nastaw z aronii
Witam,
Czy któryś z szanownych kolegów robił kiedyś nastaw z aronii? Aronię łatwo się zbiera, nie trzeba pestkować, owoc się nie maże w rękach, dość łatwo toto odcedziić... Idealnie do obróbki. Znalazłam wypowiedzi winiarzy o winie z aronii, gdzie czas fermentacji podawany jest na kilka miesięcy. Czy dałoby się na szybszych drożdżach? Do aronii co prawda jeszcze kilka miesięcy, ale warto pozastanawiać się z góry
Czy któryś z szanownych kolegów robił kiedyś nastaw z aronii? Aronię łatwo się zbiera, nie trzeba pestkować, owoc się nie maże w rękach, dość łatwo toto odcedziić... Idealnie do obróbki. Znalazłam wypowiedzi winiarzy o winie z aronii, gdzie czas fermentacji podawany jest na kilka miesięcy. Czy dałoby się na szybszych drożdżach? Do aronii co prawda jeszcze kilka miesięcy, ale warto pozastanawiać się z góry
Re: nastaw z aronii
Witam
Niechcący zostałem obdarowany sokiem z aronii otrzymanym z sokownika. Ponieważ był dość słodki i nie bardzo wiedziałem co z tym zrobić, to rozcieńczyłem go spirytusem 96%. I okazało się, że na drugi dzień można już taką miksturę pić... Po dwóch nasiadówkach moja żonka razem z moimi bratowymi wytrąbiły całość Twierdzą, że bardzo dobre, więc załatwiłem sobie troszkę aronii i wczoraj wieczorkiem zrobiłem w sokowniku 1,5L. Mam zamiar wymieszać to ze spirytusem w takich proporcjach, żeby otrzymać 35% produkt (wcześniej zrobiłem 40%, ale po kilku dniach, jak całość się przegryzła, alkohol był mocno wyczuwalny).
Pozdrawiam wszystkich
Niechcący zostałem obdarowany sokiem z aronii otrzymanym z sokownika. Ponieważ był dość słodki i nie bardzo wiedziałem co z tym zrobić, to rozcieńczyłem go spirytusem 96%. I okazało się, że na drugi dzień można już taką miksturę pić... Po dwóch nasiadówkach moja żonka razem z moimi bratowymi wytrąbiły całość Twierdzą, że bardzo dobre, więc załatwiłem sobie troszkę aronii i wczoraj wieczorkiem zrobiłem w sokowniku 1,5L. Mam zamiar wymieszać to ze spirytusem w takich proporcjach, żeby otrzymać 35% produkt (wcześniej zrobiłem 40%, ale po kilku dniach, jak całość się przegryzła, alkohol był mocno wyczuwalny).
Pozdrawiam wszystkich
Re: nastaw z aronii
Witam!
Wino z aronii robię w następujący sposób.
Owoce aronii (mogą być lekko powtarzam lekko zgniecione) wrzucam do szklanej butli na wino tak, aby wypełniły ją w ok. ⅓ - ½ objętości. Każdą powstałą przy wsypywaniu 2 – 3 cm warstwę owoców zasypuje cukrem tak, aby owoce były nim dobrze otoczone (w praktyce na 5 l owoców wychodzi ok. 1 – 1,5 kg cukru). Butle z korkiem i założoną rurką fermentacyjną odstawiam na 5 -7 dni tak, aby owoce puściły sok i zaczęły fermentować. Po tym czasie dodaje do owoców wcześniej przygotowane drożdże i pożywkę oraz syrop cukrowy (1 l wody 0.3 – 0.35 Kg cukru). Tak zrobiony nastaw fermentuje ok. 6 - 8 tyg.
Przyznaje, że podany przepis to dosyć „barbarzyńska”, ale skuteczna metoda produkcji win.
Przepis charakteryzuję się również dużymi rozbieżnościami w objętości owoców czy cukru. Osobiście produkując wino nie staram się zachowywać jak aptekarz a więc jeżeli chcę uzyskać produkt bardziej wyrazisty w smaku dodaję więcej owoców, jeżeli planuję wino mocne i słodkie dodaję więcej cukru itd.
Pozdrawiam.
Wino z aronii robię w następujący sposób.
Owoce aronii (mogą być lekko powtarzam lekko zgniecione) wrzucam do szklanej butli na wino tak, aby wypełniły ją w ok. ⅓ - ½ objętości. Każdą powstałą przy wsypywaniu 2 – 3 cm warstwę owoców zasypuje cukrem tak, aby owoce były nim dobrze otoczone (w praktyce na 5 l owoców wychodzi ok. 1 – 1,5 kg cukru). Butle z korkiem i założoną rurką fermentacyjną odstawiam na 5 -7 dni tak, aby owoce puściły sok i zaczęły fermentować. Po tym czasie dodaje do owoców wcześniej przygotowane drożdże i pożywkę oraz syrop cukrowy (1 l wody 0.3 – 0.35 Kg cukru). Tak zrobiony nastaw fermentuje ok. 6 - 8 tyg.
Przyznaje, że podany przepis to dosyć „barbarzyńska”, ale skuteczna metoda produkcji win.
Przepis charakteryzuję się również dużymi rozbieżnościami w objętości owoców czy cukru. Osobiście produkując wino nie staram się zachowywać jak aptekarz a więc jeżeli chcę uzyskać produkt bardziej wyrazisty w smaku dodaję więcej owoców, jeżeli planuję wino mocne i słodkie dodaję więcej cukru itd.
Pozdrawiam.
doctis omnia casta
-
- Posty: 332
- Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
- Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
- Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: UK - DERBY
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: nastaw z aronii
Ja też mam taki barbarzyński przepis po rodzicach i się go zawsze trzymam w przypadku każdego rodzaju owoców. Potem z doświadczenia i notatek robię sobie różne kombinacje ale wychodzę zawsze od tego samego.
1/4 owoców
1/4 cukru
1/4 wody
1/4 powietrza.
Na nastaw drożdze bajamusy z tolerancją na alkohol do 17% i dolewasz syropek jak baling spadnie do 4. Na 15-20l syropek robię z kilo cukru. Jak przerobi i to kolejna porcja syropku i tak aż przestanie pracować, zlewasz, klarujesz i pędzisz.
1/4 owoców
1/4 cukru
1/4 wody
1/4 powietrza.
Na nastaw drożdze bajamusy z tolerancją na alkohol do 17% i dolewasz syropek jak baling spadnie do 4. Na 15-20l syropek robię z kilo cukru. Jak przerobi i to kolejna porcja syropku i tak aż przestanie pracować, zlewasz, klarujesz i pędzisz.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: nastaw z aronii
Chciałbym odświeżyć ten temat. Dogadałem się z kolegą z pracy, który ma wiele krzewów aronii. W tym roku opędzluje mu wszystko. Czy ktoś podzieli się wiedzą, jeśli udało mu się zrobić dobry bimberek lub nalewkę? Wina nie będę robić bo na pewno wyjdzie mocno cierpkie.
Ps raczej rozważam nastaw z samej aronii.
Ps raczej rozważam nastaw z samej aronii.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 kwie 2020, 22:38 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: nastaw z aronii
Skoro jest destylat z aronii http://www.manufakturamaurera.pl/destyl ... ca&lang=pl, to testuj i daj znać co Ci wyjdzie.
K.
K.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: nastaw z aronii
W takim razie, trzeba jeszcze zaczekać prawie rok, ale na pewno dam znać
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 kwie 2020, 21:27 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: nastaw z aronii
Czyli taniny.. Znaczy, że nie przemrożono ich ( zalecane jak najniższa temperatura i dłuższy czas mrożenia ), a potem ich nie zalano gorącą wodą w nastawie ( nie, że zamrożone, ale owoce w dymionie już po rozmrożeniu ).
Ja zamierzam to zrobić.
Ja zamierzam to zrobić.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sobota, 27 sty 2018, 20:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: nastaw z aronii
A ja bym poszedł drogą takową u mnie do soku z aronii dodają liście wiśni w smaku powiem wam że aronia gaśnie na tyle że jest wyczuwalna wiśnia. Ciekawi mnie czy jak by dodać do fermentacji właśnie liści jaki byłby rezultat czy taki jak w przypadku soku czy może jakaś trawa gorycz taniny podbite przez liście ?
Może ktoś robił próbę to bym prosił o info, u nas jak aronia obrodzi to nie ma komu zbierać bo nie ma chętnych.
Może ktoś robił próbę to bym prosił o info, u nas jak aronia obrodzi to nie ma komu zbierać bo nie ma chętnych.
https://www.facebook.com/BrowarWest11Pietro/ - mój browar i nie tylko
-
- Posty: 176
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lip 2019, 21:30
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: nastaw z aronii
Ja robię wg poniższego przepisu i wychodzi mało cierpkie. Fakt, można by dać spirytus z wodą 45/55 i wtedy byłoby bardziej pijalne dla kobiet, ale to już jak kto lubi.
https://www.doradcasmaku.pl/przepis-nal ... nii-238309
https://www.doradcasmaku.pl/przepis-nal ... nii-238309
-
- Posty: 176
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lip 2019, 21:30
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: nastaw z aronii
Wino z aronii, które może byc do destylowania, najlepiej zrobć wg. sprawdzonego przepisu z portalu wino.org. .
https://wino.org.pl/old/frames/aronia.html.
Robiłem wiele razy, wymaga minimum pół roku leżakowania. Albo na rurki. Wtedy masz winiak z aronii.
https://wino.org.pl/old/frames/aronia.html.
Robiłem wiele razy, wymaga minimum pół roku leżakowania. Albo na rurki. Wtedy masz winiak z aronii.
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Re: nastaw z aronii
Krzaki i owoce aronii nie są mi obce od 20 lat, więc dodam coś od siebie. Wino z 100% aronii ciężko zrobić. Pamiętam jak mój ojciec się tym użerał, gdyż drożdże nie chciały w tym środowisku pracować. Było to jednak dość dawno i jakość drożdży była trochę gorsza niż dzisiaj. Mając na uwadze tamte doświadczenia nie ryzykowałem we własnym zakresie z produkcji wina z 100% aronii. Dodawałem trochę tego owocu bardziej jako domieszka dla ładnego koloru, gdyż niewielka ilość ma duże właściwości barwiące. Rok temu się przełamałem i zrobiłem wino z ok. 50 kg tego owocu. Jest to twardy owoc, więc żeby go rozbić użyłem maszynki do mielenia mięsa. Kiedyś już tak jedną zarżnąłem, więc łącznie zrobiłem mielonkę z 45% śliwek węgierek i 55% aronii. Na bayanusach wino pracowało bardzo dobrze. Dodałem do tego może łącznie z 8 kg cukru i niewielką ilość wody. Wino wyszło wytrawne. Smak bardzo ciekawy. Przypominało mi nawet wino gronowe z mocno wypalanej beczki dębowej. Śliwka fajnie złagodziła ostry smak aronii. Z drugiej strony aronia dała fajny aromat smętnemu smakowi wina śliwkowego. Nastawiłem pod koniec września. Próbowałem w kwietniu 2020 i jako, że w winach przestałem gustować od razu całość wrzuciłem do destylacji. Na kolumnie półkowej smak wyszedł dość ciekawy. Dominowała śliwka, tylko taka bardziej aromatyczna-owocowa. Próbowałem bardzo świeży destylat o mocy ok. 90%, więc było to bardzo pobieżne. Niestety lub stety 100% gonu (ok. 15 litrów rozcieńczonego do 55%) poszło od razu do 30 l beczki. W niej było 15 litrów wyśmienitej śliwowicy o mocy
58%. Beczka nowa średnio wypalana, rok leżakowało w niej wino śliwkowe. Po 2,5 miesiącach zlałem 15 litrów, które było cudne w smaku i dodałem połączenia aronii ze śliwką. Za 1-2 miesiące sprawdzę co wyszło. Podsumowując - aronia to ciężki owoc do produkcji wina, jednak fajnie się sprawdza ze śliwką węgierką. Dodatkową zaletą jest możliwość wyciśnięcia moszczu. Mam prasę do owoców i najlepiej się wyciska moszcz będący połączeniem aronii i śliwek. Cała ciecz odsącza się i zostaje sucha wiórowa masa. Brak jest zatem strat w produkcji wina podczas zlewania. Od wielu lat aronii używam w celach leczniczych. Piję surowy wyciskany sok połączony z sokiem z jabłka. Rewelacyjnie działa przy przeziębieniach. Mrożę co roku ok. 5 kg. Chyba już z kilkadziesiąt razy udało mi się zdławić chorobę na samym początku, gdzie kiedyś zawsze kończyło się bólem gardła i katarem. Wystarczy jedna dawka z 200 g owocu i dzieją się cuda.
58%. Beczka nowa średnio wypalana, rok leżakowało w niej wino śliwkowe. Po 2,5 miesiącach zlałem 15 litrów, które było cudne w smaku i dodałem połączenia aronii ze śliwką. Za 1-2 miesiące sprawdzę co wyszło. Podsumowując - aronia to ciężki owoc do produkcji wina, jednak fajnie się sprawdza ze śliwką węgierką. Dodatkową zaletą jest możliwość wyciśnięcia moszczu. Mam prasę do owoców i najlepiej się wyciska moszcz będący połączeniem aronii i śliwek. Cała ciecz odsącza się i zostaje sucha wiórowa masa. Brak jest zatem strat w produkcji wina podczas zlewania. Od wielu lat aronii używam w celach leczniczych. Piję surowy wyciskany sok połączony z sokiem z jabłka. Rewelacyjnie działa przy przeziębieniach. Mrożę co roku ok. 5 kg. Chyba już z kilkadziesiąt razy udało mi się zdławić chorobę na samym początku, gdzie kiedyś zawsze kończyło się bólem gardła i katarem. Wystarczy jedna dawka z 200 g owocu i dzieją się cuda.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: nastaw z aronii
Do semp. Jak masz prasę do owoców to spróbuj zrobić wino z moszczu (soku) wyciśniętego z 100% aronii. Nie ma tej charakterystycznej cierpkości. I już po 2 - 3 miesiącach nadaje się do picia. Fermentowana z owocami dopiero po roku, dwóch pokazuje swój potencjał.
Mrzon, sprzęt a co za tym idzie psocenie mam dopiero od pół roku. Jeszcze aronii nie psociłem. Mam co prawda 50 l wina z 2019, ale bardzo dobre i żona nie pozwala mi przepędzić. Oboje jesteśmy nadciśnieniowi i co wieczór lampka aroniowego wina dla zdrowotności i obniżenia ciśnienia.
Mrzon, sprzęt a co za tym idzie psocenie mam dopiero od pół roku. Jeszcze aronii nie psociłem. Mam co prawda 50 l wina z 2019, ale bardzo dobre i żona nie pozwala mi przepędzić. Oboje jesteśmy nadciśnieniowi i co wieczór lampka aroniowego wina dla zdrowotności i obniżenia ciśnienia.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 maja 2020, 10:38 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: nastaw z aronii
Cały szkopuł polega na tym, że ja nie chcę mieszać owoców, a zrobić czysty destylat z aronii. Oczywiście na cukrze, bo jak kolega wyżej napisał, aronia praktycznie nie ma cukru. I tutaj powstaje pytanie, czy drożdże turbo fruit dadzą jako jedyne radę? Które mogłyby być lepsze?
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: nastaw z aronii
Ja do nastawów owocowych stosuję zawsze bajanusy. Pewne, tanie, pracują do 17 procent. Nie są szybkie ale to raczej zaleta. Dłuższa fermentacja to lepszy materiał do destylacji.
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: nastaw z aronii
Też się podpinam pod temat (chociaż już kiedyś zakładałem)
Zrobię tak:
Aronię zamrożę na kilka dni w celu pozbycia się goryczki.
Po odmrożeniu i nabraniu temp. pokojowej dodam cukru 1/10 i dam drożdże Estelle
Po przerobieniu cukru puszczę to pot-still i zobaczymy co wyjdzie.
No i koniecznie trzeba zdać relację dla innych.
Zrobię tak:
Aronię zamrożę na kilka dni w celu pozbycia się goryczki.
Po odmrożeniu i nabraniu temp. pokojowej dodam cukru 1/10 i dam drożdże Estelle
Po przerobieniu cukru puszczę to pot-still i zobaczymy co wyjdzie.
No i koniecznie trzeba zdać relację dla innych.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: nastaw z aronii
Mrożenie ma sens w przypadku wina. Jak docelowo destylujesz, to szkoda zachodu i pieniędzy. Cierpkość charakterystyczna dla aronii nie przechodzi do destylatu. Sprawdzone.
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: nastaw z aronii
30kg aronii nastawione. Nieco pektoenzymu, zero cukru, niezniszczalne bayanusy. Całość zmiażdżona rękami na półmiękko. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak uzyskam chociaż 1l ale bardzo smakowitego trunku to będę zadowolony. Ciekawe czy to ruszy w ogóle, bo nie chce dodawać innych owoców.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Re: nastaw z aronii
Dołączę się do tematu, z moich doświadczeń destylat z aronii nie jest aż tak atrakcyjny smakowo , natomiast nalewka czy choćby dobrze zaplanowane wino może zaskoczyć nie jednego wytrawnego smakosza trunków. Zmagam się z tym owocem od paru lat i poczyniłem wiele eksperymentów , wnioski do jakich doszedłem są takie , nie warto marnować tego zacnego surowca do produkcji destylatu . Jeśli chciałby ktoś skorzystać z moich spostrzeżeń to podpowiem : przede wszystkim owoce muszą być mocno dojrzałe nawet pomarszczone ,drugie to , aby pozbyć się ziemistego posmaku warto je przemrozić . Te dwa czynniki to połowa sukcesu , kolejna ważna uwaga aronia lubi występować w towarzystwie innych owoców , np. nalewka doskonale smakuje w kupażu z nalewką z czeremchy ( petarda ) , ale również z wiśniową , pół laski wanilii na 3 litry nalewki też jej dobrze zrobi . Wino natomiast z racji dużej zawartości tanin doskonale sprawdza się w towarzystwie soku jabłkowego , a ponieważ taki alians pozbawiony jest kwasowości doskonałym dodatkiem będzie napar z hibiskusa . Mój najlepszy przepis na 25 l wina to : 13 l soku jabłkowego , 3 do 4 kilo dobrze zgniecionych aronii i dopełnić naparem z 300 g hibiskusa i wino wyjdzie przepyszne . Aronia nie powinna być trzymana w nastawie dłużej jak 7 dni( pojawić się może ziemistość) i bardzo ważne warto ją po wyciągnięciu wycisnąć na prasie do owoców lub w jakiejś sokowirówce , ponieważ ilość soku i aromatów w nim zamknięta wpłynie bardzo pozytywnie na smak wina . Drożdże oczywiście bayanusy ,zawsze startują PDM oczywiście pod warunkiem ,że na start 25l nie damy więcej jak 2 kg cukru , a temp. będzie ok 25 stopni .
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek, 23 lut 2012, 09:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: nastaw z aronii
https://wino.org.pl/forum/showthread.ph ... #pid293738
Aronię najlepiej rozdrobnić, a potem wycisnąć sok. Ewentualnie sokownik. Fermentacja w miazdze niepotrzebnie wydłuża czas dojrzewania wina.
Destylatu nie robiłem,...
Aronię najlepiej rozdrobnić, a potem wycisnąć sok. Ewentualnie sokownik. Fermentacja w miazdze niepotrzebnie wydłuża czas dojrzewania wina.
Destylatu nie robiłem,...
Grze$
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: nastaw z aronii
Też chciałbym sie podpiąć do tematu. Mam krzak aronii. Przez dwa lata robiłem nalewkę z aronii i z aronii z jabłkiem. Było nawet dobre, ale ze ja nie przepadam za słodkimi trunkami , w zeszłym roku postanowiłem zrobić wino. Nie pamiętam juz dokładnie jak robiłem, na pewno zamroziłem aronie w zamrażarce na tydzien, potem po rozmrożeniu delikatnie ją przygniotłem tłuczkiem do ziemniaków, dodalem syrop cukrowy i drodze winne. chodziło kilka tygodni. Jak przestało pracować zlałem płyn z owocami i resztę odcisnąłem przez rękaw (masakra). Następnie odstawiłem w gąsiorze na kilka tygodni do sklarowania. jak sie częściowo sklarowało to zlałem trochę z gory na probe. Jezeli zapach był jeszce ciekawy to w smaku była porażka. Mocno ziemisty smak. Ponieważ nie nadawało sie do picia, wiec wrzuciłem to na rurki. Przedestylowałem to na dwa razy na decelerator z wypełnionym zmywakami . Pierwszy raz szybko do zera drugi wolno do 55%. Otrzymany destylat miał około 70%. Niestety jak go spróbowałem to w dalszym ciągu czuć było ziemisty posmak w destylacie. Rozcieńczyłem do 60% przelałem do butelki i dodałem wiórki dębowe średnio palone. Dawno juz do tego nie zaglądałem ale po trzech amnesiac dębienia dalej nie było możliwości wypicia samego destylatu jak jakiejś dobrej Brendy.
Czy ktoś może ma lepsze doświadczenie z takim destylatem i moze powiedzieć mi co robię źle. Może nie da sie z aronii zrobic dobrego trunku?
Problem jest w tym że jestem wybredne bydle i byle czego nie piję. na pewno inna osoba zmieszał by ten destylat z sokiem lub colą i wypiła ze smakiem, ja niestety, lub stety robię destylat by delektować sie jego czystym smakiem.
Aronie dojrzewają na krzaku, a ja nie wiem czy cos w tym roku z nimi robić.
Pawlik
Czy ktoś może ma lepsze doświadczenie z takim destylatem i moze powiedzieć mi co robię źle. Może nie da sie z aronii zrobic dobrego trunku?
Problem jest w tym że jestem wybredne bydle i byle czego nie piję. na pewno inna osoba zmieszał by ten destylat z sokiem lub colą i wypiła ze smakiem, ja niestety, lub stety robię destylat by delektować sie jego czystym smakiem.
Aronie dojrzewają na krzaku, a ja nie wiem czy cos w tym roku z nimi robić.
Pawlik
-
- Posty: 2588
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: nastaw z aronii
Aronia ma mocny, cierpki smak.
Z samej aronii ciężko uzyskać dobre wyroby.
Robię nalewkę (@Pawlik67, jak nie przesłodzisz nalewki, to słodka nie będzie) i wino, ale zawsze dodaję coś jeszcze.
Najczęściej wiśnie, do nalewki również liście z wiśni.
I druga sprawa, nie daję do wina, które długo pracuje, owoców, tylko sok z aronii.
Podejrzewam, że to mogło być powodem tego ziemistego smaku.
Z samej aronii ciężko uzyskać dobre wyroby.
Robię nalewkę (@Pawlik67, jak nie przesłodzisz nalewki, to słodka nie będzie) i wino, ale zawsze dodaję coś jeszcze.
Najczęściej wiśnie, do nalewki również liście z wiśni.
I druga sprawa, nie daję do wina, które długo pracuje, owoców, tylko sok z aronii.
Podejrzewam, że to mogło być powodem tego ziemistego smaku.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2588
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: nastaw z aronii
Sokowirówka nie jest dobrym rozwiązaniem, za bardzo napowietrza. Lepsza jest wyciskarka wolnoobrotowa.
Ewentualnie możesz zrobić fermentację w miazdze z dodatkiem pekto i po 2-3 dniach wycisnąć aronię.
W każdym razie postaraj się nie trzymać zbyt długo owoców w moszczu.
Ja nawet wino z truskawek w ten sposób pogorszyłem, za długo owoce były w fermentorze i wino wyszło gorzkawe.
I pomyśl co dodać do aronii, jabłka, wiśnie?
Ewentualnie możesz zrobić fermentację w miazdze z dodatkiem pekto i po 2-3 dniach wycisnąć aronię.
W każdym razie postaraj się nie trzymać zbyt długo owoców w moszczu.
Ja nawet wino z truskawek w ten sposób pogorszyłem, za długo owoce były w fermentorze i wino wyszło gorzkawe.
I pomyśl co dodać do aronii, jabłka, wiśnie?
Ostatnio zmieniony środa, 25 sie 2021, 20:29 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: nastaw z aronii
Ja robiłem wino z aronii i wyszło rewelacyjne, jedno z lepszych jakie robiłem. Warunkiem koniecznym przy aronii jest to, żeby dodać jakiś inny owoc, bo z samej aronii wychodzi średnio. Tak jak pisze @jakis1234, lepiej używać samego soku, niż fermentować w miazdze. Ja dałem 12 litrów soku z aronii i 5 litrów soku jabłkowego i naprawdę wyszło super.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: nastaw z aronii
Jasik, jeszce jedno pytanie.
Jaki jest problem, w napowietrzonym sokiem z sokowirówki? Jak sie robi zacier z zboża to nawet wskazane jest napowietrzanie , żeby drożdże lepiej go przerobiły. A co przeszkadza owocom? Nie mam sokownika tylko sokowirówkę, a wiem że ręczne oddzielanie soku z aronii to porażka.
Jaki jest problem, w napowietrzonym sokiem z sokowirówki? Jak sie robi zacier z zboża to nawet wskazane jest napowietrzanie , żeby drożdże lepiej go przerobiły. A co przeszkadza owocom? Nie mam sokownika tylko sokowirówkę, a wiem że ręczne oddzielanie soku z aronii to porażka.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: nastaw z aronii
Utleniają się cenne składniki owoców... kolorek zaczyna być taki szarawy itp... zaciery zbożowe natlenia się gdyż zazwyczaj w grę wchodziła wysoka temperatura w związku z tym brzeczka jest odgazowana, a drożdże do namnażania ptrzebują tlenu. Moszcz owocowy zazwyczaj jest wystarczająco napowietrzony podczas wyciskania na prasie czy w takim wolnoobrotowym wyciskaczu (to w sumie też rodzaj takiej prasy). W sokowirówce napowietrzenie jest zdecydowanie zbyt duże.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2588
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: nastaw z aronii
I Rastro Ci odpowiedział, a poza tym powiem z własnego doświadczenia, że sok z wolnobrotowej jest smaczniejszy i bardziej klarowny.
No ale, jeżeli nie masz to z braku laku, może być i zwykła, albo zrób wstępną fermentację w miazdze.
No ale, jeżeli nie masz to z braku laku, może być i zwykła, albo zrób wstępną fermentację w miazdze.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 sie 2021, 22:20 przez jakis1234, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.