Kontrola temperaturą płaszcza

Przyrządy pomiarowe, ich montaż i zastosowanie odczytów w procesach destylacji. Regulacja procesów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy

Post autor: Kòpôcz »

Rzecz dotyczy destylacji prostej.
Formułując wskazówki dotyczące kontroli/tempa destylacji zazwyczaj operujecie mocą grzania wyrażaną w watach. W kotłach z płaszczem wielu ma termometr mierzący temperaturę medium grzejnego. W płaszczu zaś różne media o różnej temperaturze wrzenia. W przypadku wody sprawa jest dość prosta - wyciśniemy z niej max. ok. 104°C i to koniec naszych możliwości. Oleje, glikole, gliceryna dają nam jednak większe możliwości manipulacji temperaturą grzania.
Czy ktoś próbował w ten sposób sterować tempem destylacji prostej?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 14 gru 2020, 18:58 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
alembiki

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: rastro »

Wydaje się, że nie będzie to proste - trochę to zależy od medium w płaszczu a trochę od tego co tam w tym kociołku będzie się warzyć. W przypadku gęstego to jest prosta droga do przypalenia... w przypadku rzadkiego wrzącego wsadu w dość szerokim zakresie mocy zapewne temperatura w płaszczu będzie stała w okolicach temperatury wrzenia wsadu - zapewne jakimiś niewielkimi odchyłkami - a jak zacznie znacząco roznąć to zapewne jest sygnał że moc jest powyżej tego co ściana kotła może przekazać do nastawu.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Pewnie masz rację, z jednym "ale" - w płaszczu łatwiej zastosować termostat. Temat mnie zastanowił m.in. z powodu wody - jakby nie grzać, to i tak więcej, niż wspomniane ok. 104 się nie wyciśnie, a jednak ludzie piszą, że nie podają na grzałkę więcej niż np. 1kW. W innych mediach więcej da się wycisnąć.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: przegab »

Nie mniej nawet przy tym max 104 stopniach jest transmisja energii między grzałkami, medium płaszcza, płaszczem i w końcu wsadem. Tnąc termostatem temperaturę płaszcza, nieco zdestabilizujesz układ. Jeśli histereza termostatu będzie zbyt duża w stosunku do pojemności cieplnej medium, spowoduje " pływanie" mocy przekazywanej do wsadu i falowanie tempa odbioru. Być może zastosowanie algorytmu PID by zapobiegło temu zjawisku, jednak strojenie PID dla różnych wsadów może się okazać zbyt uciążliwe.
Ja zrezygnowałem z termostatu w płaszczu. W zamian, by zapobiec zbyt dużym wzrostom temperatury, stopniowo redukuję moc w trakcie procesu. Bez redukcji gliceryna w moim płaszczu osiąga ok 137 stopni pod koniec odpędu. Nie mam mieszadła więc wsad zbożowy z młótem potrafi wtedy już konkretnie przywrzeć i się przypalić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Dzięki za info - dużo mi rozjaśnia.
Powiedz tylko, czy to 137 pod koniec to najwyższa temperatura, jaka podajesz, czy zaczynasz wyżej i wraz z redukowaniem mocy ta temperatura spada?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: przegab »

137 to max jaki osiągam w glicerynie gdy wygotowuję wsad do 100 stopni bez redukcji mocy.
Przy gęstych wsadach przycinam od ok 117. Staram się ponad 125 nie wyjechać.
Twoje temperatury mogą być zupełnie inne z uwagi na precyzję termometru, pojemność wsadu, pojemność i skład medium płaszcza, przewodność cieplną płaszcza czy moc strat zbiornika.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: psotamt »

To ja dopiszę "na gorąco", bo dziś gotowałem w płaszczu. W kotle wsad o objętości 43 litrów z nastawu na Koji kukurydzianej śruty drobno zmielonej i odcedzonej w kotle z fałszywym dnem - więc rzadkie. Cały proces bez użycia mieszadła. Płaszcz napełniony olejem grzewczym.
Ja zawsze obserwuję dwie temperatury: w płaszczu i w kotle, lub raczej różnicę między nimi. O ile podczas grzania ΔT wynosi nawet ponad 50 deg, to po zalaniu półek już kształtuje się na poziomie 22 - 25 deg. Gdy kończę proces przy prawie 100 *C, w płaszczu mam nie więcej niż 125 *C.
W przypadku gotowania gęstych wsadów (owoce, zacier z młótem) ΔT jest niższa. Mimo używania mieszadła w czasie grzania i procesu właściwego. To wszystko po to, by uniknąć nawet najmniejszych przypaleń.
Mało tego, od jakiegoś czasu używam nie jednej grzałki, a dwóch. Każda na osobnym regulatorze mocy. Wtedy obciążam je w zakresie 30 - 50 %. Zawsze pracują obydwie. Czasem nawet niewielkie przypalenie może zepsuć robotę. W moim odczuciu grzać należy spokojnie od początku do końca. Tym sposobem produktu sobie nie pogorszymy.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Góral bagienny »

przegab pisze: Bez redukcji gliceryna w moim płaszczu osiąga ok 137 stopni pod koniec odpędu. Nie mam mieszadła więc wsad zbożowy z młótem potrafi wtedy już konkretnie przywrzeć i się przypalić.
:scratch: Gotuje gęste nastawy owocowe gotowałem śrutę, w płaszczu mam glicerynę i nigdy mi nie przypaliło wsadu :scratch:
Mieszadła też nie mam. Chyba masz coś nie tak z płaszczem skoro przypala :scratch:
Ostatnio przy półkowej grzałem 2.7kw.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: przegab »

Nie sądzę że coś jest nie tak. Każda konstrukcja ma trochę inne cechy i możliwości. Gdyby styk płaszcza z wsadem był na całej ( lub prawie) wysokości, przepływ energii był by lepszy. Mam keg w kegu. Powierzchnia płaszcza sięga niespełna 1/3 wysokości zbiornika co stanowi "wąskie gardło" w transmisji energii do wsadu.
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: drgranatt »

Kòpôcz pisze:Rzecz dotyczy destylacji prostej.
Formułując wskazówki dotyczące kontroli/tempa destylacji zazwyczaj operujecie mocą grzania wyrażaną w watach. W kotłach z płaszczem wielu ma termometr mierzący temperaturę medium grzejnego. W płaszczu zaś różne media o różnej temperaturze wrzenia. W przypadku wody sprawa jest dość prosta - wyciśniemy z niej max. ok. 104°C i to koniec naszych możliwości. Oleje, glikole, gliceryna dają nam jednak większe możliwości manipulacji temperaturą grzania.
Czy ktoś próbował w ten sposób sterować tempem destylacji prostej?
Myślę, że w złym kierunku zmierzasz i za bardzo chcesz somplikować sobie proces.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

Moskit81
200
Posty: 242
Rejestracja: sobota, 25 maja 2019, 02:06
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Moskit81 »

Mnie zadziwiła wielką bezwładność układu. Przesiadłem sie z kega 50l na płaszcz. Zbiornik 100l, 50l oleju. Wyłączam grzałki a po temperaturach tego nie widzę że moc zasilania zmieniona. Bezwładność w moim przypadku jest tak wielka że chyba nie da się w ten sposób sterować, ale ja się dopiero uczę tego sprzętu.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: lesgo58 »

Moskit81 pisze:Mnie zadziwiła wielką bezwładność układu..
A to sie nie ma co dziwić. Zwłaszcza jak ktoś ma bardzo pojemny płaszcz. Nie mówiąc o medium olejowym bądź innym o wysokiej temp wrzenia. Dlatego sterowanie procesem za pomocą temp. medium grzewczego jest pomysłem niezbyt trafionym.
Ja mam wodę. W ilości chyba ok. 16 litrów. Jesli nie mniej. Nigdy nie liczyłem tak dokładnie. Woda w opinii wielu jest medium bardzo niebezpiecznym. Z wielu powodów. Jednak wystarczy zrobić dobrze ten zbiornik i żadnych problemów nie powinno być. Przynajmniej u mnie nie występuje żaden z problemów na tym forum wymienianych.
U mnie odpowiedź na zmianę mocy jest prawie natychmiastowa. Co widzę na termometrach- jak i ciśnieniomierzu w dole kolumny.
Najwyższa temper. jaka osiągnąłem to ok.112*C . I tylko w czasie zalewania. W trakcie pracy na mocy roboczej różnica między temperaturą medium a wsadu jest zaledwie kilkustopniowa. Ok. 3-4*C. Gdy kończę pracę to w płaszczu temperatura wody jest ok. 105*C.
Liczby podaje z pamięci, bo tak naprawdę pomiary robiłem ładnych pare lat temu. jak znajdę wpisy to je przytoczę. Albo nie - zrobię obecnie nowe zapiski. oczywiście jeśli kogoś to interesuje. :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: radius »

lesgo58 pisze:Ja mam wodę. W ilości chyba ok. 16 litrów. Jesli nie mniej. Nigdy nie liczyłem tak dokładnie. Woda w opinii wielu jest medium bardzo niebezpiecznym. Z wielu powodów. Jednak wystarczy zrobić dobrze ten zbiornik i żadnych problemów nie powinno być.
Ja również mam zbiornik z płaszczem zalanym wodą i potwierdzam to, co napisał lesgo. Żadnych problemów. Kiedyś miałem zainstalowany na płaszczu termomanometr, ale wymieniłem go na sam manometr i to w zupełności wystarczy mi do prowadzenia procesu. Oczywiście zawór bezpieczeństwa to podstawowe zabezpieczenie, o którym chyba nawet pisać nie trzeba :shock:
W płaszczu o pojemności podobnej do tej u kol. lesgo, zostawiłem kilkulitrową poduszkę powietrzną i pracuję tak już kilka lat bezproblemowo.
Bezwładność cieplna układu oczywiście jest, ale co najwyżej 2-3 minutowa ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

drgranatt pisze:Myślę, że w złym kierunku zmierzasz i za bardzo chcesz somplikować sobie proces.
Czytając relacje kolegów nie do końca podzielam to zdanie - na dobrą sprawę w każdej relacji czytam jednak o sterowaniu temperaturą płaszcza: ktoś nie przekracza 125°C, ktoś po prostu wyłącza grzałki, ktoś podaje max 112°C (bo tylko tyle może). Zainteresował mnie szczególnie wpis o dużej bezwładności - gdyby użyć sterownika pozwalającego na zastosowanie minimalnej histerezy (mniej, niż 1°C - jeśli takowe w ogóle są) termostat zaczyna mieć sens i proces (w mojej opinii) upraszcza zwalniając ze stałej tobserwacji temp. medium.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: RE: Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: lesgo58 »

Kòpôcz pisze:...termostat zaczyna mieć sens i proces (w mojej opinii) upraszcza zwalniając ze stałej tobserwacji temp. medium.
Nikt z piszących tu nie wspomniał o jakiejkolwiek kontroli temperatury w płaszczu. Nikt nawet nie pokusił się o napisanie tego, ze gotując wsad kontroluje temperaturę medium. Medium ma być tylko wymiennikiem ciepła, a temperatura jest raczej "stała". I nikt nawet się nie stara ingerować w wielkość temperatury w czasie procesu. Raz ustalona moc grzania wystarcza. Temperatura w płaszczu jest wynikiem między mocą grzania a zdolnością odbioru energii przez wsad.
Jedyny wyjątek to zmiana mocy przy destylacjach prostych.
Jeśli oczywiście masz takiego pomysła aby sterować temperatura medium - to próbuj. Pewnie Ci się uda. Bo to nie będzie nic innego jak zmiana punktu pomiaru wielkości mocy grzania. Zmienią się też wielkości temperatur. Nie będzie się mówiło o maksymalnie 100*C. Oczywiście plus-minus kilku stopniach w zależności od ciśnienia atmosferycznego. Ale o dużo większych stopniach. A jakich - to już każdy mierzący temperaturę w płaszczu będzie musiał doświadczalnie ustalić sam.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: rastro »

ale... jeżeli w kociołku jest wrząca ciecz, która pochłania energię... a my dostarczamy energię do płaszcza i temperatura w płaszczu rośnie znacząco to znaczy że są kłopoty. To oznacza że do kociołka jest przekazywane mniej energii niż jest dostarczane do płaszcza... Tutaj jeden kolega napisał że ma 50 l oleju w płaszczu... jak na moje oko to jest ogromna ilość - obawiam się że przy takiej ilości warto by było pomyśleć o jakiejś małej pompce obiegowej żeby mieszała zawartość tego płaszcza - jestem niemal przekonany że w takim przypadku temperatura by się znacznie obniżyła. Na moje oko to spory błąd konstrukcyjny i w takim płaszczu zapewne jest bardzo nierównomierny rozkład temperatur i być może stąd wynikają ew. przypalenia. Oczywiście jak w kotle jest gęsta breja to tam też temperatury nie będą się rozkładać zbyt równomiernie co jeszcze bardziej komplikuje sytuację.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: RE: Re: RE: Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: przegab »

lesgo58 pisze:...
Nikt z piszących tu nie wspomniał o jakiejkolwiek kontroli temperatury w płaszczu. Nikt nawet nie pokusił się o napisanie tego, ze gotując wsad kontroluje temperaturę medium...
Ja napisałem Obrazek
Ale żeby było jasne, manualnie i tylko przy odpędach gęstych wsadów pod koniec procesu. Gmeranie przy temperaturze medium okupione jest dużym spadkiem prędkości odbioru.
Przy destylacji i rektyfikacji surówki w ogóle nie zwracam uwagi na temperaturę płaszcza.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 gru 2020, 09:19 przez przegab, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: lesgo58 »

rastro pisze:ale... jeżeli w kociołku jest wrząca ciecz, która pochłania energię...a my dostarczamy energię do płaszcza i temperatura w płaszczu rośnie znacząco to znaczy że są kłopoty.
Oczywiście, że tak może być. Ale to są szczególne i ekstremalne przypadki. I tylko dlatego, że ktoś nie poznał swojego sprzętu. Jest zielony z zasad destylacji/rektyfikacji.
Zasada jest jedna i niezmienna. Grzejemy pełną dostępną mocą tylko gdy rozgrzewamy wsad. Po czym zmniejszamy moc do takiej jaka jest ustalona jako robocza dla danej średnicy kolumny, wypełnienia, jakości ocieplenia itp. I na wielkość tej mocy nie ma wpływu żaden płaszcz. Jego wielkość, rodzaj medium. Wielkość płaszcza, ilość medium może mieć wpływ tylko na bezwładność układu.
Przypalenia z kolei - to osobna historia. i raczej przyczyny upatrywałbym w złej konstrukcji płaszcza, bądź za wysokiej temperaturze wrzenia medium. Bądź po prostu braku cierpliwości operatora.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 gru 2020, 09:26 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: rastro »

ale nie może być tylko tak jest. Temperatura jest miarą energii (energii kinetycznej cząsteczek) skoro grzejemy z pewną mocą X mamy stałe straty S a zawartość kociołka odbiera ciągle energię P potrzebną do odparowania a temperatura w płaszczu rośnie to znaczy że X > S + P.

Jednym słowem dostarczane jest do płaszcza więcej energii niż kocioł jest w stanie skonsumować. Oczywiście na to niebagatelny wpływ ma rodzaj i ilość medium oraz zawartość kociołka. Inaczej będzie odbierał energię płyn składający się głównie z wody i etanolu a inaczej breja ze śruty czy dżem śliwkowy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 gru 2020, 09:44 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

użytkownik usunięty
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: użytkownik usunięty »

Dlatego bardzo pomocne jest mieszadło :D

EDIT:
Sam mam zbiornik z płaszczem od @sero, jak Moskit. Keg 100L w płaszczu ciśnieniowym-wodnym. Również posiada dość pojemny płaszcz, lecz byłem tego świadom uzgadniając wygląd i rozwiązania z Jackiem.
Oczywiście powoduje to pewne niedogodności jak duża bezwładność i dłuższy czas rozgrzewania, ale nie uważam tego za wadę konstrukcyjną :problem: Konstrukcja wynika z tego, iż chciałem, by rura spustowa (70mm średnicy, zalewam ją czystą wodą przed procesem) również była grzana oraz by (tak mi się wydaje) zmniejszyć ryzyko ewentualnego przypalenia gęstego zacieru mimo posiadania mieszadła. Rozgrzewam 8kW, różnica temperatur między płaszczem a kegiem to jakieś 10*C, grzeję do nieco ponad 100*C i 1,5 bara w płaszczu (zależy od rodzaju wsadu).
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 gru 2020, 10:06 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: rastro »

No tak ale gdzie te 10 stopni nijak się ma do 37 u jednego z kolegów ;) Myślę że gliceryna/olej też będzie się inaczej zachowywać niż woda - inna lepkość inaczej przebiega wymiana ciepła w samym medium itp... to nie jest takie proste. Dlatego wcześniej wspomniałem również o mieszaniu medium w płaszczu. W przypadku płaszczy o małych pojemnościach pewnie nie ma to większego znaczenia, ale w takich o dużej pojemności hm... sam nie wiem.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

lesgo58 pisze: Nikt z piszących tu nie wspomniał o jakiejkolwiek kontroli temperatury w płaszczu. Nikt nawet nie pokusił się o napisanie tego, ze gotując wsad kontroluje temperaturę medium.
A to jak nazwiesz:
Feti pisze:(...) grzeję do nieco ponad 100*C (...)
Z resztą, sam piszesz o ustaleniu temperatury na stałym poziomie (czyli sterowaniu nią):
lesgo58 pisze:Medium ma być tylko wymiennikiem ciepła, a temperatura jest raczej "stała". (…)
A co do poniższego, to już chyba ustaliliśmy, że jest inaczej.
lesgo58 pisze:(…) I nikt nawet się nie stara ingerować w wielkość temperatury w czasie procesu. (…)
Sterowanie temperaturą to nie tylko korzystanie z urządzenia elektronicznego – jeśli ktoś wyłącza grzałki przy określonej temperaturze, to już nią w płąszczu steruje jak to nazwano wyżej - manualnie. Uzyskałem tu już kilka odpowiedzi na jakich poziomach są to temeperatury – o to mi chodziło.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: rastro »

Ale jeżeli wszystko działa jak należy to w płaszczu temperatura będzie (a raczej powinna być stała) względnie stała niezależnie od dostarczanej mocy. To oczywiście nie do końca jest prawda - ponieważ wraz ze zmianą składu mieszanki w kotle temperatura rośnie i raczej stała powinna być różnica temperatury pomiędzy płaszczem a samym zbiornikiem. I jestem prawie pewien że to miał na myśli @lesgo54.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: lesgo58 »

rastro pisze:...ponieważ wraz ze zmianą składu mieszanki w kotle temperatura rośnie i raczej stała powinna być różnica temperatury pomiędzy płaszczem a samym zbiornikiem. I jestem prawie pewien że to miał na myśli @lesgo54.
:ok:
Kòpôcz pisze:Z resztą, sam piszesz o ustaleniu temperatury na stałym poziomie (czyli sterowaniu nią):
Wybacz zbytnie skróty myślowe.
Pisałem o ustaleniu się temperatur samoistnie... a nie o ustalaniu przez nas na siłę. Tak jak uściślił to rastro mówimy tu o delcie temperatur, która to powinna być raczej stała przez cały czas prowadzenia procesu. Tak zresztą jak i przyłożona moc. Ale jeszcze raz podkreślę - to tylko przy rektyfikacji. Bo przy destylacji już dopuszczamy zmianę mocy.
I w tym przypadku lepiej sterować opierając się na wskazaniach termometru mierzącego wsad, bądź procencie tego co wylatuje niż na wskazaniach termometrów umiejscowionych w medium grzania.
Opieranie się na pomiarach wsadu będzie bardziej powtarzalne i wiarygodne niż kontrola procesu z pomiarów temperatury medium.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 gru 2020, 12:40 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: .Gacek »

Feti pisze: ... różnica temperatur między płaszczem a kegiem to jakieś 10*C, grzeję do nieco ponad 100*C...
Myślę, że warto dodać, że ta różnica temperatur płynie wręcz liniowo od około 25 do 90 stopni.
Pozdrawiam Gacek.

przemeq.polak
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 22 sie 2016, 19:08
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Podziękował: 1 raz
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: przemeq.polak »

U siebie stosuję duży garnek aluminiowy z olejem. Przy wodzie nigdy nie wyciągnąłem więcej niż 80C zacieru i jest to bez sensu (w układzie bezciśnieniowym). Olej pozwala na uzyskanie 130-140C w płaszczu i odparowanie wszystkiego. Korzystam jednie do 1. strippingu bez cięć i jadę kompletnie na pałę, a drugie gotowanie już bez płaszcza i można kontrolować dokładnie temperatury w kotle.

Proste, bezpieczne i skuteczne.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: wieku »

Panowie przepraszam za odgrzanie kotleta ale mam pytanie odnośnie prowadzenia destylacji prostej z kotłem olejowym. Niestety bezwładność jest dość duża, może podzielicie się swoimi patentami na prowadzenie procesu. Ja przy cukrze ale i nastawach owocowych rozgrzewam olej do 110°C i zmniejszam grzanie aby w efekcie ok 80°C wsadu ustawić moc robocza co mi daje ok 110°C oleju pod koniec procesu.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Nie napisałeś czego dotyczy problem - rektyfikacji, czy odpedu gęstego. Co do rekty - mam swoje niepopularne zdanie na ten temat. Uważam, że moc robocza w płaszczu grzeje zupełnie inaczej niż grzałka bezpośrednio we wsadzie (sterowanie parametrem mocy przy płaszczu inaczej prowadzi proces, niż grzałką we wsadzie). Dopiero jakiś czas temu inni się przyznali, że używając płaszcza nie mogą zalać kolumny, choć teoretyczny próg zalania przekraczają. Ja się uratowałem montując w zbiorniku drugi port grzałki - odpęd płaszczem, czyste grzałką we wsadzie.
Gdy używałem gliceryny ustalałem jej graniczna temperaturę na 110°C. Najpierw pilnowałem jej ręcznie, aż dorobiłem się termostatu. Teraz grzeję inaczej.
Jeśli olej nie przekracza Ci tych 110°C to uważam, że jest OK. Przy 120°C+ zaczynało mi topić izolację zbiornika.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: wieku »

Z przypalaniem nie mam problemu, bardziej myślę o określeniu faktycznej mocy grzania. Przy destylacji prostej (bo ten rozdział rozpoczynam) to jest dość ważne z jaką mocą się grzeje. Mam jeszcze mieszadło ale prowadziłem z nim 2x cukier w celu nauki. Czy zaobserwowałeś, że podczas włączenia mieszadła ilość par idącą do góry wzrasta drastycznie szybko ? Czy może mam za duże obroty na przekładni ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Nie używam mieszadła. Mam pseudo-bełkotkę podającą parę z płaszcza wodnego.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: wawaldek11 »

Jak sprawuje się bełkotka? Czyja produkcja i jak wdmuchiwana jest para? Ja mam płaszcz od Starowara i wyciąłem bełkotkę, bo dysza się zasklepiła :odlot:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

Doskonale. Robiłem sam. Przerzucam z płaszcza do kotła poprzez silikonowy wężyk, potem mosiężna rurka na dno, a tam okrąg z silikonowego ponakłuwanego węża.ObrazekObrazek
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: czytam »

Dość powszechnie stosowany patent za wschodnią granicą. Bezpieczne połączenie otwartego płaszcza wodnego z bełkotką. Najpierw grzeje sam płaszcz a potem wraz z parą. Silikonowy ponakłuwany lub ponacinany wężyk sprawuje się nadspodziewanie dobrze. Nie zalepia się i utrzymuje lekkie nadciśnenie. Czasami trzeba go usztywnić, ale robi się to okręgiem z drutu wewnątrz. Utrata wody jest stosunkowo niewielka, jednak początkujący użytkownicy obawiają się osuszenia płaszcza. Pomoże im wodowskaz lub opinie bardziej doświadczonych operatorów.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: kwik44 »

Możesz podać linki? Przerabiam kocioł to może sobie wspawam dodatkową rurkę.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: czytam »

Cytat z wcześniejszej korespondencji:
...
Tutaj z wodnego płaszcza wyprowadzona jest górą do wnętrza zbiornika bełkotka. Początkowo kocioł pracuje klasycznie - nagrzewa wsad przez ścianki. Jak woda wewnątrz zacznie wrzeć, leci przez bełkotkę do wnętrza. Zalety to:
- brak nadciśnienia w płaszczu
- brak konieczności stosowania mieszadła (oczywiście przy rozsądnej wielkości kotłach)
Pewną wadą jest konieczność kontroli poziomu wody w płaszczu ale prosty wodowskaz spełnia tę rolę a poza tym, przy odpowiedniej ilości wody w płaszczu, nie istnieje ryzyko odparowania jej do odkrycia grzałek. Oczywiście nie musi to być taki składak. W klasycznej wersji wystarczy nypel wspawany na górze wewnętrznego kotła. Albo jest zaślepiony albo przykręcamy do niego bełkotkę.
Медная вставка вкладыш для перегонки густых зерновых и фруктовых браг
...
Kòpôcz
Praktyczna realizację, wraz z obejściem pary na zewnątrz i silikonową bełkotką, przedstawił dosc dobrze na swoich zdjęciach Kòpôcz.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: kwik44 »

Dzięki. A możecie napisać jak to rozwiązanie zachowuje się w okolicy 100 stopni? Interesowałoby mnie to w przypadku odpędów, gdzie jest długi ogon i trzeba się cierpliwością wykazywać ;)

wieku
250
Posty: 272
Rejestracja: piątek, 7 sty 2011, 17:11
Lokalizacja: ZkiW
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: wieku »

Temat ciekawy ale mało popularny zwłaszcza jeżeli chodzi o zbiornik olejowy. Jakie macie doświadczenia z temperaturami oleju ?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
http://allegro.pl/show_item.php?item=1465742803
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: Kòpôcz »

kwik44 pisze:Dzięki. A możecie napisać jak to rozwiązanie zachowuje się w okolicy 100 stopni? Interesowałoby mnie to w przypadku odpędów, gdzie jest długi ogon i trzeba się cierpliwością wykazywać ;)
Bełkotki używam tylko do odpędu. Pierwsze bąble lecą już przy ok. 80°C, ale to pewnie ciśnienie wynikające ze zwiększania się objętości wody w płaszczu. U mnie przekracza 100°C (dochodzi do ok. 102°C przy 99,9°C wsadu). Przy odpędzie kieruję się temperaturą wsadu (odbieram wszystko poza pierwszymi kilkudziesięcioma ml głowy). Czy dobrze rozumiem, że Ty przy odpędzie tniesz ogony?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: kwik44 »

Absolutnie ;) W odpędzie nic nie tnę bo to wg mnie bez sensu. Dopiero w drugiej destylacji. Pytam o ten ogon bo b. często przy owocach leci woda, ale wciąż pachnie. I wtedy lekki naddatek temperatury w płaszczu jest pożądany ;)
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kontrola temperaturą płaszcza

Post autor: kiwitom23 »

wieku pisze:Jakie macie doświadczenia z temperaturami oleju ?
U mnie olej w płaszczu ma około 3-5*C więcej niż wsad, maksymalnie 10*C więcej. Choć zastrzegam sobie niedokładność pomiarów, bo w płaszczu mam analoga, gdyż Bolecki wywalał alarm.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontrola procesu destylacji”