Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

@ziemba12345
Rutyna jest gorsza niż niewiedza.
Osobiście przykro mi jak cholera, tyle roboty, środków, przygotowań i oczekiwań :respect:
Ja bym się wq :bardzo_zly: wił

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

No niestety. Gorzkie to i strasznie smierdzace. Zero owocowego zapachu. Wylaczam to w cholere. Ide przekopac ogrode to akurat ostygnie i wyleje to w pizdu. Tylko czym teraz kega doczyszcze?

Carl
200
Posty: 242
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Carl »

No to przykrość
A kocioł masz z szerokim wlewem?

Wystukane z Tapatalka

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

Zwykly keg 100l. Kuzwa, jeden blad a tyle problemow :bardzo_zly:

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: arTii »

Nie wylewaj. Oddestyluj i przepuść na spirytus owocowy
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4907
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: rozrywek »

Niczego nie wylewaj.
Wyszoruj kocioł i dawaj z tym jeszcze raz. Przepuść to niormalnie 2xrazy tak jakby nic sie nie stało.
I odstawisz do leźakowania jakby nigdy nic.
To sie przypaliło a nie zjarało całkiem.

Najważniejsze to porządne czyszczenie kotła.
Dałeś dupy. Trudno. Wystarczająco jesteś zapewne wkurwiony na siebie. To raczej morały sobie darujemy.

Może nie być wszystko stracone. Kto wie, może za trzy lata mi flaszkę tego destylatu wyślesz bo o dziwo zajebisty wyszedł?

Nie poddawaj się i działaj.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: użytkownik usunięty »

ziemba12345 pisze: Tylko czym teraz kega doczyszcze?
Nadwęglan sodu.
Ktoś już stosował z pozytywnym skutkiem.
Jak znajdę temat, podeślę niezwłocznie.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

Topax P3 polecam.
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 gru 2020, 09:15 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

Caly wsad przeszedl spalenizna. Wylalem to i destyla w trawe. Tak na oko bardzo nie bylo przypalone. Wsadzilem rure, poskrobalem ze 20 minut i keg sie doczyscil. Dzieki za rady Panowie.

Carl
200
Posty: 242
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Carl »


michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Kega nie skrobie się!! Będzie się już przypalać w tym miejscu. Było pisane kilka razy. Chemia do mycia silników sobie poradzi, lub do mycia grila.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

A dlaczego ma sie przypalac w tym miejscu? Przwciez to gola stal.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

A garnek jak się poskrobie to nie będzie się przypalać? Temat wałkowany na forum piwnym.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
online

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: czytam »

Czy mógłbyś podać jakiś link?
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Dowaliles z tym skrobaniem... Soda kaustyczna radzi sobie świetnie już w stężeniu 1 procent... Wszystko pięknie schodzi i jeszcze nieutralizuje zapach.
Na przyszłość nigdy nie skrob kega ani grzałek. Drugi sposób to mocne rozgrzanie grzałek na sucho, aby zweglic całkowicie osad, aż odpadnie. Taka piroliza.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

Wydaje mi sie, ze bardzo wyolbrzymiacie problem ale nie bede sie klocil bo to moj pierwszy raz. Kto ma racje okarze sie najszybciej za conajmniej rok. Bo wczesniej nie bede gotowal nic gestego. Narazie tylko zwykle cukrowki ida u kolegi na tym kegu, ale tu raczej nie ma co sie przypalic.

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: użytkownik usunięty »

Nie wiem jak z kegiem, ale kiedyś popełniłem ten błąd i wyszorowałem dno garnka nierdzewnego zbyt "intensywnie" i od tamtej pory przy zacieraniu wszystko się przypalało, nie pomagało nawet mieszadło. Ratunek przyniosło jedynie ścieranie coraz dobniejszym papierem i polerka.

Havoc
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 25 maja 2009, 09:13
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Havoc »

A mi przyszło do głowy takie porównanie. To tak jak z żelazkiem. Dopóki jest gładkie nie ma problemu, ale wystarczy je przypalić i przy czyszczeniu porysować. Po czymś takim będzie się przypalać.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: dynio »

Panowie proponuję nie zaśmiecać więcej tego wątku, tematem jest śliwowica a nie przypalenia na grzałkach i zbiorniku

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Pora podsumować temat mojej pierwszej śliwowicy, AD 2020.

Miałem dwie beczki - 60l oraz 120l. W obu pod korek owoców napchane ( tak, miałem więcej owoców, niż pojemności wtedy ). Coś tam wypłynęło, ale nie o tym.
Oba nastawy ortodoks, bez dodawania spirytu lub cukru.

Beczkę 60l postanowiłem zrobić na raz, czyli bez odpędu. Robiłem na kolumnie 4-półkowej, głowica aabratek, bez zasypu. Gotowanie razem z owocami ( w obu przypadkach ) w zbiorniku z płaszczem.
Beczkę 120l zrobiłem inaczej. Najpierw odpęd na 30cm rurze z 3-4 cm zasypem sprężynek KO, zawór odkręcony na maksa, do 99,9st C w kegu. Potem destylacja wsadu, który miał ok 20-21% alkoholu. Na tym samym sprzęcie, tj kolumna 4 półkowa. Dodatkowo, do kega z odpędem dodałem ~20szt śliwek uwędzonych dymem. Oczywiście druga destylacja w zwykłym kegu, bez płaszcza.

W pierwszym procesie ( 60l ) zrobiłem ok 40min stabilizację, potem odbiór kropelkowy do 4 słoików po ok 125ml, ok 2,2l do damy, a potem już zbierałem do osobnych naczyń.

W drugim procesie, już w finalnej destylacji ( czyli z beczki 120l ) stabilizacja 40min, odbiór kropelkowy do 4 słoików po 125ml, ok 7-8l do dwóch dam i potem bezpiecznie jeszcze do osobnych naczyń, ale było to na tyle dobre, że dodałem do gonu. Od ok 97st C w kegu zmniejszyłem odbiór i tym samym temperaturę na głowicy do 82-85st C. Mimo dobrego frakcjonowania, kolumna półkowa jednak ma tendencję do zaciągania ciężkich pogonów mimo stosunkowo niskiej temperatury na głowicy. Przynajmniej takie jest moje wrażenie. Końcówka to już tak naprawdę służyła odzyskaniu alkoholu, aby jednak nie tracić wszelkich smaków.

W obu procesach trzymałem na głowicy 88-93st C. Wg mojego ( podkreślam mojego ) gustu lubię ciągnąć owoce nieco wyższą temperaturą, niż zalecana tutaj. Wg mnie korzyść z mocniejszego aromatu owocowego jest większa, niż strata z uwagi na czystość alkoholu.
Z uwagi na dodatek wędzonych śliwek, nuty dymne przeszły do śliwowicy. Wg mnie to świetne połączenie, aczkolwiek nie przesadzałbym z ilością tych wędzonych ( w przyszłym roku na pewno dodam dodatkowo do finalnej destylacji tych suszonych bez wędzenia, aby porównać śliwowice).

Obie wersje śliwowicy poszły do kamionek kolegi magasa z białego forum. 2l śliwowicy zostałem w szklanej damie, z dodatkiem ~8szt wędzonych śliwek. Dodałem je dla doświadczenia - zobaczę, co wyjdzie. Najwyżej będzie to moja "zaprawka" do śliwowicy.

Jako osoba tak naprawdę jeszcze początkująca - co mogę powiedzieć?

Zdecydowanie lepsza śliwowica wyszła mi z drugiej beczki, tj tej robionej z odpędem. W przypadku tej pierwszej miałem naprawdę duże problemy, aby oddzielić przedgonowe śmierdziele od aromatu śliwki. Niestety, ale najbardziej aromatyczny słoik zawierał również najbardziej acetonowe zapachy. Dałem mu nie 24h, ale 2tygodnie, aby zobaczyć, czy jakoś się to nie zmieni. Niestety.. Musiał zostać dolany do butli z napisem "nie pić!! rozpałka". Bardzo szkoda.
Na pewno nie pozostało to bez wpływu na ogólny smak destylatu ( znacznie bardziej płaski i mniej owocowy ), a dodatkowo ta śliwowica poszła do kamionki z napisem "brudna". Na pewno do picia dopiero w 2022r, może wtedy się ułoży i znikną niepożądane zapachy ( smak jest Ok, choć płytki ).
Za to druga śliwowica... Dla mnie najlepsza śliwowica, jaką tylko piłem ( przepraszam Radius, ale nawet Twoja próbka dla mnie jest "gorsza" ). Nie to, że wygrałaby konkurs na śliwowicę, na pewno nie. Jest po prostu idealnie w moje gusta, choć testy organoleptyczne wskazują, że jest dobra. Mam nadzieję, że po ułożeniu się tylko zyska na smaku, bez straty smaku owoca.

Podsumowując, bo post ten piszę dla nowych adeptów sztuki destylacji owoców bez dodatku cukru. Radzę Wam zdecydowanie zrobić najpierw odpęd, a potem destylację właściwą z cięciem frakcji. Przy niskim % alkoholu, co jest normą bez dodatku cukru, bardzo ciężko jest poprawnie oddzielić syfy od smaku owoca. Mimo użycia dobrego sprzętu, mimo szczerych chęci nie udało mi się to w destylacji na raz.
Za drugim razem było to naprawdę proste, ja odlałem tylko 150ml z dwóch pierwszych słoików - reszta miała tak minimalny zapach acetonu, że dodałem je do głównego gonu. Jak wskazuje mi mój język i nos, esencja śliwki idzie zaraz po przedgonach, dlatego nie można wyciąć zbyt dokładnie serca, bo będzie zbyt płaskie.\

Akcję śliwka 2020 uważam za udaną. Z 2/3 alkoholu jestem bardzo zadowolony, a tej 1/3 dam szansę - niech leży. O jeść nie woła, więc co mi tam.

3 kamionki z wsadem rozcieńczonym przefiltrowaną i przegotowaną wodą do 62-64% dojrzewa sobie teraz spokojnie w zakamarkach mojej piwnicy.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Trzeba było do beczki. Wtedy aceton zniknie. Zabrakło najważniejszego, jakie drozdze były użyte?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Jak to tradycyjny ortodoks, dzikie. Nie jestem ich fanem, aczkolwiek tak padł wybór.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Szlumf »

Destylowałeś bez miedzi czy na miedzianej kolumnie?
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Tak, bez miedzi.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Doody »

Niestety, śliwki na ortodoksa muszą zawierać bardzo dużo cukru. Gdy są mnie słodkie lepiej dodać glukozy w małych ilościach. Moim zdaniem taka śliwka jest równie dobra (jak nie lepsza) a bezpieczeństwo związanie z fermentacją jest nieocenione. W zaszłym roku "przez ortodoksa" zmarnowałem 60kg śliwek. Acetonem tak dawało, że nawet destylatu nie udało się uratować.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Ja tak zmarnowałem w tym roku aronię. W następnym zrobię ja inaczej, tj zaleje spirytem i do odzysku na półkowej.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Odradzam z aronii robić destylat. Wychodzi nie smaczny, wręcz gorzki. Z aronii super jest wino, sok z dodatkiem jabłek i ewentualnie nalewka z liśćmi wiśni lub wanilią lub pomarańczą. Na destylat szkoda surowca. Robiłem raz i odradzam.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: mpolak154 »

Tak jak kolega wyżej pisze, z ortodoksom trzeba uważać, pilnować fermentacji, trzeba też mieć na uwadze w czym się nastawia. Ja w tym roku nazbierałem 80 kg śliwki, podzieliłem sobie na beczkę 60 l i wiadro. Do beczki postanowiłem dodać 2 kg cukru, choć śliwki były 50/50 dojrzałe, beczkę starałem się dobrze zabezpieczyć. Przy wiadrze trochę to zbagatelizowałem, wiedząc o tym że wiadro przepuszcza więcej powietrza, no i właśnie w wiadrze zrobiła się biała pleśń która śmierdziała mega acetonem, wywaliłem to po miesiącu. Natomiast w beczce wszystko ok, nastawione było w pierwszy tydzień września, blg startowe 16°, fermentacja na bayanusach zielonych z fermentwimu + pożywka i pektornzym i tu muszę powiedzieć że te drożdże wygrały, spokojnie fermentowało w 18°C, w tamtym tygodniu oddzieliłem śliwki, smak i aromat wina jak nie z tej ziemi.

Mam pytanie odnośnie gotowania co by takiego wina nie zepsuć. Oddzieliłem wszystko na prasie, aktualne klaruje się drugi tydzień.

Wpierw muszę zrobić odpęd do 0% najlepiej, i teraz pytanie, dać częściowo wypełnienie do kolumny? ( Klasyczny pot still z dm) czy na pustej, a przy drugim dodać?


Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Szybki odpęd na pustej rurce puściłbym. Natomiast drugi proces z 3 zmywaczkami (środek, góra, dół) i małą mocą grzania.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: dynio »

defacto pisze:Serwus
Szybki odpęd na pustej rurce puściłbym. Natomiast drugi proces z 3 zmywaczkami (środek, góra, dół) i małą mocą grzania.
Zgoda, ale te zmywaki bym wywalił

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: mpolak154 »

Nie używam ich, mam sprężynki nierdzewne

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Wg mnie bayanusy średnio się nadają na śliwki. Owszem dają sporo %, ale strasznie dużo właśnie kwiatków, no chyba że ktoś specjalnie celuje w takie smaki. Kolejna sprawa pleśń. Specjalnie się zakaża przecież nastawy, to bogactwo dodatkowych smaków. Aromaty acetonu szybko gromadzą się w przedgonach, to nic złego. Na koniec destylacja, każdy musi znaleźć swój sposób, tak by smakowało mu. Na pewno jedna rada, czym dłużej ma się starzec tym mniej rygorystycznie tniemy, szczególnie pogony.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Góral bagienny »

michal278 pisze:Wg mnie bayanusy średnio się nadają na śliwki. Owszem dają sporo %, ale strasznie dużo właśnie kwiatków, no chyba że ktoś specjalnie celuje w takie smaki.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Bayanusy dają takie kwiatkowe posmaki po co najmniej 3l.
Nie wiem jak jest dłużej bo u mnie śliwowica wytrzymała tylko 4l. najdłużej :(
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: pith »

Doody pisze:Niestety, śliwki na ortodoksa muszą zawierać bardzo dużo cukru. Gdy są mnie słodkie lepiej dodać glukozy w małych ilościach. Moim zdaniem taka śliwka jest równie dobra (jak nie lepsza) a bezpieczeństwo związanie z fermentacją jest nieocenione. W zaszłym roku "przez ortodoksa" zmarnowałem 60kg śliwek. Acetonem tak dawało, że nawet destylatu nie udało się uratować.
Też tak uważam.
Jedyne czyste nastawy, które mi się zakażają to brzoskwinie i śliwki.
Jako, że je kupuję to serce mi pęka, kiedy pojawia się pleśń.
Ładuję pirosiarczyn a po destylacji muszę destylat tygodniami wietrzyć z kawałkami miedzi w środku.
W tym roku powiedziałem basta, dodałem glukozy (0,7 kg/10 l) i jestem bardzo zadowolony z efektu.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Mi się zakaża zawsze. Raz robiłem takie śliwki w beczkach 220l l, że jak właścicielka śliwek zobaczyła to już nie chciała swojej doli za śliwki. Wyglądały jak wnętrze szamba, tylko że jeszcze były robaki. Zaryzykowałem, jak z dostała produkt końcowy, szybko zmieniła zdanie. Myślę że to też kwestia odpowiedniego momentu destylacji. Oczywiście od razu po fermentacji. Jak mówię ilu destylatorów, tyle szkół.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Trzymacie w za wysokiej temperaturze. Ja zwykle wrzucam w bekę koło 20 września, a destyluję w okolicy Świąt. Nie zakaża się.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: wawaldek11 »

Moje śliwki też jeszcze czekają w leśnym domku na destylację. Temperatura od 5 do 9°C. Myślę, że będzie ok.
Kiedyś kolega przetrzymał w przydomowym garażu i po desylacji powiedział, że on nie chce takich trunków i chciał wylać - tak waliło "szmatą". Przerobiłem na pijalny - kilkukrotne napowietrzenie, podgrzewanie, później chipsy, czereśniowe szczapki, czas - dwa lata. Teraz raczej nie do poznania.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

Nie ma na to sztywnej reguły. Ale prawdą jest to, że im później śliwki są zebrane tym więcej mają cukru oraz temperatura na zewnątrz jest coraz niższa. W moim przypadku miało to sens. Śliwki zbierałem jak najpóźniej bo altana jest z blachy bez izolacji... A co za tym idzie w nocy zimno a za dnia gdy słoneczko przygrzało w środku robiło się ciepło... Myślę, że wiele osób ma problem z nastawem/destylatem właśnie z powodu złej fermentacji owoców oraz temperatury... Tutaj większość amatorów sliwowicy powinna szukać problemu. Jeżeli nastaw jest przepracowany i czeka na destylację w niskiej temperaturze bez żadnych białych kożuchów to myślę, że wszystko będzie ok a destylat jeszcze lepszy.
Pozdrawiam Gacek.

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: mpolak154 »

kwik44 pisze:Trzymacie w za wysokiej temperaturze. Ja zwykle wrzucam w bekę koło 20 września, a destyluję w okolicy Świąt. Nie zakaża się.
Tak będę robił, w sylwestra planuje Obrazek aktualnie kończy się klarować, co mogę stwierdzić to to że jak robiłem na Turbo to aromaty uciekły w 80%, nie było czuć niczym nadzwyczajnym, obecnie bardzo ładnie pachnie śliwkami

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

krkkonrad89
50
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 26 sie 2018, 21:23
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: krkkonrad89 »

W tym roku poszedłem na łatwiznę. 200kg śliwek wrzuciłem do beczki 220l we wrześniu. Bez drożdży cukru ani wody. Pod koniec października przeleciałem nastaw mieszadłem na papkę i dodałem drożdże estelle. Po świętach oddzieliłem pestki od nastawu i przepuściłem wszystko aż poleciała woda. Wyszło 50l surówki 18%. Zapowiada się całkiem dobrze. Podczas fermentacji nie widziałem żadnych plamek pleśni ani dziwnych zapachów. Beczkę trzymałem na zewnątrz póki było ciepło. Potem w pomieszczeniu gospodarczym gdzie temp jest ok 12st. C.

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”