Nastawiłam swojego pierwszego trójniaka półtorej doby temu i niestety nie ruszył. Robiłam z takiego przepisu:
Przygotowałam matkę drożdżową z zestawu startowego terdens do miodów pitnych (nie wiadomo jaki to szczep, tylko że szlachetne francuskie aktywne). Wlałam ją do schłodzonej do temp pokojowej brzeczki z miodu lipowego, dodałam kwasek cytrynowy i stoi w temperaturze pokojowej. Nic się nie dzieje...
Wiem że niepotrzebnie robiłam matkę drożdżową bo te drożdże wystarczyło namnozyc 20 minut wcześniej. Jak mogę ratować? Dodać drożdży, pożywki? Tych samych czy lepiej inne? Mam jeszcze drożdże i pożywkę z browinu, jutro mogę kupić coś innego. Pomóżcie
Trójniak nie ruszył
-
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 31 gru 2019, 17:32
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 197
- Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
- Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
- Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Południe
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Trójniak nie ruszył
Po pierwsze, to skąd wiesz że nie ruszył?
Po drugie podaj więcej szczegółów, sycony czy nie, jakie blg, ile tego kwasku?
Jak przedmówcy piszą, miody są ciężkie i grzyby mają trudniej, stąd może nastąpić opóźniony start. A w przypadku jego braku zakup bayanusy G995 i dodaj po odpowiednim zahartowaniu.
Polecam poczytać dział miody pitne, bo np. niby tak prosta czynność jak dodawanie pożywki wcale nie jest takie proste i oczywiste - oczywiście jeżeli chcesz zrobić jak książka pisze.
Pozdro i głowa do góry.
Po drugie podaj więcej szczegółów, sycony czy nie, jakie blg, ile tego kwasku?
Jak przedmówcy piszą, miody są ciężkie i grzyby mają trudniej, stąd może nastąpić opóźniony start. A w przypadku jego braku zakup bayanusy G995 i dodaj po odpowiednim zahartowaniu.
Polecam poczytać dział miody pitne, bo np. niby tak prosta czynność jak dodawanie pożywki wcale nie jest takie proste i oczywiste - oczywiście jeżeli chcesz zrobić jak książka pisze.
Pozdro i głowa do góry.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 19 lis 2009, 18:38
- Krótko o sobie: :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Trójniak nie ruszył
Pewnie obniżyłaś znacznie PH dodatkiem kwasku
Węglan wapnia w odpowiednich proporcjach powinien pomóc.
Pamiętaj też o pożywkach (trójniaki bez dodatków owocowych musisz dokarmiać żeby uzyskać sensowne odfermentowanie).
A na przyszłość - kwasek na sam koniec i tylko do smaku.
Węglan wapnia w odpowiednich proporcjach powinien pomóc.
Pamiętaj też o pożywkach (trójniaki bez dodatków owocowych musisz dokarmiać żeby uzyskać sensowne odfermentowanie).
A na przyszłość - kwasek na sam koniec i tylko do smaku.
Ostatnio zmieniony środa, 18 lis 2020, 19:42 przez Turtle, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Trójniak nie ruszył
Porwałaś się koleżanko na trudny temat, miody są trudne do fermentacji.
U mnie trójniak na miodzie lipowym miał pH 4,6, a prawidłowa wartość to 3,4-3,6.
Dodałem węglan potasu do zbicia pH i na drożdżach do miodu Zamojscy Johannisberg m 35 wszystko ładnie zaczęło pracować.
Fermentacja trwała około trzech miesięcy.
Bez badania parametrów trochę trudno określić co jest nie tak, też podejrzewam, że kwaskiem za bardzo zbiłaś pH, ale jeżeli to nie ta przyczyna, to dodając węglan wapnia możesz pogorszyć sprawę. Dodać drożdże dedykowane do miodu i pożywkę - no cóż, można spróbować - może ruszy. Od twojego postu minęło już kilka dni, daj znać, co się dzieje.
U mnie trójniak na miodzie lipowym miał pH 4,6, a prawidłowa wartość to 3,4-3,6.
Dodałem węglan potasu do zbicia pH i na drożdżach do miodu Zamojscy Johannisberg m 35 wszystko ładnie zaczęło pracować.
Fermentacja trwała około trzech miesięcy.
Bez badania parametrów trochę trudno określić co jest nie tak, też podejrzewam, że kwaskiem za bardzo zbiłaś pH, ale jeżeli to nie ta przyczyna, to dodając węglan wapnia możesz pogorszyć sprawę. Dodać drożdże dedykowane do miodu i pożywkę - no cóż, można spróbować - może ruszy. Od twojego postu minęło już kilka dni, daj znać, co się dzieje.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 2 lip 2020, 16:04
- Krótko o sobie: Początkująca - fermentująca
- Ulubiony Alkohol: Bourbon
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Trójniak nie ruszył
Cześć wszystkim, też chciałabym miód pitny zrobić, mam 5 damę, myślałam też o trójniaku - mam kilka słoików od teściów z miodem .
Kupiłam drożdże Browinu... piszecie o odkwaszaniu, a na przepisie na drożdżach mam do dodania kwasomix. W internetach też jest mowa o zakwaszaniu!
Nie wiem teraz co robić.
PS. co myślicie o chmieleniu miodu? Mąż namawia, że będzie wtedy dla nas 2
Kupiłam drożdże Browinu... piszecie o odkwaszaniu, a na przepisie na drożdżach mam do dodania kwasomix. W internetach też jest mowa o zakwaszaniu!
Nie wiem teraz co robić.
PS. co myślicie o chmieleniu miodu? Mąż namawia, że będzie wtedy dla nas 2