Szklana chłodnica spiralna w układzie odwrotnym

[druid7]

Jestem w trakcie wymieniania wężyków w mojej maszynce i zaświtała mi myśl o odwrotnym podłączeniu chłodnicy. Wzięło się to stąd, że mam w kolumnie tak na prawdę dwie chłodnice - wstępną na zimnych palcach i końcową, szklaną spiralę na obniżonym odbiorze. Chłodzenie mam w układzie zamkniętym z chłodnicą od klimatyzacji. Do tej pory wszystko w tym układzie śmigało bez żadnego problemu i z cukrówki wykapuję 96%. Jedyne co mnie wkurza w tym wszystkim, to rozmiary połączeń, mianowicie króćce zimnych palców mają fi12, a króćce płaszcza w szkle fi8. Żeby to wszystko zachowywało zasadę działania przeciwprądowego musi być podłączone w kolejności "szkło -> zimne palce". I tutaj pojawia się problem taki, że po pierwsze podłączenie jednej chłodnicy do drugiej jest upierdliwe, bo muszę stosować przelotkę, a po drugie ciśnienie wody na zimnych palcach jest za małe (bo woda leci najpierw przez fi8) i powoduje to załamywanie się wężyków łączących.

Jako że króćce spirali w szkle mają fi10, to przyszło mi do głowy podłączenie tej chłodnicy w układzie odwrotnym, tzn. zimną wodę puścić przez spiralę, a pary w płaszcz. Zastanawia mnie tylko wydajność takiego połączenia i czy istnieje niebezpieczeństwo, że nie wszystkie pary zostały by skroplone. Niby powierzchnia wymiany jest taka sama ale musi ona "obsłużyć" większą ilość par...

Jakie jest Wasze zdanie? Ktoś ma doświadczenie ze stosowaniem takiego układu?

P.S. Od wczoraj przeglądałem forum w poszukiwaniu zadowalającej odpowiedzi na moje pytanie ale nie znalazłem. Jeśli jednak gdzieś jest już ten temat poruszony, to przepraszam za zaśmiecanie.

[.Gacek]

Ze szkłem miałem bardzo mało wspólnego. Zawsze wydawało mi się, że moje łapska coś potłuczą, ale pomysł wydaje mi się całkiem sensowny.
Spróbuj, być może to rozwiązanie okaże się sukcesem zanotuj gdzieś sobie dokładnie temperatury, może wydajność wzrośnie a nie spadnie ku Twojej radości.

[druid7]

No właśnie chyba najlepiej będzie przetestować, bo nie widzę żeby do postu waliły tłumy ludzi z doświadczeniem w tym temacie. W sumie cała aparatura jest dość eksperymentalna, więc kolejne doświadczenie wzbogaci tylko zasób wiedzy

[Góral bagienny]

Przetestować ale co najważniejsze nie zapomnieć opisać efektu nawet jeżeli nie zda egzaminu
Pozdrawiam Góral

[scalak]

@druid7. Jaki masz teraz sprzęt? Na zdjęciu jest malutka kolba szklana, deflegmator i chłodnica. Na czym masz zamontowane te zimne palce? Podejrzewam że na kolumnie, która stoi na kegu. Jeżeli tak, to wstrzymaj się z kombinowaniem, dopóki nie sprawdzisz czy chłodnica ma wejście na wodę fi 8 wewnątrz, czy na zewnątrz.
Jeżeli to jest wymiar zewnętrzny, to nawet nie próbuj zamieniać wejść. W stanie wojennym działałem na szkle: kolba 10 litrów, w niej deflegmator i na stojaku chłodnica.
Kilka lat mi ten zestaw służył. Nawet jak masz w środku fi 6 mm, to dla wody wystarczy, ale dla pary to mało. Niekontrolowany wzrost ciśnienia w połączeniu ze szkłem, to
niebezpieczny duet. Zgłoś się na PW, wyślę Ci chłodnicę Liebiga za cenę 20 złotych i ja opłacam kuriera. Chłodnica ma wejście fi 12 zewnątrz na wodę i na urobek.
OVM-a już nie potrzebuję.
Tadek

[druid7]

Faktycznie, dawno nie aktualizowałem na forum mojego sprzętu - muszę uzupełnić, bo tak jak mówisz w tym momencie używam miedzianej kolumny na kegu.
Z tym ciśnieniem to chyba masz rację - odpuszczam temat, bo im dłużej o tym myślę tym mniej mi się ten pomysł podoba. I rzeczywiście - fi8 to wymiar zewnętrzny.