Problem z rozrabianiem

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy

Post autor: PETER29 »

Mam problem a mianowicie. Rozrobilem w bance spiryt z wodą na 45%. Po rozlaniu do butelek 2 mają po ok 25% dwie ok 65% a reszta normalnie. Macie jakieś pomysły? Pomiar jest dobry. Czy może być tu kluczowy czas od rozmieszania do rozlania?
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

użytkownik usunięty
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: użytkownik usunięty »

PETER29 pisze: Macie jakieś pomysły?
Tak, mam.
Wlej ponownie zawartość butelek do bańki i porządnie wymieszaj.
PETER29 pisze:Czy może być tu kluczowy czas od rozmieszania do rozlania?
Jeśli pojemnik jest szczelny, moim zdaniem to bez znaczenia.

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

Było mieszane już wystarczająco długo. Bańka była nie zakręcona, luźno przykryta zakrętka. Chodzi mi raczej czy może się jakoś destylat rozwarstwiać?
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Wojtek5 »

Zlej wszystko razem i oblicz ile alkoholu 25% i 65% było w sumie i ile daje to finalnie. Ew. uzupełnij wodą lub spirytem by wyrównać wynik ogólny do 45%.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

Do banki 5l wlałem 2350 ml spirytusu i dolalem 2650 ml wody.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Wojtek5 »

zakładając że spirytus 95 to dało by wynik ok 44,7% Oblicz jeszcze raz ilość 25% i ilość 65% i dolej wody lub spirytusu by wyrównać ogólną moc.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

Po co miałbym to robić? Wiem ile czego wlałem i wiem jaki miał wyjść procent. Problem jest w tym że w butelkach jest inny % a powinno być tak samo. Dlaczego tak się stało? Proszę nie dawajcie mi rad zlej wszystko jeszcze raz. Spiryt miał 96%+.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 105 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: nemeto »

Jak dla mnie źle wymieszany roztwór. Ja też rozrabiam w damach, na początku widać rozwarstwienie. "Czącham" do momentu w którym po "cząchnięciu" nie zmetnieje. Po każdym ruszeniu roztworu gdy ten zmętnieje odkręcam nakrętkę i czekam, aż się zrobi kryształ.
Nigdy nie zauważyłem różnicy w poszczególnych partiach z jednej damy.

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: patrzal »

PETER29 pisze:Proszę nie dawajcie mi rad zlej wszystko jeszcze raz.
Kiedy to naprawdę najprostsze wyjście - najzwyczajniej nie wymieszało się wystarczająco i stąd te różnice. To nie zachodzi tak błyskawicznie, zwłaszcza, że mówimy o kilku litrach mieszanych naraz, o dużej różnicy gęstości. Przy mieszaniu często da się zauważyć (dzięki minimalnie odmiennemu załamaniu światła) ruchy faz o różnych stężeniach. Zrób jak radzi nemeto i będzie dobrze.

@Wojtek5 - przeraża mnie, że w ramach domowego spożycia 44,7% nie jest dla ciebie wystarczającym przybliżeniem 45% :o ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 28 wrz 2020, 09:14 przez patrzal, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

Ok dzięki za rady. Skoro problem jest w miachaniu będę miachal 2 dni i dopiero rozleje.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: .Gacek »

Wrzuć damę do bagażnika w samochodzie, po tygodniu będzie ok :mrgreen:
Pozdrawiam Gacek.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Szlumf »

Wbrew powszechnej opinii wlewaj wodę do spirytusu a nie odwrotnie. Poczekaj aż ostygnie a przed rozlaniem do butelek porządnie zamieszaj i będzie dobrze.

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

@Szlumf zawsze tak robię. Tutaj jednak chyba się pospieszyłem z rozlaniem i jest efekt jaki jest.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: rastro »

Aż zapytam jest jakiś dowód naukowy że ma to jakieś znaczenie? Bo wydaje mi się że wywodzi się to wprost z przykazania "Pamiętaj chemiku młody zawsze wlewaj kwas do wody". Tyle tylko że to jest zasada dotycząca bezpieczeństwa a nie samego procesu mieszania. Bo jak ktoś wleje odwrotnie to też ostatecznie powstanie roztwór kwasu... po wymieszaniu całkiem jednorodny.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Wojtek5 »

patrzal pisze: @Wojtek5 - przeraża mnie, że w ramach domowego spożycia 44,7% nie jest dla ciebie wystarczającym przybliżeniem 45% :o ;)
jest wystarczający o ile miałbym rozrabiać spirytus do wódki i następnie do kieliszka, ale faktycznie staram się być dokładny gdyż robię nalewki i każdy błąd niestety się zwiększa, a nie zmniejsza. Tu 0,3% tam 0,2%, gdzieś procent, coś się rozleje, do ml też się nie policzy idealnie i po chwili robi ci się 3-4% różnicy i o ile przy 40% dalej nie robi różnicy te kilka procent to przy 30 a 26% jest już mocno zauważalna. Zresztą napij się piwa 5,2% a 6% i zobaczysz jaka jest różnica zaledwie w 0,8%

@PETER29 - tak z ciekawości: mieszałeś w trakcie dolewania spirytusu? i po jakim czasie zlałeś do butelek? oraz czy mieszałeś to w jednym naczyniu czy rozrabiałeś na raty? - pytam ponieważ różnica w procentach jest ogromna między butelkami
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody

użytkownik usunięty
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Wydaje mi się, że kolega autor nalał wyrobu pod korek i jeśli nie zostawił nieco "luzu" - wolnej przestrzeni w damie, wymieszanie tegoż roztworu, niemożliwym okazać się mogło. Poza tym, nie zauważyłem żadnej różnicy w jakości końcowego wyrobu w temacie kolejności wlewania. Zawsze po wlaniu wody do spirytusu i na odwrót, następowało krótkotrwałe, nieznaczne "zabielenie" się roztworu i odczywalny wzrost temperatury. Nigdy nie mieszam tej miksury- gwałtownie przelewam do innego naczynia, po czym na nowo ów ląduje w pierwszej damie dobrze wymieszany a po dłuższej chwili, mieszanina jest już czysta. Nigdy nie przelewam do butelek bezpośrednio po wymieszaniu. Gdy destylat odpocznie, najczęściej dodaję przypraw ;)
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: .Gacek »

rastro pisze:Aż zapytam jest jakiś dowód naukowy że ma to jakieś znaczenie? Bo wydaje mi się że wywodzi się to wprost z przykazania "Pamiętaj chemiku młody zawsze wlewaj kwas do wody". Tyle tylko że to jest zasada dotycząca bezpieczeństwa a nie samego procesu mieszania.
Mam takie same zdanie na ten temat. Spirytus wlewam do wody, wodę do spirytusu, a czasem z dwóch butelek (woda i spirytus) wlewam jednocześnie do dużego lejka na gąsiorze 15 litrów. Osobiście nie czuję różnicy w smaku i nic mi nie mętnieje a przed butelkowaniem i tak zawsze mierzę procent.
Swoją drogą wszystkie destylaty leżakują w szkle przynajmniej 2-3 tygodnie. Dopiero później przychodzi decyzja co jest do szybkiego spożycia a co do dębienia.
Pozdrawiam Gacek.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: rastro »

@defacto - Bo nie ma to żadnego znaczenie co do czego się wleje... powiedzonko o chemiku młodym powstało dlatego że kwas siarkowy (stężony) w czasie mieszania z wodą wydziela naprawdę sporo ciepła i woda nalana na taki specyfik zaczyna wrzeć i w efekcie pryskać. Dlatego jest zalecenie lania kwasu do wody, gdyż stosunkowo duża ilość wody jest w stanie pochłonąć całą tą energię. Niemniej jednak niezależnie co do czego jest wlane i później dokładnie wymieszane efekt końcowy będzie dokładnie taki sam. Ale niestety pojawiła się jakaś dziwna wiara w to że w zależności co do czego będzie wlane ma jakieś znaczenie. Ten temat chyba był eksploatowany w wątku o mętnieniu... już nie pamiętam w którą stronę były to zalecenia - chociaż tutaj pewne znaczenie może mieć sposób w jaki się wytrącają minerały słabo rozpuszczalne w alkoholu lub substancje z pogonów słabiej rozpuszczalne w wodzie.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Szlumf »

rastro pisze:Aż zapytam jest jakiś dowód naukowy że ma to jakieś znaczenie? ...................
Dowodu naukowego nie mam. U mnie wynikło to z praktyki. Gdy wlewałem spirytus do wody w większym baniaku (10-15l) i wcale lub kiepsko mieszałem to płyn potrafił być rozwarstwiony. Nie wiem czy słusznie ale myślę, że wlewając wodę do spirytusu samoczynnie się miesza z powodu różnicy gęstości. Teraz przed rozlaniem i tak mieszam dokładnie na wszelki wypadek.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: rastro »

No tak... bez mieszania to bez znaczenia w którą stronę to i tak efekt będzie kiepski. może faktycznie jak się wleje wodę do alko to będzie ona opadać na dno i efekt samoczynnego mieszania będzie lepszy... ale chyba nie o to chodzi - bo jak chcemy wymieszać dwie substancje to je zwyczajnie mieszamy a nie liczymy na to że dyfuzja zrobi to za nas.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: rozrywek »

PETER29 pisze:Do banki 5l wlałem 2350 ml spirytusu i dolalem 2650 ml wody.
Naprawdę mierzyłeś co do ml???
PETER29 pisze: Proszę nie dawajcie mi rad zlej wszystko jeszcze raz. Spiryt miał 96%+.
To niby jakiej innej rady oczekujesz?
patrzal pisze: Kiedy to naprawdę najprostsze wyjście - najzwyczajniej nie wymieszało się wystarczająco i stąd te różnice.
No pewnie że najprostsze.
PETER29 pisze:Ok dzięki za rady. Skoro problem jest w miachaniu będę miachal 2 dni i dopiero rozleje.
Acha sarkazmu odrobinę chcesz? Masz od Gacka:
.Gacek pisze:Wrzuć damę do bagażnika w samochodzie, po tygodniu będzie ok :mrgreen:
Tydzień jazdy po Syberyjskich bezdrożach. Żukiem, na samych felgach.
rastro pisze:No tak... bez mieszania to bez znaczenia w którą stronę to i tak efekt będzie kiepski
Tak owszem mieszać trzeba. W Pon Śr i Pt w prawo, w Wt Czw i Sob w lewo.
W Niedzielę potrząsamy. :D
rastro pisze:jak chcemy wymieszać dwie substancje to je zwyczajnie mieszamy a nie liczymy na to że dyfuzja zrobi to za nas.
Właśnie tak.
Szlumf pisze:
rastro pisze:Aż zapytam jest jakiś dowód naukowy że ma to jakieś znaczenie? ...................
Szlumf pisze:Dowodu naukowego nie mam
A ja mam i wyjaśniam:
Otóż powodem aż tak znacznej różnicy w stężeniu rozworów jest pełnia księżyca, oraz jej bezpośredni wpływ na pole magnetyczne Ziemi, które spowodowało przeciwdyfuzyjne napięcia cząsteczkowe.
Część 65% została rozlana jako pierwsza,
następnie część tzw 'normalna' która będąc na granicy bezpośredniego kontaktu uległa dyfuzji,
oraz część trzecia, 25%, rozlana jako ostatnia.
Mieszać i konsumować, aż spirytus ci 'zabełta w głowie' :ok:

Ps: Ja tam się świetnie bawiłem, a wy?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Góral bagienny »

Ja się świetnie bawię od początku tego tematu :hahaha:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: .Gacek »

Ja też się świetnie bawię :mrgreen:
Życie pokazuje, że gdy coś robimy to zróbmy to raz a dokładnie... Staram się tego trzymać i myślę, że mi to wychodzi. Nawet tak proste, jakby się mogły wydawać czynności niczym rozrabianie/rozcieńczanie spirytusu może nam splatać figla. Nikt z nas nie jest nieomylny a przykład z różnym stężeniem alkoholu pokazuje, że i tutaj są zagadki z chemii i fizyki do których trzeba się przyłożyć :ok:
Pozdrawiam Gacek.

Autor tematu
PETER29
850
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: ŚLĄSKIE
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: PETER29 »

Zrobiłem sobie jaja a wy łykacie to jak młode pelikany. Szczególnie podoba mi się jak rozrywek się uruchomił. Proponuję abyś zaczął się leczyć i to na nogi bo na głowę chyba za późno.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF

użytkownik usunięty
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: użytkownik usunięty »

Myślałem, że wporzo ziom jesteś ale cóż, mocno się przeliczyłem. Chyba nie wiesz co piszesz, zwłaszcza do @rozrywka.

Wojtek5
650
Posty: 693
Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: Wojtek5 »

Fajnie, że masz poczucie humoru, ale teraz to tak jak byś napluł wszystkim w twarz tym co chcieli pomóc w rozwiązaniu problemu!

to tyle z mojej strony
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem z rozrabianiem

Post autor: radius »

Na razie zamykam temat a później zastanowię się czy go w ogóle nie usunąć. Na przyszłość proszę się zastanowić czy jest sens takie "jaja" sobie robić :x
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Zablokowany

Wróć do „Problemy destylacyjne”