Coca cola z whisky + dyskusja o whisky
-
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Coca cola z whisky
Takie mieszanki z colą pije się bardzo dużo w Hiszpanii. Jeśli jest dobre whisky to gwarantuje że na drugi dzień nic się nie dzieje. Też pija się wódkę z fantą o smaku pomarańczowym albo tonik z cytryną i gin-em. Jest dużo takich kombinacji
Mi osobiście podchodzi Four Roses ( burbon ) z colą. "Wiem nie powinno się mieszać, ale smak róży który daje to naprawdę warty polecenia"
Mi osobiście podchodzi Four Roses ( burbon ) z colą. "Wiem nie powinno się mieszać, ale smak róży który daje to naprawdę warty polecenia"
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Re: Coca cola z whisky
Cola bardzo dobrze maskuje wszystkie niedoskonałości. Najgorszy samogon z colą pije się jak nektar, a paprać dobrą whisky colą to zbrodnia i powinno się wieszać za to na przydrożnych drzewach. Oczywiście żartuję. Jestem może trochę ortodoksyjny, ale ten roztwór kwasu fosforowego nie przemawia do mnie tak bardzo.
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 lut 2011, 21:12 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Coca cola z whisky
Whisky z cola? To spróbujcie zatem whisky ze spritem, serio jest lepsze.
Próbowaliście Longisland IceTea?
Whiskey (ja wolę Bourbon), Rum, Tequila, Gin, Cointreu, sok z limonki i ciut Coli dla koloru herbaty
Próbowaliście Longisland IceTea?
Whiskey (ja wolę Bourbon), Rum, Tequila, Gin, Cointreu, sok z limonki i ciut Coli dla koloru herbaty
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Coca cola z whisky
Ja preferuję doskonałość oryginalnego smaku. Doszedłem już do tego, że nie stosuję kostek lodu do whisky on the rocks, gdyż o ile na początku jest fajnie to w miarę rozpuszczania się lodu smak ulega mdłemu rozmyciu.
Zamiast lodu stosuję kostki granitowe, które po zamrożeniu pozwalają dłużej cieszyć się prawdziwym smakiem i aromatem whisky (lub whiskey, jak kto woli).
Zamiast lodu stosuję kostki granitowe, które po zamrożeniu pozwalają dłużej cieszyć się prawdziwym smakiem i aromatem whisky (lub whiskey, jak kto woli).
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Coca cola z whisky
Otóż to. Dobrą łychą najlepiej raczyć się w tulipanku (jak i winko), przeciętną w szklance,
gorszą z lodem. Ale każdy robi jak chce, przecież o to tu chodzi. Ja raczę się najczęściej
w szklance, bez lodu, o temperaturze pokojowej. Co do tematu - przez większość życia
nie spróbowałem whisky z colą, ale ciągle słysząc o tym zestawieniu, postanowiłem spróbować
i zrobiłem to ze dwa lata temu. Pierwszy i ostatni raz, nie smakowało mi zupełnie.
gorszą z lodem. Ale każdy robi jak chce, przecież o to tu chodzi. Ja raczę się najczęściej
w szklance, bez lodu, o temperaturze pokojowej. Co do tematu - przez większość życia
nie spróbowałem whisky z colą, ale ciągle słysząc o tym zestawieniu, postanowiłem spróbować
i zrobiłem to ze dwa lata temu. Pierwszy i ostatni raz, nie smakowało mi zupełnie.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Coca cola z whisky
Kerry
Również tylko raz "zgwałciłem łychę" bebłajac ją z Colą i... nigdy więcej.
Drinki i szminki są dla dziewczynki
Wiem, wiem, smaki i gusta nie podlegają dyskusji.
Osobiście łyska piję bez lodu i "kręcę trunek", bo aromaty dają tyle samo radochy co smak.
Pozdr. Calyx
Również tylko raz "zgwałciłem łychę" bebłajac ją z Colą i... nigdy więcej.
Drinki i szminki są dla dziewczynki
Wiem, wiem, smaki i gusta nie podlegają dyskusji.
Osobiście łyska piję bez lodu i "kręcę trunek", bo aromaty dają tyle samo radochy co smak.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Coca cola z whisky
Ostatnio pierwszy raz w życiu piłem whisky Talisker (znajomy bardzo zachwalał, to zagryzłem zęby przy zamawianiu - droga jest - i zamówiłem szklaneczkę). Barman spojrzał mi w oczy i zapytał, czy z colą. Zmierzyłem go wzrokiem tak, że bez odpowiedzi zapytał, czy z lodem. To drugie pytanie wybaczyłem od razu i grzecznie zaprzeczyłem. Poprosiłem czystą, bo lód i colę to w domu mogę wypić. Barman docenił moje podejście do sprawy i z respektem nalał "od serca" dobre 80-100 ml w cenie czterdziestki. Jakby miał drinka zrobić, to pewnie wlałby ze 25 ml max. (do dziś pamiętam "koktajl" z malibu - 40ml malibu i 200 ml mleka...).
Jakbym miał docenić taką dobrą whisky mieszając ją z colą? Nie wyobrażam sobie.
Jakbym miał docenić taką dobrą whisky mieszając ją z colą? Nie wyobrażam sobie.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 227
- Rejestracja: wtorek, 4 sty 2011, 15:02
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
- Kontakt:
Re: Coca cola z whisky
Heh ; )
te i inne: http://grono.net/barmani-wwa/topic/2943 ... la/newest/-poprosze dobra szkocka whisky
-Single Malt?
-nie, z cola
kalendarz zbiorów alkoholowych: https://www.google.com/calendar/embed?src=ucacf2t31986vvt5pqnsboei7s%40group.calendar.google.com&ctz=Europe/Warsaw
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Coca cola z whisky
Znam Polaków, którzy po wypłacie szli do knajpy i siadali jak "Twardowski z wiersza ".
Normalnie pili najtańszy badziew, ale raz na miesiąc się stawiali, pijąc whisky co flaszka kosztuje ponad 20 euro ( w sklepie ), popijając colą.
Normalnie pili najtańszy badziew, ale raz na miesiąc się stawiali, pijąc whisky co flaszka kosztuje ponad 20 euro ( w sklepie ), popijając colą.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 30 sie 2011, 14:58
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Coca cola z whisky
W kontekście ostatniej dyskusji o kamieniach do whisky zamawianie whisky on the rocks bez lodu nie jest wcale pozbawione sensu
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Coca cola z whisky
Osobiście byłem świadkiem sytuacji kiedy na promie barman zapytał On - the - Rocks?
Gość kiwając bez zrozumienia głową że tak.......więc barman zaczyna sypać lód, a facet wyrywa szklankę i strzela lufę jak leci, waląc pustą szklanką o stół. Zdziwiłem się dwukrotnie: gość pierwszy raz pił wódę na myszach, dwa: barman najpierw wlał trunek a potem uzupełnić chciał lodem.......
coż jaki gość taki barman, pewnie poznał polaka po kurtce jeansowej.
Wracając do trunku: dobry alkohol z obowiązkowo Szkockiej destylarni tylko on-the-rocks. O Coca Coli nie piszę, o ....Koli już nie wspominając......
Szczególnie że "rocks: mają schłodzić lekko trunek,a nie się w nim roztopić.
Gość kiwając bez zrozumienia głową że tak.......więc barman zaczyna sypać lód, a facet wyrywa szklankę i strzela lufę jak leci, waląc pustą szklanką o stół. Zdziwiłem się dwukrotnie: gość pierwszy raz pił wódę na myszach, dwa: barman najpierw wlał trunek a potem uzupełnić chciał lodem.......
coż jaki gość taki barman, pewnie poznał polaka po kurtce jeansowej.
Wracając do trunku: dobry alkohol z obowiązkowo Szkockiej destylarni tylko on-the-rocks. O Coca Coli nie piszę, o ....Koli już nie wspominając......
Szczególnie że "rocks: mają schłodzić lekko trunek,a nie się w nim roztopić.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Coca cola z whisky
Z Johny walker'em się zgodzę, bo to jedna z najtańszych, ale z Jackiem Danielsem to mnie zdziwiłeś, bo myślałem że to już taka lepsza łycha, z resztą w podobnej cenie co Ballantines (czy jakoś tak) o którym też miałem dobre zdanie. Ale nie jestem koneserem tylko "smakoszem amatorem". A ile kosztuje np taka single cask czy malta ?
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Coca cola z whisky
Kiedyś 43% a teraz 40%. ( nie rozumie dlaczego zmniejszyli ampery)
Zgadzam się że z burbonami może stać, zależy już od gustów.
Kerry pisze:Danielsa lubię, nawet bardzo. Tylko, że to taka whisky jedyna w swoim rodzaju.
Zerknij na etykietę - Tennessee Whiskey, w sieci znajdziesz opis jej "wyjątkowości",
a w sumie można ją postawić na półce z burbonami.
Kiedyś 43% a teraz 40%. ( nie rozumie dlaczego zmniejszyli ampery)
Zgadzam się że z burbonami może stać, zależy już od gustów.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 21 wrz 2011, 14:07
- Krótko o sobie: http://alkohole-domowe.com/forum/pan-do ... t4534.html
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Kontakt:
Re: Coca cola z whisky
Moją ulubioną jest Teacher`s. Może nie jest to coś wspaniałego, prima i w ogóle, ale akurat ten smak do mnie przemawia. Tańsze whisky, jak Bell`s, czy Grants wolę pić z lodem i Pepsi. Dopiero ta górna półka przejawia się aromatami, które nadają czystej wersji niesamowitego charakteru.
http://lubelsko.blox.pl
-
- Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Coca cola z whisky
Polecam gościa "Ralfy" na YouTube. Bardzi fajnie opowiada o whisky i nie tylko.
Między innymi "oceniał" Techer's i wśród tych niedrogich whisky,
Techer's Highlander Creme wypadła całkiem dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=_yFhSat3u8Q
A to jest jedna z moich ulubionych (irlandzka whiskey)
(na marginesie, z najstarszej działającej destylerni):
http://www.youtube.com/watch?v=ihRYXVDaIzs
Między innymi "oceniał" Techer's i wśród tych niedrogich whisky,
Techer's Highlander Creme wypadła całkiem dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=_yFhSat3u8Q
A to jest jedna z moich ulubionych (irlandzka whiskey)
(na marginesie, z najstarszej działającej destylerni):
http://www.youtube.com/watch?v=ihRYXVDaIzs
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 9 gru 2010, 00:47
Re: Coca cola z whisky
ballantines, famous grous, glenfiddich, laphroaig, jura - zestaw pięciu porządnych whisky którą każdy z szanowanych się smakoszy tego trunku powinien umieścić czym szybciej na kubkach smakowych. Sposób podawania - zero lodu, zero cytryny czysta lekko schłodzona smakuje zupełnie inaczej, niż po tuningu.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Coca cola z whisky
Moja ulubiona Whiskey: Jameson, Bushmills Black Bush, Jack Daniells - mają naprawdę głęboki smak.
Lubię pić samą, lekko schłodzoną. Nie jest bardzo ostra, oddaje głębię smaku racząc się drobnymi łyczkami. Niestety łatwo wtedy wchodzi w głowę
Jakkolwiek, zależy nam na smaku i rozkoszowaniu się, aczkolwiek nie ulega wątpliwości iż nie często w zamierzonym celu , zwłaszcza z gośćmi.
Przyznaję, że ostatnio sam tworzę swoje kompozycje. Proste i nie skomplikowane, niemniej jednak potrafią zadowolić podniebienie nie jednego konesera
Lubię pić samą, lekko schłodzoną. Nie jest bardzo ostra, oddaje głębię smaku racząc się drobnymi łyczkami. Niestety łatwo wtedy wchodzi w głowę
Jakkolwiek, zależy nam na smaku i rozkoszowaniu się, aczkolwiek nie ulega wątpliwości iż nie często w zamierzonym celu , zwłaszcza z gośćmi.
Przyznaję, że ostatnio sam tworzę swoje kompozycje. Proste i nie skomplikowane, niemniej jednak potrafią zadowolić podniebienie nie jednego konesera
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Coca cola z whisky
Balantines, J&B to są jedne z większych tyfusuf, nawet te które niby odstały lat na pułkach... Krzywi mordę i kopie dziwnie w łep. Wole mój najgorszy(nie istnieje taki) bimber, a na dodatek nie będę miał kaca.endriu1985 pisze:ballantines, famous grous, glenfiddich, laphroaig, jura - zestaw pięciu porządnych whisky którą każdy z szanowanych się smakoszy tego trunku powinien umieścić czym szybciej na kubkach smakowych. Sposób podawania - zero lodu, zero cytryny czysta lekko schłodzona smakuje zupełnie inaczej, niż po tuningu.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Coca cola z whisky
Opanujcie się bardzo was proszę.
W Ulubionych wymieniacie szkockie, Irlandzkie, Amerykańskie, mieszacie destylarnie, smaki, kompozycje i gatunki.
To wiemy co lubimy czy nie?
Ja z niemieckich samochodów najbardziej lubię Toyoty.............
Zdecydujcie się nareszcie.
W Ulubionych wymieniacie szkockie, Irlandzkie, Amerykańskie, mieszacie destylarnie, smaki, kompozycje i gatunki.
To wiemy co lubimy czy nie?
Ja z niemieckich samochodów najbardziej lubię Toyoty.............
Zdecydujcie się nareszcie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 15
- Rejestracja: środa, 21 wrz 2011, 14:07
- Krótko o sobie: http://alkohole-domowe.com/forum/pan-do ... t4534.html
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Kontakt:
Re: Coca cola z whisky
Chodzi Ci o to, że ludzie mylą nazwy z gatunkiem zawartości?rozrywek pisze:Opanujcie się bardzo was proszę.
W Ulubionych wymieniacie szkockie, Irlandzkie, Amerykańskie, mieszacie destylarnie, smaki, kompozycje i gatunki.
To wiemy co lubimy czy nie?
Ja z niemieckich samochodów najbardziej lubię Toyoty.............
Zdecydujcie się nareszcie.
http://lubelsko.blox.pl
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Coca cola z whisky
Zgadzam się, o gustach się nie dyskutuje.
Jednakże wymieniając marki alkoholi z kompletnie extremalnych półek smakowych niweczymy stulecia doświadczeń fachowców, którzy wysublimowany smak śrubowali do granic możliwości.
Rozumiem że nawet najdroższy alkohol może zwyczajnie komuś nie smakować, a bimber sąsiada tak.
Nie kłóćmy się panowie o palmę pierwszeństwa gatunków, napiszcie który (jeden) smakuje wam najbardziej. Po co byście sięgneli w pierwszej kolejności
Chivas Regal 18 YO.............to mój typ.
Jednakże wymieniając marki alkoholi z kompletnie extremalnych półek smakowych niweczymy stulecia doświadczeń fachowców, którzy wysublimowany smak śrubowali do granic możliwości.
Rozumiem że nawet najdroższy alkohol może zwyczajnie komuś nie smakować, a bimber sąsiada tak.
Nie kłóćmy się panowie o palmę pierwszeństwa gatunków, napiszcie który (jeden) smakuje wam najbardziej. Po co byście sięgneli w pierwszej kolejności
Chivas Regal 18 YO.............to mój typ.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy