Witam. Wpadłem na pewien pomysł, jako że nie widziałem podobnego tematu postanowiłem go założyć. Myślę nad nalewkami/wodkami owocowymi typu "cytrynowka" na bazie soków tloczonych na zimno. Będę je robił podobnie jak cytrynowke, czyli do 70% spirytusu wlewal sok, czekał aż się sklaruje min 2 tygodnie do miesiąca (planuje użyć dymion lub beczki plastikowe) zlewal znad osadu, dolewal wody z cukrem do 40%, kolejny tydzień i w butelki. Ktoś próbował już tak robic, jakieś ciekawe przepisy?
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Nalewki/wódki na sokach tloczonych.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Nalewki/wódki na sokach tloczonych.
Procedura którą podałeś ma rację bytu w przypadku gdy do nalewek używasz całe owoce czy też inne surowce. Spirytus i cukier ma za zadanie wydobyć z owoców sok i inne składniki.
Gdy używasz sok wystarczy zaprojektować nalewkę pod kątem procentów i słodkości, kwasowości itp. Coś na podobę wódki smakowej.
Bierzesz sok i od razu dodajesz składniki typu alkohol (o mocy wyliczonej z projektu). Niekoniecznie musi to być czysty spirytus. Inne składniki - jak cukier, przyprawy itp. Odstawiasz na jakiś czas do przegryzienia się i być może sklarowania. I gotowe. Cieszysz się "nalewką"/wódką.
Gdy używasz sok wystarczy zaprojektować nalewkę pod kątem procentów i słodkości, kwasowości itp. Coś na podobę wódki smakowej.
Bierzesz sok i od razu dodajesz składniki typu alkohol (o mocy wyliczonej z projektu). Niekoniecznie musi to być czysty spirytus. Inne składniki - jak cukier, przyprawy itp. Odstawiasz na jakiś czas do przegryzienia się i być może sklarowania. I gotowe. Cieszysz się "nalewką"/wódką.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 693
- Rejestracja: sobota, 21 wrz 2019, 18:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Mazowsze, centralna wieś
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 87 razy
Re: Nalewki/wódki na sokach tloczonych.
Próbowałem i nie są złe, choć w porównaniu do macerowanych owoców to tylko takie zwykłe drinki. Większość soków przegryzie się szybko, kilka dni i gotowe - tam nie ma co oddawać tygodniami smak. Różnicę zobaczyłem jednak jak jednocześnie zrobiłem pomarańczową z soku (w moim przypadku sam wycisnąłem sok z pomarańczy) i włożyłem pomarańcze do macerowania. Już więcej nie zrobiłem na soku - zupełnie inny smak i radocha
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
-
- Posty: 69
- Rejestracja: piątek, 2 lis 2018, 23:32
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Nalewki/wódki na sokach tloczonych.
Znam efekt prac nad wódką smakową na bazie mirabelki, byłem sceptyczny ....ale zupełnie niesłusznie bo wyszła swietna wódka smakowa. Jednak w przypadku śliwek ciężko o sok więc w tym eksperymencie śliweczki zostały macerowane w alkoholu potem zlane i zasypane cukrem, powstały syrop i zlane wcześniej alko połączone i wyszło coś takiego że w przyszłym sezonie trzeba powtórzyć Kwasowość orzeźwia tak jak cytrynówka ale dzięki własciwościom śliwki wódeczka jest taka mega gładka (daje coś co płatki owsiane w piwie) do etgo smak świeżej śliweczki, jedynie można by nad aromatem popracować.