Co popsułem? - destylacja owocówki, słaby aromat?

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
AdiX
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2019, 14:01

Post autor: AdiX »

Witam jako że w tej dyscyplinie stawiam pierwsze kroki a im więcej czytałem i czytam tym mniej wiem postanowilem przejsc do praktyki która mnie zawiodła i czy mógłby z uprzejmości swojej ktoś wytknąć mi mój błąd /błędy :read:

Do tej pory robilem x razy zwykłe cukrówki ktore wychodzily bdb spiryt bardzo ok

Sprzęt kolumna na prąd z zimnymi palcami wypełnienie miedź i szkło

W tej samej konfiguracji postanowilem zrobic na soku jabłkowym do czego przepis jest na forum w podwieszonych, drozdze wolne gorzelnicze, cukier dokładnie wedle ilości w dwóch partiach na start i za 3 dni. Całość ładnie chodziła i stała 3tyg i 5 dni do dziś, z czego ostatni tydzien zatrzymalo na 02 blg i nic dalej nie miało zamiaru zejść

Dziś to uruchomilem i już po pierwszym puszczeniu widać że efekt nie będzie zadowalający, jabłka czuć ledwo ledwo prawie nic wręcz jakby kilka kropel soku puscic do 0.5 spirytu.... Niczym intruz w spirycie...

Czego to może być przyczyną? Co popsułem? Wypelnienie dać inne? Drozdze zdechly za szybko czy o co kaman? :scratch:
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 wrz 2019, 08:59 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.

mocho
50
Posty: 73
Rejestracja: środa, 18 gru 2013, 06:28
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: mocho »

Jeżeli zrobiłeś spirytus to nie możesz się spodziewać zbyt wielu aromatów. Trzeba było puścić bez refleksu (odłączyć ZP) i lecieć jak na pot stillu, za pierwszym przebiegiem lecieć do zera a dopiero za drugim dzielić frakcje

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: czytam »

Ile soku?
Ile cukru?
Ile wody?
Jakie drożdże?
Jaki dokładnie sprzęt (średnica, wysokość , wypełnienie, refluks)?
Jak prowadzony był proces (moc grzania, czas, refluks, odbiór przedgonów,...)?
Po udzieleniu odpowiedzi można będzie coś poradzić. Bo tak na oko, to może była to tylko cukrówka na jabłkach rektyfikowana jak spirytus i stąd nie ma posmaku jabłek.

Autor tematu
AdiX
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2019, 14:01
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: AdiX »

I tak też zrobiłem, za pierwszym z 300 aby odlalem, reszte niezależnie czy początek środek koniec kiepsko bardzo czuć, aby procent zmieniał się na niekorzyść i smród np. pogonu wiadomo

Tak no na to wychodzi że tym sprzętem i w ten sposób urobie spiryt. Zasugerowałem się tym że przerabiałem nieudane eksperymenty typu dębówka ala absynt itp. i on właśnie tak zapaskudził aromatem wszystko że musiałem skorzystać z węgla, wciąż przy identycznej metodzie poboru... Ale jak widać jabłka nie chemia i tak łatwo aromatu nie przenoszą

Więc przystępując do poprawki działać bez zimnych palców wypełnienie zostawić czy coś dać innego?

Kolumna 150cm na dole mam sprężynki miedziane, wyżej szklane rurki?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: Góral bagienny »

Szklana kulo powiedz ile kolega dał soku, cukru, wody jakie drożdże?
O cholera zapomniałem że nie mam szklanej kuli :D :D :D
Jak tylko kupię to odpowiem co popsułeś :D :D :D
Pozdrawiam Góral ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Autor tematu
AdiX
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2019, 14:01
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: AdiX »

Bez też się obędzie ;)

20l soku jabłkowego i 4kg cukru z drozdzami grom niebieskie biowin gorzelnicze, start na 26blg. Po 3 dniach dorzucone jeszcze 2kg cukru

Koniec na 02 blg i nie miało ochoty zejść niżej

Śmiem twierdzić jak kolega wyżej słusznie zauważył że wina leży nie w przygotowaniu a moim sprzęcie który w obecnej konfiguracji jest pod spiryt hmmm
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: Góral bagienny »

Sprzęt jest ok bo prawie do wszystkiego :D Jest takie fajne przysłowie tylko nie obraz się :D
Maszyna gra i gwizda tylko operator p...a ;)
A teraz do sedna :D Za dużo cukru, nie te drożdże nie taka destylacja ;)
Zrób kolejny nastaw ale dodaj TYLKO 2kg cukru dodaj drożdże do owoców np. bayanus995
Destyluj jak na pot-still czyli nie puszczaj wody na zp destyluj 2 razy pierwszy do zera% w kotle drugi z podziałem na frakcję.
W skrócie to tak powinno wyglądać ;) Uff nie muszę kupować szklanej kuli :D
Pozdrawiam Góral :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: czytam »

No to od początku.
Zakładając, że w soku było około 100g cukru na kilogram (typowa wartość dla kartonikowego) razem dawało to 2kg. Uwzględniając dodane 6kg razem było około 30Blg. Przy całkowitym odfermentowaniu dawałoby to 20% alkoholu. Drożdże nie miały prawa tego dojeść do końca (nie licząc reklam na opakowaniach turbo). Stąd 2Blg. Jak widać dodałeś trzy razy więcej cukru niż było w owocach. Nawet przy prawidłowo prowadzonym procesie, byłaby tylko 1/4 aromatów jabłek w porównaniu do samego soku. Bimbrozjowe efekty wprowadzane przez cukier i przesilone pracą drożdże pomijam. Sama destylacja to na razie zagadka (temperatury, czas, refluks).
Następnym razem postępuj zgodnie z dobrą praktyką. Fermentuj sam sok, nie gotuj zbyt długo (aromaty jabłek szybko się degradują w wysokiej temperaturze), w zasadzie bez refluksu (swoje wypełnienie możesz zostawić), tnij frakcje wg upodobań pamiętając, że jabłko raczej wyprzedza serce.

Autor tematu
AdiX
5
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2019, 14:01
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: AdiX »

O to mi chodziło, coś już wiem

Dziękuję bardzo i próbuje dalej ;)

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: eldier »

czytam pisze:nie gotuj zbyt długo (aromaty jabłek szybko się degradują w wysokiej temperaturze)
Masz na myśli na niskiej mocy?
czytam pisze: tnij frakcje wg upodobań pamiętając, że jabłko raczej wyprzedza serce.
Tutaj akurat mam zupełnie inne doświadczenia... Nie twierdze że z wczesnym sercem nie idą jabłka, ale maja zupełnie inny charakter, taki świeży owocowy, może coś jak zielone jabłuszko, ja jednak wole te bliżej końca - skórka, zapach miąższu, coś jak prażone jabłka - no generalnie nadal mam problem z nazywaniem... Ale ile osób tyle gustów i nie twierdzę że to jedyny słuszny smak i zapach ;)

No generalnie musisz próbować - najlepiej lać w małe buteleczki, dać odpocząć i dopiero mieszać. U mnie już od zimy odpoczywa...

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: czytam »

Miałem na myśli to, że dla jabłek niezbyt dobra jest długa stabilizacja, dokładny kropelkowy odbiór przedgonów a później już odbiór serca z utrzymywaniem temperatury w kolumnie w założonych widełkach. To oczywiście jedna z technik dla kolumny z wypełnieniem ale taki sprzęt ma pytający.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Co popsułem? ;(

Post autor: dynio »

Góral bagienny pisze:Zrób kolejny nastaw ale dodaj TYLKO 2kg cukru dodaj drożdże do owoców np. bayanus995
Destyluj jak na pot-still czyli nie puszczaj wody na zp destyluj 2 razy pierwszy do zera% w kotle drugi z podziałem na frakcję.
W skrócie to tak powinno wyglądać ;) Uff nie muszę kupować szklanej kuli :D
Pozdrawiam Góral :D
Zrób jak @G-B pisze, a najlepiej to nie dodawaj cukru, destyluj na 2x (pierwszy raz do "0" na papudze lub 99,5' w kegu) i wywal wypełnienie kolumny
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: Co popsułem? - destylacja owocówki, słaby aromat?

Post autor: wlonski »

Z jaką mocą robicie pierwszy odpęd owocówek?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

MecenasAlkoś
100
Posty: 123
Rejestracja: wtorek, 7 lis 2017, 16:06
Krótko o sobie: Zwykły gość;)
Ulubiony Alkohol: Własnej produkcji lub innych również własnej produkcji.
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Lubelskie
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Co popsułem? - destylacja owocówki, słaby aromat?

Post autor: MecenasAlkoś »

Dorzucę i ja swoje 3 grosze. Owocówki to było to co zawsze chciałem robić i dlatego mam miedzianego PS-a. Na pierwszy rzut kompoty, dżemy, soki. Później maliny, śliwki, porzeczki, mieszanki owocowe. No przeróżnie po prostu. Ale zawsze mam jedna zasadę. Nigdy nie wchodzę powyżej 23 blg, z wyjątkiem pierwszych razów gdzie jeszcze mało wiedziałem i miałem mało praktyki :read: :read: :read: . Używam tylko dwóch rodzajów drożdży, które ze wszystkim do tej pory dawały sobie radę: BAYANUS G-995, oraz Aromatic Wine Complex Spiritferm. Nigdy mnie nie zawiodły i szczerze polecam. Po 3-5 tygodniach przeważnie jest po zawodach :P .
Druga sprawa to grzanie. Próbowałem na pełnym 2 kW oraz na zmniejszonym 1,2-1,3 kW. Jeśli na 2 kW to odpęd do samego końca a później gotowanie jeszcze raz. Tak było na początku. Teraz kiedy już po prawie dwóch latach zabawy nabrałem jako takiej wprawy i mam papugę, to grzałka na 1,2 kW i cięcie frakcji. Zawsze wychodzi.
Co do aromatu - czas. Każdy Ci to powie i ja Ci to też powiem. Rok temu zrobiłem pierwszy nastaw z malin. Kilka dni po gotowaniu rozcieńczony do 50% nie dawał się przełknąć przez ostrość, choć maliny było pięknie czuć. Zapomniałem o szklanej damie z malinami i zajrzałem do nich po 6 miesiącach. Dałem rodzince do spróbowania pewnej soboty to mi 3 litry wychlali :smiech: :smiech: .
Owocówka moim zdaniem zawsze musi odleżeć.
I nie wolno się nią nazbyt chwalić bo zaczyna parować strasznie. :angry:
"Są dwa rodzaje wódki : dobra i bardzo dobra."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”