Zdziwienie po węglu.
-
Autor tematu - Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
- Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
- Ulubiony Alkohol: Driny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zdziwienie po węglu.
Ja sie wypowiem jak to u mnie jest, choć nie próbowałem obecnie po węglu.
Pierwotnie, gotowałem 2x na spirytus i dopiero po przepuszczeniu przez węgiel był dla mnie towar zadowalający.
Ale po wymianie na sprężynki wypełnienia kolumny i gotowaniu metodą 2.5, towar jest w pełni zadowalający bez węgla aktywnego. Ale nie próbowałem przepuszczać tego przez węgiel.
Pierwotnie, gotowałem 2x na spirytus i dopiero po przepuszczeniu przez węgiel był dla mnie towar zadowalający.
Ale po wymianie na sprężynki wypełnienia kolumny i gotowaniu metodą 2.5, towar jest w pełni zadowalający bez węgla aktywnego. Ale nie próbowałem przepuszczać tego przez węgiel.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: czwartek, 10 sie 2017, 18:42
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zdziwienie po węglu.
Ja powiem jak u mnie jest: kolumna Miedziana, wypełnienie:sprezynki pryzmatyczne nierdzewne, gotowanie na raz. Towar dla mnie zadowalający. Po rozrobieniu z kranówką delikatny smak wchodzi jak woda:) do nalewek super, a po macerowaniu owoców z jakimiś przyprawami typu cynamon czy goździki to wogole bajka
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka