Witam.
Robię pierwsze wino z borówek i mam taki problem gdyż wczoraj zlałam owoce z sokiem do galonu i nie zalałam jeszcze wodą z cukrem. Dzisiaj patrzę a tam pełno białych robaczków. Pytanie co teraz zrobić czy wlać ten roztwór i poczekać trochę jak zacznie pracować i przecedzić czy od razu przecedzić i dolać cukier z wodą + drożdże.
Pozdrawiam
Pierwsze wino - robaki
-
Autor tematu - Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 15 paź 2020, 12:05
-
- Posty: 112
- Rejestracja: środa, 4 lis 2020, 15:36
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Forum alkohole-domowe
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Pierwsze wino - robaki
Będzie więcej białka...
..a tak na poważnie...
Możesz odcisnąć owoce przez prasę i fermentować sam sok, lub powyciągać te robale.
Przed robieniem win z owoców leśnych czy jakichkolwiek zawsze oczyszczałem owoce z niepotrzebnych szypułek, listków gałązek by było ich jak najmniej, lub płukałem prysznicem na sicie.
Wtedy mam większą pewność że żadne owady, ślimaki czy robaki tam mi się nie zagnieździły.
..a tak na poważnie...
Możesz odcisnąć owoce przez prasę i fermentować sam sok, lub powyciągać te robale.
Przed robieniem win z owoców leśnych czy jakichkolwiek zawsze oczyszczałem owoce z niepotrzebnych szypułek, listków gałązek by było ich jak najmniej, lub płukałem prysznicem na sicie.
Wtedy mam większą pewność że żadne owady, ślimaki czy robaki tam mi się nie zagnieździły.
Pozdrawiam
Temat własny:
Temat własny:
Treść ukryta:
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Pierwsze wino - robaki
@MASaKrA_Domingo w sumie racja. We wszystkich poradnikach winiarskich jest napisane, żeby owoce dokładnie umyć, chociażby ze względu na dzikusy. No chyba, że ktoś robi wino na dzikusach (jedno takie zrobiłem i chyba następnego już nie popełnię). Wszędzie jest też info, żeby dokładnie obrać owoce z szypułek, liści, czasem nawet pestek itp. Przy takich czynnościach ciężko byłoby nie zauważyć robactwa, koleżanka chyba wrzuciła owoce prosto z koszyka do balona, a tak nie powinno się robić.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway