Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Witam, jutro mam w planach zrobić zacier 50/ 50 kukurydza śruta i słód jęczmienny. Proporcje 6 kilo kuku i 6 słodu i 36 litrów wody. Moje pytanie czy taka mieszankę na końcu wysładzać czy nie ma to sensu? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa, 27 maja 2020, 19:23 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 1052
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Wysładzania ma za zadanie wypłukać uwięzione w młócie cukry, więc co do zasady ma sens. Ja bym wysładzał albo do objętości, albo nawet ponad (do objętości warzelni) i odparował do planowanej objętości zacieru/brzeczki dla podbicia blg.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Oczywiście wiem jaki jest sens wysladzania tylko z tego co czytałem wysladzac się sam słód jęczmienny a ty jest 50na 50 z kukurydza i dlatego chciałem poznać zdanie kolegówKòpôcz pisze:Wysładzania ma za zadanie wypłukać uwięzione w młócie cukry, więc co do zasady ma sens. Ja bym wysładzał albo do objętości, albo nawet ponad (do objętości warzelni) i odparował do planowanej objętości zacieru/brzeczki dla podbicia blg.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Nie wysładzałem kukurydzy, aczkolwiek przypuszczam, że będzie podobnie jak przy pszenicy, ino tylko trochę gorzej. Najpierw kukurydzę trzeba skleikować. To tak czy siak. Jak skleikuje dodać zimnej wody i wsypać słód. Tak trzeba trafić, żeby wcelować w te 62°C.
Jeśli masz płaszcz zacieraj bez wysładzania. Szczególnie jeżeli nie masz doświadczenia z wysładzaniem. Jeśli masz to można się pobawić.
Jeśli masz płaszcz zacieraj bez wysładzania. Szczególnie jeżeli nie masz doświadczenia z wysładzaniem. Jeśli masz to można się pobawić.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Jakie drożdże zadałeś?
Czy słód dał radę brzeczkę odfiltrować? A może jakowejś łuski dodać trzeba było?
Gotowałem burbony wszelakie, lecz zawsze pędzone z młótem. Stąd moja ciekawość w temacie pt. burbon brzeczkowy. Oczywiście także taki samogon kiedyś chcę wypsocić.
Czy słód dał radę brzeczkę odfiltrować? A może jakowejś łuski dodać trzeba było?
Gotowałem burbony wszelakie, lecz zawsze pędzone z młótem. Stąd moja ciekawość w temacie pt. burbon brzeczkowy. Oczywiście także taki samogon kiedyś chcę wypsocić.
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Na początku mojej kariery zaciernej nie chciałem inwestować bo cena jest konkretną lecz czytałem że bardzo dobre po moim pierwszym zacieranku wiem że napewno nie było to ostatnie i pewnie zainwestuje w te drożdżaki
Słód jak najbardziej dał radę, nie jest to najprzyjemniejsza rzecz na świecie no ale dałem radę hehe. Cały proces szedł zajefajnie aż do momentu gdy się spostrzegłem że coś mnie termometr oszukuje (termometr elektroniczny z sondą z ikeji) pokazywał 63 stopnie a się okazało że było 45, więc lekka panika jak to u nowicjusza ale zaraz się ogarnąłem, pożyczony termometr do pieczenia od teściowej i sytuacja uratowana Co do drożdży to poszły na pierwszy strzał PROFESSIONAL WHISKY drożdże gorzelniane, na kolejny zacier pójdą coobra whisky yeast. Każdemu kto chciałby spróbować zrobić zacieranie powiem, poczytać forum wielokrotnie przynajmniej ja tak uczyniłem i nie żałuję. Cholernie przydatna wiedza. Moje pierwsze zacieranie trwało 14 godzin od początku do momentu zadania drożdży. Długo, wiem ale to winna tego nieszczęsnego termometru. Zakupiłem już zwykły analogowy.Fiflak pisze:Jakie drożdże zadałeś? Czy słód dał radę brzeczkę odfiltrować?
Ostatnio zmieniony sobota, 30 maja 2020, 06:47 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
A więc panowie zacier przestał pracować wczoraj. Jutro jest ten dzień. Przed wczoraj przyjechała do mnie kolumna od Zygmunta, nie jestem fachowcem w tym temacie ale zajebiście się prezentuje. Wczoraj dla próby na pierwszy strzał powędrowało winko nieudane. Wynikiem nie bardzo jest się co chwalić. Od początku wszystko odebrane na otwartym lm i tak do końca. Ale frajda z tego kapania jest niesamowita przy okazji zatarłem po raz drugi jęczmień z kuku w proporcjach 7 kilo kuku 5 słód jęczmienny. Tym razem sprawny termometr i spokojnie udało się wszystko zrobić, więc kolejna beczka 50 litrów potraktowana tym razem grzybkami coobra whisky yeast szumi sobie spokojnie przy 24 stopniach. Nie omieszkam opisać moich jutrzejszych poczynań
Ostatnio zmieniony czwartek, 4 cze 2020, 22:47 przez manowar, łącznie zmieniany 2 razy.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
A więc tak dzis od rana na dwie tury po 25 litrów poszedł zacier na gotowanie. I powiem szczerze jestem trochu zaskoczony niestety nie pozytywnie ilością urobku. Zacier w trakcie dodawania drożdży blg 16 po tygodniu miał 0 nawet się góra trochę sklarowala. Zlałem wężykiem 25 litrów i gotowanko na kolumnie w trybie pot still, lm od początku do końca full otwarcie. Zaczęło kąpać gdy temperatura w kegu wynosiła 92.6 i tu zacząłem się zastanawiać ze w tym zacierku nie było za dużo alko. Odbierałem stosunkowo szybko chyba bo stwierdziłem że na surówkę to idzie i jak przegonię całość to drugie gotowanie. Odbierałem do pojemników około 250- 300 ml. Zaczęło kąpać z mocą 80% i bardzo szybko spadało, przy około 50 % leciało strasznie zmetnienie jakby tam kto mleka dolał ale odbierałem do 20%. No i tu zdziwienie moje bo na kąpało tego 2,5 litra średnia moc coś koło 55. Odrazu opóźniłem kega wolałem druga część i od nowa podobna procedura tylko tym razem wyszło tego 3, 2 litra. I tu mnie wzięło zdziwienie skąd taka różnica w wyniku. W niedzielę rozcieńczam do 20 voltów i drugie gotowanie. Próbowałem tego pierwszego i kurcze to w smaku przypomina whisky
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Zacier to nie cukrówka i zawsze jest słabszy. Dlatego ja zawsze zacieram w beczce 120l i co najmniej 25kg zboża na raz, żeby przy tej całej robocie i brudzeniu, była jakaś sensowną wydajność. Właśnie sobie siedzę i na półkowej kolumnie destyluję spirytus z jęczmienia niesłodowanego. Życzę powodzenia w drugim gotowaniu
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 cze 2020, 18:59 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
A mi się wydawało, że garnek 50 litrów to już nie mały, ale widzę przy koledze to ja jestem pikuś. Dziś przepuściłem surówkę drugi raz. Surówki po rozcieńczeniu do 20 procent wyszło około 15 litrów więc przelałem do kega i wolniutko sobie gotowałem 5 godzin. Strasznie mnie zdziwiło, że pierwsze 3 słoiki po około 350 ml miały moc ponad 90 voltów. Odbierałem do 50 procent resztę odebrałem dodam do następnego gotowania. Wyszło mi tego po rozcieńczeniu do 62 procent 4.5 litra płatki dębowe zadane średnio palone amerykańskie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wynik nie jest oszałamiający, ale ja i tak jestem mega zadowolony dziś zakończyła pracę kolejna beczka 50 litrową może jutro uda się to przegonić pierwszy raz. Pozdrawiam wszystkichDoody pisze:Zacier to nie cukrówka i zawsze jest słabszy. Dlatego ja zawsze zacieram w beczce 120l i co najmniej 25kg zboża na raz, żeby przy tej całej robocie i brudzeniu, była jakaś sensowną wydajność. Właśnie sobie siedzę i na półkowej kolumnie destyluję spirytus z jęczmienia niesłodowanego. Życzę powodzenia w dugim gotowaniu
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 cze 2020, 19:46 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Witam ponownie moja burbon whiski dojrzewa sobie z płatkami dębowymi a moja lepsza połowa stworzyła mi Etykietę na moją własną butelkę. Pozdro
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 cze 2020, 08:11 przez łoles, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Wiem wiem kolejny zacier jiz kończy ferment za niedługo owoce a była już degustacja i nie powiedziałbym że to nie pijalneDoody pisze:Teraz musisz uzbroić się w cierpliwość, bo to nie będzie pijane prze pierwsze miesiące. Najlepiej o tym zapomnij i zacznij robić następny zacier. Jak będziesz miał kilkadziesiąt litrów trunku, łatwiej będzie Ci czekać na dobry destylat.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Jak porównasz destylat zbożowy, który ma tydzień, z takim, który ma rok, to będziesz wiedział o czym mówię. Tak samo jak porównasz trunek z beczki po roku lub po 3 latach. W obu przypadkach ten pierwszy wydaje się być niepijalnym. No może ten po roku w beczce da się przeżyć
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Myślę że masz rację na pewno całość nie wytrzyma tyle czasu ale obiecałem sobie ze tylko jedna butelkę z tego wypije reszta zostaje do nabrania szlachetności
Mod.
Nie cytujemy posta poprzednika w całości.
Mod.
Nie cytujemy posta poprzednika w całości.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 cze 2020, 20:12 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Co do różnic w ilości odebranego surowca wynika to pewnie z różnej zawartości alko w zacierze, gdybyś wszystko zmieszał i szybko podzielił na dwie części pewnie ilość odebranego destylatu była by taka sama
Wydajność ok, też robię z kuku i zboża, zacieranie enzymami "na lenia" wydajność z około 12kg ziarna, objętościowo 50l uzyskuje na pierwszy odpęd ~6l 60%łoles pisze:A więc tak dzis od rana na dwie tury po 25 litrów poszedł zacier na gotowanie. I powiem szczerze jestem trochu zaskoczony niestety nie pozytywnie ilością urobku. Zacier w trakcie dodawania drożdży blg 16 po tygodniu miał 0 nawet się góra trochę sklarowala.
Co do różnic w ilości odebranego surowca wynika to pewnie z różnej zawartości alko w zacierze, gdybyś wszystko zmieszał i szybko podzielił na dwie części pewnie ilość odebranego destylatu była by taka sama
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Rozumiem, że gotujesz na tym zestawie:
https://destylatorymiedziane.pl/pl/kolu ... 24067.html
Jaką mocą grzałeś podczas odbioru serca? Wiem, z własnego doświadczenia, iż także na kolumnie tym sposobem można wpływać na profil destylatu.
Planuję sporządzenie burbona brzeczkowego. Na razie fałszywe dno sprawdziłem w zacierze na single malta. Sito zdało egzamin celująco.
Po prostu kładę to ponacinane fachowo kółko na dnie kotła. Wlewam wodę i przeprowadzam zacieranie, po czym ostrożnie uchylam zawór i brzeczka powoli spływa spustem cieczy umieszczonym w najniższym punkcie kega.
Jak technicznie wygląda proces filtrowania w twojej bimbrowni?
https://destylatorymiedziane.pl/pl/kolu ... 24067.html
Jaką mocą grzałeś podczas odbioru serca? Wiem, z własnego doświadczenia, iż także na kolumnie tym sposobem można wpływać na profil destylatu.
Planuję sporządzenie burbona brzeczkowego. Na razie fałszywe dno sprawdziłem w zacierze na single malta. Sito zdało egzamin celująco.
Po prostu kładę to ponacinane fachowo kółko na dnie kotła. Wlewam wodę i przeprowadzam zacieranie, po czym ostrożnie uchylam zawór i brzeczka powoli spływa spustem cieczy umieszczonym w najniższym punkcie kega.
Jak technicznie wygląda proces filtrowania w twojej bimbrowni?
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Kolego Fiflak moc grzania około 3/4 na regulatorze, jeśli chodzi o mój sposób filtracji to posiadam wiadro filtracyjne do którego wkręcam tzw sracz wężyk i zakupiłem w ikeji taka przykrywkę na patelnie z siatki idealnie pasuje do wiadra filtracyjnego. Myślę że samo to sito by starczyło ale jakoś tak od początku tobie z tym wężykiem więc tak został. Mloto wrac z brzęczka transportuje do przygotowanego wiadra czekam 20 min i śmiga.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe
-
Autor tematu - Posty: 231
- Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Łiski
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 69 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Zacier kukurydza, słód jęczmienny 50/50
Witam ponownie 4 zacieranie za mną. Tym razem postanowiłem zrobić to trochę inaczej. W sobotę na 36 litrów gotującej wody wrzuciłem 8 kg pszenicy trzymałem temperaturę około 90 stopni po około 2 godzinach dodałem enzym upłynniający, była godzina 21 przykryłem garnek i uwinąłem kocami dwoma i zostawiłem na noc. O 6 rano temperatura w garnku wynosiła 65 stopni. Podgrzałem delikatnie do 70 stopni zadałem 1kg słodu żytniego i 4kg słodu jęczmiennego. Pilnowałem temperatury. I po 7 godzinach sprawdzam a tam blg 18 wydaje mi się że wcale dobre Zacier potraktowany coobra whiski pracuje aż miło. Wydaje mi się że będę zacierać częściej w ten sposób wcale wygodna sprawa rozłożyć to na dwa dni. Pozdro
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 lip 2020, 23:00 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe