Miedź do nastawu ?
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Miedź do nastawu ?
To dobre pytanie! Jeśli możesz zrobić ten sam proces dwa razy, raz ze sprężynkami i drugi raz bez - a potem porównać efekt to będzie ciekawe doświadczenie. Oczywiście nie chodzi tu o przyrost %, a jedynie o efekt katalityczny miedzi.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Miedź do nastawu ?
Niestety nie znajdę linka, ale temat wśród piwowarów był kiedyś poruszony. W każdym razie w podsumowaniu padło stwierdzenie, że warto by na warzelni było gdzieś choć trochę miedzi. Jeśli możesz, to zrób jak Jan Okowita podpowiada - dwa różne przebiegi pod warunkiem, że oba nastawy takie same i proces tak samo prowadzony. No i w Twoim wypadku to nie muszą być sprężynki - trochę czystego drutu, blachy, rur itp.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
Autor tematu - Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Miedź do nastawu ?
Mam przeszło 20L wina gronowego ok 10L białe ok 10L czerwone więc jakichś testów nie będę prowadził, kociołek alembika ma ok 10L więc raz jedno, raz drugie a co z tego wyjdzie to potem łącznie jeszcze raz. Ja mam sprężynki w kolumnie więc nie ma problemu je wsypać do kociołka w alembiku i pewnie tak zrobię, zaszkodzić nie zaszkodzą a może pomogą. Choć może dobrze byłoby je jakoś podwiesić w jakiejś siateczce w kopule alembika.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Miedź do nastawu ?
Góralu Twoja uwaga jest bardzo zasadna. Ja w swoich testach miałem całość z KO, czyli zbiornik oraz trzy sita, jednak wydaje mi się, że alembik to nie miedziany PS, gdzie ta rura ma kilkadziesiąt centymetrów a tylko kopułka i łabędzia szyja... Warto robić takie eksperymenty, a z jakim skutkiem??? Zobaczymy...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Miedź do nastawu ?
@Gacek Jak by tak policzył to w alembiku opary mają więcej kontaktu z miedzią, bo to nie tylko kopuła i łabędzia szyja ale też trochu gara bo nie ładujemy na full do niego .
Jedyne co by warto było sprawdzić to dodanie miedzi do nastawu od początku .
Chyba że już były takie próby robione muszę poszukać
Jedyne co by warto było sprawdzić to dodanie miedzi do nastawu od początku .
Chyba że już były takie próby robione muszę poszukać
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Miedź do nastawu ?
Zapewne zostanę zlinczowany... Trudno.
Mam taki malutki alembiczek. Pojemność równo litr. Dzięki temu, że wsad jest bardzo mały oraz kontrola grzania również jest prosta i intuicyjna staram się robić testy na różnych wsadach oraz różnych konfiguracjach.
Ostatnio wypełniłem całą łabędzią szyję (o ile można to tak nazwać ) sprężynkami KO), bawiłem się wysunięciem knota czyli mocą grzania, oczywiście nie o procenty mi chodziło a o smak urobku.
Jeszcze wiele prób przede mną ale gdy będę miał konkretne dane podparte tymże i innymi doświadczeniami na pewno się z Wami podzielę informacjami...
Mam taki malutki alembiczek. Pojemność równo litr. Dzięki temu, że wsad jest bardzo mały oraz kontrola grzania również jest prosta i intuicyjna staram się robić testy na różnych wsadach oraz różnych konfiguracjach.
Ostatnio wypełniłem całą łabędzią szyję (o ile można to tak nazwać ) sprężynkami KO), bawiłem się wysunięciem knota czyli mocą grzania, oczywiście nie o procenty mi chodziło a o smak urobku.
Jeszcze wiele prób przede mną ale gdy będę miał konkretne dane podparte tymże i innymi doświadczeniami na pewno się z Wami podzielę informacjami...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Miedź do nastawu ?
Gacek jak ktoś cię będzie linczował to po prawicy stanę a język mam czasem ostry i wylecimy we dwóch.
Taki mini alembiczek to super sprawa.
Naprawdę wpartoliłeś tyle pociętej rury do kotła?
Jeśli nie przyniosło efektu to może oznaczać że nastaw był dobry. W każdym razie nie zaszkodziło prawda?
Nigdy się nie dowiesz naprawdę czy nie zadziałało. W każdym razie miedź jest naszym przyjacielem. Może nie do nastawu ale jak się da do destylatora to czemu nie.
Oczywiście najlepiej jakby miało to kontakt z oparami. Ale kto bogatemu zabroni. A tej pociętej rurki to masz trochę i niech leży. Jeszcze się przyda.
Taki mini alembiczek to super sprawa.
Naprawdę wpartoliłeś tyle pociętej rury do kotła?
Jeśli nie przyniosło efektu to może oznaczać że nastaw był dobry. W każdym razie nie zaszkodziło prawda?
Nigdy się nie dowiesz naprawdę czy nie zadziałało. W każdym razie miedź jest naszym przyjacielem. Może nie do nastawu ale jak się da do destylatora to czemu nie.
Oczywiście najlepiej jakby miało to kontakt z oparami. Ale kto bogatemu zabroni. A tej pociętej rurki to masz trochę i niech leży. Jeszcze się przyda.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............