Pierwsze 50 w gardziołko

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Czasoholik
1
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 7 kwie 2020, 15:46
Krótko o sobie: Fan dobrej wódki z wodą mineralną, klasycznych samochodów i ciekawych zegarków
Ulubiony Alkohol: wódka
Status Alkoholowy: Bimbrownik

Post autor: Czasoholik »

03:40, jestem po pierwszym w życiu psoceniu. Przerobione 40 litrów nastawu, typowy grunwald 1410, cukier, woda i drożdże świeże, piekarnicze. Najpierw rozrobiony cukier w bardzo gorącej wodzie, jakieś 60-70 stopni w ilości 15 litrów, 10 kg cukru i potem zimna woda, aby mieszanina miała około 25 stopni i na to drożdże świeże pokruszone tak o, aby drobno było. To wszystko dobrze zamieszane i stało w wiadrach 2x20ltr w pokoju. Nie śmierdziało, chociaż dekle w wiadrach ze słuszną dziurą. Stało 10 dni. Nowy aabratek stał obok fotela i przyglądał się wraz ze mną dzień po dniu, jak nasi mali przyjaciele ucztują w cukrówce. Pieniło się, potem wigor opadł, aż na końcu w wiadrach nastąpiła totalna cisza. Na palcu liznąłem, nie słodkie. Moja pani też palec zmoczyła i nic, cukru nie ma. Wybiła 21, zalałem kega tym co wyszło, szlam do kibla i smażymy. Długo keg osiągał temperaturę, miałem instrukcję od sprzedawcy przed oczami i czekałem, aż górny termometr wskaże ok 50 stopni. Równe piśiąt, zimna woda poszła, grzałka kablem odłączona i ruszyło. Przegon szybko i poszło serce do gąsiora 5 ltr, bo tyle szacunkowo z 10 kg cukru się spodziewałem. Od startu do końca serca 96% równe, czysty duch. Patrzyłem na gąsiora i byłem przerażony, ile tego jest! Pod koniec napełniania sprawdzałem co moment, jaka moc. No i zabawa z zaworkiem, aby temperaturę abratek trzymał. Jak na meczu, niby oglądam film na telefonie, ale wciąż zerkam na termometr; to chwycę za próbówkę i sprawdzam. Teraz, jak patrzę i wącham tego krystalicznego pełnego ducha, mam ochotę sieknąć sobie na dobry sen, bo wiem, że wyszła mi bardzo dobra robota!
Zdrowie!
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwsze 50 w gardziołko

Post autor: rozrywek »

A ja myślałem że to ja jestem nienormalny.
Dałeś mi wiarę w siebie.
Wiedziałem że mam brata bliźniaka.
Tylko nie kurcze tutaj.
Powitać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Pierwsze 50 w gardziołko

Post autor: psotamt »

Fan (...) klasycznych samochodów i ciekawych zegarków
I jeszcze lubi napić się tego, co sam zrobi :ok:
Niechaj Twój nowy bakcyl rozwija się ku uciesze przyjaciół.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3836
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Pierwsze 50 w gardziołko

Post autor: Doody »

Witaj w klubie :D
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”