Kiepska wódka - jak to przerobić?

Wszystko na temat chemicznego oraz mechanicznego oczyszczania końcowego produktu destylacji, włączając węgiel aktywny, nadmanganian potasu, filtracje, klarowanie, pozbywanie się niechcianych substancji, zapachów drożdży itp...
Awatar użytkownika

Autor tematu
MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Witam,
Panowie, mam taką sytuację. Kolega mój przygotował na prostym pot-stillu destylat, który rozrobił z cytryną i cukrem. Ot, prosta cytrynówka.
Nie mniej, o ile przedtem była ona naprawdę dobra, tak w tej wali pogonami tak, że nie jestem w stanie tego nawet do nosa zbliżyć, nie mówiąc już o wypiciu.
Pytanie - w jaki sposób byście "uratowali" alkohol z tego wyrobu? Niestety nie jestem w stania sobie wyobrazić wypicia tego nawet z drinkiem. :womit:
Czy pozostałości soku z cytryny nie wpłyną mi na ogólny destylat ( 50l keg, 0,5l cytrynówki )? Wrzuciłbym to z przeznaczeniem na spiryt.

Czy też może macie sposób, jak uratować wódkę bez przerabiania jej? Niestety mam już drugą taką cytrynówkę. Obie mi zapychają barek, a ruszyć tego nie ruszę ( w pierwszej ewidentnie ktoś dodał niemyte środkiem powierzchniowo-czynnym ( czyli prościej mydło/płyn ) i sparzone cytryny. I tak już czeka trzeci rok na wieczne niedoczekanie ).

Jeśli jest temat o "ratowaniu" kiepskich wyrobów, będę dźwięczny za podesłanie linku - nie znalazłem takowego.

Dziękuję i polecam dyskusję.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Jak nogi...jadą to Armani nie pomoże. Umyć i już.
Przedestylować to jeszcze raz albo wylać.
Nóg odrąbywać nie musisz, przydadzą się.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

MASaKrA_Domingo pisze: Pytanie - w jaki sposób byście "uratowali" alkohol z tego wyrobu?
Tylko ponowna rektyfikacja z uczciwym cięciem frakcji, załatwi sprawę. Jeśli masz za mało wsadu, nastaw sobie cukrówkę i zmieszaj z urobkiem od niej uzyskanym.
MASaKrA_Domingo pisze: Czy też może macie sposób, jak uratować wódkę bez przerabiania jej?
Chodzi mi po głowie wymrażanie ale nie wiem jaki byłby skutek i ile byś odzyskał alkoholu. Ale skoro już wódka spartolona była to jak wyżej.

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

Tylko i wyłącznie dwutlenek krzemu wyłapie wszystkie aldehydy - sprawdzone :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Mógłbyś opisać coś więcej? Si0_2 to przecież piasek.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

Dwutlenek Krzemu jest pod różnymi nazwami np. jako krzemionka wulkaniczna(takiej używam) jak i postaciami, piasku(jak to określiłeś) miału, żelu. Jest stosowany na dużą skalę w przemyśle spożywczym do filtracji i nie tylko.
Sprzedawany jest przez sklepy do oczyszczania alkoholu pod nazwą ALCOPURE i inne takie z "tajemniczym" środkiem niwelującym niepożądany smak i zapach, a tym składnikiem jest żel krzemionkowy z którym nie jeden raz się spotkaliście, bo to ten sam żel co saszetki w kartonie z butami.
Ja osobiście używałem dwutlenku krzemu do oczyszczenia śmierdzącego i niedobrego destylatu znajomego, znajomego.
Nadarzyła się okazja, bo sam takiego destylatu nie robię 8-) a miałem opory, by krzemionkę przetestować na swoim destylacie, bo teoria teorią. a praktyka mogła pokazać co innego.
W każdym razie się udało.
Używam takiego filtra specjalnie do tego celu zrobionego. W jego środkowej części znajduje się dwutlenek Krzemu, a po jego bokach węgiel.

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

japitole pisze: Ja osobiście używałem dwutlenku krzemu do oczyszczenia śmierdzącego i niedobrego destylatu znajomego, znajomego
Jest jeden znak zapytania.
Kolega pisał, że to cytrynówka jest. Więc zapytać chciałem, czy cukier w niej zawarty, nie zakłóci pracy takiego filtra?
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1847
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: drgranatt »

MASaKrA_Domingo pisze:Pytanie - w jaki sposób byście "uratowali" alkohol z tego wyrobu? Niestety nie jestem w stania sobie wyobrazić wypicia tego nawet z drinkiem. :womit:

Dziękuję i polecam dyskusję.
Jak mocno słodka jest ta cytrynówka?
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Przepuść to jeszcze przez żwirek dla kota.
Używany.

Tyle razy już pisałem.
Coś nie wyszło. Trudno. Zostaw. Nazbierasz jeszcze więcej co nie wyszło...a nie raz nie wyjdzie. I puścisz to z pogonami.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

defacto pisze: Kolega pisał, że to cytrynówka jest. Więc zapytać chciałem, czy cukier w niej zawarty, nie zakłóci pracy takiego filtra?
Nie pomyślałem o tym, a odnosiłem się do zwykłego bimbru i myślę, że filtrowanie alkoholu ze znaczną ilością cukru może się nie powieść.
Kolego rozrywek ze swoją ironią, wbrew pozorom trafiłeś (prawie) w sedno.
Duża część kociego żwirku na rynku to nic innego jak surowiec pochodzenia wulkanicznego, zauważ jak świetnie pochłania zapachy nie wiem jak w smaku 8-)
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 maja 2020, 22:13 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: .Gacek »

Z mojej strony krótka piłka.
Do beczki gdzie zbierają się wszystkie późne przedgony, pogony, nieudane nalewki, i inne śmieci na które mi szkoda wątroby.
Powtórna rektyfikacja pomoże.
Węgiel, żwirki dla kota i inne cuda już mi dawno przeszły... Jeżeli już to tylko w ramach eksperymentu pomiędzy procesami.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Kol japitole. Musze ironicznie bo nie dotrze czasem.
Napisałem ironicznie bo tak trzeba było.

Musze tak. To działa ja wiem, pochodzenia wulkanicznego wytwór.
Gacek racje ci przyznaję. Też.

Można poprawiać coś, coś nie jest nie jest doskonałe.

Ale nie widzę sensu na siłę robić z szamba perfum.
Nie przerobisz trampka na Audi RS.
To dalej będzie trampek.
Szkoda tego żwirku, kotu zostaw.
Jeszcze wspomnicie moje słowa.

Zostaw to w osobnym naczynku i kiedyś te smrodki przepuść.
Taka oto rada wujka dobra rada.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

rozrywek pisze: Ale nie widzę sensu na siłę robić z szamba perfum.
Nie przerobisz trampka na Audi RS.
To dalej będzie trampek.
Przyznaję rację, chyba zauważyłeś, że gdy pisałem, że się udało, to jakoś w tym moim pisaniu nie było wielkiego entuzjazmu.
Bo może i wódka nie śmierdziała i smak polepszył się o niebo, to jednak nadal była podła i wykrzywiała ryja.
Awatar użytkownika

Autor tematu
MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Panowie, wbrew pozorom nie jest to głupie pytanie. Obecnie mam cukrówkę nastawioną na płyn do dezynfekcji tak więc nie ma tego problemu. Pytanie dotyczy również tego, czy nie będzie problemu z prYpaleniem grzałek przez średnio słodką cytrynowke.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

użytkownik usunięty
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: użytkownik usunięty »

Gotuj śmiało :ok:
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: nemeto »

Koledzy wcześniej już radzili co zrobić. Z tego co zrozumiałem mówimy tutaj o płynie w ilości 0,5-1l. Jeżeli przyjmiemy, że ma tyle cukru co cola i dolejesz to do przefermentowanego nastawu (łącznie 47l) to blg o ile skoczy? Jak dla mnie 0,2-0,5 max (w zależności jak słodka jest cytrynówka). Ludzie gotują mniej przefermentowany nastaw i nic się nie dzieje. Do dundru dosypują cukry i fermentują.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Kòpôcz »

Podczepię się, bo mam pokrewny dylemat. Nieudanych nalewek mam w tej chwili 5l - głównie jarzębiak i piołunówka. Ok. 40% alk. i niestety także cukier. Pomyślałem, że może rozcieńczyć to do ok. 15% i dofermentować cukier jakimiś turbo? Oczywiście chciałbym sobie obliczyć tak proporcje wszystkiego, by osiągnąć nastaw ok. 20%, ewentualnie dopełnić cukrówką. A może od razu rozrobić to na 10l i zmieszać z 10-15l cukrówki i przefermentować wszystko razem paczką drożdży?
Jeden dylemat: czy przy tym stężeniu alkoholu (ok. 40%) balingomierz pokaże mi poprawnie zawartość cukru w nalewkach?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Też tak uważam, ale:
- zapytanie na forum to 30sek pisania posta plus jakiś czas czekania na odpowiedź.
- czyszczenie grzałek z przypalenia to pewno godzina roboty.
Tak więc jak widać, wolę zapytać
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Kamal »

Tego cukru może być tam z 0,6kg?
Jak Ci zależy na cukrze, to rozrób do 20%, i daj na spirytus, a na wywarze nastaw cukrówkę.
Powinieneś grzałki spokojnie zakryć.
K.
Ostatnio zmieniony wtorek, 5 maja 2020, 09:21 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Kòpôcz »

Raczej zależy mi na sprawdzeniu, czy z takiej gorzkiej berbeluchy jakiś ciekawy smak wyjdzie. Na spiryt zawsze można przepuścić. Ale podpowiedziałeś mi coś - to, co mam przepuszczę na smak, potem przefermentuję cukier z kotła, dodam pogony... Może się jeszcze jakichś win uzbiera, mam ze skrzynkę starego jabłecznika kartonikowego... Trochę tego trudnego do spożycia znajdę. Dzięki.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Napiszę jeszcze raz.
Wszelakie berbeluchy niepijalne puść na spiryt.
Potem to zostaw niech postoi.

Następnie puść jeszcze raz.
A potem policz. Czy ten cukier i te alko sà warte zachodu. Prąd czas, gaz.

Jak niechcący ci się sypnie z pojemnika soli do zupy to będziesz ratował na siłę?
Przesolone i tyle. Minimalnie za słone to wrzucisz kartofel i sól wyciągnie.

Podam inny przykład: moja mądra babcia kupiła kiepską herbatę. A że jej było szkoda to dosypała tego Ulunga do tej dobrej. I piliśmy syf do kiedy się nie skoňczył.

Czasami jak coś nie wyjdzie to trzeba to wywalić. I już.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Kòpôcz »

Na cukrze mi nie zależy, może co najwyżej jest mi przeszkodzą - tylko dlatego rozważam jego dofermentowanie.
Na spiryt mogę puścić zawsze.
Koszta - kiedyś za terminowanie się płaciło. Każda rzecz, jaką robię pierwszy raz generuje większe koszta, niż robienie ich rutynowo - to koszta nauki.
Mój dziadek mieszał Najprzedniejszy z Amphorą. Jedni uważali, że to psucie Amphory, dziadek czystej Amphory nie był w stanie palić. Jeden lubi bułki, drugi młynarza córki. Wielce prawdopodobne, że gorzki bimber podejdzie mi bardziej, niż piołunowy jarzębiak.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

HeniekStarr
600
Posty: 630
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 181 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: HeniekStarr »

Kòpôcz pisze:Nieudanych nalewek mam w tej chwili 5l - głównie jarzębiak i piołunówka. Ok. 40% alk. i niestety także cukier.
Z ciekawości: co Ci nie podeszło w jarzębiaku? Moc i ilość cukru? Pytam , bo mam dwie damy, różnią się między sobą proporcjami głogu i tarniny i wnioskując po aktualnym bukiecie,za jakieś półtora roku spodziewam się ambrozji. Pół flaszki Martella na damę też pewnie nie zaszkodziło.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Kòpôcz »

Smakował jak... mydło? Na prawdę był niepijalny, nie wiem, co skrewiłem i już nawet nie pamiętam jak go robiłem - to było z dekadę temu.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

Arkado
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 27 lut 2021, 18:49
Podziękował: 5 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Arkado »

Witam, mam pytanie czy ktoś używa Drożdże gorzelnicze ALCOTEC Mega Pack na 100 L, ostatnio na tym zrobiłem i nie da się tego pić, pali w gardle jak ogień :/
po filtracji węglem i ponownej destylacji to samo,
może ktoś podpowie co można zrobić aby to wygładzić ?
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

@arkado.

Masz na myśli te czarne opakowanie 360g?

Nie każ się domyślać, pisz konkretniej.

Grzybków należało dać pół, zapewne dałeś całą.


Ale do sedna:
Jakie blg startowe i końcowe, ile uzyskałeś urobku z tych 100L, najważniejsze pytanie, ile odebrałeś przedgonu?


Jak to przerobić?
Puścić to jeszcze raz, ale ostro uciąć frakcje górne.

Czekamy na odpowiedź, wtedy będzie łatwiej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Arkado
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 27 lut 2021, 18:49
Podziękował: 5 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Arkado »

Tak, te czarne 360g.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.
Awatar użytkownika

Tomik 2006
100
Posty: 114
Rejestracja: środa, 24 lut 2021, 14:11
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Tomik 2006 »

Użyłem kiedyś tych grzybków fermentacja wzorowa ilość ok ale smak jak u ciebie myślę że coś spartolilem dla spokoju powtorzylem nastaw efekt ten sam wniosek omijam te grzybki nie wiem może trafną partię trafiłem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Na opakowaniu akurat dobrze jest napisane. Chociaż raz.
Te proporcje to dokładnie 22,7 BLG.

2 litry przedgonu, też w miarę normalnie.
Ale to zależy od nastawu.

Mi się udawało pociągnąć litr z nastawu 40L, bo mi coś nie pasowało, ty masz litr ze 100.

Trochę mało ucięte.
Wyszperaj mój opis, czym jest przedserce, oraz poserce.

Wyjaśnijmy te końcowe blg -5.

Ile otrzymałeś serca?

Czym więcej danych, tym mniej gdybania.

Na marginesie, jak sam zauważyłeś turbo, są do kitu, szybko działają, ale brzydkie kupki w nastawie robią.


Nie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1847
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: drgranatt »

Arkado pisze:Tak, te czarne 360g.
worek cukru 25kg wymieszane z woda, razem 100l temp 25⁰C, spędzone dwa razy jak zawsze tylko na innych drożdżach i katastrofa, później węgiel i znów do maszyny mało co pomogło.
blg około 25 start, końcowe -5, z pierwszego razu poszedł litr do zlewu, z drugiego 0,5L i z trzeciego znów 0,5L przedgonów.
Co do proporcji na opakowaniu pisze całość na 25kg cukru z wodą 100L razem.
Ale doebałeś tych grzybków :o Nie wiem jak te alcoteki działają ale na tę ilość cukru innych grzybków turbo dodaję 200-250g. Pomijając sam sposób prowadzenia procesu to z tej ilości cukru w sumie odebrałbym kropelkowo 0,9-1,0 litr przedgonu do wylania i 1l drugiego przedgonu na mocy roboczej zostawiając go do następnego gotowania.
Jeżeli, jak piszesz, odebrałeś w sumie 2l i jest niepijalne to może wina grzybków :scratch:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

Arkado
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 27 lut 2021, 18:49
Podziękował: 5 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Arkado »

Wychodzi tylko i wyłącznie ich wina, wszystko było robione jak zawsze tylko inne alcoteki niż zawsze.
Nie chcę gdybać, ale przypuszczam że ciągnąłeś przedgon, przez cały czas.
3 procesy i dalej lipa? Coś mi tu nie gra, napisz więcej szczegółów odnośnie samych procesów, sprzętu, itp. Może wtedy się rozjaśni.
Raczej niemożliwe, zalanie, stabilizacja, przdgon, stabilizacja i serce aż do momentu 96⁰C na beczce, później pogony do 98⁰C na kolumnie, zawsze tak robię i jest :ok:
sprzęt to dwupłaszcz (zalany olejem do transformatorów) cwu inox + 140cm kolumny z wypełnieniem (spreżynki pryzmatyczne góra inox na dole Cu) no i głowica Aabratek.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

@Arkado.
Konkretnie, ile czego odebrałeś?
Nie interere mnie sprzęt, a proces.
Oraz interere mnie sam nastaw.

Odbiór serca do 96⁰ w kotle w ogóle do mnie nie przemawia.
Ani pogon.

Pytanie:
Jak powąchałeś nastaw, to jakie były wrażenia...nosowe?


Dam ci radę jedną:
Ucinaj serce o wiele wcześniej niż normalnie, czy to z góry, czy z dołu.

Serce potraktuj, jako coś z środka.
To jest właśnie serdunio.
Spróbuj, zawsze możesz do reszty dolać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Arkado
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 27 lut 2021, 18:49
Podziękował: 5 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Arkado »

Pytanie:
Jak powąchałeś nastaw, to jakie były wrażenia...nosowe?
to była standardowa cukrowa więc uważałem że nie było potrzeby tego aż tak pilnować.
Niczego nie mierzyłem i nie wąchałem, podszedłem do sprawy rutynowo, obecnie leci 4x z podziałem co 4L, zobaczymy co wyjdzie.
W ostateczności środek do dezynfekcji rąk :hammer:
Jeśli to nie pomoże to omijać te alcotec szerokim łukiem :womit:
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: kiwitom23 »

Ja już dawno zauważyłem, że naprawdę dużo lepsze rezultaty dają drożdże NIE-turbo i odpowiednia fermentacja. Nastaw u mnie ma max 20BLG nie więcej, zawsze daję połowę zalecanej przez producenta ilości drożdży, no i fermentuję w temperaturze poniżej 20*C. Spełnienie tych warunków gwarantuje naprawdę super efekty, jedyny minus to że fermentacja dłużej trwa, ale to są 3-7 dni więcej. Spróbuj sobie tych drożdży ze zdjęcia i fermentuj tak jak pisałem, a nie poznasz że to cukrówka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Arkado, do dezynfekcji rąk są różne inne środki.
Puścisz to jeszcze raz, ale mam wrażenie że nie słuchasz.

@kiwitom23 powyżej napisał, nastaw się na dłuższą, łagodniejszą fermentację.
Nie..Poniedziałek nastawiam, Sobota na rurkę, wolniej, mniej.
A niech i miesiąc robi, co za różnica.

Dlatego zapytałem czy nastaw capi, to proste, jak capi nastaw teraz, to jak będzie capić urobek?

Moja rada:
Opisana wcześniej zresztą, odbierz serce, sam środek, przedgon w kibel, przedserce do następnego, poserce również.

A reszta ma się spotkać z muszlą, takie rozumowanie proste.

Oszczędności są takie że chcesz litra dodać jeszcze do serca, i ci zamiast 4 litrów serca, wychodzi 5 litrów czegoś co capi jak Jamajczykowi spod bereta.


Wytnij ostro serce, a reszta w p......u.

Rzekłem.

Ps: rutyna, to takie coś że tracisz kontrolę nad procesem, rutyna niszczy wszystko, nic w naszym hobby nie jest rutynowe, jest powtarzalność procesu, oraz fermentacji, ale czujnym trzeba być zawsze.ZAWSZE.

Zmieniaj nie damy co 4 litry, a flaszki co 0,5.

Ps2: jeden nastaw tak zwaliłem że stwierdziłem że nie będę tego destylować, capiło jak z Chinskiego przedszkola. Takie grzybki trafiłem, dokładnie to T3.
Łagodniej, wolniej, przyjemniej, lepiej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 cze 2022, 14:31 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Arkado
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 27 lut 2021, 18:49
Podziękował: 5 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: Arkado »

jeśli chodzi o nastawienie to zawsze 30l wrzątku + 25 kg później do pełnych 100L i temp 20-25⁰C, ale dotychczas używałem TURBO ALCOTEC 48h PURE 21% i faktycznie zacierem aż pachnie po okolicy, a przy tych czarnych nie zwróciłem uwagi. No ale gdyby siedziało to bym poczuł.
A pytanie odnośnie cukru, może być jego wina ?
Bo cukier też z innej partii, kiedyś kupowałem w marketach obecnie w hurtowni worek 25kg.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Kiepska wódka - jak to przerobić?

Post autor: rozrywek »

Zmień grzybki.
To przecież nie wina cukru.

Cukier może mieć inną zawartość cukru w cukrze.

To już sprawdzaliśmy wielokrotnie.
Zresztą @ radius to opisał bardzo rzeczowo nawet.

Ale to tylko kwestia uzysku.

Nie wiń cukru, tu nie leży problem.

A w tym czym zaszczepisz nastaw.

Pamiętaj, liczy się tylko efekt końcowy, zaczyna się od nastawu przecież.

Zmień drożdże, oto moja rada.
Spróbuj Moscva, tylko daj pół.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oczyszczanie destylatu”