Nastaw pod ciśnieniem

Jak i z czego zrobić idealny zacier lub nastaw, który będzie podstawą do otrzymania oczekiwanego destylatu, przepisy, porady, sposoby na dobry na zacier, itp...
Awatar użytkownika

Autor tematu
dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: dziad borowy »

Od kilku dni chodzi mi po głowie pewien aspekt, a mianowicie ciśnienie.
kilka razy udało mi się wyprodukować szampana, wydaje mi się że prawdziwego, a nie wino musujące.
Pierwsza fermentacja winogron( bez dodatkowych drożdży poza białym nalotem na owocach) do +3blg, dosłodzenie do 15blg korkowanie, drutowanie i w sylwestra piękny strzał z korka. Smak, aromat przepiękny, naturalny.
Ale cóż owoców jest tyle ile jest, na kilkanaście butelek.
A co z nastawami cukrowymi? czy ktoś próbował fermentować w szczelnym fermentatorze, ciśnieniowo?
Generalnie rozchodzi mi się o wpływ zagazowania nastawu CO2.
Wiadomym jest że wysokie stężenia blg i wysoka temperatura fermentacji powodują większą produkcję glicerydów. A jaki wpływ na fermentację ma ciśnienie i nasycenie CO2 ? Zapewne dwutlenek węgla zapobiegnie ewentualnemu zoctowacieniu nastawu ale jak to się ma do produkcji glicerydów i gliceroli? czy zamknąć nastaw w pojemniku ciśnieniowym, czy nad powierzchnią za pomocą pompy próżniowej utrzymywać podciśnienie? A może to zupełnie nie ma fizycznego uzasadzienia? Jednak entalpia to ciśnienie, objętość i temperatura.....
bardzo proszę o konstruktywne opinie, ewentualne obalenie wątpliwej tezy, a może ktoś już wyważał te drzwi i wie że nic ciekawego za nimi nie ma....
Ostatnio zmieniony środa, 8 lip 2020, 21:27 przez dziad borowy, łącznie zmieniany 1 raz.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: rastro »

A więc, zdarzyło mi się wykonać coś takiego, zwykła cukrówka z tym że na bayanusach + pożywka, skala mikro bo nastaw zwykle coś ok 1,5l CO2 odprowadzane przez zaworek tłumiący taki do pneumatyki. Ciśnienia nie sprawdzałem - ale pewnie takie jak w napojach gazowanych. Zapach tego całkiem zwyczajny, tyle że fermentacja się ciągnęła ze dwa tygodnie - i to raczej nie był koniec. Natomiast produkt dalej nie był obrabiany tylko szedł w kanał więc nie za wiele więcej mogę powiedzieć.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: jatylkonachwile »

Brak mi wiedzy szczegółowej ale z tego co pamiętam ze szkoły to ciśnienie wewnątrz komórki drożdży może wynosić kilka atmosfer, więc pozbycie się etanolu jest proste bo sam chce się z niej wydostać, jeśli zamkniemy fermentator i utrzymamy podwyższone ciśnienie to jednocześnie różnica ciśnień po obu stronach błony komórkowej będzie mniejsza i fermentacja będzie dłuższa i/albo będą powstawały jakieś dłuższe, bardziej skomplikowane alkohole. Prawdopodobnie też drożdże będę się szybciej męczyły i szybciej padały przez co trzeba będzie ich więcej dostarczyć do nastawu.

Dlatego ja bym raczej szedł w stronę obniżania ciśnienia, chociaż to będzie powodowało obniżenie stężenia CO2 a to jest czynnikiem stresogennym i dzięki niemu drożdże w stresie zamiast się mnożyć zaczynają produkować duże ilości etanolu.

Tak źle i tak niedobrze. Trzeba spróbować obu metod.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: Zygmunt »

Fermentacja pod ciśnieniem prowadzona jest przemysłowo w browarach od dekad, pozwala im szybciej produkować piwo i obniżyć negatywne efekty fermentacji w podwyższonej temperaturze. Lekkie nadciśnienie jest korzystne, ponieważ drożdże produkują wtedy mniej fuzli i estrów, do tego dochodzą efekty związane z wydobywaniem aromatu z chmielu. Powyżej 2,5 atm podział komórek staje się niemożliwy, jest to więc granica dopuszczalnego nadciśnienia.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: rozrywek »

To nie jest aż tak bardzo zły pomysł. Tylko aby nie przedobrzyć i aby to zwyczajnie nie...pierdyknęło.
Ciężko w domowych warunkach zrobić taki fermentator. Z zaworem i całym osprzętem do mierzenia ciśnienia. To już automatyka. AQ i tak ktoś siedzi przed panelem sterowania 24h. Na trzy zmiany. A ty nie, bo śpisz, pracujesz, czy barabara. :D
Grzybki wytwarzają ogromne ilości co2. Ogromne.
Dwutlenek jest naszym sprzymierzeńcem oczywiście.
Tutaj się podepnę może. Sam myślałem od dawna o nasyceniu nastawu co2, a nawet o nastawie na gazowanej wodzie. Nie zrealizowałem niestety z przyczyn technicznych.

Pomysł ciekawy ale pierwsze co zrób: Safety first. :ok:
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: jatylkonachwile »

Czy ja wiem czy taki problem zrobić taki fermentator? Keg 100l, do tego zawór bezpieczeństwa na 2,5 bara i gotowe, ciśnienie jakie chcesz utrzymać można regulować za pomocą rurki fermentacyjnej, wysokość słupa wody będzie decydowała o ciśnieniu wewnątrz zbiornika. Albo wykorzystać MBC (Manual Boost Control) z samochodu, jest to zaworek z regulacją który steruje ciśnieniem doładowania z turbosprężarki, regulacja od prawie 0 do kilku barów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: dziad borowy »

Mam stary 3 litrowy szybkowar, z oryginalnym zaworem bezpieczeństwa, tylko nieznaju przy jakim ciśnieniu się otwiera. Myślę że do doświadczenia się nada.
Do większego fermentatora myślę że można by skonstruować zawór wagowy ( taki jak w starych termach, bojlerach opalanych węglem) zawór iglicowy z dźwignią na której zawieszony jest przesówny ciężarek do regulacji ciśnienia otwarcia, analogicznie do wagi dziesiętnej.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: jatylkonachwile »

Temperatura w szybkowarze sięga chyba do 120°C, a z wykresów wychodzi mi że to jest 1atm (2 atm bezwzględnego).
Ten zawór wagowy może być ciekawym rozwiązaniem, stała powierzchnia tłoka, możliwość zmiany siły docisku, ładnie wyskalować to i do kilku hPa można ustawić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: dziad borowy »

Myślę również o wykorzystaniu co2. Może niekoniecznie zbierając go do zbiorników sprężonych,ale na bieżące potrzeby.
Jak wiadomo komary wyszukują ofiar na węch, wykrywają wydychany przez człowieka dwutlenek węgla. W letnie wieczory spożywanie na ogródku, w altance bywa utrapieniem ze względu na te potwory. Latem fermentator, będzie miał towarzystwo między zbiornikami na deszczówkę. Pułapka rażąca owady z dodatkową promocją na CO2 :twisted:
Ostatnio zmieniony piątek, 10 lip 2020, 06:41 przez dziad borowy, łącznie zmieniany 1 raz.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: jatylkonachwile »

W którejś książce na temat gorzelnictwa było opisane że zbierali CO2 do wykorzystania w przemyśle takim jak spawalnictwo. Tylko wymaga to dodatkowych zabiegów, sprężanie do kilku atmosfer, osuszanie z wilgoci, i pozbycie się resztek tlenu i azotu. Ale w dużych gorzelniach może to być opłacalne.
Ci którzy mają akwarium z roślinami, czasami stosują zasilanie CO2 pod nazwą "bimbrownia", butla 5l z cukrówką, w korku wężyk włożony do akwarium i roślinki mają z czego robić sobie jedzonko.

A komary to faktycznie podłe stworzenia.
Awatar użytkownika

Autor tematu
dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nastaw pod ciśnieniem

Post autor: dziad borowy »

Jeśli chodzi o akwarium to dawno temu fermentor stanął w tym samym pomieszczeniu co rybki, powodowało to tworzenie się białego korzucha na powierzchni zbiornika podobnego do tego który robi się w beczce z kiszonymi ogórkami.
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i Nastawy”