Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Metody destylacji i teoria niezbędna do pędzenia bimbru w sposób profesjonalny...

Autor tematu
Sawy3R11
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 27 sty 2014, 15:46
Podziękował: 1 raz

Post autor: Sawy3R11 »

Cześć,

Na początku tego roku zbudowałem kolumnę wg psotnicy z kilkoma modyfikacjami:
-zamiast kega mam zbiornik zrobiony z rury nierdzewnej zadeklowanej, 27cm X 60cm, redukcja 50->60, i dalej rura i SMS są na 60
-grzałka 1.5kw + 2kw, zbiornik nie jest strasznie szeroki więc mufa wystaje jakieś 4cm poza zbiornik
-termometr mam na zbiorniku tarczowy(aktualnie jest popsuty :( ), 10 półce, na głowicy, dziś użyłem osobnego termometru do pomiaru wody z wyjścia
-wypełnienie 0.5L sprężynki miedziane, podparcie z nierdzewnej kratki
-3L sprężynki nierdzewka , podparcie z nierdzewnej kratki
-podparcia
-odbiór przedgon / serca / pogonu następuje przez zaworek precyzyjny
-zbiornik / kolumna ocieplona armaflexem

Opis procesu:
1. Zalać zbiornik, odpalić obydwie grzałki
2. Po około 38min 10 półka łapie temperaturę, ok 1min później głowica
3. Puszczam wodę ok 0.7L/min - w czasie mogą być lekkie zmiany przepływu(w domu mam zbiornik na wodę + pompa w studni, występuje spadek/wzrost ciśnienia)
4. Wyłączam grzałkę 1.5kw
5. zapisuje temperatury i czas
6. po 20 min zapisuje temperatury ponownie
7. po 40 min od kroku 5 zapisuje T dnia (dziś to 77.19)
8. odbieram przedgon zaworkiem precyzyjnym 300ml w 30min -> 10ml/min, zazwyczaj wtedy mam już pierwsze wahnięcie o 0.1C od temperatury dnia
9. odbiór początkowo daje na 20ml/min ale bardzo szybko występuje podbicie T 10 półki (10min-20min), T jest dość stabilna na 15ml z 1h max, później znów trzeba skręcać, zazwyczaj odbieram na poziomie 10ml/min a później nawet 8/7ml/min
10. na końcu odbieram pogon - zaworek na full aż głowica zacznie szaleć, udaje odebrać się ok 0.3L

Woda na wyjściu z węża do kratki - chodzi o kanalizację ma 43-45C.
Ostatnio zbudowałem sobie urządzenie które pobiera mi temperatury 10 półki i głowicy i wysyła na komputer.
Po 1 próbie - z racji tego że nie musiałem siedzieć w garażu rzadziej skręcałem zaworek, cały urobek poszedł w pierony - śmierdział, był ostry (dziś jest w baniaku, może uda się trochę odzyskać :D). Już po tym jak wyjmowałem sprężynki połapałem się że coś jest nie tak - były dość czyste. Chyba się jakoś inaczej ułożyły te frakcje i wyczyściło sprężynki i załadowało cały syf do spirytu :( . Dobrze myślę czy się mylę ?

Ogólnie przepuszczeni nastawu 24L( 8kg cukru, drożdże Moskwa, na początku jest tego 25L ale zawsze odparuje około 1L, czekam aż drożdże opadną na dno - nie stosuje niczego co zabija drożdże, po fermentacji odgazowuje mieszając, zlewam znad osadu ) zajmuje mi około 7h, urobku mam około 3.5L-3.8L + 0.3L przedgon + 0.3L pogon.

Możecie ocenić mój proces? Czemu kolumna tak szybko się destabilizuje?
Ostatnio zmieniony sobota, 28 lis 2020, 15:24 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus.
Pkt3. Wzmianka jest o skokach ciśnienia wody zasilającej. Nie sądzę, żeby miało to wpływ ale czy mógłbyś określić jak duże są to skoki?
Pkt8. Raczej zbyt szybki odbiór przedgonu.
Czy sprężyny wraz ze sprzętem były wcześniej przygotowywane do eksploatacji? (płukanie, mycie, gotowanie? etc)Nastaw 25l, ile jest luzu do góry? Obawiam się, że może zalewać wypełnienie od dołu.
Czy doprowadzasz do zalania kolumny przed procesem?

Autor tematu
Sawy3R11
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 27 sty 2014, 15:46
Podziękował: 1 raz
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: Sawy3R11 »

Zmierzyłem jeszcze raz zbiornik: 25cm średnica, h=70cm. To daje 34L. Więc raczej nie ma problemu z tym że jest za dużo nastawu - jest 10L zapasu.
Wg Ciebie jak powinienem szybko odbierać przedgon ?
Nie mam wziernika więc nie widzę czy kolumna się zalewa :/ Jakieś rady ?

Sprężynki miedziane czyszczę sodą - łyżeczka plus woda i przelewam kilka razy, następnie wytrawiam: kwasek 20g + 100ml wody + wrzątek. Robię czyszczenie co 2 nastawy. Raz się zdarzyło że sprężynki po trawieniu poleżały w tej wodzie kilka h.
Co do przepływu wody to raczej strasznych spadków nie ma - max z 40ml pewnie.
Ostatnio zmieniony sobota, 28 lis 2020, 21:19 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Uważam, że prezentowany przez Ciebie odbiór przedgonu na poziomie 300ml/0,5h jest zbyt szybki. Proponuję nieco zmniejszyć odbiór do 3kropel/s. Poza tym, zalanie możesz łatwo zaobserwować gwałtownym skokiem temperatury na tzw. 10 półce. Czekasz jeszcze, aż z węża powrotnego poleci gorąca woda. Wtedy dopiero sądzić można, że do zalania doszło. Dla pewności, czynność tę, można powtórzyć. Po tym, wyłączasz 1 z grzałek i stabilizujesz kolumnę. Oczywiście, proces zalewania, nie jest warunkiem koniecznym. Niemniej, nawilżone wypełnienie, lepiej pracuje, mówią, że stabilniej. Co do czyszczenia wypełnienia miedzianego - całkowicie na odwrót. Kąpiesz sprężynki, trawisz lub przelewasz roztworem kwasku, dopiero później roztworem sody. Soda po to, żeby zneutralizować kwas. Moje pytanie o czyszczenie wypełnienia, dotyczyło sprężynek KO, gdyż nasuwa mi się taka myśl. Tłuste sprężynki mogłyby stworzyć mało przewiewną "przestrzeń" w kolumnie, co mogło z koleji wykreować zbyt mało optymalne warunki pracy. Ale to taka moja dywagacja. Po pierwszym gotowaniu, napewno będą dobre. Przy następnym gotowaniu, rozgrzej wsad, zalej kolumnę i ustabilizuj. Następnie odbierz kropelkowo przedgon w tempie 3kropel/s- potrwa to do 1h- 250ml przodu do wylania lub do celów technicznych. Kolejne 0,7l ll przedgonu odbieraj już z prędkością 15ml/minute, kontrolując zachowanie się termometru prowadzącego. Tą część destylatu przeznaczaj do następnego procesu. Następnie zmień naczynie i ciągnij serce, kontrolując termometr prowadzący. Gdy podczas odbioru z zasugerowaną prędkością, nie dochodzi do destabilizacji, tempo można nieznacznie podciągnąć. W każdym razie, obserwuj termometr. On prawdę Ci pokaże. Póki proces trwa, Twoja obecność przy maszynie, jest oczywista.

Autor tematu
Sawy3R11
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 27 sty 2014, 15:46
Podziękował: 1 raz
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: Sawy3R11 »

defacto pisze:Serwus
Uważam, że prezentowany przez Ciebie odbiór przedgonu na poziomie 300ml/0,5h jest zbyt szybki. Proponuję nieco zmniejszyć odbiór do 3kropel/s. Poza tym, zalanie możesz łatwo zaobserwować gwałtownym skokiem temperatury na tzw. 10 półce. Czekasz jeszcze, aż z węża powrotnego poleci gorąca woda. Wtedy dopiero sądzić można, że do zalania doszło. Dla pewności, czynność tę, można powtórzyć. Po tym, wyłączasz 1 z grzałek i stabilizujesz kolumnę. Oczywiście, proces zalewania, nie jest warunkiem koniecznym. Niemniej, nawilżone wypełnienie, lepiej pracuje, mówią, że stabilniej. Co do czyszczenia wypełnienia miedzianego - całkowicie na odwrót. Kąpiesz sprężynki, trawisz lub przelewasz roztworem kwasku, dopiero później roztworem sody. Soda po to, żeby zneutralizować kwas. Moje pytanie o czyszczenie wypełnienia, dotyczyło sprężynek KO, gdyż nasuwa mi się taka myśl. Tłuste sprężynki mogłyby stworzyć mało przewiewną "przestrzeń" w kolumnie, co mogło z koleji wykreować zbyt mało optymalne warunki pracy. Ale to taka moja dywagacja. Po pierwszym gotowaniu, napewno będą dobre. Przy następnym gotowaniu, rozgrzej wsad, zalej kolumnę i ustabilizuj. Następnie odbierz kropelkowo przedgon w tempie 3kropel/s- potrwa to do 1h- 250ml przodu do wylania lub do celów technicznych. Kolejne 0,7l ll przedgonu odbieraj już z prędkością 15ml/minute, kontrolując zachowanie się termometru prowadzącego. Tą część destylatu przeznaczaj do następnego procesu. Następnie zmień naczynie i ciągnij serce, kontrolując termometr prowadzący. Gdy podczas odbioru z zasugerowaną prędkością, nie dochodzi do destabilizacji, tempo można nieznacznie podciągnąć. W każdym razie, obserwuj termometr. On prawdę Ci pokaże. Póki proces trwa, Twoja obecność przy maszynie, jest oczywista.
Jeśli chodzi o zalanie to robię to podobnie jak mówisz, jak szaleje mi już termometr w głowicy to odpinam 2 grzałkę. Hmmm w przepisie który znalazłem sprężynki są czyszczone sodą przed trawieniem, ale nie zaszkodzi jeszcze po przemyć je sodą.
Pytania:
1. Jaka woda do tej sody: zimna / ciepła?
2. Jeśli chodzi o przedgon to odbiór który proponujesz jest baardzzoo wolny :D Ty też tak robisz?
3. Hmm myślałem że pogon to alkohol który odbieramy po procesie destylacji, a Ty piszesz że to alko po przedgonie ? Może jakiś artykuł zapodasz ;)

Obecność podczas pracy nie jest do końca wymagana :) ja monitoruje go zdalnie, odczyty mam co 5s. Jeśli coś się dzieje na kolumnie to lecę do garażu i ogarniam zaworek
Ostatnio zmieniony sobota, 5 gru 2020, 11:40 przez manowar, łącznie zmieniany 2 razy.

użytkownik usunięty
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Czy możesz mi zacytować fragment, w którym jest napisane o pogonie?

Autor tematu
Sawy3R11
5
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek, 27 sty 2014, 15:46
Podziękował: 1 raz
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: Sawy3R11 »

defacto pisze:Serwus
Czy możesz mi zacytować fragment, w którym jest napisane o pogonie?
Źle to przeczytałem, nie ma słowa o pogonie ;)

użytkownik usunięty
Re: Proces do oceny / Szbka destabilizacja

Post autor: użytkownik usunięty »

Sawy3R11 pisze: Pytania:
1. Jaka woda do tej sody: zimna / ciepła?
2. Jeśli chodzi o przedgon to odbiór który proponujesz jest baardzzoo wolny :D Ty też tak robisz?
3. Hmm myślałem że pogon to alkohol który odbieramy po procesie destylacji, a Ty piszesz że to alko po przedgonie ? Może jakiś artykuł zapodasz ;)
Serwus
1. Temperatura pokojowa
2.Tak robiłem
3.Wedlug mnie, po odebraniu tych pierwszych 250ml przedgonu (podpałka do grilla), przechodzenie od razu do odbioru serca, nie jest dobrym pomysłem, gdyż frakcji lżejszych w tej fazie procesu jest w nastawie i w wypełnieniu, całkiem nie mało. Więc wydaje mi się, że drugą partię destylatu (rektyfikatu) o której wspomniałem, w ilości ok 0.7l przeznaczyć się powinno do następnego procesu. Nazywam to ll przedgonem. Inni mówią, że to jest wczesne serce. Jak zwał, tak zwał. Niemniej jest to ta cześć urobku, która zawiera w sobie jeszcze, pewną ilość przedgonowych frakcji. Zbieranie a później ponowna rektyfikacja tego zanieczyszczonego przedgonem serca nie jest niczym nie normalnym. Jest to całkiem niezła "baza" zawierająca dużo etanolu. Oczywiście, nie narzucam nikomu jak ma robić, opisuję to, co wydaje mi się za słuszne. Jeśli chodzi o pogon, raz jeden przepuściłem ten syf przez kolumnę (nie miałem bufora). Więcej nie mam zamiaru i nie mam żadnego artykułu w tym temacie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i Rektyfikacja”