Alkohol i bimbrownictwo w historii

Śmieszne rzeczy związane z tematyką alkoholową i nie tylko:D
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy

Post autor: Skir »

Z racji pracy zebrało mi się trochę historycznych anegdot dotyczących spożywania alkoholu i jego produkcji w przeszłości. Co jakiś czas wrzucę ciekawostkę, ale może jeszcze znajdą się osoby, które mają jakieś ciekawe książki, artykuły, wycinki prasowe, linki do artykułów itp.
Dylemat: żarcie dla niemowlaka czy okowita? :)
1.png
A tu już groźnie:
44.gif
Zapomniałem dodać, że oba wycinki pochodzą z ogólnodostępnej wówczas gazety lokalnej, gdzie urzędy miejski i powiatowy zamieszczały ogłoszenia dla mieszkańców. :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 07:30 przez Skir, łącznie zmieniany 4 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: jatylkonachwile »

To można było tak publicznie kogoś nazwać pijakiem i jeszcze w papierach to zanotować?

Cenzura ci nie wychodzi, tu pół wyrazu widać, tu słabo rozmyte. Albo się lepiej przyłóż albo wcale nie zamazuj, bo i po co?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

jatylkonachwile pisze:To można było tak publicznie kogoś nazwać pijakiem i jeszcze w papierach to zanotować?

Cenzura ci nie wychodzi, tu pół wyrazu widać, tu słabo rozmyte. Albo się lepiej przyłóż albo wcale nie zamazuj, bo i po co?
No nigdy nie byłem za cenzurą, ale już się poprawiłem. Bo jak zauważasz: kiedyś można było publicznie podać, że ktoś jest nałogowym pijakiem, ale dziś... za podanie tych danych mogą mnie podać ... wnuki? Olę nie ryzykować :).
Osoba uznana URZĘDOWO za nałogowego pijaka, miała na przykład zakaz przebywania w lokalach. Nie wolno też było ją obsługiwać i podawać alkoholu.
Aha: oba ogłoszenia nie pochodzą z jakiegoś wewnętrznego druku urzędowego, ale stanowią ogłoszenia drukowane w ogólnodostępnej gazecie lokalnej.
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 07:27 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4907
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: rozrywek »

jatylkonachwile pisze:To można było tak publicznie kogoś nazwać pijakiem i jeszcze w papierach to zanotować?
Teraz też można. W innej formie.
Np: wyrok podany do publicznej wiadomości z pełnymi danymi. Przynajmniej jeszcze przed tym rodo tak było.

A tam inne czasy byly. To 100 lat temu ponad.

Skir. Jak masz takie różne ciekawostki historyczne to wklejaj śmiało. :ok:
Nie tylko o alko.
Ja bym chętnie zobaczył wyrok z czasów Piłsuckiego na polityka który dostał w czapę za wzięcie łapówki.

Albo co by wtedy zrobili z posłem który pijany wysiada z samochodu.
Ale to twój temat. Z butami ci nie wchodzę :respect:
Lubię historię, chętnie się dowiem jakie wtedy było prawo o alko. Przecież bimber robiły nasze babcie w każdym domu prawie. :D
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: JanOkowita »

Takie szyldy wisiały w większości zakładów pracy. Dzisiaj pewnie trzeba byłoby dopisać " i nie naćpany".
do-pracy-przychodz.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

Najpierw kolejne ogłoszenie ws urzędowego uznania za nałogowego pijaka :pije: wraz z konsekwencjami tej decyzji :respect: :
urząd policyjny.JPG
Tutaj ciekawostka dotycząca zabezpieczenia przewozu okowity przez ... dwóch żandarmów wydana przez poznański Urząd dla Spirytusu !!! :)
1.JPG
i na koniec ogłoszenie o możliwości odebrania okowity pitnej :)
urząd dla spirytusu.JPG
A jeszcze dodam o aresztowaniu... okowity:
11.jpg
To byli czasy :punk: :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 13:24 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4907
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: rozrywek »

O jednym zapomniałem.
Przecież teraz sąd też może skazać kogoś na przymusowy odwyk. Czy nie?
A jeszcze jedno. Skąd wiemy czy ten delikwent skazany i ogłoszony publicznie nie maltretował żony, dzieci czy inne patologicznie zachowania? I go napiętnowali? Mój znajomy po pijaku pobił 15 osób w różnych częściach miasta. Odsiedzi 15 lat łącznie teraz. Nie każdy jak np ja uwali się i grzecznie w domu odpali discovery channel i pójdzie spać.
Niektórym nie wolno pić.
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 13:53 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

rozrywek pisze:O jednym zapomniałem.
Przecież teraz sąd też może skazać kogoś na przymusowy odwyk. Czy nie?
No, już nie. Sąd może wysłać na przymusowe leczenie, ale dowieziony do punktu odwyku musi wyrazić zgodę. Jeżeli nie wyraża, to jest wypuszczany. Druga parodia jest taka, że osoba, która chce się leczyć z nałogu, musi być w chwili rejestracji trzeźwa. Qrna, kiedyś wiozłem kumpla, nie pił cały dzień żeby go przyjęli, bo musiał mieć 00 promili. W chwili wyjazdu dostał padaczki alkoholowej i musiałem wzywać karetkę. Dla niego 12 godzin bez alkoholu, żeby w organizmie spadło stężenie we krwi, było prawie zabójcze.
A przy okazji link do dyskusji o sławnych ludziach i ich ekscesach alkoholowych:
http://www.historycy.org/index.php?show ... 9832&st=15

Od siebie dodam, że panujący nam w Polsce w średniowieczu (w czasie rozbicia dzielnicowego) książę Leszek Biały namawiany przez papieża do krucjaty przeciw muzułmanom wymówił się, argumentując, że "przyzwyczajenie zmieniwszy w naturę ani wina, ani zwykłej wody pić nie może, przywykłszy do picia jedynie piwa lub miodu", a piwa i miodu w Ziemi Świętej nie uświadczysz :hahaha:
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 14:07 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4907
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: rozrywek »

Skir. Tu racja. Delikwent musi być trzeźwy. I może wyjść na własne żądanie. Są odwyki kiedy codziennie wychodzą na miasto, a są odwyki zamknięte. I ci na miasto chodzą i trzepną setkę.
Ale nie zaśmiecam. Jak coś wyłapiesz z okowity staropolskiej to dawaj. Może ciekawe przepisy. I prawa i na napitok.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

Jak produkowano na dworach szlacheckich:
"Interesująco przedstawiała się relacja między zużyciem surowca a wielkością produkcji: 1200 litrów zacieru, na który składało 340 litrów ziarna i słodu żytniego i 12 litrów drożdży, uzyskiwano w efekcie pierwszej destylacji zaledwie 42 litry "zwyczajnego wina zbożowego". Po obowiązkowym dodaniu wiadra mleka i powtórnej destylacji można było uzyskać 15 litrów dobrego, czystego spirytusu o mocy około 70%, z którego - dzięki dodatkowemu, nader starannemu czyszczeniu - szlachecki producent otrzymywał nie więcej niż 20-22 litry doskonałej wódki". Wydajność 2% masy surowca! Ale w dworach szlachecki surowca pod dostatkiem (pola ze zbożem i lasy z drewnem):)
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: jatylkonachwile »

Pytanie co dawało mleko w drugiej destylacji? Może tłuszcz jakoś wiązał pogony?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

W czasie "wielkiej smuty" w Rosji na pocz. XVII wieku, zapanował wielki głód. Borys Godunow (coś w rodzaju ówczesnego cara) w tej sytuacji zarządził rozdawnictwo zboża. Zaraz jednak zrezygnował z tego, bo okazało się, że ludność wykorzystuje zboże do pędzenia, a nie pieczenia :).
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

Nowe źródło ciekawych informacji :)
20200711_165240.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
I love the smell of bimber in the morning.

burbon64
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 14 paź 2018, 15:39
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: burbon64 »

jatylkonachwile pisze:Pytanie co dawało mleko w drugiej destylacji? Może tłuszcz jakoś wiązał pogony?
według: J. Cieślak M. Monasterski - Wódki Gatunkowe Wyd. 1 1954
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: rastro »

No ale ten cytat to taki trochę nie na temat... bo Cieślak o klarowaniu, a do drugiej destylacji to raczej nie o to chodzi. Ale jeżeli miał bym spekulować to też bym poszedł w stronę kazeiny, wydaje mi się że może ona pełnić podobną rolę co węgiel aktywowany czyli absorbować niepożądane smrodki.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4907
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: rozrywek »

Tu chyba bardziej chodzi o klarowanie i zcinanie białek. A chyba drożdze się z nich składają. Chyba że ja się mylę to proszę mnie sprostować.
Cieślak mimo doskonałych opracowań opisywał również metody na jaki pozwalał ówczesny stan wiedzy.
Nie do końca zgadzam
Np: klarowanie azbestem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Skir »

52ccb3e1e8976362e1bd95f30339a7f4.jpg
Historia determinuje :)
Choć plemię Polan to dzisiejsza Wielkopolska.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 27 sie 2021, 15:43 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Kòpôcz »

Dekret PKWN:
https://www.prawo.pl/akty/dz-u-1944-15-85,16778543.html
Ja się pytam, czym oni fermentowali? 25% z fermentacji, czy dopuszczali takie rozcieńczanie destylatów?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

HeniekStarr
600
Posty: 630
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 181 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: HeniekStarr »

Kòpôcz, a może tu produkty typu madera, moscatel, commandaria czy nie inna marsala mieli na myśli? Tam na legalu 22%
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Alkohol i bimbrownictwo w historii

Post autor: Kòpôcz »

Możliwe. Domyślać się można, że wzmacniać można było tylko legalnym alkoholem.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fun Forum”