, 09:10 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: użytkownik usunięty »

Również Was witam
Bawiłem się chyba taką samą kolumną od DM więc odpowiem jak miałem.
Bywało różnie. Z tego co pamiętam, skok o 0.1°C na 10tce miałem w okolicach 95/96°C w kegu. Kolejny skok o 0.1°C w granicach 97°C. Wtedy nieco korygowałem odbiór. Temperatura po kilku minutach, powracała do t. dnia. Nie odbierałem całej mocy z kotła. Kończyłem zazwyczaj przy ok 98.5°C w kegu, może dwie dziesiąte więcej. Pogon pozostawał w zbiorniku, nigdy go nie zbierałem. Szkoda mi było wody na ten syf.
@Elyten♥
Termometr w kegu powinien mierzyć temperaturę wsadu, nie pary. Cyknij foto tego miernika.
Poza tym uważam, że autor miał dobry proces :ok:

Autor tematu
Elyten♥
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 8 gru 2020, 18:11
Krótko o sobie: Średniak po ogólniaku
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: Elyten♥ »

Dzięki za odpowiedzi.
Generalnie chciałem się upewnić co do procesu i wyniku pisząc ten post bo coś zbyt łatwo to poszło i nie było niczego w trakcie co by mnie zdenerwowało.
Zrobiłem z tego wódkę ok 54 %. Wyszło 5 l i dodałem do tego 30 ml ekstraktu z wanilii Bourbon i 10 łyżeczek od herbaty cukru trzcinowego. Wyszedł bardzo fajny trunek jak na pierwszy raz.
Obdarowałem dwóch kolegów z pracy na święta i właśnie rozmawiałem z nimi. Jeden ocenił, że ta ,,zupa z karpia'' była zaje..... Drugi z reguły maruda nie miał żadnych zastrzeżeń.
Woda jaką użyłem do rozcieńczenia to Żywiec zdrój w tych 5 l butlach wykonanych w 100% z recyklingu (213,4 mg/l).
Oczywiście główna baza to wiedza z forum + instrukcja i jakoś poleciało ;) no i sprzęt jak widać zdał egzamin.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: użytkownik usunięty »

Jeśli miałbym Ci jeszcze coś doradzić, nie rezygnuj z teorii zawartej w tym forum. To, że raz Ci się udało, nie oznacza, że stale tak będzie, choć bardzo Ci tego życzę. Dopiero "rozdziewiczyłeś sprzęt". Kolega lesgo58, podzucił Ci troszkę wiedzy. Nie rezygnuj z niej. Przyznam, że mi za 1wszym razem, nie poszło. Jak znajdziesz chwilkę czasu, czytaj bo warto :ok:
https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... t9284.html

Autor tematu
Elyten♥
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 8 gru 2020, 18:11
Krótko o sobie: Średniak po ogólniaku
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: Elyten♥ »

Defacto, pewnie że nie zrezygnuję z forumowej teorii i wiedzy. A propos termometru jaki posiadam w kegu to taki wędzarniczy TP101 z sondą 15 cm. Wydaje mi się, że przy wsadzie 25l/30keg pod koniec grania nie jest on zanurzony w dundrze. Choć sprawdzę to dokładnie następnym razem.
Tak przy okazji spytam czy można wlać więcej niż instrukcyjne 25 l do kega 30?

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Elyten♥ pisze:czy można wlać więcej niż instrukcyjne 25 l do kega 30?
Wielokrotnie lałem 26l z małym haczykiem ale nie więcej. Zaryzykuj i sprawdź czy zalewa Ci dolne podparcie. Najwyżej spóscisz trochę z zaworu. Zalewanie dolnej części kolumny, może objawiać się, sporym niepokojem na 10 półce i mając tam termometr, nie sposób to przeoczyć.

Autor tematu
Elyten♥
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 8 gru 2020, 18:11
Krótko o sobie: Średniak po ogólniaku
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: Elyten♥ »

Panowie gdy ostatnio broiłem to po skoku temp. zmniejszyłem odbiór by temp. wróciła do temp. dnia i po tym była stabilna aż do 100 st. w kegu. Zapach do samego końca był przyzwoity. Czy też zdarza wam sie łapać do takiej temp. w kegu?
I jeszcze 1 spostrzeżenie.. Po przejściu na koniec do łapania pogonki z lm, leci najpierw przyzwoity produkt 96+. Było tego ok 0,4 l po czym nagle mocny zapachowo, typowo kwiatowy pogon. Pilnowałem tego momentu by tego 0,4 nie ,,zaśmiecić''. Ja kwalifikuję to do produktu głównego. Nie wyczułem jakiejś dużej różnicy zapachowej ani smakowej w porównaniu z tym co łapałem z ovm. Końcowy wynik to 3,5 l 96+ z 7 kg cukru.
Co o tym myślicie? Czy przechodząc pod koniec na lm, bezwzględnie łapiecie wszystko jako pogon?
Bym zapomniał. Czy podczas psocenia czuć zapach alkoholu w pomieszczeniu? U mnie jest czuć od momentu zalania. Myślę, ze zapach wydobywa się górą kolumny, która jest otwarta. Czy to jest jakaś strata? Wszystkie połączenia są szczelne.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 11:25 przez Elyten♥, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: rozrywek »

Alko jest wyczuwalne zawsze.
WENTYLACJA to podstawa.

Kolumna musi być otwarta. Inaczej ci to wszystko rozsadzi. Fizyki nie oszukasz i nie bądź pan gląb.

Jeśli dany skraplacz coś kumuluje refluksowo to musi też coś puścić dalej.

Można oczywiście stworzyć cudo w obiegu zamnkniętym. Na pustkowiu. Pobudzisz i Aborygenów i krokodyle.
Jak pizdnie.
Reasumka. Zapach musi być wyczuwalny. Drobny zapaszek. Nie smród i nie bezwonność. Powtórzę. WENTYLACJA TO PODSTAWA.
A co do tych 96......plus to czasem nie jest tak że frakcjie lżejsze rozrzedzają ci urobek???,??
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 sty 2021, 20:54 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: rastro »

O... rozrywek się uaktywnił ;). Generalnie zwykle podczas zabawy unosi się zapaszek - ale to zwykle nie jest zapaszek alko tylko dominują wspomniane lżejsze frakcje.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: lesgo58 »

No właśnie. I to niezależnie od wydajności chłodnicy. Ten główny zapaszek wydostaje się jeszcze przed dotarciem głównej fali oparów. I jest naprawdę delikatny i nieuciążliwy. Z zapachem alkoholu nie ma nic wspólnego. I jest tylko na początku.
Później raczej nie powinieneś nic czuć. A już tym bardziej zapachu spirytusu. Jeśli - jak piszesz czujesz coś od momentu zalania to musisz zweryfikować wydajność chłodnicy. Po prostu nie daje rady skroplić wszystkiego i coś tam przepuszcza. Albo zmniejszyć moc grzania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: jakis1234 »

@Elyten♥, podczas psocenia pewnie coś czuć ;) , ale podczas rektyfikacji to raczej niewiele.
https://alkohole-domowe.com/forum/topic21350.html

Robię cały proces w kuchni, w takim bloku, w którym jest kilka mieszkań.
Jak wchodzę do mieszkania z zewnątrz, to lekki zapach czuję (przy zamkniętych oknach), ale już na korytarzu raczej nic nie czuć.
Tak jak pisał lesgo58, zapach jest delikatny i raczej nie kojarzy się z alkoholem.
Gorzej jak się zagapię i w odpowiednim momencie nie odkręcę wody do chłodnicy, jak pokapie trochę przedgonów, to zapach jest zdecydowanie większy.
Jak jest ciepło na dworze, to uchylone okno załatwia sprawę, jak nie to ewentualnie wyciąg nad kuchenką.
Oczywiście podstawa to chłodnica, która musi wystarczająco schładzać.
Ostatnio zmieniony środa, 20 sty 2021, 12:52 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Idealnym rozwiązaniem byłby zawór bezpieczeństwa na 0,01bar i zamknięta chłodnica. Nie mniej, gra nie jest warta świeczki. Za duże ryzyko w stosunku do efektu. Ja radzę sobie tak, że na koniec chłodnicy dałem silikonowy oring i jak dociskam do rury, to mi to w miarę to uszczelnia. ewentualnie jakąś taśma złapać oba elementy, ale nic poza to. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus.
Nie brnijcie w szczelnie zamknięte chłodnice czy zawory bezpieczeństwa.
Sprawna wentylacja styknie :ok:

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: rastro »

defacto ma rację... a jeżeli już to taki zaworek bezpieczeństwa można zrobić za darmoszkę - jakieś naczynie (słoik, butelka - kryształowy wazon od żony ;) ) trochę wody i już jest zawór hydrauliczny o znikomym ciśnieniu zadziałania ;).
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pierwszy koncert i kilka pytań.

Post autor: rozrywek »

Defacto w jednym zdaniu napisał co trzeba..
Przeczytać zastosować i tyle.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”