Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Dzień dobry, mam taki problem że nastawiłem kilka dni temu (dokładnie to w niedzielę czyli 4) wino z dzikiej róży jednak po dodaniu drożdży niewystartowały. Myślałem, że coś z temperaturą bo moszcz miał trochę ponad 30*C jak je dodałem więc następnego dnia wieczorem kupiłem te same i dodałem je jeszcze raz już pilnując bardziej temperatur.. i znowu nic. Tym razem myślałem, że to wina drożdży bo niestety plan na wino powstał niespodziewanie i nie miałem czasu ich zamówić więc mogłem tylko kupić w supermarkecie co było (browin enovini). Wczoraj zamówiłem już bayanusy ale przyjdą gdzieś w ciągu 2 dni.
I teraz dochodzimy do chyba sedna problemu – dziś dotarło do mnie, że dodałem za dużo pirosiarczynu.. nie miałem opakowania z instrukcją tylko sam woreczek i sypnąłem co było czyli jakieś 7g na 10L :facepalm: Wyczytałem, że można to przewietrzyć aby pozbyć się nadmiaru i tu pytanie do was – czy myślicie że mogę poczekać dzień albo 2 aż przyjdą nowe drożdże czy lepiej nie ryzykować i już teraz kupić nowe w markecie, przewietrzyć nastaw i dodać? Wolał bym poczekać na bayanusy ale boję się czy coś się może stać z tym moszczem do tego czasu (mam nadzieję, że nic go nie ruszy przy takim zasiarkowaniu ). Co o tym sądzicie? Szkoda mi strasznie tej róży
I teraz dochodzimy do chyba sedna problemu – dziś dotarło do mnie, że dodałem za dużo pirosiarczynu.. nie miałem opakowania z instrukcją tylko sam woreczek i sypnąłem co było czyli jakieś 7g na 10L :facepalm: Wyczytałem, że można to przewietrzyć aby pozbyć się nadmiaru i tu pytanie do was – czy myślicie że mogę poczekać dzień albo 2 aż przyjdą nowe drożdże czy lepiej nie ryzykować i już teraz kupić nowe w markecie, przewietrzyć nastaw i dodać? Wolał bym poczekać na bayanusy ale boję się czy coś się może stać z tym moszczem do tego czasu (mam nadzieję, że nic go nie ruszy przy takim zasiarkowaniu ). Co o tym sądzicie? Szkoda mi strasznie tej róży
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
O kurcze, przy ilości 7 g/10 l to ci ten nastaw nic nie ruszy.
Myślę, że możesz spokojnie poczekać na zamówione drożdże i w tym czasie intensywnie wietrzyć, bo przy takiej ilości siarki to nawet bayanusy mogą nie dać rady.
Myślę, że możesz spokojnie poczekać na zamówione drożdże i w tym czasie intensywnie wietrzyć, bo przy takiej ilości siarki to nawet bayanusy mogą nie dać rady.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 242
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Kolego, lekko licząc dałeś 7x więcej niż można dać. Obawiam się, że bayanusy nie pomogą nawet po wierzeniu. Chemika by tu trzeba jakiegoś zapytać czy można czymś to piro zneutralizować. Inna sprawa, to czy będziesz chciał tyle tej chemii spożywać
Wystukane z Tapatalka
Wystukane z Tapatalka
-
- Posty: 112
- Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Jak czytam to co odwaliłeś z tym winem to według mnie wino do wylania.
Nie napisałeś jakie proporcje tego wina były, może drożdże miały zbyt dużo cukru na start.
Radził bym przed następnym nastawem zapoznać się z dokładnym przepisem lub zaczerpnąć trochę wiedzy z forum.
Według mnie po tych 7g jest może i jakiś 1% że wino ruszy gdyż Bayanusy są bardzo odpornymi drożdżami ale samo wino nawet po wywietrzeniu i napowietrzeniu nie będzie zbyt pijalne. Piro czasami czuć w nawet przy 1g na 10l wina w zależności czy to lekkie wino czy ciężkie.
W przypadku DR może ona trochę przysłonić ten smak ale nie w 7g na 10l, poza tym nie siarkuje się wina gdy fermentacja nie jest skończona a tym bardziej jeżeli się jeszcze nawet nie zaczęła.
Kolego jeżeli chcesz się z tym winem bawić i je napowietrzać radził bym Ci wziąć fermentator a najlepiej jakieś 2 lub wiadra położyć na nim sito i przelewać tak kilkakrotnie przez nie ale wątpię by to coś dało. Z wina zbyt zasiarkowanego ciężko jest wyeliminować ten smak i zapach o ile się da, myślę że by to potrwało nawet latami.
Jak dla mnie definitywnie wino do wylania, nie widzę sensu by się z takim nastawem bawić gdyż i tak ta siarka tam zostanie.
Nie napisałeś jakie proporcje tego wina były, może drożdże miały zbyt dużo cukru na start.
Radził bym przed następnym nastawem zapoznać się z dokładnym przepisem lub zaczerpnąć trochę wiedzy z forum.
Według mnie po tych 7g jest może i jakiś 1% że wino ruszy gdyż Bayanusy są bardzo odpornymi drożdżami ale samo wino nawet po wywietrzeniu i napowietrzeniu nie będzie zbyt pijalne. Piro czasami czuć w nawet przy 1g na 10l wina w zależności czy to lekkie wino czy ciężkie.
W przypadku DR może ona trochę przysłonić ten smak ale nie w 7g na 10l, poza tym nie siarkuje się wina gdy fermentacja nie jest skończona a tym bardziej jeżeli się jeszcze nawet nie zaczęła.
Kolego jeżeli chcesz się z tym winem bawić i je napowietrzać radził bym Ci wziąć fermentator a najlepiej jakieś 2 lub wiadra położyć na nim sito i przelewać tak kilkakrotnie przez nie ale wątpię by to coś dało. Z wina zbyt zasiarkowanego ciężko jest wyeliminować ten smak i zapach o ile się da, myślę że by to potrwało nawet latami.
Jak dla mnie definitywnie wino do wylania, nie widzę sensu by się z takim nastawem bawić gdyż i tak ta siarka tam zostanie.
Pozdrawiam
Temat własny:
Temat własny:
Treść ukryta:
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Podejrzewam, że Furtillo ma rację, tego chyba się nie da uratować.
Zastanawiam się natomiast nad ponownym wykorzystaniem róży, jeżeli nie została pocięta, to może można ją dokładnie umyć i nastawić wino od początku.
Róża to twarde owoce, ciekawe na ile można je pozbawić tej siarki.
To są tylko takie moje rozważania, nigdy nie miałem takiego problemu, więc nie sprawdzałem metody, ale wino z róży nastawiałem na tych samych owocach dwa razy i to drugie było bardzo dobre.
Zastanawiam się natomiast nad ponownym wykorzystaniem róży, jeżeli nie została pocięta, to może można ją dokładnie umyć i nastawić wino od początku.
Róża to twarde owoce, ciekawe na ile można je pozbawić tej siarki.
To są tylko takie moje rozważania, nigdy nie miałem takiego problemu, więc nie sprawdzałem metody, ale wino z róży nastawiałem na tych samych owocach dwa razy i to drugie było bardzo dobre.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Jednak piro to piro, nigdy nie wiadomo ile tej siarki weszło już w owoce i jaki smak miało by wino po jego wyfermentowaniu.
Radził bym jednak iść i pozbierać nowe owoce jeżeli jeszcze są, owoce miękkie są jeszcze bardziej esencjonalne do win i nalewek.
Płukanie owocu pod bieżącą ciepła wodą może miało by sens i udało by się jeszcze je uratować gdyby te owoce stały dzień lub dwa.jakis1234 pisze:...Zastanawiam się natomiast nad ponownym wykorzystaniem róży, jeżeli nie została pocięta, to może można ją dokładnie umyć i nastawić wino od początku.
Róża to twarde owoce, ciekawe na ile można je pozbawić tej siarki....
Jednak piro to piro, nigdy nie wiadomo ile tej siarki weszło już w owoce i jaki smak miało by wino po jego wyfermentowaniu.
Radził bym jednak iść i pozbierać nowe owoce jeżeli jeszcze są, owoce miękkie są jeszcze bardziej esencjonalne do win i nalewek.
Pozdrawiam
Temat własny:
Temat własny:
Treść ukryta:
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Wino robiłem z przepisu, tylko tego piro sypnąłem na oko bo nie miałem instrukcji, a nie pamiętałem ile się daje – myślałem, że parę gram więcej proszku na tyle litrów nie zrobi różnicy
Skład wygląda tak: 3,7kg róży i jak na razie 6,5l wody + 1,5kg cukru (10L jest całości wg miarki na pojemniku). W sumie mam jeszcze do dodania drugą partię wody z cukrem, bo chciałem zrobić mocne (razem 9,8l wody i 3,7kg curku), więc w sumie mogę dodać teraz resztę wody żeby trochę rozrobić a drugą porcję cukru później wymieszać z tym co będzie.
Kolejna sprawa – jeśli można wywietrzyć mniejszą ilość to czemu by miało nie dać rady z większą? I na koniec jeśli chodzi o smak/bezpieczeństwo – jeśli ostatecznie drożdże ruszą to nie będzie to znaczyło że poziom siarki jest już ok?
Skład wygląda tak: 3,7kg róży i jak na razie 6,5l wody + 1,5kg cukru (10L jest całości wg miarki na pojemniku). W sumie mam jeszcze do dodania drugą partię wody z cukrem, bo chciałem zrobić mocne (razem 9,8l wody i 3,7kg curku), więc w sumie mogę dodać teraz resztę wody żeby trochę rozrobić a drugą porcję cukru później wymieszać z tym co będzie.
Kolejna sprawa – jeśli można wywietrzyć mniejszą ilość to czemu by miało nie dać rady z większą? I na koniec jeśli chodzi o smak/bezpieczeństwo – jeśli ostatecznie drożdże ruszą to nie będzie to znaczyło że poziom siarki jest już ok?
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Ja bym nie wylewał. Przecież białe wina gronowe siarkuje się 3 razy, moszcz, po zakończeniu fermentacji i przed butelkowaniem. To daje ok. 3 g pirosiarczynu na 100 l. Ty na wejściu dałeś dwa razy więcej. Ale odczekanie kilka dni i intensywne napowietrzanie zredukuje siarkę a nic się nie zakazi bo jest zdezynfekowane aż nadto. Jeżeli po tych kilku ( 3 , 4 ) dniach bajanusy ruszą to i ty możesz pić to co one wyprodukują. Jak nie ruszą to tylko kanał. A jak ci będzie produkt finalny zalatywał siarą to zawsze możesz puścić na rurki z zastosowaniem miedzi jako wypełnienia albo w miedzianym sprzęcie typu pot still albo alembik.
Za komuny piło się "jabola" w którym było kilka razy więcej siarki i jakoś się żyło. )-:
Za komuny piło się "jabola" w którym było kilka razy więcej siarki i jakoś się żyło. )-:
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 15 lip 2018, 08:53
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 112
- Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
7g piro w 18.5l moszczu jest to i tak 3 razy za dużo co powinieneś dać.
Nie, poziom siarki nadal będzie w twoim nastawie gdyż jest w nim rozpuszczony natomiast drożdże Bayanus są bardzo mocnymi drożdżami jak już wcześniej wspomniałem i owe drożdże jest ciężko ubić samą siarką.
Są to jedne z najmocniejszych drożdży na rynku które nadają się też do resetu win i na prawdę dają rade pracować w bardzo trudnych warunkach.
PS.
Pamiętaj by nie dodawać całej całej ilości cukru na raz tylko partiami najlepiej rozłożyć je na 2-3.
Zbyt zasłodzony nastaw może opornie iść i drożdże nie będą miały takich warunków do namnożenia się lub po prostu zbyt szybko się przejedzą i pękną tym bardziej że na start będą miały pracować w ciężkich warunkach.
Nie zapomnij dodać pożywki dla drożdży... ją również podziel do każdej dodawanej partii cukru.
Instrukcja jest zawsze napisana na drugiej stronie opakowania.Alwox pisze:Wino robiłem z przepisu, tylko tego piro sypnąłem na oko bo nie miałem instrukcji, a nie pamiętałem ile się daje – myślałem, że parę gram więcej proszku na tyle litrów nie zrobi różnicy
Dodanie kolejnego syropu cukrowego z 3,7kg cukru rozpuszczonego w 9,8l wody da Ci 18,5l wina 16-17% w finiszu.Alwox pisze:Skład wygląda tak: 3,7kg róży i jak na razie 6,5l wody + 1,5kg cukru (10L jest całości wg miarki na pojemniku). W sumie mam jeszcze do dodania drugą partię wody z cukrem, bo chciałem zrobić mocne (razem 9,8l wody i 3,7kg curku), więc w sumie mogę dodać teraz resztę wody żeby trochę rozrobić a drugą porcję cukru później wymieszać z tym co będzie.
7g piro w 18.5l moszczu jest to i tak 3 razy za dużo co powinieneś dać.
Możesz próbować z tym mieszaniem i wietrzeniem, przelewaniem przez sito, napowietrzaniem nastawu.Alwox pisze:Kolejna sprawa – jeśli można wywietrzyć mniejszą ilość to czemu by miało nie dać rady z większą? I na koniec jeśli chodzi o smak/bezpieczeństwo – jeśli ostatecznie drożdże ruszą to nie będzie to znaczyło że poziom siarki jest już ok?
Nie, poziom siarki nadal będzie w twoim nastawie gdyż jest w nim rozpuszczony natomiast drożdże Bayanus są bardzo mocnymi drożdżami jak już wcześniej wspomniałem i owe drożdże jest ciężko ubić samą siarką.
Są to jedne z najmocniejszych drożdży na rynku które nadają się też do resetu win i na prawdę dają rade pracować w bardzo trudnych warunkach.
PS.
Pamiętaj by nie dodawać całej całej ilości cukru na raz tylko partiami najlepiej rozłożyć je na 2-3.
Zbyt zasłodzony nastaw może opornie iść i drożdże nie będą miały takich warunków do namnożenia się lub po prostu zbyt szybko się przejedzą i pękną tym bardziej że na start będą miały pracować w ciężkich warunkach.
Nie zapomnij dodać pożywki dla drożdży... ją również podziel do każdej dodawanej partii cukru.
Pozdrawiam
Temat własny:
Temat własny:
Treść ukryta:
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Dzięki wielkie za odpowiedzi, winko wietrzę, drożdże mają dziś dotrzeć – zobaczymy co z tego wyjdzie
A jeszcze takie pytanie – co myślicie o podgotowaniu tego? Może nastaw stracić na smaku? W sumie piro rozpuszcza się w wodzie więc jak jej trochę odparuje i uzupełnię to może nieco pomoże? Przy podgrzewaniu też na pewno będzie szybciej parowało.
A jeszcze takie pytanie – co myślicie o podgotowaniu tego? Może nastaw stracić na smaku? W sumie piro rozpuszcza się w wodzie więc jak jej trochę odparuje i uzupełnię to może nieco pomoże? Przy podgrzewaniu też na pewno będzie szybciej parowało.
-
- Posty: 242
- Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Bliższy byłbym do wyłania tej zasiarkowanej wody i użycia nowej niż do jej gotowania.
Rozważ jeszcze jedną opcję. Nastaw nowe wino z DR, a później, gdy będzie pracować, to stopniowo dorzucaj owoce z tego nastawu.
Wystukane z Tapatalka
Rozważ jeszcze jedną opcję. Nastaw nowe wino z DR, a później, gdy będzie pracować, to stopniowo dorzucaj owoce z tego nastawu.
Wystukane z Tapatalka
Ostatnio zmieniony piątek, 20 lis 2020, 16:39 przez Carl, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Mój błąd, miało być 3 g na 10 l.Przemyslaw85 pisze:3g na 100l to pikuś przy 7g na 10l.
Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Re: Przesiarkowany moszcz – czy może postać? jak uratować?
Trochę gniotłem te owoce i ta woda jest czerwona – najlepsze z owoców już jest w niej :< Ew myślę jeszcze o jednym – jak to postoi bez owoców (dziś przy wietrzeniu oddzieliłem na razie owoce żeby było łatwiej przelewać) to się wyraźnie rozwarstwia – dół jest czerwono pomarańczowy a góra prawie przezroczysta. Może mogę ściągnąć to z góry i w ten sposób wymienić nieco wody?
Ostatnio zmieniony piątek, 20 lis 2020, 20:42 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.