-
Autor tematu - Posty: 171
- Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
- Załączniki
Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
Witam, pierwszy raz mam taki problem. Po opróżnieniu beczki 2 litrowej po 4 miesiącach i rozcieńczeniu bourbonu z wodą przefiltrowaną britą, produkcik wyszedł lekko mętny i co najgorsze widac na górze oleisty nalot. Masakra. Nigdy tak nie miałem. Przed rozcieńczeniem produkt miał 78 %, rozcieńczyłem do 40 % i zonk. Coś poszło nie tak. Czyżbym troche zepsuł cięcie frakcji ?
-
- Posty: 1272
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 10:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Niemirof Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
@Marsaw30, taki mocny trzymałeś w dębowej beczce?
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 203
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2020, 19:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
Beczka była nowa?
-
- Posty: 2335
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 19:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
To normalne zjawisko, że trunek mętnieje podczas rozcieńczania. Dlatego producenci whisky i burbonów stosują dwie metody. Pierwsza to filtrowanie na zimno, czyli przeciskanie silnie ochłodzonego trunku przez filtry wyłapujące cząsteczki powodujące zmętnienie. Metoda ta pozbawia części smaków i aromatów. Druga metoda to rozcieńczanie do stężenie 47% co zwykle pozwala zachować klarowny destylat. Beczkę zalewa się jednak mocą destylatu w granicach 62-63%. Ty "trochę" przesadziłeś z mocą leżakowanego destylatu. U mnie torfowy destylat po wylaniu z beczki o mocy 59% da się rozcieńczyć do stężenie 48% bez zmętnienia. Chłodzenie w lodówce jeszcze bardziej potęguje zmętnienie. Trunek mętny, choć mało estetyczny nadaje się jednak do picia.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2223
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 10:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
Olejstość w alkoholach jest porządana. Zwrócił mi na to uwagę, jeden degustator rumu/cachaçy.
Przecież nie masz tam plamy tłuszczu?
K.
Przecież nie masz tam plamy tłuszczu?
K.
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 kwie 2020, 11:03 przez Kamal, łącznie zmieniany 2 razy.

-
Autor tematu - Posty: 171
- Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
Spieszyłem się i nie sprawdzałem mocy przed zalaniem, beczka nowa była, wcześniej robiłem bourbon ,rozcieńczyľem go tylko z inna wodą i był pięknię klarowny i nie zauważyłem żadnej oleistosci,to wygląda jakby troche paliwa sie nalało do wody.... może przez to , że za mocny był w beczce i sie różne związki nie przetrawiły.... kurde. Wlałem tera single malta do tej beczki, okaże się za 5 miesięcy co to będzie, tym razem juz rozcieńczony do 65 % .
-
- Posty: 351
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 10:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
Nie rozumiem, w czym tkwi problem. Przecież oleistość stanowi istotę burbona. Jego, mówiąc językiem winiarzy, struktura, im bardziej wyczuwalna, tym lepiej. Po mojemu zabawa polega właśnie na zmaksymalizowaniu oleistości. Burbon powinien wydawać się gładkim i gęstym jednocześnie. Zawsze się staram takiego burbona wypędzić. Oczywiście raz uzyskuję takowy, a przy kolejnym psoceniu bardziej wódczany, tzn. posiadający mniej cech typowych dla kukurydzianego samogonu.
Tak przy okazji dopytam, bo często się zagadnienie pt. mętny trunek, pojawia. Czemu tą mętność niektórzy uznają za wadę? Nieapetycznie się w szklance destylat prezentuje, czy co?
Tak przy okazji dopytam, bo często się zagadnienie pt. mętny trunek, pojawia. Czemu tą mętność niektórzy uznają za wadę? Nieapetycznie się w szklance destylat prezentuje, czy co?
-
Autor tematu - Posty: 171
- Rejestracja: poniedziałek, 29 paź 2018, 23:12
- Załączniki
Re: Oleisty bourbon po rozcieńczeniu...?
No mętność napewno nie dodaje tu uroku, po drugie ,jakby byl tylko w strukturze oleisty to by było ok, piłem Jacka Single Barrel ,jest oleisty właśnie tak jak trzeba, tu chodzi o to ze widać z góry patrzac do słoika plame taka oleista, jakby coś się nierozpuściło a nie osama strukture całego trunku.
Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości