Domowy Jack Daniel's

[kwik44]

Kukurydza słabo się skleikowała. Ten drugi zacier będziesz miał zdecydowanie lepszy. Odpęd rób literalnie do "0", a dopiero w drugiej destylacji tnij frakcje. Odpędu powinno być ok 1/3 wsadu z kotła o mocy jakieś ~20%. Przedgon i pogon z poprzedniej destylacji zawsze dodawaj do kolejnej. Tam nie dość, że jest dużo spirytusu, to dodatkowo wzmocnisz smak. Szkoci mają naprawdę rację

[nike21]

Jak wyjdzie coś fajnego w smaku to zaciery z kukurydzą będę na pewno powtarzał. Dzięki za wskazówki

[kwik44]

Czemu by miało dobre nie wyjść. Ja na swój burbon narzekałem strasznie. Teraz po ~1,5 roku w beczce zaczyna coś zjadliwego przypominać. Najfajniejszy składnik smaku to orzechy Ale kożuch pleśni z przechodzonego dundru był gruby. Muszę dorobić beczułkę 50l. Akurat jak tę co mam wypiję to będzie nowe gotowe

//edyta: Nie staraj się skopiować JD. Nie warto - jest w sklepie. Zrób swój unikalny trunek. Będzie na pewno lepszy.

[nike21]

Wiem, że jest w sklepie, ale chciałem zrobić swój Pierwszy destylat leży w kamionce, drugi też pójdzie w kamionkę. Chciałbym zrobić większą ilość kukurydzianki i zalać sobie w beczkę 20 lub 30 litrową, ale to jest raczej dalsza przyszłość. Kukurydzę robiłem na próbę, głównie interesuje mnie destylat zbożowy na whisky. Czekam też na nowy sprzęt więc będzie ciekawie

[kwik44]

Kup beczkę 30l, a najlepiej 50l. Różnica w cenie nie jest wielka. Ja mam 20l (nową) i właściwie dopiero drugie zalanie (bo pierwszy destylat praktycznie w całości został przedestylowany ponownie) zdało egzamin. W beczce 50l tego problemu tak szybko nie będzie.

[nike21]

Zastanawiałem się nad beczką od magasa z białego własnie 30 litrów...

[czytam]

I to jest dobry kierunek.

[nike21]

Chciałem jeszcze zrobić trunek z tego przepisu. Myślę że może z tego wyjść coś całkiem fajnego.