Byłem u kręgarza koło Gliwic
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Piszę o tej wizycie bo może ktoś być w potrzebie...Pisałem już wcześniej w innych postach o tym że biorę vit.B12 i zagłusza czy też likwiduje(tego nie wiem ale nie boli) długotrwałe bóle kręgosłupa u mnie. Były to bóle długotrwałe, uciążliwe i powodujące nieustanny smutek boleści i wyczerpanie- takie jednak z którymi szło żyć tzn.że nie krzyczałem z bólu. Brałem sobie tę witaminkę i wszystko było ok. Zima jak to zima więc sobie przeniosłem z wyprostowanymi plecami tonę węgla w workach, po kilkunastu dniach przeniosłem 750 kg glukozy w worach 25 kg(plecy proste) i wszystko dobrze. Potem sobie przeszuflowałem jeszcze tonę węgla i tu już coś gdzieś jakby w dupie strzyka w karku boli no ale mówię sobie-nie przyzwyczajony jestem do takich ruchów...no ale dalej wszystko dobrze...A potem była chwila nieuwagi i węglarkę o wadze 10 kg podniosłem ze zgiętymi plecami. Na początku ukłuło boleśnie przez sekundę tylko. Poleciałem godzinę pózniej przebiec się na 10 km. Po kilku godzinach zaczęło się...Przy poruszaniu się(wstawanie z krzesła, zmiana boku na bok podczas leżenia,wchodzenie czy wychodzenie z samochodu) ból był taki że za każdym razem krzyczałem. Nigdy wcześniej nie krzyczałem z bólu ale to była jedyna reakcja organizmu by przetrwać te 5-10 sek.bólu. Potem ból mijał całkowicie i tak do następnego poruszenia się czy wyprostowania. Co ciekawe-jak się wyprostowałem już to chodzić mogłem normalnie. Tak minął mi pierwszy i drugi dzień świąt. Trzeciego dnia w niedzielę stwierdziłem,że samo toto za szybko nie przejdzie więc trzeba szukać pomocy u kręgarza. Do pierwszego lepszego bym nie pojechał w obawie,że mi łeb skręci albo co innego, jakieś paraliże czy co tam jeszcze...Szwagier polecił speca u którego już był i który go naprawił. No to mówię-zapakujcie mnie w samochód i w niedzielę wyjeżdżamy z rodziną z Gdańska do nich na Śląsk. Tam w poniedziałek jestem u tego kręgarza o 10.30 i spędzam u niego niecałą godzinę. Dziś czyli dwa dni potem,w środę o godz 12 wsiadam na rower by coś tam załatwić. Do przejechania 15 km. Zapomniałem o bólu. Wogóle to w dniu wizyty jakieś dwie godziny po wizycie już biegłem do samochodu spory kawałek bo coś tam i żadnego bólu. Pan ten ma długie kolejki i na wizytę trzeba się umawiać miesiąc,dwa wcześniej ale jak kogoś przygniecie do ziemi to jest w stanie wcisnąć delikwenta na pół godziny pomiędzy innych pacjentów zapewne, ze mną tak było. Za wizytę wziął 120 i było to warte tych pieniędzy. To tyle. jakby ktoś potrzebował to dam namiary na priv. Okolice Gliwic. Pozdrawiam.
-
- Posty: 161
- Rejestracja: piątek, 8 lip 2016, 23:36
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Na yt jest taki kanał https://youtu.be/lnWmOOo-A6A takich ludzi jak Pan Marek w Polsce jest sporo. To właśnie są współczesni kręglarze.
Osobiście korzystam z gabinetu Pomocna Dłoń w Łomży. Pan Andrzej ma fach w ręku.
Osobiście korzystam z gabinetu Pomocna Dłoń w Łomży. Pan Andrzej ma fach w ręku.
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Mam namiar na specjalistkę w Sierpcu, postawiła już kilka osób z mojego otoczenia na nogi. Podzielę się kontaktem jeśli ktoś będzie zainteresowany.
Specjalistka z wykształceniem i praktyką....
Specjalistka z wykształceniem i praktyką....
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 100 razy
- Kontakt:
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
To i ja podrzucę namiar na kogoś w centrum, Łódź.
http://www.masazfizjoterapia.pl
Byłem, mogę polecić.
http://www.masazfizjoterapia.pl
Byłem, mogę polecić.
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam
-
- Posty: 1844
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Mieszkańcom 3-city i okolic i nie tylko polecam tego lekarza: https://placowki.mp.pl/unit/index.html?id=703586
W trakcie wizyty, jeśli zachodzi taka potrzeba wykonuje też zabiegi fizjoterapii.
W trakcie wizyty, jeśli zachodzi taka potrzeba wykonuje też zabiegi fizjoterapii.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Ollo. Łączę się z tobą w bólu.
Nie tak abym krzyczał. Ale usiądę na 20min to potrzebuję 2 min się poruszać aby normalnie funkcjonować.
Nie chodzi o sam kręgosłup. Chodzi o całe cialo. Stopy ścięgna, wszystko martwieje po chwili.
Mam na to sposób.
Żaden węgiel szuflami,..... szufelką.
Ruszam się. Staram się dzwigać czy podnosić niewielkie ciężary. Coś ciężkiego dźwignę raz. Bez forsowania się.
WAŻNE ABY CAŁY CZAS BYĆ W RUCHU. NIEDUŻYM ALE JEDNAK.
I to pomaga uwierz mi. Po przerwie w pracy schodziłem po schodach jakbym sie zesrał mając jedną nogę. Powoli wróciłem do formy. Oczywiście nie jestem nastolatkiem ale na szczęście mam takà pracę że jestem w ruchu cały czas. A przecież te szacowne jaksze przeznamienitrze forum już mnie chowało.
Tobie życzę wrzasku wtedy jak na pinesce usiądziesz...ale to tylko ukłucie☺
No i oczywiście najlepszego w nowym lepszym roku.
Nie tak abym krzyczał. Ale usiądę na 20min to potrzebuję 2 min się poruszać aby normalnie funkcjonować.
Nie chodzi o sam kręgosłup. Chodzi o całe cialo. Stopy ścięgna, wszystko martwieje po chwili.
Mam na to sposób.
Żaden węgiel szuflami,..... szufelką.
Ruszam się. Staram się dzwigać czy podnosić niewielkie ciężary. Coś ciężkiego dźwignę raz. Bez forsowania się.
WAŻNE ABY CAŁY CZAS BYĆ W RUCHU. NIEDUŻYM ALE JEDNAK.
I to pomaga uwierz mi. Po przerwie w pracy schodziłem po schodach jakbym sie zesrał mając jedną nogę. Powoli wróciłem do formy. Oczywiście nie jestem nastolatkiem ale na szczęście mam takà pracę że jestem w ruchu cały czas. A przecież te szacowne jaksze przeznamienitrze forum już mnie chowało.
Tobie życzę wrzasku wtedy jak na pinesce usiądziesz...ale to tylko ukłucie☺
No i oczywiście najlepszego w nowym lepszym roku.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Panie Olku. Serdecznie dziękuję za życzenia takie.
. jednakże nie byłbym sobą... żadnych lez ronić nie zamierzam bo bym się odwodnił. Za wiele tu tak zacnych doblotliwych i osobistości wielkich. Pełnych rozumu i wewnetrznego zaciskania zębów (ABY JAK NAJMNIEJ)
To ja po popitke do piwnicy..a dobry sok mam. A ty się gibaj po flaszkę.
I nogi się ruszą i plecki popracują.
Obydwaj zadowoleni☺
Mod..proszę.. trochę ślepnę.także proszę o korektę jeśli takowa będzie potrzebna. Wiem co czynię jiedynie nie widze liter. Za co przepraszam.
. jednakże nie byłbym sobą... żadnych lez ronić nie zamierzam bo bym się odwodnił. Za wiele tu tak zacnych doblotliwych i osobistości wielkich. Pełnych rozumu i wewnetrznego zaciskania zębów (ABY JAK NAJMNIEJ)
To ja po popitke do piwnicy..a dobry sok mam. A ty się gibaj po flaszkę.
I nogi się ruszą i plecki popracują.
Obydwaj zadowoleni☺
Mod..proszę.. trochę ślepnę.także proszę o korektę jeśli takowa będzie potrzebna. Wiem co czynię jiedynie nie widze liter. Za co przepraszam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 80
- Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Łączę się w bólu... wg mnie to jest rwą kulszowa, mniej więcej to powiedział mi lekarz. Dopiero zaczynam przygodę z B12 choć cyklicznie brałem ją wcześniej. Krzyk byłby pomocny ale nie o 5 rano mnie pomaga chodzenie z prostymi plecami i leżenie na plecach z ugiętymi kolanami. Szukam namiaru na być może kręgarza a pewnie skończy się na fizjoterapii- podlaskie. Ataki miewam już od około 3 lat a mam zaledwie 30... wszystkim życzę zdrowia! ( pisząc ten post spaceruję od godziny po mieszkaniu taka chwila refleksji)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
A mnie po wizycie u kręgarza ,która miała miejsce zaraz po świętach Bozego Narodzenia nie boli wcale, pomijając oczywiście jakieś lekkie strzykania w krzyżu co w wieku 50ciu lat jest chyba normalne. Zajebiście facet mnie wyprostował. Od tamtego czasu nie biegałem wiele bo śnieg ale do kupy ze 30 km przebiegłem, przerzuciłem też tonę węgla i 250 kilo przeniosłem w workach, jezdziłem też trochę na rowerze- żadnego bólu. Jak ręką odjął. Łykam cały czas B12. Także polecam pana z Gliwic, jakby ktoś chciał- służę informacją. Pozdrawiam.
-
- Posty: 80
- Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Czytam tak Was Panowie i czytam i zastanawiam się ile razy zesrać się z bólu trzeba by pójść do lekarza zamiast samemu się diagnozować?
Po raz kolejny piszę: idźcie do lekarza, niech zapiszę wam rehabilitacje - tam poznacie ćwiczenia adekwatne do waszego problemu - Nie będzie to jakieś Know-how, ale dobry punkt wyjścia by żyć bez bólu lub w znacznie mniejszym, poznać swoje ograniczenia i z nimi się pogodzić, lub przynajmniej próbować z nimi żyć ale świadomie.
Po raz kolejny piszę: idźcie do lekarza, niech zapiszę wam rehabilitacje - tam poznacie ćwiczenia adekwatne do waszego problemu - Nie będzie to jakieś Know-how, ale dobry punkt wyjścia by żyć bez bólu lub w znacznie mniejszym, poznać swoje ograniczenia i z nimi się pogodzić, lub przynajmniej próbować z nimi żyć ale świadomie.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
A mi polecili kręgarza z Gliwic i pomimo,że mieszkam k.Gdańska -pojechałem do faceta, byłem u niego 40 min, minęły pełne 3 miesiące i mam spokój. Krzyczałem z bólu przy zmianie pozycji ciała a teraz bez żadnych prochów-zapomniałem o bólu. Wcześniej za bardzo nie wierzyłem w te kręgarskie ,,gusła,,......do teraz jestem w szoku co facet ze mną zrobił w 40 minut. cóż mam powiedzieć...nic mnie nie boli.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: sobota, 16 wrz 2017, 21:39
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Ja mam krzywy kręgosłup ponoć po rodzicach.
W Lublinie jest (a przynajmniej był parę lat temu) niejaki Andrzej Maj.
Gościa szczerze polecam. Nastawia kręgi, ale nie jak "oszołomy", tylko wcześniej prosi o wykonanie prześwietlenia i dopiero potem zabiera się do roboty.
Oprócz "szarych ludzi" leczy(ł) również sportowców, także chyba wie, co robi.
Oprócz takich zabiegów oczywiście polecam ćwiczenia na poprawę mięśni kręgosłupa.
Ja 2 lata temu odpuściłem i niestety są tego efekty...
Od 3 dni wróciłem do ćwiczeń. Najtrudniej się przemóc i ćwiczyć na początku - trzymajcie kciuki!
W Lublinie jest (a przynajmniej był parę lat temu) niejaki Andrzej Maj.
Gościa szczerze polecam. Nastawia kręgi, ale nie jak "oszołomy", tylko wcześniej prosi o wykonanie prześwietlenia i dopiero potem zabiera się do roboty.
Oprócz "szarych ludzi" leczy(ł) również sportowców, także chyba wie, co robi.
Oprócz takich zabiegów oczywiście polecam ćwiczenia na poprawę mięśni kręgosłupa.
Ja 2 lata temu odpuściłem i niestety są tego efekty...
Od 3 dni wróciłem do ćwiczeń. Najtrudniej się przemóc i ćwiczyć na początku - trzymajcie kciuki!
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy.
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Dzień dobry , nawiązując do tematu czy mógłbym prosić o namiar do tego Pana kręgarza .
Cierpiąc w bólu pozdrawiam serdecznie.
Wojciech
wmwm@interia.pl
tel. 604 55 75 46
Cierpiąc w bólu pozdrawiam serdecznie.
Wojciech
wmwm@interia.pl
tel. 604 55 75 46
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Gabinet fizjoterapii Jan Sklorz Gliwice ul. Starogliwicka 3a tel.690 589 662
Minęło prawie półtora roku jak u niego byłem przez pół godziny. Do tej pory żadnych poważnych problemów bólowych z kręgosłupem. Zapomniałem zupełnie o kilkutygodniowych festiwalach bólu które kiedyś mi się trafiały a stan w jakim byłem jadąc do niego półtora roku temu oceniłbym na fatalny. Jak wszedłem do gabinetu - krzycząc z bólu (autentyk, nie koloryzuję) to powiedziałem mu że mam rozczep kręgu wrodzony a on na to,że mom lagać na kozetce i se popatrzymy. Podotykał,popatrzył i mówi że mam min. poprzestawiane żebra, wybitą miednicę i coś tam jeszcze-nie pamiętam. Pomęczył mnie pół godziny i mam spokój. Do tego łykam jedną witaminę D3 dziennie i mam spokój. Pamiętam czasy sprzed brania witaminy (biorę ją od kilku lat z półroczną przerwą po której przywitałem się ponownie na krótko z bólem - po czym wróciłem do tych tabletek i łykam je stale chyba ponad dwa lata po przerwie) czas- w którym myślałem,że właśnie w mym życiu zaczęło się piekło...potem ten uraz przy dzwiganiu węgla i rodzina która wiozła mnie z Gdańska do Gliwic...wtedy to już nic nie myślałem tylko krzyczałem z bólu...takie wspominki...Teraz nie boli wcale. Do Pana Sklorza czeka się w kolejce ok dwa miesiące ale jak jest takie urwanie dupy z bólu jak w mym przypadku to można pytać się czy nie wcisnąłby nas gdzieś pomiędzy kolejkowych pacjentów choćby na pół godziny...Pozdrawiam.
Minęło prawie półtora roku jak u niego byłem przez pół godziny. Do tej pory żadnych poważnych problemów bólowych z kręgosłupem. Zapomniałem zupełnie o kilkutygodniowych festiwalach bólu które kiedyś mi się trafiały a stan w jakim byłem jadąc do niego półtora roku temu oceniłbym na fatalny. Jak wszedłem do gabinetu - krzycząc z bólu (autentyk, nie koloryzuję) to powiedziałem mu że mam rozczep kręgu wrodzony a on na to,że mom lagać na kozetce i se popatrzymy. Podotykał,popatrzył i mówi że mam min. poprzestawiane żebra, wybitą miednicę i coś tam jeszcze-nie pamiętam. Pomęczył mnie pół godziny i mam spokój. Do tego łykam jedną witaminę D3 dziennie i mam spokój. Pamiętam czasy sprzed brania witaminy (biorę ją od kilku lat z półroczną przerwą po której przywitałem się ponownie na krótko z bólem - po czym wróciłem do tych tabletek i łykam je stale chyba ponad dwa lata po przerwie) czas- w którym myślałem,że właśnie w mym życiu zaczęło się piekło...potem ten uraz przy dzwiganiu węgla i rodzina która wiozła mnie z Gdańska do Gliwic...wtedy to już nic nie myślałem tylko krzyczałem z bólu...takie wspominki...Teraz nie boli wcale. Do Pana Sklorza czeka się w kolejce ok dwa miesiące ale jak jest takie urwanie dupy z bólu jak w mym przypadku to można pytać się czy nie wcisnąłby nas gdzieś pomiędzy kolejkowych pacjentów choćby na pół godziny...Pozdrawiam.
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Dwa lata temu z okładem wrzuciłem temat z tym kręgarzem z Gliwic. Nie uzgodniłem z nim podczas wizyty tego że zamieszczę gdzieś oficjalnie jego namiary więc stąd ten priv w poście. Po dwóch latach byłem u niego znowu - w Lutym 2023. Już wcześniej mogłem zadzwonić do niego i zapytać czy mogę na forum wrzucić kontakt do niego ale zamroczony będąc alkoholem- to proste rozwiązanie nie przyszło mi do głowy.
A facet podczas tegorocznej wizyty- do mnie w te słowa, będąc pytanym o zgodę na publiczne informacje : a piszże pan sobie...
Pan ten nazywa się Jan Sklorz. Przyjmuje w Gliwicach na ul. Starogliwickiej 3A tel. 690 589 662
Z wizytami nic się nie zmieniło- średnie oczekiwanie na z góry ustalony termin to dwa miesiące. W nagłych przypadkach jak mu jakiś pacjent wypadnie- w ciągu kilku najbliższych dni jest w stanie przyjąć pacjenta ,,od ręki" często poświęcając mu tylko połowę standardowego czasu ale jak dwa lata temu pisałem- to wystarczyło.
Minęły dwa lata i musiałem pojawić się u niego ponownie.
Stąd okazja do napisania jak też ten mój kręgosłup spisywał się przez ten czas- po wizycie u niego.
Przez ten czas
1.- robota na stojąco po kilka godzin dziennie - dwa lata bez problemu
2.- bieganie okresowo po 10 km. (miękko co prawda bo po plaży) po dwa-trzy razy w tygodniu- no problem
3.- ponad pół roku ćwiczeń siłowych na mięśnie brzucha, z obciążeniem za głową...jakieś brzuchy z ciężarami za głową, podciągania nóg z jakimiś belkami stalowymi przywiązanymi do stóp itp. wariactwa- no problem
Zapomniałem o bólu na dwa lata.
Na początku stycznia rozłożyło mnie chyba jakieś covidowe gówno i dwa tygodnie siedziałem głównie na kanapie i wtedy ponownie dojechał mnie kręgosłup.
Półtora miesiąca bólu więc znowu do niego pojechałem.
Wizyta godzinna w czwartek -dziś niedziela i prawie zapomniałem o bólu.
Inne objawy niż dwa lata temu, nie będę się już rozpisywał o szczegółach...
Pan znowu położył mnie na kozetce, sprawdził długość nóg po stopach...znowu jedna noga krótsza niż druga...cykcyk i już nogi równe...bo jakieś kręgi powypadały czy coś...
kręgi szyjne poprzestawiane...razraz...i porobione...
Jakieś połączenia nerwowe nerek z kręgosłupem, mięśniami...sam już nie wiem...razraz i porobione
Trochę bólu podczas nastawiania...dziękujemy...do miłego zobaczenia w przyszłości...
Tak więc ponownie polecam Pana z Gliwic jakby kogoś bolało...warto wydać parę zł. na podróż...
Pozdrawiam.
A facet podczas tegorocznej wizyty- do mnie w te słowa, będąc pytanym o zgodę na publiczne informacje : a piszże pan sobie...
Pan ten nazywa się Jan Sklorz. Przyjmuje w Gliwicach na ul. Starogliwickiej 3A tel. 690 589 662
Z wizytami nic się nie zmieniło- średnie oczekiwanie na z góry ustalony termin to dwa miesiące. W nagłych przypadkach jak mu jakiś pacjent wypadnie- w ciągu kilku najbliższych dni jest w stanie przyjąć pacjenta ,,od ręki" często poświęcając mu tylko połowę standardowego czasu ale jak dwa lata temu pisałem- to wystarczyło.
Minęły dwa lata i musiałem pojawić się u niego ponownie.
Stąd okazja do napisania jak też ten mój kręgosłup spisywał się przez ten czas- po wizycie u niego.
Przez ten czas
1.- robota na stojąco po kilka godzin dziennie - dwa lata bez problemu
2.- bieganie okresowo po 10 km. (miękko co prawda bo po plaży) po dwa-trzy razy w tygodniu- no problem
3.- ponad pół roku ćwiczeń siłowych na mięśnie brzucha, z obciążeniem za głową...jakieś brzuchy z ciężarami za głową, podciągania nóg z jakimiś belkami stalowymi przywiązanymi do stóp itp. wariactwa- no problem
Zapomniałem o bólu na dwa lata.
Na początku stycznia rozłożyło mnie chyba jakieś covidowe gówno i dwa tygodnie siedziałem głównie na kanapie i wtedy ponownie dojechał mnie kręgosłup.
Półtora miesiąca bólu więc znowu do niego pojechałem.
Wizyta godzinna w czwartek -dziś niedziela i prawie zapomniałem o bólu.
Inne objawy niż dwa lata temu, nie będę się już rozpisywał o szczegółach...
Pan znowu położył mnie na kozetce, sprawdził długość nóg po stopach...znowu jedna noga krótsza niż druga...cykcyk i już nogi równe...bo jakieś kręgi powypadały czy coś...
kręgi szyjne poprzestawiane...razraz...i porobione...
Jakieś połączenia nerwowe nerek z kręgosłupem, mięśniami...sam już nie wiem...razraz i porobione
Trochę bólu podczas nastawiania...dziękujemy...do miłego zobaczenia w przyszłości...
Tak więc ponownie polecam Pana z Gliwic jakby kogoś bolało...warto wydać parę zł. na podróż...
Pozdrawiam.
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Ojjj cudem boskim byłaby odpowiedź na to pytanie, ale zaryzykuję skoro nic nie tracę. Ktoś posiada namiar na tego. bądź innego genialnego uzdrowiciela na Śląsku bądź w miarę niedaleko?
Bardzo interesuje mnie ten namiar na gliwice! Pleaseollo pisze:Piszę o tej wizycie bo może ktoś być w potrzebie...Pisałem już wcześniej w innych postach o tym że biorę vit.B12 i zagłusza czy też likwiduje(tego nie wiem ale nie boli) długotrwałe bóle kręgosłupa u mnie. Były to bóle długotrwałe, uciążliwe i powodujące nieustanny smutek boleści i wyczerpanie- takie jednak z którymi szło żyć tzn.że nie krzyczałem z bólu. Brałem sobie tę witaminkę i wszystko było ok. Zima jak to zima więc sobie przeniosłem z wyprostowanymi plecami tonę węgla w workach, po kilkunastu dniach przeniosłem 750 kg glukozy w worach 25 kg(plecy proste) i wszystko dobrze. Potem sobie przeszuflowałem jeszcze tonę węgla i tu już coś gdzieś jakby w dupie strzyka w karku boli no ale mówię sobie-nie przyzwyczajony jestem do takich ruchów...no ale dalej wszystko dobrze...A potem była chwila nieuwagi i węglarkę o wadze 10 kg podniosłem ze zgiętymi plecami. Na początku ukłuło boleśnie przez sekundę tylko. Poleciałem godzinę pózniej przebiec się na 10 km. Po kilku godzinach zaczęło się...Przy poruszaniu się(wstawanie z krzesła, zmiana boku na bok podczas leżenia,wchodzenie czy wychodzenie z samochodu) ból był taki że za każdym razem krzyczałem. Nigdy wcześniej nie krzyczałem z bólu ale to była jedyna reakcja organizmu by przetrwać te 5-10 sek.bólu. Potem ból mijał całkowicie i tak do następnego poruszenia się czy wyprostowania. Co ciekawe-jak się wyprostowałem już to chodzić mogłem normalnie. Tak minął mi pierwszy i drugi dzień świąt. Trzeciego dnia w niedzielę stwierdziłem,że samo toto za szybko nie przejdzie więc trzeba szukać pomocy u kręgarza. Do pierwszego lepszego bym nie pojechał w obawie,że mi łeb skręci albo co innego, jakieś paraliże czy co tam jeszcze...Szwagier polecił speca u którego już był i który go naprawił. No to mówię-zapakujcie mnie w samochód i w niedzielę wyjeżdżamy z rodziną z Gdańska do nich na Śląsk. Tam w poniedziałek jestem u tego kręgarza o 10.30 i spędzam u niego niecałą godzinę. Dziś czyli dwa dni potem,w środę o godz 12 wsiadam na rower by coś tam załatwić. Do przejechania 15 km. Zapomniałem o bólu. Wogóle to w dniu wizyty jakieś dwie godziny po wizycie już biegłem do samochodu spory kawałek bo coś tam i żadnego bólu. Pan ten ma długie kolejki i na wizytę trzeba się umawiać miesiąc,dwa wcześniej ale jak kogoś przygniecie do ziemi to jest w stanie wcisnąć delikwenta na pół godziny pomiędzy innych pacjentów zapewne, ze mną tak było. Za wizytę wziął 120 i było to warte tych pieniędzy. To tyle. jakby ktoś potrzebował to dam namiary na priv. Okolice Gliwic. Pozdrawiam.
użytkownik usunięty pisze:Ma ktoś kogoś sprawdzonego w Rzeszowie ?
Boli mnie jakoś dziwnie z 2 cm na bok od kręgosłupa w okolicy lędźwiowej . Dość mocno .że nie idzie spać . Zasypiam na podłodze z nogami na łóżku. Dodam .że mam raptem 34lata
Wysłane z mojego RMX2155 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony sobota, 1 kwie 2023, 01:17 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
No, np. jako nowy użytkownik wypadałoby się przywitać z innymi forumowiczami w odpowiednim dziale, chyba, że dla Ciebie normą jest wbić komuś do domu bez słowa dzień dobry i zasiąść do stołu wołając "dajcie mie tu na talerzu drobno pokrojone, bo gryźć mnie się nie chce" po czym cieszyć michę ironicznie dosrywając innym domownikom...Anazbo pisze:teraz czas popracować nad innymi pozytywnymi cechami
-
Autor tematu - Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
A ja mam spokój z bólem kręgosłupa- po tegorocznej wizycie. Będę sobie jezdził do niego raz w roku i mam nadzieję,że wszystko będzie w porządku. Bogu dziękuję, że mi go polecono a właściwie zawieziono mnie do niego bo byłem w takim stanie, że sam bym nie dojechał. W tym roku bez specjalnego wcześniejszego umawiania się na wizytę - czekałem tylko około 5 dni..coś koło tego.
Ludzie mi mówią- po co ty jezdzisz do kręgarza 600km? Wezże se pojedz tu gdzieś na miejscu...Jezdzę do niego tak daleko bo jest skuteczny. Poza tym jak raz pojechałem to potem dopiero po dwóch latach znowu pojechałem. Za każdym razem wystarczyła jedna wizyta. Przed tegorocznym wyjazdem do niego- nie chciało mi się oczywiście jechać tak daleko a że bolało- to sobie pojechałem do fachowca do Elbląga bo bliżej. Efekt - trzy tygodnie pózniej jechałem do Gliwic i już się nie zastanawiałem że daleko- bo dalej bolało.
Teraz nie boli.
Ludzie mi mówią- po co ty jezdzisz do kręgarza 600km? Wezże se pojedz tu gdzieś na miejscu...Jezdzę do niego tak daleko bo jest skuteczny. Poza tym jak raz pojechałem to potem dopiero po dwóch latach znowu pojechałem. Za każdym razem wystarczyła jedna wizyta. Przed tegorocznym wyjazdem do niego- nie chciało mi się oczywiście jechać tak daleko a że bolało- to sobie pojechałem do fachowca do Elbląga bo bliżej. Efekt - trzy tygodnie pózniej jechałem do Gliwic i już się nie zastanawiałem że daleko- bo dalej bolało.
Teraz nie boli.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 3804
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Góralu, u mnie zdiagnozowano dnę moczanową i drastycznie niski poziom witaminy D (jakiś miesiąc temu). Wydawać by się mogło, za dna moczanowa to ból palców u nóg. U mnie skumulowało się to w stawach barkowych. Nie mogłem ruszać rękami (a co dopiero destylować ) Teraz biorę Milurit i Fultium-D3 (to witamina 20 000 IU) Powoli dochodzę do siebie. Zmierzam do tego, że ból trzeba również zdiagnozować pod kątem ww. przyczyn.
Dużo zdrowia
Dużo zdrowia
Ostatnio zmieniony sobota, 23 gru 2023, 08:44 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
@Góral bagienny , żeby witamina b12 wchłonęła się w jelitach, musi być odpowiednio zakwaszony żołądek - https://www.youtube.com/watch?v=CT-fhzid4BU
Dodatkowo witamina D3 w ilości co naj mniej 10000 j. Oraz oczywiście wit. C.
Dodatkowo witamina D3 w ilości co naj mniej 10000 j. Oraz oczywiście wit. C.
No a na koniec polecam dobrego osteopatę i masażystę. Trzeba rozluźnić mięśnie przykręgosłupowe i uelastycznić sam kręgosłupBrałam wit. C w ilości 3000 mg co 3 godziny z przerwą na noc, tak przez 3 kolejne dni. Po 3 dniach zmniejszyłam dawkę na 4 x 3000 mg na dobę. Terapia trwała 7 dni. Ból minął, rozwolnienia nie było. Później brałam jeszcze przez kolejny tydzień wit. C w ilości 4 x 1000 mg na dobę. Nic obecnie mnie nie boli. Jest ok.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 278
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Ja Ci postawie diagnozę na szybko...
Stwierdzono SKS Starość, k***a, starość.
A na poważnie, sam mam kilka przepuklin i dwa zmiażdżone kregi, spomiędzy których dysk pakuje się w kanał nerwowy. Do tej pory skutecznie unikam skalpela, pomaga krio komora, ćwiczenia i ogarnięty rehabilitant.
Już dawno zaciekawił mnie ten temat, aczkolwiek Gliwice jakoś nie są mi po drodze. Niby w obu miastach w których przebywam mam całkiem sprawnie działające centrum osteopatii, to i tak jak kiedyś mnie przyciśnie to pewnie Gliwice odwiedzę.
Stwierdzono SKS Starość, k***a, starość.
A na poważnie, sam mam kilka przepuklin i dwa zmiażdżone kregi, spomiędzy których dysk pakuje się w kanał nerwowy. Do tej pory skutecznie unikam skalpela, pomaga krio komora, ćwiczenia i ogarnięty rehabilitant.
Już dawno zaciekawił mnie ten temat, aczkolwiek Gliwice jakoś nie są mi po drodze. Niby w obu miastach w których przebywam mam całkiem sprawnie działające centrum osteopatii, to i tak jak kiedyś mnie przyciśnie to pewnie Gliwice odwiedzę.
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 1844
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Poziom witaminy B12 mam w normie ale i tak, też profilaktycznie wit. B complex.
Piszesz, że u Ciebie poszło w nogę. Może masz po prostu rwę kulszową?
Franca jest bolesna.
Góralu, ja już od paru lat profilaktycznie biorę D3+K2 MK7 w ilości 2000 j od kwietnia do września a od października do marca 4000 j.Góral bagienny pisze: ↑sobota, 23 gru 2023, 06:04 Odświerze temat bo i mnie dopadło
@ollo Piszesz że łykasz witaminę B12 następnie że D3
Mógłbyś uściślić.
Jak mi u mnie nie pomogą to trzeba się będzie wybrać do Gliwic.
Poziom witaminy B12 mam w normie ale i tak, też profilaktycznie wit. B complex.
Piszesz, że u Ciebie poszło w nogę. Może masz po prostu rwę kulszową?
Franca jest bolesna.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Również jakoś mi to wygląda na rwę. Jestem miesiąc po zabiegach rehabilitacji. Niewyleczona obustronna rwa kulszowa plus trzy przepukliny w odcinku lędźwiowym jedna po drugiej. Najgorszy był ból promieniujący na nogę. Oprócz zabiegów,sam w swoim zakresie chodziłem do miejscowego masażysty. Poprawa znaczna ale musiałem dodatkowo brać pigułki,za dużo miałem skupisk zapalnych.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
W Polsce co drugi to lekarz Tak mówi przysłowie.
Jak napisałem lekarza już zaliczyłem który na podstawie zdjęć RTG stwierdził że coś z kręgosłupem.
Ale że zdjęcia za mało wyrazne zrobiłem rezonans.
Nie raz mnie "korzonki tak to nazywałem"złapały ale trwało to dzień lub dwa.
W tej chwili trwa to już 10 dzień i jest tylko minimalna poprawa.
Nie mogę się wyprostować chodzę zgięty w pół.
Spię na siedząco bo inaczej się nie da
Żadne przeciwbólowe nie działają.
Czekam Panowie na diagnozę i zalecenia jak to wyleczyć
Jak napisałem lekarza już zaliczyłem który na podstawie zdjęć RTG stwierdził że coś z kręgosłupem.
Ale że zdjęcia za mało wyrazne zrobiłem rezonans.
Nie raz mnie "korzonki tak to nazywałem"złapały ale trwało to dzień lub dwa.
W tej chwili trwa to już 10 dzień i jest tylko minimalna poprawa.
Nie mogę się wyprostować chodzę zgięty w pół.
Spię na siedząco bo inaczej się nie da
Żadne przeciwbólowe nie działają.
Czekam Panowie na diagnozę i zalecenia jak to wyleczyć
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 3804
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Byłem u kręgarza koło Gliwic
Mydocalm jest ok. U mnie to standardowe tabletki w apteczce. Rozluźnia napięcie mięśniowe. Ale korzonki czy rwa kulszowa zawsze związana jest niestety z uciskiem rdzenia. Czasami jest to chwilowe a czasami ma podłoże przepuklinowe. Obyś Góralu wykurował się i sprawny przyjechał w maju na zlot
Pozdrawiam
Darek
Darek