Ostatnio jakoś nie byłem zbytnio zadowolony z jakości swojego produktu. Zawsze super, proces idealnie taki sam a tu ZONK - coś zalatuje jakimś plastykiem. Raczej w smaku niż w zapachu. Trochę byłem podłamany. W końcu postanowiłem rozebrać kolumnę i sprawdzić, czy nie mam czegoś w wypełnieniu - jakiegoś kawałka nakrętki, węzyka, nie wiem czego. Nie miałem Ale jak już rozebrałem to (dawno tego nie
robiłem) wygotowałem sprężynki i kocioł w tabletkach do zmywarki, wymyłem, poskładałem, przepuściłem.
Zniknęło jak ręką odjął. Znowu zupełnie neutralny spirytus 96,6, może nawet 96,7 (było wysokie ciśnienie akurat). W smaku jak woda, po przełknięciu rozgrzewa ale poniżej przełyku.
W sumie sprężynki cały czas są myte czystym, wrzącym spirytusem więc sens ich mycia był mierny. Ale na dnie kotła zgromadziła się warstewka "mydlanego" osadu - wymyłem go oczywiście przed wygotowaniem kotła. Czy to ona mogł byc przyczyną tego "plastykowego" (nie)smaczku ? Bo raczej nie wężyk (na wszelki wypadek kupiłem nowy).
Jak często myjecie kolumnę i zbiornik ? JA teraz myślę, że warto po kilku odpędach przed rektyfikacją to wszystko umyć dokładnie.
Jak często myjecie zbiornik i kolumnę ?
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Jak często myjecie zbiornik i kolumnę ?
Oczywiście, że sklarowany ale to już było dosyć dużo procesów (ze dwa lata) więc coś tam się nazbierało. Klaruję zawsze turbo clarem alkoteca, nie chce mi się czekać.
Po procesie przepłukuję zawsze kolumnę wodą z góry ale tego mydlanego osadu chyba zimna woda nie doczyści.
Kiedyś miałem też ciekawy przypadek - alkohol mętniał po rozrobieniu. Nawet w destylowanej wodzie. Jak wymyłem, wygotowałem - przeszło jak ręką odjął. A maję zawsze stosunkowo wysokozmineralizowaną King Pienińską czy Nałęczowianką - bo lubię.
Po procesie przepłukuję zawsze kolumnę wodą z góry ale tego mydlanego osadu chyba zimna woda nie doczyści.
Kiedyś miałem też ciekawy przypadek - alkohol mętniał po rozrobieniu. Nawet w destylowanej wodzie. Jak wymyłem, wygotowałem - przeszło jak ręką odjął. A maję zawsze stosunkowo wysokozmineralizowaną King Pienińską czy Nałęczowianką - bo lubię.
-
Autor tematu - Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Jak często myjecie zbiornik i kolumnę ?
Tak. Sprężynki wygotowałem w garze i też poszły dwie tabletki. Oczywiście wszystko dobrze wypłukałem.
Co tu opisywać - produkt łagodny ale w smaku i zapachu podobny do tego, co miałem gdy podłączyłem do odpowietrzenia w głowicy wąż ogrodowy żeby odebrać przedgony w ten sposóbkondon pisze:Mógłbyś dokładniej opisać? Być może mam podobny problem.wkg_1 pisze:coś zalatuje jakimś plastykiem. Raczej w smaku niż w zapachu.
Tzn. nalałeś wody, wrzuciłeś tabletkę i włączyłeś grzanie?wygotowałem sprężynki i kocioł w tabletkach do zmywarki
Tak. Sprężynki wygotowałem w garze i też poszły dwie tabletki. Oczywiście wszystko dobrze wypłukałem.