Cześć!
Mamy tu jakiegoś botanika lub kogoś kto zna się na dębach czerwonych?
Posadziłem synkowi w 2018 r. Dąb czerwony, przyjął się, w tym roku puścił ładne liście, ale coś z nim nie tak, listki maja żółtawe zabarwienie, takie jesienne i lekko przyschnięte na krawędziach tak jak by mróz go złapał lub słońce przypaliło.
Drzewko teoretycznie odporne na choroby i mróz, nie wiem co się dzieje, obecnie to najważniejsze drzewo na mojej działce- pomóżcie!
Dodam tylko, ze w tym roku zrobiłem porządne sciółkowanie wszystkich drzewek: karton, słoma 5-8cm + centymetr skoszonej trawy, wilgoć trzyma rewelacyjnie (polecam każdemu), ale może dąb nie lubi którejś warstwy?
Edit: glebę pod warstwą humusu mam gliniastą, w zasadzie sama glina..
Choroba dębu czerwonego.
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 maja 2020, 22:10 przez chprzemo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
Autor tematu - Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Choroba dębu czerwonego.
Dzięki wszystkim!
Dziś potraktowałem go koktajlem- odżywka, miedzian, coś na robaki i odrobina saletry wapniowej. Do tego wieczorem odpalę mikroskop i zobacze czy pod listkami jest jakieś życie...
Kret buszuje niedaleko... macie jakieś sposoby żeby nakłonić go do wyprowadzki z mojej działki?
Dziś potraktowałem go koktajlem- odżywka, miedzian, coś na robaki i odrobina saletry wapniowej. Do tego wieczorem odpalę mikroskop i zobacze czy pod listkami jest jakieś życie...
Kret buszuje niedaleko... macie jakieś sposoby żeby nakłonić go do wyprowadzki z mojej działki?
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Choroba dębu czerwonego.
Obejrzałem listki pod mikroskopem, zrobiłem foto przez okular- nie mam kamery w 3 torze- nie jest zbyt ostre... Nie znalazłem życia ale naprzyschnietej krawędzi pojawiły się małe cienkie białe włókna przypominające włókna szklane jak przy szpachli do samochodów ale bardzo mało. Do tego na gałązkach pod światło widać cienką małą pajęczynę- może to faktycznie jakiś robal i dzisiejszy koktajl pomoże.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Choroba dębu czerwonego.
Przędziorek?
Ale tej pajęczynki było by raczej więcej, i pewnie były by widoczne malusieńkie "pajączki" od czarnych po czerwone.
Duża grupa roztoczy żerująca na roślinach. Każda grupa ma swoje ulubione roślinki
Sporo info w necie
Powodzenia w walce
Ale tej pajęczynki było by raczej więcej, i pewnie były by widoczne malusieńkie "pajączki" od czarnych po czerwone.
Duża grupa roztoczy żerująca na roślinach. Każda grupa ma swoje ulubione roślinki
Sporo info w necie
Powodzenia w walce
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 maja 2020, 10:00 przez W_TG, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
Autor tematu - Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Choroba dębu czerwonego.
Pod mikroskopem nic nie było ale liście zerwałem jakieś 4-5h po oprysku, może się wyniosły.
Będę pryskał na robala i odżywką na liść co miesiąc przeplatając z jakimś delikatnym wieloskładnikowych nawozem do ziemi, nie tracę nadziei...
Będę pryskał na robala i odżywką na liść co miesiąc przeplatając z jakimś delikatnym wieloskładnikowych nawozem do ziemi, nie tracę nadziei...
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)