Kamil89

[Kamil89]

Cześć wszystkim, moje imię jak w tytule. Jestem z Tarnowa. Niedawno „odziedziczyłem” aparaturę, za mną pierwsze próby. Ciągle się uczę, a w tym temacie to chyba nauka na całe życie. Załączam zdj aparatury, powiedzcie proszę co o niej sądzicie. Pozdrawiam wszystkich!

[patrzal]

Witaj Kamilu! Wygląda, że masz klasyczny pot-still, na ile jestem w stanie się dopatrzeć na zdjęciu. Z ciekawości, jaka jest średnica rurki łączącej kankę z deflegmatorem?

[Kamil89]

Kanka ma niecałe 30l. Deflegmator wysokość 95 cm i śr zewn 83, z czego od dołu 35 cm węgla a na górze rurki szklane. Rurka łącząca ma 8/9 cm i śr zewn 12 mm. Myślę nad wymianą węgla na sprężynki miedziane ze względu na posmak i zapach produktu, jak też nad wspawaniem rurki łączącej większej średnicy.

[patrzal]

Węgiel w tym miejscu to nieporozumienie, filtruje się produkt rozcieńczony i maksymalnie schłodzony. W kontakcie z gorącymi oparami zamiast adsorbować zanieczyszczenia, będzie oddawać do produktu poprodukcyjne syfy. Może nie jest to potrzebne, ale zastanowiłbym się nad szerszym łączeniem - nie masz problemu ze spływem skroplin do kotła? Generalnie spora ta twoja rura na szerokość, ludzie tu najczęściej mają bodaj 76 na kolumnę, a mój maluszek 28mm to już całkiem się chowa

[Kamil89]

Powiem, że co do spływu to nie wiem. Ale pierwsze to pomyślałem, żeby to poszerzyć. Sprzęt może mieć nawet z 15 lat albo lepiej. Max z wina na start miałem 91 a z cukrówki albo jabłek 85/87%. Teraz czekam na miedź zamiast węgla. Na plus, że i z wina i jabłek jest posmak - jak wywietrzeje ten paskudny. Robiłem dopiero 4x. Nastaw 22 l to jakieś 10 godzin roboty z czego 3 to rozgrzanie na kuchence elektrycznej.