Bąbelki w rurce fermentacyjnej
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Witam.
Wczoraj zrobiłam pierwsze wino z ryżu i rodzynek, otóż mam problem, ponieważ minęły ok.24h a w rurce fermentacyjnej nie uchodzą bąbelki tylko woda w rurce jakby miała bąbelki gazu. (Zdjecie) Nie wiem czy to dobry znak czy coś jest nie tak? Wszystko jest szczelne, ilość cukru raczej odpowiednia. Robiłam z przepisu na 15l. Czyli w moim przypadku wszystkiego 2/3 na 10l.
Zastanawiam się nad dodaniem drugiej paczki drożdży, tylko nie wiem czy to jest konieczne? Dodam jeszcze, że parę rodzynek pływa po wierzchu (czytałam, że to dobrze?). Dzięki z góry za pomoc . Pozdrawiam
Wczoraj zrobiłam pierwsze wino z ryżu i rodzynek, otóż mam problem, ponieważ minęły ok.24h a w rurce fermentacyjnej nie uchodzą bąbelki tylko woda w rurce jakby miała bąbelki gazu. (Zdjecie) Nie wiem czy to dobry znak czy coś jest nie tak? Wszystko jest szczelne, ilość cukru raczej odpowiednia. Robiłam z przepisu na 15l. Czyli w moim przypadku wszystkiego 2/3 na 10l.
Zastanawiam się nad dodaniem drugiej paczki drożdży, tylko nie wiem czy to jest konieczne? Dodam jeszcze, że parę rodzynek pływa po wierzchu (czytałam, że to dobrze?). Dzięki z góry za pomoc . Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Witaj.
Poczekaj do jutra.
Jakie drożaki były zadane?
Brak gejzeru w rurce nie onacza że nic nie ruszyło. To nie działa tak jak myślisz.
Setki razy człek chodzil i patrzył czy pracuje nastaw.
I się denerwował bez potrzeby. A tu nagle bum i ruszyło wszystko.
Jak rano nie ruszą to dodasz nowych. To nie tak jak wlanie octu do sody. Albo soli do piwa.
Mało danych. Czy zrobiĺaś matkę? Jak? Jaki przepis?
Poczekaj do jutra.
Jakie drożaki były zadane?
Brak gejzeru w rurce nie onacza że nic nie ruszyło. To nie działa tak jak myślisz.
Setki razy człek chodzil i patrzył czy pracuje nastaw.
I się denerwował bez potrzeby. A tu nagle bum i ruszyło wszystko.
Jak rano nie ruszą to dodasz nowych. To nie tak jak wlanie octu do sody. Albo soli do piwa.
Mało danych. Czy zrobiĺaś matkę? Jak? Jaki przepis?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Zrobiłam wszystko według tego przepisu (https://m.smaker.pl/przepisy-napoje/prz ... cho50.html) drożdże chyba trochę mało rozważnie kupiłam w Bricomarche (nie mogłam znaleźć tam tych z przepisu) - do win białych , różowych , czerwonych - z browin . No i pożywka też z browin. Dodałam według instrukcji na opakowaniu, czyli uwodniłam i jedno i drugie ale nie w wodzie tylko w syropie cukrowym - błąd? Chciałam by drożdże od razu wpadły w cukier i szybciej zaczęły pracować a tu lipa.
@masterpaw2
Dzięki za słowa otuchy. Trochę mi stres zszedł
@.Gacek
Nie sądzę, że były stare, ale wszystko możliwe. Byłam pewna, że wystartują tak jak z wiśniami, tam po 30min bulgotało jak szalone. Użyłam z browin - uniwersalne do każdego rodzaju win
[mod: nie cytuj całych postów]
@masterpaw2
Dzięki za słowa otuchy. Trochę mi stres zszedł
@.Gacek
Nie sądzę, że były stare, ale wszystko możliwe. Byłam pewna, że wystartują tak jak z wiśniami, tam po 30min bulgotało jak szalone. Użyłam z browin - uniwersalne do każdego rodzaju win
[mod: nie cytuj całych postów]
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 cze 2020, 22:05 przez Qba, łącznie zmieniany 3 razy.
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Siemanko. Dorzucę swoje trzy grosze. Mówię wszystko nie po złości. Zacznij czytać forum a w szczególności wino.org jeśli chodzi o wina. Unikaj sklepów typu brico i syf który tam sprzedają. Chodzi mi o firmę browin. Mało co dobrego mają a szkoda, ceny za to wysokie za te badziewia. Drożdże nie polecam
https://www.alkoholeforum.pl
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Są drożdże, które wymagają tylko wsypania i wymieszania z napowietrzonym nastawem a są takie które wymagają uwodnienia lub namnożenia w tzw matce drożdżowej. Niemniej jednak, wszystko wymaga czasu. Również zafermentowanie również wymaga czasu.
Tą wodą z bąbelkami w rurce się nie przejmuj. Zakładam, że to świeża, czysta woda a jeśli tak to obstawiam na mieszaninę gazów H2O.
Tą wodą z bąbelkami w rurce się nie przejmuj. Zakładam, że to świeża, czysta woda a jeśli tak to obstawiam na mieszaninę gazów H2O.
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Dzięki za radę, myślałam że te browin z Brico są właśnie dobre bo przecież cena nie najniższa. Następnym razem zamówię przez neta jakieś lepszeorzeszek87 pisze:Siemanko. Dorzucę swoje trzy grosze. Mówię wszystko nie po złości. Zacznij czytać forum a w szczególności wino.org jeśli chodzi o wina. Unikaj sklepów typu brico i syf który tam sprzedają. Chodzi mi o firmę browin. Mało co dobrego mają a szkoda, ceny za to wysokie za te badziewia. Drożdże nie polecam
Ostatnio zmieniony sobota, 27 cze 2020, 15:39 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Nie ruszyło, co gorsza chyba po winie - załączam zdjęcie . Zostawiłam je w spokoju, by nie wariować i po weekendzie zastałam taki widok. Od razu powachałam i czuć typowe wino, tzn. przyjemny zapach , zero octu, nieprzyjemnych woni ... Pytanie - czy coś z tego będzie? Czy możliwe że rodzynki były chemiczne? Użyłam pierwszych lepszych z paczki , ale błąd - nie sparzyłam ich tylko trzy razy przepłukałam.. człowiek uczy się na błędach. Myślę - czy dorzucić drożdży czy kibel?
Dodam - że zamieszałam i jakby lekko zagazowane było... Jakaś rada? Wyrzucić czy ratować?
Dodam - że zamieszałam i jakby lekko zagazowane było... Jakaś rada? Wyrzucić czy ratować?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 cze 2020, 21:37 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Na tysiąc nastawów winnych nie wyszło mi sporo. To nie tona rodzynek aby tego żałować.
Co musisz zrobić:
Pierwsze: Wywal to i wszystko ładnie wysteriizuj.
Dwa: nastawiaj nowe.
Trzy: wdała się jakaś pleśń i to spartoliła
Cztery: tak się zdarza, nie pierwszy i nie ostatni raz.
Piąte: nie poddawaj się.
Co musisz zrobić:
Pierwsze: Wywal to i wszystko ładnie wysteriizuj.
Dwa: nastawiaj nowe.
Trzy: wdała się jakaś pleśń i to spartoliła
Cztery: tak się zdarza, nie pierwszy i nie ostatni raz.
Piąte: nie poddawaj się.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Właśnie ze względu na niskie koszty, chciałam spróbować poeksperymentować z czymś innym niż wiśnia i śliwka. Oczywiście wszystko idzie do wyrzucenia. Zamówię lepsze drożdże niż te z Brico i nastawie jeszcze raz, pytanie tylko - czy przepis jest ok? Tak czy inaczej, poddawać się nie zamierzam. Dzięki bardzo za pomoc
Mod.
Nie cytuj posta poprzednika w całości.
Mod.
Nie cytuj posta poprzednika w całości.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 29 cze 2020, 19:11 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Jeśli tak pisze, to tylko nie wiem czemu... " Dymion umieścić w ciepłym miejscu i codziennie energicznie nim potrząsać".
Skłonny byłbym uwierzyć, żeby raz na jakiś czas, rodzynkową czapę zatapiać.
Wychodzi na to samo? No nie wiem
Rodzyny wyparzyć można przed wrzuceniem do fermentora
Skłonny byłbym uwierzyć, żeby raz na jakiś czas, rodzynkową czapę zatapiać.
Wychodzi na to samo? No nie wiem
Rodzyny wyparzyć można przed wrzuceniem do fermentora
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Jeszcze raz otworzyłem ten link.
Pierwszym razem spojrzałem na składniki, nie na resztę opisu.
Potrząsać. Energicznie. Szok myślowy. Co za hmmm niemądry człek to napisał. Wziąść balon do rąk i tańczyć Lambadę?
Rodzynki wrzątkiem z czajnika zalać. Minimalnie mniej cukru a więcej ryżu. Minimalnie.
Tutaj z innego źródła rodzynek weź. Stawiam na to że one były źródłem zakażenia. Chyba że Chińczycy coś do ryżu dosypali.
To proste szybkie winko i zazwyczaj wychodzi.
Pierwszym razem spojrzałem na składniki, nie na resztę opisu.
Potrząsać. Energicznie. Szok myślowy. Co za hmmm niemądry człek to napisał. Wziąść balon do rąk i tańczyć Lambadę?
Rodzynki wrzątkiem z czajnika zalać. Minimalnie mniej cukru a więcej ryżu. Minimalnie.
Tutaj z innego źródła rodzynek weź. Stawiam na to że one były źródłem zakażenia. Chyba że Chińczycy coś do ryżu dosypali.
To proste szybkie winko i zazwyczaj wychodzi.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz
Re: Bąbelki w rurce fermentacyjnej
Winko nastawione, tym razem skorzystałam z przepisu według Skrzycha, drożdże po 2h dają o sobie znać w rurce bulg bulg
Rodzynki sparzone i posiekane, a tym razem rzuciłam też zioła do niego przekonało mnie wiele pozytywnych opinii o ryżowym z przyprawami
Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie
Rodzynki sparzone i posiekane, a tym razem rzuciłam też zioła do niego przekonało mnie wiele pozytywnych opinii o ryżowym z przyprawami
Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie
Bez przerwy pić nie można. Dlatego się dokształcam.
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
-
Autor tematu - Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 25 cze 2020, 13:31
- Krótko o sobie: Jestem amatorką produkcji własnych trunków. Mam za sobą parę warek - Saison, czeski pils, pilzner. Nalewki podpatrzone z internetu i kilka win. Nadal się uczę, dlatego popełniam błędy :)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 1 raz