Re: Psota i piwowarstwo domowe - przydatne urzadzenia
Postautor: Lord Pagon » wtorek, 29 gru 2020, 11:59
Wczoraj odbyła się desperacka próba zatarcia jęczmienia na zbożówkę ewentualnie rektyfikat zbożowy. A zaczęło się tak:
Od rana chodziłem z myślą, że przydałoby się zrobić coś innego niż cukrówka ale, że wiele niewiadomych w głowie czas leciał i tak do 16:00.
O tej godzinie zapadła decyzja szybko do teścia po jęczmień, śrutowanie i jedziemy . Zboże zostało zbyt drobno zmielone na rolniczym gniotowniku i podejrzewałem, że może to się nie udać na hermsie i miałem rację . Proporcje 1/3 wyprodukowały luźną papkę i obieg zupy był niemożliwy transport do kolejnego gara i podgrzewanie do 90 stopni i dodanie 2 części enzymu upłynniającego . Próba uzyskanie czystego płynu legła w gruzach więc poszło wszystko do beczki , z racji późnej godziny dodałem jeszcze 40 l wody około 70stopni i wysyłałem 12kg słodu który miał iść na piwo , dało to temperaturę zacieru około 63 stopni. Po spadku do 60 wlałem jeszcze enzym scukrzający tak na wszelki wypadek, zamknąłem lodówkę i poszedłem spać.
Proporcje to:
śruta jęczmienna 15kg
Słód pale ale 12kg
90 l wody i enzymy
Dziś sprawdziłem blg wynosi 16 chyba trochę słabo ale dobre i to po takim chaosie wczorajszym.
Nie posiadam zbiornika z płaszczem dlatego chciałem czysta brzeczkę. Teraz mnie czeka filtracja przed puszczeniem.
Temperatura jeszcze 40 stopni więc jeszcze trochę do zapisania drożdży tylko co wybrać?
Mam 2 paczki whisky yeast ale to starczy raptem na połowę zacieru. Oprócz tego fermiole i pożywkę tego w nadmiarze.
Może ktoś poleci dobry worek filtracyjny do filtracji.
Miało być tak pięknie a tu kupa syfu i garów do mycia zaschniętych bo zostały do dziś. Myślę, że następnym razem zrobię z samego słodu jak browar nie patrząc na cenę przynajmniej w taki sposób mogę wykorzystać swojego hermsa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 29 gru 2020, 12:00 przez
Lord Pagon, łącznie zmieniany 1 raz.