Klub miłośników chili
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
postanowiłem założyć ten temat w celu dzielenia się przepisami kulinarnymi z papryczkami chili. Od około trzech lat zacząłem dodawać chili do większości potraw, granica ostrości systematycznie się przesuwała i prawdę mówiąc nie wiem kiedy się to zatrzyma
Ostatnio udaliśmy się z żonką do knajpy tajskiej, wybraliśmy dania oznaczone jako bardzo ostre, poprosiliśmy kelnera aby kucharz nie żałował ostrości i okazało się, że to wcale nie było ostre.
Dzisiaj przepis na owoce morza:
Kupujemy mrożoną mieszankę małży, kałamarnic i kalmarów (tanio znalazłem w Selgros, 37 zł za 900 g). Gotujemy chwilę w lekko osolonej wodzie, odcedzamy. Po ostygnięciu dodajemy olej słonecznikowy lub rzepakowy (sporo, tak aby się prawie "utopiły"), mieszankę płatków chili wg swojej skali ostrości oraz świeży koperek w dużej ilości (ja mam zamrożony w torebkach). Mieszamy i odstawiamy do lodówki na 2 doby.
Przed podaniem dodajemy pokrojoną drobno sałatę rzymską. Podajemy z grzankami obsmarowanymi czosnkiem i masłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 sty 2019, 12:25 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Ja automatycznie wpisuję się do klubu.
Już całkiem dawno temu popełniłem swój pierwszy sosik z habanero, był tak ostry że gały mi wylazły a dupsko piekło mnie co rano przez miesiąc. Od tamtej pory jakoś zawsze coś ostrego w lodówce mam.
Warto krótko napisać o co chodzi w piekącym smaku papryk.
Substancja która pali w gębie to [urlhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Kapsaicyna]kapsaicyna[/url], skala w której mierzy się jej ostrość to skala Scoville'a (w skrócie: SHU) [0 - 15 000 000]. Czysta kapsaicyna ma ok 15 milionów "skowili" a woda ma 0
W 2018 po raz pierwszy zainteresowałem się własna uprawą papryczek i powiem szczerze że nieźle mi to wyszło oto kilka fotek z tej uprawy.
Zakup na allegro jakichś nasion, kupowane na pałę różne odmiany a potem jeszcze chyba jeden raz. Kiełkowanie i start, mniej więcej na początku roku. Pierwsza rozsada i prowizoryczny growbox, zakup lamp do naświetlania. Rosną powoli... Większy prowizoryczny growbox, rosną... A tu juz pod folią. Pierwsze habanero chocolate. A tu już niezłe zbiory. A tu jakieś domowe przetwory, pikle i jakaś salsa. Udało mi się wyhodować następujące papryczki:
Jalapeno - 2 500 - 8 000
Lemon Drop - 30 000 - 50 000
Habanero Chocolate - 300 000 - 425 000
Habanero Red - 100 000 - 350.000
Black Butlah ~ 1 569 300
Bardzo fajna zabawa, trzeba mieć trochę chęci i cierpliwości i się uda.
W tym roku tak samo będę coś uprawiał, tylko jeszcze nie wiem co
Już całkiem dawno temu popełniłem swój pierwszy sosik z habanero, był tak ostry że gały mi wylazły a dupsko piekło mnie co rano przez miesiąc. Od tamtej pory jakoś zawsze coś ostrego w lodówce mam.
Warto krótko napisać o co chodzi w piekącym smaku papryk.
Substancja która pali w gębie to [urlhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Kapsaicyna]kapsaicyna[/url], skala w której mierzy się jej ostrość to skala Scoville'a (w skrócie: SHU) [0 - 15 000 000]. Czysta kapsaicyna ma ok 15 milionów "skowili" a woda ma 0
W 2018 po raz pierwszy zainteresowałem się własna uprawą papryczek i powiem szczerze że nieźle mi to wyszło oto kilka fotek z tej uprawy.
Zakup na allegro jakichś nasion, kupowane na pałę różne odmiany a potem jeszcze chyba jeden raz. Kiełkowanie i start, mniej więcej na początku roku. Pierwsza rozsada i prowizoryczny growbox, zakup lamp do naświetlania. Rosną powoli... Większy prowizoryczny growbox, rosną... A tu juz pod folią. Pierwsze habanero chocolate. A tu już niezłe zbiory. A tu jakieś domowe przetwory, pikle i jakaś salsa. Udało mi się wyhodować następujące papryczki:
Jalapeno - 2 500 - 8 000
Lemon Drop - 30 000 - 50 000
Habanero Chocolate - 300 000 - 425 000
Habanero Red - 100 000 - 350.000
Black Butlah ~ 1 569 300
Bardzo fajna zabawa, trzeba mieć trochę chęci i cierpliwości i się uda.
W tym roku tak samo będę coś uprawiał, tylko jeszcze nie wiem co
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 sty 2019, 15:26 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: wtorek, 4 gru 2018, 23:03
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Okolice Płocka
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Więcej przepisów niebawem, w razie czego służę radą
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Na przykład tutaj: https://bedziepieklo.pl/Nasiona-papryki ... -szt--p207
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
@jasiumech
Kupiłem dwie takie lampy o pełnym spektrum światła. Poniżej specyfikacja:
Czas naświetlania to ok 12-14 godzin na dzień. Wszystko w growboksie.
@Kamal
Ja kupowałem nasiona na alle od usera "szwejk6". Nasiona ma różne i dobrze startowały a gościu służy radą nawet w kwestii uprawy.
Superhoty to np. CAROLINA REAPER, NAGA JOLOKIA, TRINIDAD SCORPION.
Można także z kupnych papryk pozyskać nasionka, wysuszyć i potem wysiać, mi się tak udało z habanero z Kauflanda.
Kupiłem dwie takie lampy o pełnym spektrum światła. Poniżej specyfikacja:
Treść ukryta:
@Kamal
Ja kupowałem nasiona na alle od usera "szwejk6". Nasiona ma różne i dobrze startowały a gościu służy radą nawet w kwestii uprawy.
Superhoty to np. CAROLINA REAPER, NAGA JOLOKIA, TRINIDAD SCORPION.
Można także z kupnych papryk pozyskać nasionka, wysuszyć i potem wysiać, mi się tak udało z habanero z Kauflanda.
Ostatnio zmieniony środa, 9 sty 2019, 08:21 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Klub miłośników chili
Co do światła to świetnie sprawdzają się zwykłe świetlówki o oznaczeniu 865. Świecą one zimnym światłem o temp. 6500K (najbardziej zbliżone do dziennego). Używałem ich przez lata do oświetlania akwarium roślinnego. Z diodami jest ten problem, że trzeba uzupełnić w spektrum barwę czerwoną i niebieską, której z diodach brakuje. Ale diody są oczywiście bardziej ekonomiczne. Dlatego buduje się listwy oświetleniowe diodowe, gdzie co 5-6 dioda jest na przemian czerwona i niebieska.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Fajniutka kolekcja, można sobie dawkować moc!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 25 kwie 2019, 13:30
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
-
- Posty: 37
- Rejestracja: sobota, 12 kwie 2014, 23:54
- Krótko o sobie: Jestem człowiekiem i żadna dawka dobrego alkoholu tego nie zmieni. Najwyżej będę jak ... człowiek.
- Ulubiony Alkohol: Dobra whiskey
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Klub miłośników chili
Witam. Co do ostrych papryczek polecam Bird's Eye zwane też piri piri. Papryczki wielkości damskiego paznokcia. Dostępne suszone i mielone, jednak ja preferuje samodzielne zmielenie suszonych papryczek w młynku do kawy - tylko uwaga - po zmieleniu chwile odczekać by pył w młynku osiadł. Proponuje też to robić w przewiewnym otoczeniu bo zawsze coś się "ulotni do atmosfery" i potem oczy mogą trochę popiec.
W mojej rodzinie polubili moją paprykówkę:
4 suszone papryczki Birds eye - kroję na drobno łącznie z pestkami i wsypuję do 1 litra własnego alkoholu*. Zostawiam na ok miesiąc co jakiś czas mieszając. Wódka dostaje po tym okresie jasno pomarańczowej barwy i jest rewelacyjna.
*(spirytus z cukrówki na arbatku pół na pół z filtrowaną wodą z własnego ujęcia - mój alkohol ma delikatnie słodkawy posmak)
Oczywiście moc należy dobrać do własnych/rodzinnych upodobań - dla niektórych 2 papryczki będą aż nadto, a inni mogą być zawiedzeni słabą mocą i przy 6 sztukach. Wszystko zależy od upodobań.
W mojej rodzinie polubili moją paprykówkę:
4 suszone papryczki Birds eye - kroję na drobno łącznie z pestkami i wsypuję do 1 litra własnego alkoholu*. Zostawiam na ok miesiąc co jakiś czas mieszając. Wódka dostaje po tym okresie jasno pomarańczowej barwy i jest rewelacyjna.
*(spirytus z cukrówki na arbatku pół na pół z filtrowaną wodą z własnego ujęcia - mój alkohol ma delikatnie słodkawy posmak)
Oczywiście moc należy dobrać do własnych/rodzinnych upodobań - dla niektórych 2 papryczki będą aż nadto, a inni mogą być zawiedzeni słabą mocą i przy 6 sztukach. Wszystko zależy od upodobań.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 kwie 2019, 18:55 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
lew przez 3f
lew przez 3f
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Kiedyś miałem wątpliwą okazję wypić kieliszek nalewki na papryczce habanero chocolate, barwa piękna jak whiskey, nie polecam próbować.
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Szlumf Powiem, że odkąd robimy kimchi to można się uzależnić od tej potrawy bardziej niż od alkoholu. Wcale nie dziwię się Koreańczykom, że w podróż zagraniczną często zabierają ze sobą słoik kimchi i pastę gochujang.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Koledzy polecam takie oto polskie sosy Roleski.
Dziś kupiłem Ghosta, niestety Carolinki już nie było a na prawdę świetna, pycha i mega dziarska, jest jeszcze Habanero dostępne.
Widziane w Auchan.
Dziś kupiłem Ghosta, niestety Carolinki już nie było a na prawdę świetna, pycha i mega dziarska, jest jeszcze Habanero dostępne.
Widziane w Auchan.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 18 lip 2020, 11:52 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Klub miłośników chili
Ja się szykuje do tego jak będzie dostępny.
https://bedziepieklo.pl/Ekstrakt-Grim-R ... -15ml-p170
K.
https://bedziepieklo.pl/Ekstrakt-Grim-R ... -15ml-p170
K.
Ostatnio zmieniony sobota, 18 lip 2020, 12:11 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Matko Bosko Paląca, to trzeba jeść w stroju OP1 !!!
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Trzeba też mieć przygotowany karton schłodzonego mleka w WC, bo najpierw pali w ustach, a potem na wylocie też pali,że hej!
Określane to jest jako "Syndrom Palącego Oczka".
Określane to jest jako "Syndrom Palącego Oczka".
Ostatnio zmieniony sobota, 18 lip 2020, 12:57 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Re: Klub miłośników chili
Witam ostrożerców.
Miłośnikom ostrości, polecam dwa sosy ..
Z lewej - Trinidad Scorpion. Nie zrobił na mnie wrażenia ale dla początkujących może stanowić nie lada wyzwanie. Lekka pikanteria w kierunku średniej- ketchupowy aromat. Natomiast sos Blair Ultra Death, stanowi mieszankę najostrzejszych papryczek świata. Ma charakterystycznie dusząco- popielniczkowo-popiołowy aromat. Jako sos ekstraktowy jest mocno gorzki i ekstremalnie mocny. Miłośnikom ostrego żarcia polecam go do wzmacniania (zaostrzania) innych sosów, musztard, ketchupów etc. Raczej nie do bezpośredniego spożycia. Urywa dupę
Miłośnikom ostrości, polecam dwa sosy ..
Z lewej - Trinidad Scorpion. Nie zrobił na mnie wrażenia ale dla początkujących może stanowić nie lada wyzwanie. Lekka pikanteria w kierunku średniej- ketchupowy aromat. Natomiast sos Blair Ultra Death, stanowi mieszankę najostrzejszych papryczek świata. Ma charakterystycznie dusząco- popielniczkowo-popiołowy aromat. Jako sos ekstraktowy jest mocno gorzki i ekstremalnie mocny. Miłośnikom ostrego żarcia polecam go do wzmacniania (zaostrzania) innych sosów, musztard, ketchupów etc. Raczej nie do bezpośredniego spożycia. Urywa dupę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
W tym roku nic nie siałem, ale w przyszłym roku planuje wyhodowywać Naga Jolokie i jakieś zwykłe Jalapeno.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Klub miłośników chili
Dodam coś od siebie:
Pierwszy kebab prawdziwy w życiu.
I ten turek pyta jaki sos. Normalny czy specjalny? Normalny.
Okazało się że normalny to był ich a specjalny to łagodny, dla turystów.
W życiu flaszki majonezu nie wytrąbiłem z dziubka na raz. A ten turban się śmiał.
A jak to przez człowieka przeszło... to nawet nie opowiem. Słoniątko chciałem urodzić zamiast tego.
Kiedyś zrobiliśmy dowcip. Do hamburgera koledze ileś tam jednostek tej najostrzejszej chili. To się w milonach jednostek liczy.
A mieszkałem i z dwoma hindusami kiedyś.
Gotował gość potrawkę, spróbowałem. Wyparzyło mi wszystko. Ten po pełnej łyżce wszystkiego sypał.
Pytam po co dałeś kurczaka? Trzeba było zmywak do naczyń pokroić.
Nie wiem z czego oni te zadki mają. Chyba miedziane.
Jeszcze lepsi Meksykanie. Ci to mają dupy z kwasówki.
Jesz i płaczesz. Bo co? Bo się jełop założył że zje do końca. O co? O pół litra.
Rozwalić sobie żołądek i jelita na tydzień i w kiblu przeżywać katusze? Ale pół litra wygrałem .
Ot mądry i honorowy.
Wolę fajnie pikantne.
Kapsaicyna. W czystej postaci 15mln jednostek.
Jalapeno to przy tym jak motorynka przy Harleyu.
Dla mnie to jakbym na bangie bez liny skakał.
Ale szacun dla tych co takie extremalne pomysły i smaki mają.
Wolę czysty spirytus. Wypali początek a nie koniec człowieka.
Nie wiem jak wyznawcy i twardziele, jalapeno jeszcze przejdzie. Ale nie zdecyduję się na nic powyżej piri piri.
To trochę jak z kacem.
Super było, tylko po co ja tyle chlałem.
Albo zjeść trzy kilo bobu oglądając kabaret. Super się je i nie słucha starszych. Wypluwaj skorupki i jedz ze środka. Acha.
A potem mamo czego nie posłuchałem.
Ja np: bardzo dużo soli używam. Nigdy moja jp nie dostanie opierdziel bo zupa za słona.
A tu inna sytuacyja. Widziałem konkurs w necie jedzenia najostrzejszych papryczek.
Tu by jeszcze pasował konkursik kto walnie mocniejsze i się nie skrzywi. Mogło by być ciekawe. Seta spirytu i brak oznak na twarzy.
Pierwszy kebab prawdziwy w życiu.
I ten turek pyta jaki sos. Normalny czy specjalny? Normalny.
Okazało się że normalny to był ich a specjalny to łagodny, dla turystów.
W życiu flaszki majonezu nie wytrąbiłem z dziubka na raz. A ten turban się śmiał.
A jak to przez człowieka przeszło... to nawet nie opowiem. Słoniątko chciałem urodzić zamiast tego.
Kiedyś zrobiliśmy dowcip. Do hamburgera koledze ileś tam jednostek tej najostrzejszej chili. To się w milonach jednostek liczy.
A mieszkałem i z dwoma hindusami kiedyś.
Gotował gość potrawkę, spróbowałem. Wyparzyło mi wszystko. Ten po pełnej łyżce wszystkiego sypał.
Pytam po co dałeś kurczaka? Trzeba było zmywak do naczyń pokroić.
Nie wiem z czego oni te zadki mają. Chyba miedziane.
Jeszcze lepsi Meksykanie. Ci to mają dupy z kwasówki.
Jesz i płaczesz. Bo co? Bo się jełop założył że zje do końca. O co? O pół litra.
Rozwalić sobie żołądek i jelita na tydzień i w kiblu przeżywać katusze? Ale pół litra wygrałem .
Ot mądry i honorowy.
Wolę fajnie pikantne.
Kapsaicyna. W czystej postaci 15mln jednostek.
Jalapeno to przy tym jak motorynka przy Harleyu.
Dla mnie to jakbym na bangie bez liny skakał.
Ale szacun dla tych co takie extremalne pomysły i smaki mają.
Wolę czysty spirytus. Wypali początek a nie koniec człowieka.
Nie wiem jak wyznawcy i twardziele, jalapeno jeszcze przejdzie. Ale nie zdecyduję się na nic powyżej piri piri.
To trochę jak z kacem.
Super było, tylko po co ja tyle chlałem.
Albo zjeść trzy kilo bobu oglądając kabaret. Super się je i nie słucha starszych. Wypluwaj skorupki i jedz ze środka. Acha.
A potem mamo czego nie posłuchałem.
Ja np: bardzo dużo soli używam. Nigdy moja jp nie dostanie opierdziel bo zupa za słona.
A tu inna sytuacyja. Widziałem konkurs w necie jedzenia najostrzejszych papryczek.
Tu by jeszcze pasował konkursik kto walnie mocniejsze i się nie skrzywi. Mogło by być ciekawe. Seta spirytu i brak oznak na twarzy.
Ostatnio zmieniony sobota, 18 lip 2020, 17:06 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
online
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Znamy, ja sobie pozwolę wrzucić to:
-
- Posty: 54
- Rejestracja: wtorek, 28 kwie 2020, 19:32
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Klub miłośników chili
Dla wielbicieli ostrości proponuję zakup suszonej papryczki Ghost Pepper inaczej Chilli Naga Bhut Jolokia. Pokroić drobno ( w rękawiczkach) i zalać wszystko, razem z pestkami 0,5l olejem z pestek winogron. Po ok 5 tygodniach można dodawać do potraw. Takie pół literka jak się przegryzie starcza na bardzo długo.
Nieważne jak wolno idziesz, ważne, że się nie zatrzymujesz.
-
Autor tematu - Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Sąsiadka przez kilka lat przynosiła mi płatki chili, które dostawała od swojej siostry z Kanady - a sąsiadka nie cierpi chili Niestety z powodu wyprowadzki sąsiadki źródełko wyschło, a mnie ten skład i aromat płatków właśnie tej marki smakuje idealnie. Niestety nie jestem w stanie znaleźć tego produktu w PL. Może ktoś przypadkiem wie coś więcej gdzie kupić?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Klub miłośników chili
Te sosy Roleski są bardzo słabe, ładnie wyglądają, ale kiepsko smakują, ostre nie są ostre tylko palące i bez większego smaku - osobiście nie polecam. Te w podobnych kwadratowych butelkach w Lidlu też są do bani. Tak samo jak Winiary Jalapeno - nie czuć wcale ostrości. Tabasco bije wszystkie na głowę. Natomiast są bardzo dobre sosy Made for meat - szczególnie polecam Sriracha hot chili w szklanych prostokątnych butelkach ok 5 zł w Auchan - nie jest mega ostry, ale jest bardzo dobry szczególnie do mięsa.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Klub miłośników chili
JanOkowita zostaje chyba Ci import, ale jednej się nie opłaca.
https://laselvabeachspice.com/products/ ... ili-flakes
K.
https://laselvabeachspice.com/products/ ... ili-flakes
K.
Ostatnio zmieniony niedziela, 19 lip 2020, 18:54 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Klub miłośników chili
To jak już jesteśmy przy papryczkach sypanych to polecam:
zakupić ze 2-3 foremki papryczek Piri Piri w Auchan, 1-2 opakowania takie same tylko Jalopene czy Habanero - kupuje je w Auchan za ok 5-6 zł za małą plastikową foremkę, ale są też w Carrefour. Ususzyć w całości jeśli suszymy na sznurku, jeśli w suszarce to bez szypułek i przekrojone na pół lub 3 części - będą suszyły się ok. 12h w temeraturze ok 55 stopni. Następnie ususzone wraz z ziarenkami wsypujemy do blendera - wyjdą grubo mielone coś jak z linka wyżej, albo na miał - mam słaby blender więc przesypuje je do młynka do kawy i tak kończę dzieło. Gwarantuje że ich moc oraz smak zaspokoi większość gustów a szczypta dodana do zupy pozwoli czuć jej smak długo po jej spożyciu
Taka domowa papryka jest kilkakrotnie mocniejsza od tej kupionej.
zakupić ze 2-3 foremki papryczek Piri Piri w Auchan, 1-2 opakowania takie same tylko Jalopene czy Habanero - kupuje je w Auchan za ok 5-6 zł za małą plastikową foremkę, ale są też w Carrefour. Ususzyć w całości jeśli suszymy na sznurku, jeśli w suszarce to bez szypułek i przekrojone na pół lub 3 części - będą suszyły się ok. 12h w temeraturze ok 55 stopni. Następnie ususzone wraz z ziarenkami wsypujemy do blendera - wyjdą grubo mielone coś jak z linka wyżej, albo na miał - mam słaby blender więc przesypuje je do młynka do kawy i tak kończę dzieło. Gwarantuje że ich moc oraz smak zaspokoi większość gustów a szczypta dodana do zupy pozwoli czuć jej smak długo po jej spożyciu
Taka domowa papryka jest kilkakrotnie mocniejsza od tej kupionej.
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Klub miłośników chili
Widziałem na filmiku co się z gościem dzieje jak zjadł tylko jeden kawałek pizzy, a było to wyzwanie ostrości.
https://m.youtube.com/watch?v=Jm43ek8uwK8
K.
https://m.youtube.com/watch?v=Jm43ek8uwK8
K.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Klub miłośników chili
Od nie dawna i ja hoduję sobie pikantne papryczki, na początek nasiona ze sklepowych papryczek chilli, pierwsze wysiane z ciekawości jakoś na początku października 2020, wykiełkowały, później przesadziłem do większych pojemników, później znowu do większych doniczek, i znowu do większych w których są obecnie, nie używałem żadnych specjalnych ziemi, zwykła uniwersalna z wora z marketu, jako nawóz obornik granulowany z ogrodniczego rozrobiony w wodzie stosuję raz na miesiąc, w donicach na dnie keramzyt dla lepszej stabilizacji wilgoci, bez tam jakichś growboxów i innych cudów jak na forach zalecają, światło ze świetlówek 6k i 4k lux świecone dziennie przez około 12godz. temperatura pokojowa 20-21*C , krzaki przycinam co 2tyg. a wszelkie zawiązki i kwiaty regularnie jak się pojawiają, krzaczki rosną szybko i silnie, są mocne, stabilne i robią się coraz bardziej gęste...
Ciekawe co z tego będzie
Ciekawe co z tego będzie