Wino - osad na dnie

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
AmatorWina
Nowy Członek Forum
Posty: 0
Rejestracja: czwartek, 2 sty 2020, 21:24

Post autor: AmatorWina »

Witam.
Pół roku temu nastawione wino, zlewane znad osadu 3x. Wino się sklarowało. Zabezpieczyłem pirosiarczynem potasu ok. 1g na 10l zabutelkowalem i robi mi się delikatny osad na dnie. Co robić?
Jest ktoś w stanie pomóc :bezradny:
Z góry dziękuję :ok:
Ostatnio zmieniony piątek, 24 sty 2020, 20:25 przez inblue, łącznie zmieniany 2 razy.
promocja

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: AmatorWina

Post autor: W_TG »

AmatorWina pisze:Witam. Wino się sklarowało.
Widać niedostatecznie.
Co zrobić?? Zostawić. A przed podaniem wstrząsnąć, może będzie niezauważalne w kieliszku.
Ewentualnie podeprzeć się regułką "produkt naturalny, lekkie zmętnienie nie wpływa na walory smakowe :) "
Ewentualnie przy odpowiednim nakładzie pracy przelać z powrotem do butli np. przez bibułę filtracyjną i zostawić raz jeszcze na dłużej do ostatecznego sklarowania, i zabutelkować ponownie.
Ja mam nalewkę pigwową, dziś juz 4-ro letnią. Też mi się wydawało przed butelkowaniem ze jest krystaliczna.
A po roku zauważyłem lekki szlamik na dnie. Nie ruszałem tego jednak. Silne wstrząśniecie roztrzepuje ten szlamik i staje się nie widoczny na czas spożycia. :D
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Awatar użytkownika

czamnian
100
Posty: 133
Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 13:11
Krótko o sobie: Młody winiarz i smakosz nalewkowy
Ulubiony Alkohol: Miód pitny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: AmatorWina

Post autor: czamnian »

Wino po odfermentowaniu oraz odgazowaniu (kompletnym) potrzebuje min. roku żeby dojrzeć i ostatecznie zrzucić osad, ty zaś pracę nad winem zakończyłeś w pół roku, ja uważam że gdyby nie siarka to wino ruszyło by w butelkach...
Na małej ilości wino szybko wytrąca osad dlatego w balonie kryształ, a po zalaniu do butelek i napowietrzeniu dodatkowym wytrąca się osad.
Przelej do kruka nazot i daj mu czas aż będziesz miał ostateczną decyzję że gra :ok:
Awatar użytkownika

donald1209
50
Posty: 96
Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: AmatorWina

Post autor: donald1209 »

Z jakich winogron to wino? Jak z czerwonych to może to być zrzucanie barwnika a nie osad. A jak z białych, które są bardziej kwaśne, to może to być kamień winny. Moja rada , nic nie rób, tylko przed podaniem dekantuj wino czyli przelej do specjalnej karafki zostawiając osad w butelce.
Dodatkowo wyjdziesz na specjalistę sommeliera.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 sty 2020, 12:09 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Krzysztof

Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )

Robert09
100
Posty: 145
Rejestracja: piątek, 21 wrz 2018, 11:39
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: AmatorWina

Post autor: Robert09 »

Toż to półroczne wino . Już do karafki? No, z braku laku można i wypić. Ja mam wino z IX 2018 r i w balonie jeszcze trzymam. W listopadzie czasem sobie "pyknęło".Osad zrzuca- mało, bo mało, ale zrzuca. Zlałbym to z powrotem i dał sobie czas, dużo czasu.
Awatar użytkownika

czamnian
100
Posty: 133
Rejestracja: wtorek, 11 kwie 2017, 13:11
Krótko o sobie: Młody winiarz i smakosz nalewkowy
Ulubiony Alkohol: Miód pitny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: AmatorWina

Post autor: czamnian »

donald1209 pisze: nic nie rób, tylko przed podaniem dekantuj wino czyli przelej do specjalnej karafki zostawiając osad w butelce.
Dodatkowo wyjdziesz na specjalistę sommeliera.
A jakby wyszedł mu kisiel alkoholowy zamiast wina też byłby profesjonalistą? Dobre sobie...
Osad w butelce jest wadą i nie ma w tym nic profesjonalnego.
Z drugiej strony konsumujemy także oczami, dlatego butelka z idealnie klarownym trunkiem w środku wskazuje na kunszt wykonania.
Awatar użytkownika

donald1209
50
Posty: 96
Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wino - osad na dnie

Post autor: donald1209 »

Współcześnie wina są filtrowane, ale filtr płytkowy to wynalazek ostatnich 50 -70 lat. Wcześniej wszystkie wina były klarowane grawitacyjnie za pomocą różnych substancji, bentonit , białko kurze itp. I nigdy nie da się w ten sposób idealnie sklarować. Zawsze po dłuższym leżakowaniu coś się wytrąci. Dlatego przyjęło się nie podawać na stół wina w butelce tylko po przelaniu do karaki - dekantyzera, zostawiając odrobinę z osadem w butelce. Dodatkowo wina czerwone zyskują na napowietrzeniu przy przelewaniu.
Pozdrawiam
Krzysztof

Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wino - osad na dnie

Post autor: eldier »

czamnian dobrze gada, nazad do balona i to najlepiej wężykiem z każdej butelki, żeby nie napowietrzyć. Żadnej bibuły ani nic innego do filtracji nie używaj z tegoż samego powodu.

Z tym osadem w butelce to też różnie bywa, czasem kryształ w balonie, brak zrzucania osadu przez ponad rok, a później w butelkach po dłuższym czasie pokazuje się mgiełka - zazwyczaj w czerwonym. Może to ten niby szlachetny osad - barwnik, co nie zmienia faktu, że mnie się to nie podoba i wolę przed podaniem zlewarować ładnie do czystej buteleczki/karafki. Ale trafiają się takie które po 10ciu w butelce są kryształowe. Swoją drogą mam mętnego mniszka w damie 5l i mimo że minęło 6-7lat to na dole osadu nie ma. W sumie mógłbym spróbować jakiś specyfików, żeby sklarować- ale po co? No nic nie poradzę, zrobiłem wszystko poprawnie i to mi wystarcza ;) Mam też mniszka w butelkach robionego rok wcześnie i ten jest kryształ - kij wie o co tu chodzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”