Dyskusja o ziołach

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...

Autor tematu
Sparrow87
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 21:29
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Post autor: Sparrow87 »

Witam
Obiecałem, że napiszę temat o ziołach. Miałem w głowie pomysł. Ale jak tu u pisarzy bywa wena przechodzi :) W skrócie opiszę dla czego zająłem się ziołami. I dla czego ta pasja dalej trwa która skierowała mnie tu na forum :)

Przygoda z ziołami zaczęła się całkiem niedawno. Niespełna rok temu kiedy żona zachorowała dość poważnie. Lataliśmy od lekarzy do lekarzy a oni niewiele mogli pomóc. Żona cierpiała na bóle stawów. Głównie ręce, nogi okolice karku. Lekarze podejrzewali Reumatoidalne Zapalenie stawów. I ta diagnoza została potwierdzona dopiero po 8 miesiącach w szpitalu.
Po drodze sporo czytałem o tej chorobie. Medycyna oficjalnie uważa tę chorobę za nieuleczalną. Ale czytając o niej natrafiłem na osoby które niby leczyły RZS bądź się wyleczyły. Tak trafiłem na forum zielarskie. Znajomi trochę się śmiali. Ale zanim żona miała diagnostykę nie była leczona w ogóle. Jedynie leki przeciwbólowe. Był okres w którym nie mogła wstać z łóżka. Potrzebowała kilku godzin ćwiczeń. Problemem było przykrycie się kołdrą. Ubranie spodni czy skarpetek.
Nie mając nic do stracenia poprosiłem o pomoc jednego z fitoterapeutów (potocznie zwany zielarzem). Gość ma wielką wiedzę. Chętnie pomaga. Rozmawiałem z nim po parę godzin w tygodniu zdając relacje jak pomagają zioła. Był to długi proces ale po 3 miesiącach Monika mogła chodzić ruszać rękami na tyle aby się ubrać. Ból jest do dzisiaj. Niestety zioła musiała odstawić ze względu na sterydy które bierze.
Przez ten okres przewertowałem internet w poszukiwaniu informacji o różnych ziołach. Oraz otworzyłem oczy i się przeraziłem! My zapomnieliśmy kompletnie o naturze. Nikt z nas nie leczył by się aktualnie ziołami. Nawet w sprawie przeziębienia. Większość z nas zapomniała o dobroczynnym działaniu czosnku, cebuli, koperku. Dodajemy do zup jakieś dodatki typu warzywko.
Od dłuższego czasu podaje synowi syrop z cebuli, czosnku, cytryny i miodu. Ma zdecydowanie lepszą odporność. Nie choruje tak często jak kiedyś. Wcześniej 3 tyg w domu tydzień w przedszkolu.

Jeżeli będziecie zainteresowani temat rozwinę oraz służę radą. Na pewno napisze o odbudowie odporności, polecę zioła które pomogą w walce z bólem kręgosłupa. Ogólnie napiszę dla was mieszanki przeciwbólowe.

Na razie podam ciekawy skład herbaty do picia. Alternatywa dla tych kupnych.
Czystek - http://rozanski.li/3389/rozmyslania-nad ... em-cistus/
Mięta -http://rozanski.li/1078/mieta-mentha-w- ... kosmetyce/
Pokrzywa -http://luskiewnik.pl/urtica/fitofarmakologia.htm
Do smaku polecam np Lukrecję (korzeń) ewentualnie może liście róży.
Herbatka ma działanie oczyszczające nasz organizm z toksyn. Wzmacnia nasz organizm. Dodatkowo warto dodawać imbiru oczywiście cytryny. Zioła kupujcie od zielarzy. Nie w sklepach te paczkowane które są "hodowane" na sprzedaż.
Nie ma to być forma reklamy ale polecam np ten sklep: http://ziolazkurpi.com/ bądź allegro.

Zapraszam serdecznie do dyskusji. Temat chcę rozwijać. Nie jest to wersja jaką pierwotnie zakładałem ale może kiedyś ją zmienię :)


Pozdrawiam
alembiki
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: jajek12 »

Cześć. Poruszyłeś ciekawy temat (przynajmniej dla mnie) Często stosuję medycynę "niekonwencjonalną", chociaż zioła, to chyba najrzadziej. Czystka piję od kilku miesięcy, kilka miesięcy ssałem olej słonecznikowy, maści wcierane w kolana dzięki, którym mogę "śmigać" po Bieszczadach, świecowanie uszu, stawianie baniek ogniowych i jeszcze coś by się znalazło. Oczywiście nie wszystko naraz. Jest jeden "minus" stosowania ziół ..... na wyniki potrzeba poczekać kilka tygodni czy miesięcy. Idziemy na łatwiznę i po tabletce mija ból, gorączka, działa w kilka minut. Kurzajkę tępiłem zielem jaskółczym przez kilka tygodni, powoli znikała, ale poszedłem do apteki, zakupiłem specyfik i po tygodniu nie było po niej śladu. Brak czasu i wiedzy powoduje, że odwiedzamy aptekę.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

bbaarrtt
30
Posty: 32
Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: bbaarrtt »

Uważam, że ten temat jest bardzo istotny, również od dosyć krótkiego czasu interesuję się szeroko pojętym zielarstwem - rozpoznanie, zbiór, właściwości.
Podobnie jak i Ty uważam, że dziś całkowicie zatraciliśmy rozsądek w kwestii radzenia sobie z problemami zdrowotnymi i na każdą przypadłość stosuje się "chemię", a leczenie ziołami ma naprawdę szerokie spektrum działania i często może być stosowane zamiennie(względem "chemii").
Jako, że w temacie raczkuję nie czuję się dostatecznie kompetentny by służyć radą - jednak polecam jako lekturę stronę dr. Różańskiego którą podałeś.
Druga sprawa wiele ziół jest często w większych dawkach szkodliwe - więc obowiązkowo przed stosowaniem warto zapoznać się z bezpiecznymi dawkami. A inna rzecz w tym, że wielu ziół, uznanych za szkodliwe po prostu nie kupimy - a ich działanie w dobrych dawkach potrafi być zbawienne.

Autor tematu
Sparrow87
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 21:29
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: Sparrow87 »

Witam
Jak obiecałem to napiszę recepturę wcierki przeciwbólowej. Głównie przy urazach, zwichnięciach np bólach kręgosłupa.

Suszone bądź świeże zioła:
Jesion (młode gałązki bądź liście. Gałązki wykazują mocniejsze działanie) 50g
Wiąz (to samo co przy jesionie) 50g
Korzeń żywokostu 50g
Pączki topoli 50g
Tuja (najlepiej same zielone iglaczki) 50
Bukszpan (świeże liście. Uwaga w dużych ilościach trujący) 20 do 30g
Podagrycznik 50g

Zioła mieszamy razem. Najlepiej przepuścić przez ręczną maszynkę do mięsa. Oczywiście na grubych oczkach. Jeżeli nie mamy wszystkich składników możemy któryś pominąć. Nawet z jednego zioła wyjdzie nam dobra nalewka na okłady.
Po zmieleniu rozrabiamy z FRANCÓWKĄ (do kupienia w aptece bądź na allegro). Można też wymieszać z izopropanolem. Rozrabiamy w ilości 1 część ziół na 5 części alkoholu.
Macerujemy minimum 3 tygodnie. Co jakiś czas mieszając. Im dłużej macerujemy tym lepiej.
Nalewka nie jest do picia! Tylko do okładów. Smarujemy ok 3-4x dziennie. Możemy też robić okłady na gazie. Miejsce obolałe możemy owinąć np folią spożywczą bądź zwykłym opatrunkiem. Czas kto ile wytrzyma. Możecie mieć uczucie pieczenia bądź chłodu.

Linkowisko:
Jesion http://rozanski.li/263/jesion-fraxinus- ... toterapii/
Wiąz http://rozanski.li/3154/wiaz-ulmus-w-pr ... toterapii/
Korzeń żywokostu http://rozanski.li/769/symphytum-zywokost/
Pączki topoli http://rozanski.li/1207/paczki-topoli-g ... medycynie/
Tuja (żywotnik) http://www.rozanski.ch/immunolog.html (Na samym dole są informacje), http://pl.herbs2000.com/ziola/zywotnik_z.htm
Bukszpan http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=258.0




Pozdrawiam

Autor tematu
Sparrow87
2
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 21:29
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: Sparrow87 »

Witam
Teraz trochę o Odporności. Odbudowie jej gdy ktoś często choruje. Oraz mamy taki sezon "Jesienno" Zimowy bo zimą tego nie można nazwać.

Zacznijmy od żywienia. Wszyscy wiemy o witaminach w warzywach. Więc warto jeść zupy z jak największą ilością warzyw. Dobrze przyprawione nie bać się używać mocnych przypraw typu pieprz Cayen, używać głównie soli himalajskiej. Odstawić raz na zawszę tanią bezwartościową sól kuchenną, która nam szkodzi.
Warto zaopatrzyć się we własne kiszonki tj kiszona kapusta domowej roboty, buraczki kiszone. Jeżeli nie macie własnej beczki poniżej podaje sposób kiszenia w słoikach.
Warto stosować kiszonki raz dwa razy w tygodniu.
Bardzo istotne jest ograniczenie niezdrowej żywności. Nie mówię aby całkowicie odstawić bo to niemożliwe. Nie będę się tu rozpisywać bo to osobny temat.

Kolejna sprawa to już gotowe produkty
#Na pierwszym miejscu jest syrop z Cebuli Czosnku. Podałem oczywiście link do youtube. Jego stosować można 2-3x w tygodniu jak ktoś chcę to nawet codziennie.
Jest wskazany jako syrop na kaszel. Ale generalnie zabija te złe bakterię.
#Imbir bardzo dobry do herbaty. W dowolnej formie tarty w plastry. Ja robię syrop z Imbiru (porządnie myje skórkę imbiru w misce później pod bieżącą wodą. Najlepiej szczoteczką. Następnie na grubych oczkach trę i wyciskam wyciskarką do ziemniaków sok).
#Wszelkiej maści soki typu marchew, burak, jabłka itp Oczywiście świeże. Jeżeli nie macie dostępu do sokowirówki to pozostaje jeść warzywa :)
#Odstawić cukier i stosować np stewie, ksyliton, miód.
#Sok z natki pietruszki. Oczyszcza organizm ;)
#Stary lek Padma28 http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2898.0
#Możecie się zdecydować na Esberitox. Podobne działanie jak Padma28
#Jeżeli robicie domowe surówki na oleju polecam zakupić olej lniany (najlepiej z apteki. Musi być z lodówki)
#Zrobić sok z młodych pędów sosny :)
#Stosować dużo witaminy C. Polecam kupić na allegro kwas L-askorbinowy. Brać go w ilościach ok 3-4g (dla osoby dorosłej). Najlepiej mieszać go z miodem bądź jakimś dżemem.
#Warto stosować ocet jabłkowy. 3-4x tygodniowo.
#Jeszcze z leków polecić mogę: BioaronC (aloes+wit.C), Biostymina (znów aloes), Aliofil (czosnek), Immunotrofina (arginina, glukan, jod, wit. z grupy B)

Drodzy Bimbrownicy :)
Również alkohol w niedużych ilościach działa dobroczynnie na nasz organizm. Warto zwrócić uwagę np na Włochów. Dzięki swojej kuchni oraz winku są dość zdrowym narodem :)

Linkowisko:
Domowa kiszona kapusta https://www.youtube.com/results?search_ ... na+kapusta
Kiszone buraki https://www.youtube.com/results?search_ ... one+buraki
Syrop z czosnku i cebuli https://www.youtube.com/results?search_ ... li+czosnku
Sok z natki pietruszki https://www.youtube.com/watch?v=FRdWgwql_gM
Syrop z pędów sosny https://www.youtube.com/results?search_ ... 99dy+sosny
Ocet Jabłkowy https://www.youtube.com/results?search_ ... %C5%82kowy
Sól Himalajska https://www.youtube.com/results?search_ ... Himalajska
Kanał Michała https://www.youtube.com/user/UndraMichal

Nie musicie stosować wszystkiego na raz. Można naprzemiennie co wam najbardziej podpasuje. Jednak część rzeczy warto wprowadzić niemal na stałe. Są one podkreślone.
Polecam też oglądnąć kanał Michała Undry. Chłopak w bardzo prosty sposób opowiada o leczeniu różnych przypadłości :) Dość prostym językiem


Pozdrawiam
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: rekinek »

WITAM. macie coś na kamienie nerkowe bo browar nie pomaga.

euphorbia1
100
Posty: 146
Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: wielkopolska
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: euphorbia1 »

Jakiego typu kamienie posiadasz ? Podaj swój poziom kw. moczowego
In vino feritas

Troglo-B
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 30 cze 2013, 21:58
Podziękował: 5 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: Troglo-B »

Może spróbuj z pyłkiem pszczelim, ja to stosuje od późnej jesieni do wiosny i powiem szczerze czyści kanały w nerkach i ogólnie uodparnia , żadne przeziębienia mnie nie ruszają. Jest dużo w necie na ten temat i nie jest najdroższe 1kg rożnie około 50zl.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 sty 2016, 09:43 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: psotnikpiotr »

Witam. Bardzo konkretny temat. W czasach kiedy nie można liczyć na lekarzy trzeba się samemu leczyć ziołami. Koledzy i koleżanki polecam bardzo witaminę C. A dokładnie 100% witaminy C z owoców acerolla. Tylko nie te z aptek. Wit. C potrafi zdziałać cuda. W wolnym czasie opiszę swoją historię. Pozdrawiam
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:

yacequ
100
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2018, 11:37
Podziękował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: yacequ »

Ależ Panowie, najlepszym lekarstwem jest "herbatka po góralsku", szczególnie polecam ją pacjentom z naszego forum. Pijamy z "mojo" tylko ją i przednie nalewki. Polecam też nalewkę z majowych pędów wzrostu sosny - czyni cuda na katar i gardło, a jaka prosta w robocie jest! O czosnku nie wspomnę, jest szczególne pomocny na WSZYSTKO! Dla ubogich (mentalnie) Mensil, dla bogatych CZOSNEK.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: psotnikpiotr »

:) To prawda kolego yacequ. Mamy tak wiele ziół pod ręką a ciągle kupujemy syntetyczne witaminy. Daj my na to czosnek-silny antybiotyk praktycznie na wszystko. Jest jeszcze wiele, wiele. Sięgajmy po leki z Bożej apteki.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: kmarian »

psotnikpiotr pisze:... polecam bardzo witaminę C. A dokładnie 100% witaminy C z owoców acerolla. ...
Ja jestem bardziej praktyczny. Nie wiem gdzie rośnie acerolla, wiem zaś gdzie szukać dzikiej róży. Wychodzę z domu w piękny słoneczny dzień, lekki wietrzyk niosący zapach traw i ziół polnych do wiaderka wrzucam co znalazłem. Nie tylko dziką różę, piękny owoc głogu też dobry, tarnina, jarzębina i wiele innych.
Z czym wracam do domu? Oprócz uczepu na ubraniu i tego co w wiaderku, mam jeszcze witaminę "D", choć niewiele ale jednak. To co widziałem i słyszałem to moje.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: psotnikpiotr »

@kmarian piszę o Wit. C ponieważ jest niezbędna przy przeziębieniach i innych ifekcjach. Mi pomogła wyleczyć zchorzenie, które męczyło mnie od dziecka(czasami nawet napicie się wody sprawiało ostry ból).Więc kolego uwierz mi, wiem co piszę. Ponadto Wit. C pomaga też w leczeniu nowotworów. Wlewy dożylne zwalczają komórki rakowe. Profilaktyczne jej zażywanie usuwa z organizmu wolne rodniki. Można by pisać wiele. Polecam Wit. C

Pozdrawiam Psotnikpiotr :)
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 gru 2018, 22:48 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: psotnikpiotr »

Oczywiście nic nie zastąpi spacerów po świeżym powietrzu i opcaowaniu z naturą. A jeszcze zbieranie ziół w słoneczny dzień (wtedy powinno się zbierać zioła) nic piękniejszego. :)
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: kmarian »

Ja tylko napisałem, że z powodu swojego wrodzonego sknerstwa, witaminę C pozyskuję z dzikiej róży. Nic nie mam do acerolli, ale z kasą u mnie cieniutko, czasu zaś mam sporo. Znam właściwości wit. C, nie można jednak zapominać o witaminie D i innych witaminach. Ruch na świeżym powietrzu to niezłe panaceum na wiele schorzeń.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: psotnikpiotr »

I tu się z Tobą kolego zgodzę. 200ml Wit C kosztuje prawie 70 zł. Więc jest to spory wydatek. Jeśli masz możliwość zbierania prosto z natury to popieram. Wszystkiego dobrego życzę :)
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:

alicjakanon
10
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 24 gru 2018, 11:17
Krótko o sobie: Wiele spośród rzeczy, które możesz policzyć, nie liczą się. Wiele z tych, których policzyć nie można, naprawdę sie liczą.
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: alicjakanon »

W garnuszku ugotowałam zupę pokrzywową na boczku, a na patelni upiekłam sobie podpłomyki z dodatkami według uznania: z czarnuszką, z miętą, z lebiodką. To pomaga na nerki i kamienie:) A z pewnością poprawi wam się kondycja i nie będziecie musieli wydawać kupy kasy!

TomDwo
5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek, 30 kwie 2020, 20:13
Podziękował: 1 raz
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: TomDwo »

Witam Wszystkich.
Zaglądam tu, na forum od dłuższego czasu, ponieważ mam zamiar zbudować pierwszą rakietę.
Ale o tym w innym dziale napiszę, po tym jak się przywitam.
Skoro trafiłem na taki temat to może coś z doświadczenia ad kamieni.
W mojej rodzinie wujek miał kamienie gdzie tylko operacja mogła być skuteczna. A że interesujemy się trochę zdrowiem naturalnym, wiedzieliśmy że kurkuma świetnie sobie radzi z kamieniami, o czym powiedzieliśmy wujkowi.
Jakie bydło zdziwienie wujka,a co dopiero lekarza,który go prowadził . Po przyjmowaniu przez bodaj 2 tygodnie, dwa razy dziennie po łyżeczce lub więcej, bo wujek mówi że zjadł tego sporo. Że kamieni nie ma, a to jest niemożliwe żeby stamtąd wyszły same.
Temat ciekawy do zgłębienia dla zainteresowanych .
Temat trochę w zapomnieniu lecz może ktoś w potrzebie tu trafi, i może na tym wyjdzie jak wujek.
Do dziś bez kamieni,bez ataków, bez operacji. Prawie dwa lata już.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 maja 2020, 19:01 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka
Awatar użytkownika

KeriX
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 16 wrz 2021, 14:53
Krótko o sobie: Młody praktykant domowej produkcji trunków :D
Ulubiony Alkohol: Miód pitny i cydr
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: KeriX »

Temat bardzo istotny i warty poświęcenia chwilki na jego zgłębienie.

O ile sam nigdy nie miałem (na szczęście) poważniejszych problemów zdrowotnych, które miałbym w jakiś sposób leczyć ziołami, to wierzę, że stosowanie ziół jest najlepszym możliwym sposobem na profilaktykę i leczenie drobniejszych urazów i łagodniejszych chorób, ponieważ zdajemy się tutaj na naturę, której de facto sami jesteśmy częścią. Pomijając "magiczne" właściwości opisywane w legendach i podaniach sprzed wieków, moc ziół faktycznie jest spora, często wystarczająca, by skutecznie pomóc przy przeziębieniu, problemach skórnych, mięśniowych czy trawiennych. :D

Oczywiście fitoterapia ma pewne ograniczenia:
- mieszkając w mieście, utrudniony jest dostęp do surowca, przynajmniej tego nieskażonego.
- na niektóre efekty należy czasami czekać nawet tygodniami
- terapię daną rośliną należy przeprowadzać z głową, mając świadomość, że dawka czyni trucizną i NA PRAWDĘ, praktycznie wszystko można przedawkować
- należy uważać na rośliny, których dawka lecznicza jest zbliżona do dawki toksycznej i o ile kilka herbatek z mięty jeszcze nikogo nie zabiło, to nie polecam samemu bawić się w terapię np naparstnicą (Digitalis purpurea L.). :roll:

Sam mam w swoim ogrodzie specjalnie wydzielony kawałek, na którym rosną zioła specjalnie w tych celach takie jak szałwia lekarska, tymianek, mięta, lubczyk, lawenda czy echinacea. Innych, takich jak wrotycz czy łopian wolę nie wysiewać w ogrodzie z uwagi na ich inwazyjność, więc w tym przypadku zbieram je na dziko na okolicznych łąkach i lasach, czyszczę je, suszę i przechowuję w szczelnych, podpisanych słoiczkach. Z tak zebranego surowca przygotowuję napary, odwary i maceraty, które w zależności od potrzeby używam. :D

Pepex
30
Posty: 48
Rejestracja: czwartek, 9 wrz 2021, 08:39
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Dyskusja o ziołach

Post autor: Pepex »

Temat ciekawy ale i niebezpieczny.

Niestety, dostęp do wiedzy wszelakiej jaką daje internet bez umiejętności weryfikacji źródeł doprowadził w wielu dziedzinach do pojawienia się całej masy ludzi, którym wydaje się iż przeczytanie 2 artykułów napisanych przez X czy Y oraz obejrzenie filmiku na YT sprawi iż właśnie stali się specami od zielarstwa, lotnictwa, akrobatyki czy medycyny. Zaczynają się więc pojawiać fikołki logiczne oraz wpychanie do paszczy ziela wszelakiego.

Tak przypomnę, historycznie zanim internety powstały, ziołami oraz ich stosowaniem zajmowali się wykwalifikowani zielarze a nie Pani Krysia czy Pan Zygmuś. Zajmowali się zielarze a nie inżynier geolog czy ekonomista. Dlaczego?
Bo bankier nie zbuduje rakiety komicznej a mgr wiertnictwa nie opracuje terapii. Bo zasad jest kilka. A najważniejsza mówi, że "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną" Paracelsus.
Proste, nie? To teraz chętnie zapytałbym każdego z domorosłych miłośników samouleczania jaka to jest dawka niebezpieczna, jak śmiertelna a jaka lecznicza wrotyczu, łopianu czy innego ziela? Kto nie powinien zażywać np wrotyczu? Pytań jest wiele ale równie wielu jest głupców którzy potrafią doradzać innym co i jak przyjmować powinni chociaż nie znają pytającego ani schorzeń poza tymi o których leczenie pyta.
I tu dochodzę do sedna problemu. Współczesnej nienawiści do "chemii" jak to "inter-zielarze" czy niektózy w tej grupie zowią leki medycyny konwencjonalnej.
Wystarczyłaby chwila zadumy, odrobina chęci do poszukania wiadomości by zrozumieć, że leki w zdecydowanej większości.. wytwarzane są z ziół! A to ci historia!
Ta chemia a dokładniej substancja czynna w lekach to dokładnie ta sama, która jest w pęczku ziół.
No tak, aż ciśnie się na usta więc pytanie: to czemu nie zjeść pęczka ziół a wziąć tabletkę?
Powody są proste:
- bo zioło na lek jest najpierw badane pod kątem składu chemicznego, czyli w tabletce nie dostaniesz syfu z rur wydechowych czy innych choćby metali ciężkich, które Jan Kowalski przytarga do domu, bo w lekach nie znajdziesz setki razy przekroczonych norm azotu, bo zebrał jeden z drugim te najładniejsze ziółka koło pola, z dala od dróg,
- bo ilość substancji czynnej w tabletce jest ściśle określona a lekarz lub ulotka powie Ci ile tych tabletek zeźreć by dawka była lecznicza a nie zabójcza
- bo lekarz przed podaniem dowie się na co jeszcze chorujesz, jakie inne leki przyjmujesz i sprawdzi interakcje,
- bo zanim dana substancja została wpakowana w pudełeczko została dokładnie przebadana.
- bo substancja w tabletce działa jednotorowo, na konkretne schorzenie (a jeśli są interakcje to wiadomo o nich) a nie jak ziółko, które zawiera setki różnych substancji chemicznych.

Także cieszę się, że temat ktoś kiedyś tu rozpoczął ale za razem cieszę się, że jest martwy, bo poradami jak się leczyć przez Iksa i Ygreka można kogoś do grobu wpędzić lub uszkodzić jego wątrobę czy nerki.
A co do zielarstwa w obecnych czasach. Terapie zielarskie są ok, pod warunkiem, że są uzupełnieniem konwencjonalnego leczenia w konsultacji z lekarzem a nie próbą zastąpienia leczenia, zaoszczędzenia kasy czy ucieczki przed tą "straszną chemią".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”