Pytanie o robaczywe jabłka

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

Autor tematu
mat.82
100
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: mat.82 »

Dzień dobry wszystkim! Mojemu znajomemu dostał się dom z ogródkiem, w którym to ogródku rośnie jabłonka. Drzewko ma dużo owocu, niestety jabłka są robaczywe. Dom stał parę lat niezamieszkany i nikt o drzewko nie dbał. Pytanie, czy może on użyć takich jabłek do nastawu na destylat?
promocja

użytkownik usunięty
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: użytkownik usunięty »

mat.82 pisze: Pytanie, czy może on użyć takich jabłek do nastawu na destylat?
Dziadek ciągle mi powtarza. Jeżeli jest robak w jabłku, to dobre jabłko musi być.
Rwać, nastawiać, gotować a jeśli chcesz bez robali, to je usuń :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
mat.82
100
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: mat.82 »

Nie mam więcej pytań, dziękuję za odpowiedź :ok:

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: kwik44 »

Tylko w piątek nie można pić. W inne dni a i owszem ;)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: rozrywek »

Mat.82. Defacto żartował (mam nadzieję).
Owoce muszą być zdrowiutkie i tyle.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
mat.82
100
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: mat.82 »

Rozrywek, właśnie o to chodziło. Chłopak ma tego dużo i nie wie, co z tym zrobić, ani jak temu zapobiegać. Z resztą, ja też nie. Poradziłem mu tylko poczytanie jakiegoś forum o ogrodnictwie.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: Szlumf »

rozrywek pisze:..............Owoce muszą być zdrowiutkie i tyle.
Robak niezdrowych nie jada :D .
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: rozrywek »

No tak. Tylko nie wszystkie są robaczywe. Poprzebierać, wszystkie lekko nadpsute od razu wywalić. Nie bawić się w odkrajanie i ratowanie surowca na siłę.
Jedno zepsute jabłuszko położy mu nastaw i będzie płacz i zgrzytanie zębów że wszystko do wylania. Bo pleśń.

Zdrowe i dobre w balon.reszta na kompost.

Post został jeden dodany to dopiszę.
Szlumf: robak niezdrowych nie jada. Tak owszem. Ale jak już jest w środku to nie wiadomo co przyniósł i owoc jest do wywalenia.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: kwik44 »

W kwestii formalnej - pytanie było o jabłka robaczywe, a nie zgnite. Zgnite oczywiście się nie nadają. Na (trochę) robaczywych robiłem nastawy - nie było problemu. Szlumf też - pamiętam jego opis dotyczący śliwek, spadów, sprzed kilku lat. Na ziemi raczej nierobaczywe nie leżą. Więc proszę nie demonizować. To nie spirytus.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: Góral bagienny »

Już komuś odpowiadałem na to pytanie :scratch:
Robak dużo nie wypije śmiało nastawiaj :D
Ja mam wszystkie owoce nie pryskane, robali trochu w nich jest idzie wszystko na przerób :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: mtx »

Rozrywek nie przesadzaj, jakby żabojady mieli na calvados dawać tylko zdrowe owoce to by na sól nie zarobili, tak samo Węgrzy, Chorwaci itp. z ich śliwowicą, myślisz, że oni przerabiając jednorazowo tony owoców każdy sprawdzają czy robaczka nie ma? Tak samo jak z winami z dzikiej róży, znajdź mi takie owoce DR w których nie ma robaków ;)
Jak robisz niewielkie ilości to możesz przebierać i robaki odrzucać, ale jak walisz 200kg surowca to powodzenia.
Tak jak kwik44 pisze, co innego robaczywe, a co innego nadgnite/zgnite, zgnite wywalasz, a na robaczywkach śmiało lecisz nastawy, tym bardziej, że przeważnie po tygodniu i tak owoce wywalasz z nastawu.

jpiwek
300
Posty: 309
Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: jpiwek »

Dobrze rozdrobnij, dodaj pektoenzym i krótko fermentuj w miazdze, potem zlej sam płyn. Tak przerabiam tzw. spady. Wylewam skórki, pestki (nie wszytskie) i martwe robale.

przemeq.polak
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 22 sie 2016, 19:08
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Podziękował: 1 raz
Re: Pytanie o robaczywe jabłka

Post autor: przemeq.polak »

Sam mam starą jabłoń, taka wczesna antonówka, nie umiem jej od lat wyleczyć z robali. Co roku żona mi wszystko zabiera i robi z tego octy. Robale wypuszcza, obicia wycina i ocet się jej psuje. Także śmiało.
A robal przez rury nie przechodzi, w piątek że też że można.
I koszerne jest i halal i jakie chcesz :)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”