Tylko sliwowica - na skróty
Witam,
Ostatnio 15 lat temu robiłem z dziadkiem śliwkę, już nie pamiętam dokładnie ale zacier był w kilku beczkach plastikowych 100l, potem był parnik, paliliśmy drzewem, uszczelnialiśmy ciastem, była spirala miedziana ok 10 mm, chłodzona wodą, pierwsze 100 ml było wylewane itd...
Nie mam już tego sprzętu, proszę o link z aktualnym info nt. śliwki, mam stary sad węgierki, w tym roku mam ok. 3 tony śliw na drzewach i aż żal patrzeć jak się marnują dzięki pozdro.
Ostatnio 15 lat temu robiłem z dziadkiem śliwkę, już nie pamiętam dokładnie ale zacier był w kilku beczkach plastikowych 100l, potem był parnik, paliliśmy drzewem, uszczelnialiśmy ciastem, była spirala miedziana ok 10 mm, chłodzona wodą, pierwsze 100 ml było wylewane itd...
Nie mam już tego sprzętu, proszę o link z aktualnym info nt. śliwki, mam stary sad węgierki, w tym roku mam ok. 3 tony śliw na drzewach i aż żal patrzeć jak się marnują dzięki pozdro.
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Lektura do poduszki https://alkohole-domowe.com/forum/sliwo ... =Sliwowica
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Tak na szybko podpowiem Ci, że na początek ładuj te śliwki w mauzery i do tego drożdże bayanusy... Mając takie ilości nawet nie myśl aby dosypywać cukier
Co do sprzętu na początek to odpowiedni byłby zwykły miedziany potstill, ale przy takiej ilości materiału to chyba najmniejsza rura dla Ciebie to fi 76mm albo 4 cale czyli 108mm...
Zbiornik najlepiej z płaszczem, ale jeżeli to początki to zainwestuj w keg 100 litrów i taboret gazowy. Gotuj powoli aby uniknąć przypalenia a urobek będzie prima sort
Co do sprzętu na początek to odpowiedni byłby zwykły miedziany potstill, ale przy takiej ilości materiału to chyba najmniejsza rura dla Ciebie to fi 76mm albo 4 cale czyli 108mm...
Zbiornik najlepiej z płaszczem, ale jeżeli to początki to zainwestuj w keg 100 litrów i taboret gazowy. Gotuj powoli aby uniknąć przypalenia a urobek będzie prima sort
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Jeśli jednak myślisz o tych śliwkach i ich przerobie bardziej perspektywicznie to zainwestuj w alembik. A później być może i w kolumnę półkową. Albo na odwrót.
Jesli to dla Ciebie taki jednorazowy wyskok to trudno doradzić, bo chcąc nie chcąc musisz poczynić pewną inwestycję. Jedyne wyjście to znaleźć w pobliżu kogoś z odpowiednim sprzętem. Ty fermentujesz - on przerabia na śliwowicę.sliwa70 pisze: Nie mam już tego sprzętu, proszę o link z aktualnym info nt. śliwki, mam stary sad węgierki, w tym roku mam ok. 3 tony śliw na drzewach i aż żal patrzeć jak się marnują dzięki pozdro.
Jeśli jednak myślisz o tych śliwkach i ich przerobie bardziej perspektywicznie to zainwestuj w alembik. A później być może i w kolumnę półkową. Albo na odwrót.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Owoce jeszcze na drzewach a ty już myślisz o rurkach..
Beczki winno prasa. I niech stoi i dojrzewa. Sukcesywnie będziesz to destylował.
Zero cukru sama śliwka.
I wyjdzie bosko. Inwestuj w beczki zbieraj owoce. Wiertaka , na sito odciągnąc pestki i miazga do fermentacjii.
Niech dojrzewa.
Inwestuj w sprzęt wielkogabarytowy do fermentacjii.
3 tony.sliwa70 pisze:., mam stary sad węgierki, w tym roku mam ok. 3 tony śliw na drzewach i aż żal patrzeć jak się marnują dzięki pozdro.
Owoce jeszcze na drzewach a ty już myślisz o rurkach..
Beczki winno prasa. I niech stoi i dojrzewa. Sukcesywnie będziesz to destylował.
Zero cukru sama śliwka.
I wyjdzie bosko. Inwestuj w beczki zbieraj owoce. Wiertaka , na sito odciągnąc pestki i miazga do fermentacjii.
Niech dojrzewa.
Inwestuj w sprzęt wielkogabarytowy do fermentacjii.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Racja ale nie mam potem co zrobić z taką ilością produktu, nie wolno sprzedawać. Mam pomysł aby nie dodawać drożdży i tym samym podnieść jakość, czy mam rację? Dawniej nie dodawaliśmy drożdży tylko trzymaliśmy zacier do listopada/grudnia, podgrzewaliśmy próbkę i jak się palił to był gotowy. Pamiętam że nasza była lepsza od tej słynnej Łąckiej..Gacek pisze:ładuj te śliwki w mauzery i do tego drożdże bayanusy...
Racja, tak chyba zrobię, mam kilku znajomych w tej branży ale nie gadaliśmy o sprzęcie, zarzucę kilka beczek, zobaczę co oni mają, porównam praktykę z teorią z forumlesgo58 pisze: Jesli to dla Ciebie taki jednorazowy wyskok to trudno doradzić, bo chcąc nie chcąc musisz poczynić pewną inwestycję. Jedyne wyjście to znaleźć w pobliżu kogoś z odpowiednim sprzętem. Ty fermentujesz - on przerabia na śliwowicę.
Nie dam rady tego przerobić, max 4x 100Lrozrywek pisze:3 tony
Ale po co odciągać pestki, dziadek żył ponad 80 lat, mówił że w śliwowicy jest jakiś tajemniczy składnik dający zdrowie, może to ten kwas pruski?rozrywek pisze:odciągnąc pestki i miazga do fermentacjii.
Niech dojrzewa.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
a u mnie w okolicy nawet wiadra nie mogę uzbierać!!! Pomór jakiś! Może jesteś gdzie z okolicy WLKP?sliwa70 pisze:
mam stary sad węgierki, w tym roku mam ok. 3 tony śliw na drzewach i aż żal patrzeć jak się marnują dzięki pozdro.
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Jestem po całym procesie i podzielę się moimi wrażeniami. Nazbierałem ok 1 tony śliw do plastikowych beczek 100-200kg, zespawałem z druta 10mm takie mieszadło do wiertarki i je rozdrobniłem. Do 3 beczek dodałem drożdże bayanusy i po 3 kg cukru dla eksperymentu.
Gotowałem w grudniu w baniaku alu z płaszczem olejowym i zwykłą rurą i chłodnicą z miedzi, 2x, zeszło kilka dobrych zimowych dni. Wyszło ok 80 litrów 70-70%. Beczki z drożdżami i cukrem miały większą wydajność o ok. 20% ale czuć taki nieprzyjemny zapach. Te bez drożdży to poezja zapachu i smaku, rozcieńczam z sokiem "Tymbark 100% jabłko".
Ogólnie fajna zabawa i satysfakcja zrobienia czegoś z niczego, ale jest jeden problem, zrobiłem próby wątrobowe i wyszło dość znaczne przekroczenie norm. Czytałem że alkohol jednak bardzo szkodzi zdrowiu i trzeba całkowicie zaprzestać spożycia, ale co zrobić z taką piękną piwnicą...
Gotowałem w grudniu w baniaku alu z płaszczem olejowym i zwykłą rurą i chłodnicą z miedzi, 2x, zeszło kilka dobrych zimowych dni. Wyszło ok 80 litrów 70-70%. Beczki z drożdżami i cukrem miały większą wydajność o ok. 20% ale czuć taki nieprzyjemny zapach. Te bez drożdży to poezja zapachu i smaku, rozcieńczam z sokiem "Tymbark 100% jabłko".
Ogólnie fajna zabawa i satysfakcja zrobienia czegoś z niczego, ale jest jeden problem, zrobiłem próby wątrobowe i wyszło dość znaczne przekroczenie norm. Czytałem że alkohol jednak bardzo szkodzi zdrowiu i trzeba całkowicie zaprzestać spożycia, ale co zrobić z taką piękną piwnicą...
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Tylko sliwowica - na skróty
Kolego radius, kolego sliwa70 no co Was pokusiło, żeby dopiero teraz o tym mi pisac? Z chęcią bym sobie uzbierał sliw, ja bym miał je taniej i dobrej jakości, Wy parę złociszy lub flaszkę... Jak możecie, napiszcie na PW miejscowość lub gminę, gdzie są te sady. Odezwę się w przyszłym roku na pewno. Wszyscy skorzystają na tym.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!