Zacieranie pszenżyta słodem jęczmiennym.

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Autor tematu
Myszówka
50
Posty: 55
Rejestracja: czwartek, 24 wrz 2020, 22:18
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: Myszówka »

Witam.

Mam kilka pytań odnośnie zacierania słodem jęczmiennym (pilzneński/pale ale) pszenżyta.
Znudziły mi się już nastawy cukrowe z dodatkiem owoców, zrobiłem też parę zbożowych ale zawsze z dodatkiem cukru chce iść krok dalej.

Mam woreczek około 20kg pszenżyta :poklon;
Jestem w trakcie śrutowania tego dobra... niestety starą ruską maszynką do mięsa - ręczną oczywiście :D
Idzie powolutku ale śrutuje się bardzo ładnie.

I teraz pierwsza część pytań (zacierowe nazwijmy :smiech: ) :
-Planuje zacierać w proporcji 1:3 (1kg słodu na 3kg ześrutowanego pszenżyta) czy taka proporcja będzie wystarczająca?
-Jaki czas trzymać temp w okolicy 62c? planuje 1h do 1.5h czy to wystarczy?
-Czy wcześniej musze jakoś przygotować to pszenżyto przed dodaniem słodu?
-Zgaduje, że enzym upłynniający będzie przydatny? mam jeszcze jakieś resztki warto dodać?
-Czy 3l na 1kg mieszanki pszenżyto/słód będzie wystarczające?
planuje zacierać w fermentorze (brak dużych garnków a fermentor ponoć
wytrzymuje max 85c bez problemu) Potrzymać powiedzmy wszystko w temp 62c przez 1h potem zlać powstałą brzeczkę do
Szklanego balona, który będzie fermentorem. Pozostałe ziarno przeleje wodą w temp 70c (tak aby ledwo przykrywało ziarno) potrzymam 15 min i znowu filtracja, następnie w tej wodzie po wysładzaniu będę zacierał kolejną porcję mieszanki słód/pszenżyto.
Liczę na jakieś sugestię :help: .

Druga część pytania (nazwijmy psotniczą :pije: ) :
Mój sprzęt pozwala na odbiór 95-96% alkoholu (jest to zmodyfikowany stary sprzęt rura 22mm miedziana wysokość 130cm wypełniona sprężynkami pryzmatycznymi na wysokość około 90cm - nad tym prowizoryczny reflux a nad nim dokładny termometr. Grzanie elektryczne z płynną regulacją mocy - odbiór jest powolny ale leci konkret ;) )
-Mam pewne obawy zauważyłem że jak ustabilizuje ładnie temp na szczycie (co ciekawe nie zawsze jest to 78.3c - ostatnio po odbiorze rozpałki i przedgonów ustabilizowała się na 77.7c) uzyskuje w bezzapachowy destylat a chyba nie o to tutaj chodzi prawda? Chciał bym wyciągnąć maksymalnie zalety zboża.
-Jak to przegonić? na raz? trzymać temp na szczycie tak aby kapał spirytus?
-Czy może lepiej podzielić destylację na dwa etapy? pierwszy powiedzmy trzymać tak aby kapało około 80% potem rozcieńczyć na około 20% całość wodą i puścić raz jeszcze znowu odbierając w wyższych temp tak aby odebrać jak najwięcej smaczków i zapachów?
-No właśnie gonić raz czy dwa?

Z góry dzięki za każde wskazówki :help:
promocja

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie pszenżyta słodem jęczmiennym.

Post autor: kwik44 »

Ad1: tak - wystarczy 10%, powinno - ale można zacierać do ujemnej próby jodowej, popatrz na temperatury kleikowania może być potrzebne, nie trzeba - słód wystarczy, tak - chociaż ja zacieram w 3.5l wody 1k ziarna. Wysładzanie może być trudne bo pszenżyto nie ma łuski. Możesz dodać dodatkowo ryżowej. Druga woda na 72 stopni i potrzymaj dłużej, 45m. Wysłodź, ostudź i dodaj do brzeczki przedniej i dopiero w trzeciej zacieraj kolejną partię.
Ad2. Oddestylować do końca, aż leci woda. W drugiej destylacji odebrać dobrze przedgon. % jaki lubisz. Tu ci nie powiem. Można robić spirytus, można i niższy %. Sam musisz zdecydować czy chcesz czystrzy spirytus, czy bardziej zbożowy destylat. Ja preferuję to drugi. I zawsze destylacja 2x.

Autor tematu
Myszówka
50
Posty: 55
Rejestracja: czwartek, 24 wrz 2020, 22:18
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Zacieranie pszenżyta słodem jęczmiennym.

Post autor: Myszówka »

Czy przy 10-cio procentowym udziale słodu czas zacierania wzrośnie jakoś drastycznie? względem np. 20-sto procentowego udziału?
Zamówiłem 10kg słodu (7 pils i 3 dymny w planach jest jeszcze słodowa w szkockim stylu :pije: ) a pszenżyta zostało z 18-20kg...
Niby nie ma tego złego zawsze można dokupić drożdże do piwka + chmiel i zrobić pilsa :punk:
Natomiast jeśli drastycznie wzrasta czas zacierania to wolę dać więcej słodu ;)
W płyn Lugola napewno się zaopatrzę, jak wygląda sprawa zakwaszania zacieru?
Jedni twierdzą trzeba inni, że nie i i tak się ładnie scukrzy.

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacieranie pszenżyta słodem jęczmiennym.

Post autor: kwik44 »

Jak chcesz wysładzać to nawet 50% słodu. Przy piwie leci wtedy przyzwoicie. Co do czasu zacierania. Jak wysładzasz 3 wody to i tak jest długo. Każdą przerwę trzeba odczekać. Czas zacierania zależy od słodu. Mój zielony zacierał kukurydzę w 30m. A jaki dostaniesz - nie wiem. Zawsze lepiej dać więcej niż mniej. Ja zakwaszam tylko żyto, ale to żeby ominąć bakterie dające rzygowinowy zapach. Pozostałe zboża nie musiałem. Ale jak przy piwie, te 5.2 jest optymalne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”