Słowa dębienie użyłem jako hasła. Chodzi mi raczej o zaprawianie własnoręcznie przygotowanymi patyczkami ze śliwy i wiśni.
Patyczki robione ze starych sezonowanych klocków, drzewa też były kilkunastoletnie.
Jakoś smaki śliwkowo wiśniowe bardziej przypadają mi do gustu niż dąb.
Chodzi mi o efekt jaki powstaje mi gdy dojrzały alkohol postoi w butelkach jakiś czas.
Otóż na ściankach wytrąca sie brązowa warstwa czegoś.
Nie na dnie, żeby była jasność. Na całej powierzchni do poziomu wódki.
Wygląda to jakby szkło zostało pomalowane lakierem spirytusowym transparentnym.
Nie tylko wygląda, ale też i jest tak oporne na domycie.
Zdarzał się komuś taki efekt??
Jest jakieś rozwiązanie tej zagadki i uniknięcie tego efektu.
Dębienie destylatów
-
- Posty: 2889
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 967
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 212 razy
- Kontakt:
Re: Dębienie destylatów
...wiśnia...na miodach długo stojących i generalnie na"ciemnych" nalewkach mi to się robi...ciężko to się zmywa...ale od czego mamy NaOH...
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe