Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

@sargas
Musiałeś mnie źle zrozumieć. Ja w żadnym wypadku nie neguję nastawów na dzikusach. Chcę tylko zwrócić uwagę na pewien umykający szczegół.
Owoce kupione w hurtowniach albo nie daj bóg w markecie to są owoce potraktowane taką chemią, że aż strach. I nie chodzi o szkodliwość dla zdrowia, tylko o to, że na skórce trudno znaleźć odpowiednie żyjątka, które by pracowały na naszą korzyść. Bo wszystko jest wytrute w taki sposób aby śliwki wytrzymały transport i przechowanie do momentu ich sprzedaży.
Te śliwki zeszłoroczne, na których robiłem bez udziału drożdży szlachetnych były w smaku bardzo dobre. Nawet miały niezły aromat. Jednak nastaw "na dzikusach" się nie udał. Co potwierdzałoby twierdzenie o loteryjności takich prób.
Tak jak wspomniałem wcześniej wszystkie inne ale już na drożdżach szlachetnych udały się bez zarzutu. Opisywałem ten fakt dosyć szczegółowo. I nie podejrzewam żadnego błędu popełnionego osobiście.
Jako ciekawostkę mogę podać fakt, że część śliwek zostawiłem do konsumpcji i o nich zapomniałem. Znalazłem je po 2 tygodniach w całkiem niezłej formie. Żadna nie była spleśniała. Były tylko lekko wysuszone.

P.S. Śliwki nie dryluję. Tylko przed wrzuceniem do beczki nacinam. Wydajność jest na typowym dla śliwek poziomie. W zeszłym roku była rewelacyjna.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 sie 2019, 15:34 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Kolego @kzl99 zrób śliwowicę z węgierek ;) Piszesz że Twój destylat ma miesiąc, na węgierki to stanowczo za wczas :D
Węgierki są pod koniec sierpnia początek września przynajmniej u mnie (Nowosądeckie)
Pozdrawiam Góral :)
Edit Poczytaj posty Kolegi Kucyka o śliwowicy o Pani Wiesi dowiesz się o aromatach :D
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 sie 2019, 19:30 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wawaldek11 »

Jak z urodzajem? Drzewa oblepione, gałęzie gnom się?
A morele masz w okolicy? Kiedyś poczęstowano mnie morelówką i od tamtej pory chciałbym nastawić. Ale nie mniej niż 100kg, a ceny miałem zaporowe - od 7 zł :shock:
Zadzwoniłem kiedyś do siostry kolegi z wojska, do Kamienicy i w rozmowie pytam o urodzaj węgierki - siostra odpowiada: a bydzie, bydzie do herbaty :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

W tym roku totalna lipa :( ani jednej śliwki na drzewie.
W Nowosądeckim mieszkam wekendowo :).
W mojej okolicy nie ma drzew morelowych.
Pozdrawiam Góral :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Umówiłem się na jutro z facetem, który mówi, że w jego sadzie drzewa uginają się od węgierki i mnóstwo owoców leży już na ziemi. Jeżeli to prawda, mam nadzieje być posiadaczem dużej ilości śliwki ;) Oczywiście urobkiem będę się musiał podzielić.
Pozdrawiam
Darek

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: przegab »

kokornik pisze:Drylujecie śliwki? Bo niektórzy podobno drylują, ale czy ten kwas pruski wyjdzie przez te 2-3 tygodnie z pestek?
Nie trzeba drylować, ale podobno niezdrowo pestki gotować, więc warto oddzielić przed transferem do kotła.
Ostatnio zmieniony wtorek, 6 sie 2019, 14:05 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Góral bagienny pisze:Edit Poczytaj posty Kolegi Kucyka o śliwowicy o Pani Wiesi dowiesz się o aromatach :D
Co masz dokładnie na myśli ? Posty z początku tematu ? Jeśli tak to czytałem.
Jeśli chodzi o aromaty to u mnie nie są chyba problemem owoce, bo puszczałem już kilka (bodajże 8) nastawów, każdy jest ostry i w ogóle nie pachnie surowcem z którego był zrobiony.
Pachnie zaś alkoholem ale takim drażniącym, posmak metaliczny i ostry. Mam nadzieję że jak puszczę śliwki i wyjmę zmywaki to będzie różnica w aromacie i smaku.
Pozdrawiam
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Kolego robimy na tym samym sprzęcie :D
Śliwki w lipcu to nie węgierki :) one nie dadzą tyle aromatu :)
Ja jadę z zmywakami i piję sliwowicę 60% więc chyba coś robisz nie tak ;)
Problemem może też być surowiec, skąd masz śliwki? ja mam swoje nie pryskane ;)
Pozdrawiam Góral :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Nie mówię tylko o urobku ze śliwek, mówię o każdym który uzyskałem. Jest ostry, palący i metaliczny.
To, że teraz to nie węgierki, to ja wiem. Robię ze śliwek kupionych u faceta, który ma swój sad. Czy pryskane to nie wiem. Twierdzi że nie.
Jak już wspominałem, to albo ciągle robię coś nie tak, w ten sam sposób, albo coś jest nie tak ze sprzętem (zmywakami?). Problem, że nie wiem co jest przyczyną. Proces prowadzę zawsze powoli i z cięciem frakcji. Nie wiem co miałbym jeszcze tutaj poprawić.
Sam urobek nie jest jakiś niepijalny, ale brak w nim za każdym razem aromatu... Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej bo zaczyna mnie to....:)
Ostatnio zmieniony sobota, 10 sie 2019, 18:33 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Opisz jak robisz nastaw i powoli dojdziemy gdzie robisz błąd ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Ten który zrobiłem teraz. Śliwki zakupiłem, przywiozłem do domu, wrzuciłem do wody aby je wymyć z jakiś większych zanieczyszczeń. Następnie wydrylowałem. Wrzuciłem do beczki, łącznie ponad 30 kg śliwki. Potraktowałem je mieszadłem, aż do uzyskania pulpy. Dodałem 3 kg cukru w myśl zasady 1 kg cukru na 10 kg owoców. Drożdże aktywne Bayanus wcześniej uwodniłem. Następnie dodałem do nastawu. Pozostaje czekać.
Codziennie staram się wstrząsnąć beczką aby zbić tą czapę z góry. Zapach ulatnia się bardzo ładny, pachnie tak jak powinno moim zdaniem. Wszystko pracuje jak należy. Gdy fermentacja się skończy zamierzam przefiltrować to jakoś, gdyż nie mam płaszcza i grzeje grzałkami.
Tyle w temacie nastawu. Jeśli chodzi o sam proces to, przed startem zawsze myje pod ciepła wodą cały sprzęt od środka a następnie kwaskiem. Zmywaki gotuje z płynem. Płuczę wszystko, zostawiam do wyschnięcia i jadę na następny dzień z tematem. Wlewam nastaw, grzanie daje na maksa ( dwie grzałki) gdy zaczyna kapać, odłączam jedną grzałkę i pracuję tylko na dolnej, ustawiam ją na regulatorze gdzieś w połowie, co daje prędkość około 3-5 kropel na sekundę. Odbieram zawsze wszystko do pojemników o pojemności 300ml. Przy około 40% kończę proces, a to co odebrałem zostawiam tak na kilka dni.
Po kilku dniach zawsze to samo, ten sam ostry palący alkohol, metaliczny. Zaznaczam że zawsze do tej pory robiłem owocówki, nie cukrówki.

Góral mamy ten sam sprzęt a jednak różne wyniki.... dlaczego ? Dlaczego !;)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sobota, 10 sie 2019, 22:13 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Teraz to zgłupiałem :( bo wszystko robisz ok.
Tylko jedno ja nie próbuje swojego bimberku przez co najmniej miesiąc :)
Zostaw go w spokouj co najmniej na miesiąc raz na parę dni przewietrz i wtedy próbuj :)
Ja czasami bimberek próbuje i po 3 miesiącaćh :D CIERPLIWOŚĆ :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

Mam kilka pytań.
Ile litrów soku uzyskujesz z 30kg sliwek?
Po co Ci zmywaki do destylacji prostej?
Cykniesz foto sprzętu?
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Kolega pracuje na pot-stil od Zygmunta. Fermentuje pulpę nie sok.
Robi wszystko jak ja a destylat h.....y ;)
Nie zapytałem tylko ile razy destyluje ale mam nadzieje że 2 razy ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

radom1987
50
Posty: 58
Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: TM
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: radom1987 »

Góral z tego co mi się wydaje i co przeczytałem destyluje raz i zostawia na kilka dni i zawsze ma ten sam metaliczny smak.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Sprzęt jak już wspomniał kolega Góral jest od Zygmunta. Poniżej zdjęcie. Działam z wypełnieniem bo tak w sumie radzili wszyscy, czytając różne tematy. Destylowałem raz, mam kega 30l, przy urobku nawet i 4 litrów to jak go zaleje do następnej destylacji ? Nie zakryje nawet dolnej grzałki.
Tak jak pisałem wcześniej, u kolegi na sprzęcie który sam zrobił, po jednokrotnej destylacji uzyskaliśmy super towar. U mnie za każdym razem wychodzi lipa.

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

Na sprzęcie od Zygmunta, czy na miedzi. Ok. Kolega fermentuje pulpę, ale gotuje czysty sok, tak?
Sprobowalbym usunąć zmywaki, bo po co one są potrzebne w tej rurze. Nie rektyfikujemy, prawda?
Nie bez znaczenia zadałem pytanie o ilość soku, bo z takiej ilości śliwek otrzymamy może kilka litrów soku, więc nie spodziewajmy się galantego urobku, gdy ów rozcięczony jest X krotnie. Niech kolega zrobi trzy-cztery nastawy i potem wyciśnie pulpę. Uzyska dużo więcej materiału do dalszej obróbki. Zalecałbym dwukrotną psotyfikację, czyli szybki odpęd, bez względu na frakcje i temperatury, drugi, wolny z małą mocą i surowym cięciem frakcji, od 78% w popudze do 94.8st w kotle. Resztę można odebrać i wykorzystać do dalszej pracy.
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 sie 2019, 11:00 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Zygmunt »

Wystarczy przeczytać instrukcję... Nie czyść kwasem sprzętu przed procesem, a jeżeli musisz (bo ktoś "życzliwy" doradzał), to ten kwas zobojętnij zasadą. Czyszczenie i konserwację masz opisaną pod koniec instrukcji. Nie ma tam nic o gotowaniu wypełnienia (po co?), ani działaniu kwasem przed procesem. Metaliczny posmak to wynik Twojej "konserwacji".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Zmywaki gotuje, bo po procesie, gdy nie pracuję na sprzęcie jakiś dłuższy czas, jest dziwny nalot i nie pachnie to tak fajnie, że chciałbym aby „to” dostało się do kolejnego destylatu.
I być może w nich tkwi problem braku aromatu destylatu. Po prostu go zabijają. Następny proces poleci bez zmywaków.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 sie 2019, 11:33 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

175 kg węgierki wylądowało w dwóch beczkach i pięknie pracują. Dodałem pektoenzym, pożywkę, drożdże G995, zero wody i 14 kg cukru. Śliwki w 5 minut zmieliłem na papkę mieszadłem w wiertarce. Ciekawe co wyjdzie w tym roku :ok:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

No dobrze... to może trochę reklamy dla Górala z Bagien oraz jego rad...
Miałem okazję degustować jego śliwowicę z poprzedniego roku. Niewiem jak to zrobił ale dla mnie bajka. Destylat wyraźnie owocowy, bardzo aromatyczny, delikatnie rudy bez przedębienia, czuć nuty czekolady oraz daktyli (wydaje mi się, że to chipsy a nie beczka). Smak łagodny bez żadnej ostrości oraz palenia z wyraźną nutą śliwki...
Polecam rady kolegi jako dobry wyznacznik prób i błędów oraz proponuję aby stanął do walki (jeżeli @radius i w tym roku organizuje) o puchar Śliwowica 2019 :ok:
Pozdrawiam Gacek.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Po ile dorwałeś i gdzie ? Na czym pracujesz ?;)
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Bartek ale mi słodzisz pewnie przeczytałeś że 60 kg moreli nastawiłem :D
Niema tutaj żadnej tajemnej wiedzy, czarów czy odprawiania modłów :)
Koledzy surowiec czyli śliwki węgierki nie węgierko podobne :D
Ja mam ten plus że mam swoje kilkudziesięcioletnie drzewa a może minus :( bo w tym roku zero śliwek :(
Nie wiem czy to wpływ jeziora czy co :o
Na wiosnę zakładam hodowlę murarki ogrodowej i zobaczę czy pomoże ;)
Pozdrawiam Góral ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

artur.sukiennik
300
Posty: 334
Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: artur.sukiennik »

Jam myślicie czy takie śliwki się nadadzą? Są miękkie ,w miarę słodkie, pestka łatwo odchodzi. Nie wiem niestety jaka to odmiana.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Każda dojrzała śliwka się nada. Jeden destylat będzie bardziej aromatyczny a drugi mniej. Ja np. oprócz standardowej węgierki lubię mirabelkę .
Pozdrawiam
Darek
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

@ artur.sukiennik Śliwowicy to raczej z tych śliwek nie zrobisz ale jak mają sporo aromaty bo jakieś ciekawe brendy może wyjść :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

moe.shiner
10
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 19:41
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: moe.shiner »

Cześć,

Pozwolę sobie zadać pytanie tutaj. Jakiś czas temu pomogłem znajomemu zaprojektować aparaturę.
Gar 30L z wew. grzałkami 2KW+1,5KW. Jest teraz do przegonienia wiadro nastawu morele+śliwki+glukoza.

Żeby nie przypalić grzałek zaproponowałem mu powolne ogrzewanie nastsawu, podnoszenie mocy regulatorem do 30% dla grzałki 2KW (da to około 3,3kw/cm2).
Pojawił się też kolejny pomysł. Na dno garnka wsypać warstwę czystego i wygotowanego grysu granitowego żeby przykryć grzałkę i zalać wodą?
Zastanawiam się czy takie podbicie nie pomoże w ochronie grzałki.

Pozdrawiam i miłej niedzieli,
Moe

luissf
1
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 6 sty 2018, 20:54
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: luissf »

Kolego Artur myślę, że jest to renkloda ulena. Jest słodka i wydajność jak ze śliwki duża, ale jeśli chodzi o zachowanie aromatu śliwki, tak sobie. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 sie 2019, 06:24 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Połącz obydwie grzałki równolegle pod regulator a nastaw puść przez pieluchę tetrową i jazda! Wystarczy powolne rozgrzewanie☺
Pozdrawiam Gacek.

moe.shiner
10
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 19:41
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: moe.shiner »

Dotarły do mnie wieści. Sukces, niestety połowiczny.
Grzałka nie przypalona, po przetarciu nastawu przez sito kuchenne.
Jednak smak samego urobku znajomy określił na kwaskowaty z delikatną gdzieś na 3 planie ukrytą nutą owocową.

Albo za mało dojrzałe owoce, albo metrowa rura fi 42 z miedzi zadziałała (20cm wypełnienia ze sprężynek miedzianych) jak za duży deflegmator :(
Sam proces: grzanie od 100 do 600W, 75ml metylu w kibel, zamknięcie odbioru, stabilizacja około 10 min, kropelkowy odbiór 200m przegonów i dalej na otwartym na maksa aż do 95*C na górze. Ostatki odebrane na refluksie, około 200ml w temp 88*C na szczycie.
Z uwag, temp. w okolicach 10 półki była stabilna, na górze różnice +/- 2*C

Wnioski:
- czekać na dojrzałe śliwki
- lutuję dla znajomemu krótką kolumnę do smakówek :)
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Jaki jest procent urobku? Czym mniejszy więcej aromatu. Destylaty owocowe muszą odstać swoje.
Śliwki muszą być dojrzałe i węgierki dają najwięcej aromatu, to tak na szybko :) Pozdrawiam Góral.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Jak chcesz pędzić owocówki to z Twojego sprzętu przede wszystkim wywal wypełnienie.
Bo mając wypełnioną rurę i grzejąc tak mała mocą to Ty bardziej rektyfikowałeś niż destylowałeś. Stąd ta stabilna temperatura w dole kolumny i ten brak aromatów.
Ale za to masz czystą wódeczkę z duchem śliwkowym.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Moe być może to kwestia prowadzenia procesu ale i dojrzałość owocu jest winna takiej sytuacji. Ja też mam rurę miedzianą fi 42mm / 100cm, a niektórzy wybebeszają nawet dwumetrowe armaty i jest :ok:. Ostatnio jak robię trunek do picia "natychmiast" to zastępuje zmywaki sprężynkami gdzieś na połowę rury i gotuję na raz, a jak robię większą ilość
I jest szansa na dłuższe leżakowanie to wkładam 3 rozczochrane zmywaki i jadę na dwa razy ale u mnie jest moc około 2kW. Jeżeli Twój destylat był odbierany powolutku to aromat z prawie pustej rury powinien być na samym przodzie z mocnym uderzeniem etanolu...
Pozdrawiam Gacek.

moe.shiner
10
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 19:41
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: moe.shiner »

@lesgo58 jedyne wypełnienie to 20cm katalizatora że sprężynek miedzianych

Dotarła do mnie aktualizacja, że po nocnym przewietrzeniu słoiczków jest lepiej. Co do mocy znajomek dzisiaj podskoczy po spławik. Później ma mi przekazać detale samego prowadzenia.
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: szatajoh »

Aromaty są na samym końcu w pogonach.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

.Gacek pisze:Jeżeli Twój destylat był odbierany powolutku to aromat z prawie pustej rury powinien być na samym przodzie z mocnym uderzeniem etanolu...
Gwoli ścisłości miałem na myśli aromat gotowego destylatu.
Pozdrawiam Gacek.

moe.shiner
10
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 15 paź 2018, 19:41
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: moe.shiner »

Podsumowując:
około 18kg (przed drylowaniem) moreli i śliwek z dodatkiem 2kg glukozy, 5L wody, preparatu enzymatycznego oraz drożdży dało 1,25L 55% urobku.
Niestety pierwszy 0,5L słoik został skażony przegonami i trafił,, jak to mówi kolega, do feints jar. Reszta została w kotle.
online
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

To za wiele wam nie wyszło. Wyrzuć sprężynki, wyłącz reflux nie patrz na termometry tylko na papugę ,alkoholomierz nie stabilizuj.
Grzej z taką mocą żeby odbiór był na poziomie 1l/godz. Destylat odbieraj w małe buteleczki 100ml. Destyluj 2 razy
I MUSI WYJŚĆ :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Zbyszek T »

kzl99 pisze:Sprzęt jak już wspomniał kolega Góral jest od Zygmunta. Poniżej zdjęcie. Działam z wypełnieniem bo tak w sumie radzili wszyscy, czytając różne tematy. Destylowałem raz, mam kega 30l, przy urobku nawet i 4 litrów to jak go zaleje do następnej destylacji ? Nie zakryje nawet dolnej grzałki.
Tak jak pisałem wcześniej, u kolegi na sprzęcie który sam zrobił, po jednokrotnej destylacji uzyskaliśmy super towar. U mnie za każdym razem wychodzi lipa.
Cześć Kolego - też miałem podobne odczucia - ostry, piekąco-metaliczy aromat i posmak.
Moim zdaniem winne było wypełnienie.
Jak przeszedłem ze zmywaków na sprężynki miedziane - na początku było super - a po czasie właśnie ten posmak i kaszana.
Nie wiem, czy to wina nieodpowiedniego czyszczenia miedzi, czy co, ale z tą miedzią to jednak trzeba uważać.
Teraz wróciłem do nierdzewki i jest znowu git.

kzl99
20
Posty: 27
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2018, 18:25
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kzl99 »

Ja jutro właśnie jadę z nastawem ze śliwek. Wypełnienie w postaci zmywaków już wywaliłem. Poleci na pustej rurze. Mam nadzieję że wyjdzie ok.
Ja pozostaje przy tym sprzęcie, jest ok, tylko efekty mam nadzieję zaczną być w końcu zadowalające.
Pozdrawiam

EDIT
Jestem już po procesie. Jestem wkurzony bo nadal wychodzi kaszana. Wywaliłem zmywaki, została pusta rura a cały sprzet przepłukałem ciepłą woda. Nastawik pachniał świetnie. Drożdże winne dały radę. Poszło więc na rury, wolne grzanie, odbiór jak zwykle do osobnych szklanek. Teraz na drugi dzień po próbie organoleptycznej wali spirolem, nadal jest ostre. Śliwek w zapachu i smaku nie ma się nawet co doszukiwać, zero absolutne. Nie wiem co do cholery jest nie tak że wszystko co wychodzi jest wręcz nie pijalne. Pomoże ktoś, coś doradzi bo ja już naprawdę nie wiem co może być nie tak.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 22 sie 2019, 10:31 przez kzl99, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”