KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy

Post autor: Góral bagienny »

:poklon;
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

ludwinkb
100
Posty: 105
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 15:21
Krótko o sobie: Jestem :)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's, własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowieckie
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: ludwinkb »

Chyba te drożdżaki znajdą wielu nabywców. :klaszcze: Dzięki za inspirację sam zamawiam. Z gotowaniem jest trochę roboty, a uzysk nie zawsze zadowala.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: arTii »

Moje już doszły :) tylko teraz muszą poczekać ze 2 tygodnie na sprzyjające okoliczności ;)
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

Witam.
No to i ja dziś nastawiłem mąkę na KOJI, woda zagrzana do 40*C, espumisan, mąka pszenna typ 500, wkrętarka, mieszadło i jazda, w wiadrze po rozmieszaniu mąki zostało z 10cm luzu do pokrywy, dodałem drożdże, zamieszałem, pokrywa zakręcona, do tego rurka i tak zostawiłem.
Po dwóch godzinach rozpiździel w wiadrze, rurką wylewa się nastaw, podłoga zalana klejącą się cieczą, szybka akcja i rozlanie zawartości na drugie wiadro, sytuacja opanowana przed chwilą.
Fermentacja ruszyła bardzo szybko i jest bardzo burzliwa, rurka dosłownie nie przestaje "pyrkać" - jestem w szoku :shock: a dodam, że zagapiłem się jakoś i drożdże dodałem w temp. nastawu 35*C , myślałem, że będzie ciężko ze startem, ale gdzie tam, start ekspresowy i dużo mocniejszy niż turbo w cukrówce.

Jutro zobaczę jak to idzie i coś skrobnę...
Pozdro :piwo:
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

No i po nie całych 4-ech dniach od nastawienia "zacier" pracuje już spokojnie, wyraźnie się rozrzedził, zapach przyjemny coś jak zaczyn drożdżowy do wypieków tylko czuć taką kwasowość. W smaku taki nijaki, jak woda z mąką tylko delikatnie cierpki, kwaskowy. Zamieszane, wiadro zamknięte i za kilka dni znowu zajrzę.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: sargas »

Z zaciekawieniem będę śledził twoją relację.

niebieski-n2
50
Posty: 97
Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: niebieski-n2 »

radius pisze:Nie odbierałem przedgonu. Oddestylowałem wszystko jak leci i dopiero przy rektyfikacji się nim zajmę :ok:
Zapach i smak destylatu (nie omieszkałem spróbować) przyjemnie zbożowy, swoisty dla surowca ;P
To będzie rektyfikacja? Myślałem, że ze zbóż (czy mąki) to wystarczy prosta destylacja, płatki dębowe, starzenie....

Czy jeśli podda się surówkę rektyfikacji wzorcowej (wg. metod kolegi Lesgo) to nie otrzyma się finalnie tego samego (czysty spiryt) - niezależne od tego z czego jest surówka (zboża, ziemniaki, owoce, cukier)? Wtedy tylko koszt determinowałby surowiec, nie walory smakowe.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Rektyfikacja z większym refluksem, do stężenia na poziomie 92-93% może dać świetny smakowy spirytus, który po rozcieńczeniu do mocy 40% daje fajną wódeczkę. Ostatnio sam często robię spirytus z niesłodowanego jęczmienia.
Pozdrawiam
Darek

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: rastro »

Doody pisze:Rektyfikacja z większym refluksem, do stężenia na poziomie 92-93% może dać świetny smakowy spirytus
Gwoli ścisłości, raczej chodziło o mniejszy refluks...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

@rastro :ok:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

JasnyPierun
100
Posty: 130
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2018, 17:40
Krótko o sobie: Jestem sobą. Lubie wypić ale z umiarem a to o czym piszę tu na forum to tylko fantazja.
Ulubiony Alkohol: Driny
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: JasnyPierun »

Ciekawe jaka wydajność i jak smakowałoby to z ryżu? Próbował ktoś?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Ktoś na białym forum opisywał taką próbę. Ryż trzeba rozgotować i rozetrzeć przed dodaniem enzymów. W smaku z tego co pamiętam nic specjalnego. Na zimno raczej ciężko będzie wyciągnąć z ryżu weglowodan ale jak ktoś chce spróbować to czemu nie.
Pozdrawiam
Darek

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: eldier »

Wcale nie trzeba, zostało to dość dobrze opisane w tutejszym temacie:
zacieranie-ryzu-ryzowka-t10787.html?
Raczej druga strona i posty kolegów jpiwek, TUTEK i maniek86
I jeszcze tutaj mały fragment: przepis-na-zacier-z-ryzu-t1181-20.html?#p111991
Oczywiście mowa tu o tradycyjnym podejściu do tematu.

Myślę że po ześrutowaniu ryżu to i z koji temat do ogarnięcia bez problemu.
Ostatnio zmieniony środa, 14 sie 2019, 00:02 przez eldier, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Koledzy, jak tam wasze doświadczenia z drożdżami KOJI :)
U mnie pracuje kolejny nastaw na mące pszennej. Tym razem "zagęściłem" nieco nastaw i do 21 litrów wody wsypałem 7 kilogramów mąki (także 450). No i lałem wodę prosto z kranu o temp. ok. 30°C. Mąkę z wodą wymieszałem, drożdże dodałem i po 4 godzinach "zacier" rozpoczął pracę. I tak sobie pracuje od poniedziałku, równo i spokojnie :ok: Oj, będzie wódeczka pszeniczna, że hej :odlot:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

ludwinkb
100
Posty: 105
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 15:21
Krótko o sobie: Jestem :)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's, własny.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowieckie
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: ludwinkb »

Do mnie dotarła paczka i od razu nastawiłem. Miałem ześrutowany jęczmień 9kg i żyto 2kg do tego woda i KOIJ. Podjęły pracę, pienią się trochę (dałem anty pianę). Zapach jak na pierwszy dzień lepiej nie mówić. Teraz czekam co dalej.
Następny nastaw mieszanka kukurydzy jęczmienia i żyta.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

U mnie jeszcze pracuje, ale postanowiłem fermentować w niższej temperaturze, praktycznie jest to już końcówka bo ledwie bulka w rurce, myślę, że jeszcze z 3-4dni popracuje, czyli w sumie będzie miesiąc od nastawienia. Smak nastawu mocno kwaśny, cierpki, zapach ciągle swoisty dla zboża, może trochę bardziej czuć kwaśnością.
Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend to przegotuję...

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: prolog1975 »

U mnie pracują w beczce już 18 dni końca nie widać.
Awatar użytkownika

Alvaro
20
Posty: 26
Rejestracja: wtorek, 14 cze 2011, 19:07
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum, Starka
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Wieliczka
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Alvaro »

Jestem ciekawe rezultatu. Zamawiam grzybki i będę próbował. Poinformuję o efektach.

grabek246
150
Posty: 197
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: grabek246 »

Nie ma ktoś sprzedać z 50g na jeden nastaw?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Odezwij się na PW, bo właśnie dostałem świeżą dostawę :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

grabek246
150
Posty: 197
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: grabek246 »

:ok:
Poszło
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Destylował ktoś taki nastaw na pot-still lub alembiku?
Pytania do kolegi radius dlaczego nie destylowałeś do zera% może w końcówce było najwięcej smaku i aromatu?
Pytanie drugie po co refluks w pierwszej destylacji?.
Pozdrawiam Góral :)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Góralu, oddestylowałem swój "zacier" prawie do końca, tak jak pisałem wcześniej. A dlaczego z refluksem? Ano dlatego, że surówkę przeznaczam na wódkę czystą i chciałem ją trochę bardziej oczyścić :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

PRAWIE to robi wielką różnicę :D Podziękował :poklon;
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: prolog1975 »

W końcu po 22 dniach dotarłem do końca fermentacja ustała. Na plus prostota przygotowania. U mnie mąka pszenna typ 650. Na minus
złowonny zapach wydobywający się w czasie fermentacji oraz ponadprzeciętna chęć pienienia się tego zacieru. Wylazł z beczki pomimo zadania anty piany w ilości większej niż przy zacieraniu.
Odpęd
Kolumna 50 cm 30 cm miedź, i 20 cm zmywaki
Odpędzałem na 2 razy za każdym razem stabilizowałem 15 minut zlewałem pierwsze 150 ml dalej kropelkowo do 300 ml. Czyli z odpędu 600 ml przedgonu. Sam przedgon okropnie śmierdzący aceton w najczystszej postaci. Średnia z odpędu 0,38 wraz z przedgonem bez 0,36
Na gotowo
Kolumna wypełniona zmywakami 304 ostatnie 30 cm szymonli Od termometru do odbioru 113 cm . Odbiór LM celowo odpinam OLM oraz wysypuje dużą część sprężyn, gdyż przy spirytusach owocowych i zbożowych tak mi smakuje. Całość rozrobiona na 25%
Przedgon
Stabilizacja 30 minut i 150 ml dalej kropelkowo do 500 ml w międzyczasie 3 razy opróżniałem jeziorko czas odbioru przedgonu około 1 godziny. Przedgonu było sporo więcej niż z zacierania tradycyjnego jeszcze kroplowałem 100 ml i pierwsze 200 ml osobno. W sumie 600 ml i 200 ml przepłukanie chłodnicy
Serce.
Tu najważniejszy jest smak pszenicy a jest on zgoła inny niż z zacierania pszenicy kruszonej i mielonej na bardzo drobno. Trudno mi ocenić czy lepszy czy gorszy po prostu inny. Może to wynik nastawiania mąki a nie ziarna, może samych grzybów koji?
Grzyby te są wydajne proste w obsłudze, trochę pieniące i trochę śmierdzące. W mojej przygodzie będą uzupełnieniem tradycyjnego zacierania. Nie jego zastępstwem.

grabek246
150
Posty: 197
Rejestracja: poniedziałek, 8 paź 2018, 19:16
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: grabek246 »

Dziś dotarły do mnie grzyby od @radiusa. Na wieczór postaram się nastawić. Zastanawiam się tylko czy dać mąkę pszenną czy kukurydziana
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

Mąkę dasz jaką chcesz, ale koniecznie daj antypianę albo chociaż rozpuszczony espumisan, bo na 100% wykipi Ci nastaw.

mateusz96%
5
Posty: 8
Rejestracja: sobota, 15 gru 2018, 16:08
Podziękował: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mateusz96% »

Ile dac espumisanu na 60l nastawu w 100l beczce ?
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: mtx »

W ciepłej wodzie rozpuść z 10-15 kapsułek i dolej do nastawu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Koledzy, mój drugi nastaw na mące pszennej, zakończył pracę po 11 dniach. 7 dni szybciej niż wcześniejszy ;)
Nie wiem czy było to efektem panujących w tym okresie upałów, czy też większego "zagęszczenia" nastawu (7 kg/22 litry) :scratch:
Wszystko okaże się po destylacji i wyliczeniu wydajności. Jeszcze tylko poczekam na choć częściowe sklarowanie się nastawu i na rurę :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Doody »

Ciekawe jaki destylat da mąka pszenna "zacierana|" na zimno. Powinna być zacna wódeczka :ok:
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

radius pisze:...postanowiłem użyć mąki pszennej.
Kupiłem 6 kilogramów mąki typu 450
@radius, a co myślisz a mące pszennej chlebowej typ 750 z porównaniu do tortowej typ 450 :hmm:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Myślę, że w mące 450 jest ciut mniej składników mineralnych;
Typy mąki pszennej informują o zawartości substancji mineralnych w produkcie po jego zmieleniu. To oznacza, że mąka o typie 450 zawiera 0,45% substancji mineralnych, a typ 650 będzie ich miał 0,65%.
a tym samym ciut więcej bielma skrobiowego;
Bielmo stanowi 70-80% całej masy owocu. Bezpośrednio pod okrywą owocowo-nasienną znajduje się cienka warstwa bielma aleuronowego, bogatego w białko (stanowi ono 10-15% zawartości ziaren). Głębiej leży bielmo skrobiowe, którego głównym materiałem zapasowym jest skrobia (stanowi do 75% masy ziaren.
;P
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

Reasumując, najlepsza zatem jest ta mąka, która zawiera więcej bielma czyli skrobi :ok:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

radom1987
50
Posty: 58
Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: TM
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radom1987 »

Radius i jak z drugim nastawem?? Puszczałeś go już??
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Właśnie jestem w trakcie destylacji :ok: Jutro opiszę w tym poście wyniki całego procesu :pije:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

radom1987
50
Posty: 58
Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: TM
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radom1987 »

No to czekamy na rezultat i pełny opis destylacji :ok:
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Drugi proces zakończony :lol: Podobnie jak za pierwszym razem, destylowałem na swoim miedzianym aparacie do zbożówek. Proces przeprowadziłem z minimalnym refluksem. Uzyskany wynik to 5,5 litra destylatu o mocy 49%, co w przeliczeniu na 96% daje 2,8 litra.
Uzysk z kilograma mąki to 0,4 litra :klaszcze:
Kolejny raz te grzybki mnie pozytywnie zaskoczyły. Tym razem tempem pracy i, tak jak przypuszczałem, było to związane z wysokimi temperaturami panującymi w czasie fermentacji.
Kolejne uwagi. Mój nastaw, po dodaniu antypiany, nie wyłaził z fermentora. Piana miała tylko ok. 3 cm, mimo wyższej temperatury fermentacji i intensywniejszej pracy drożdży.
Zapach w trakcie pracy, praktycznie żaden - " https://www.youtube.com/watch?v=Xv_OL88uAf4" :mrgreen:
Zapach destylatu przyjemny, charakterystyczny dla destylatów zbożowych :)
Surówkę z mąki pszennej przeznaczam na wódkę czystą, kolejne "zaciery" na KOJI i mące żytniej, przeznaczę na zalanie 50 litrowej beczki, którą właśnie uzdatniam wypaleniem. Starka, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: .Gacek »

Radius czy możesz nam zdradzić jak się ma destylat zacierany klasycznie z enzymami do tego z KOJI ? Czy jest różnica w smaku oraz aromacie destylatu? Jeżeli tak to w którą stronę?
Widziałem ostatnio na targowisku, że zrobiłeś wyprzedaż swoich enzymów. Czy to oznacza, że już definitywnie przechodzisz na KOJI?
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Nie widzę jakiejś dużej różnicy między destylatem z tradycyjnego zacierania a destylatem "zacieranym" na zimno grzybkami KOJI.
Surowe destylaty pachną i smakują bardzo podobnie. Nie jestem kiperem z wyczulonym nosem i podniebieniem, więc tylko tyle mogę stwierdzić ;)
W targowisku sprzedałem nadwyżki enzymów, a że mam jeszcze do przerobienia ok. 70 kg słodu ( :lol: ) i nie wiem kiedy się za to zabrać, to nie chciałem żeby się "zmarnowały" :scratch: Tradycyjnego zacierania nie porzuciłem. Słód na whisky zatrę tradycyjnie a wszelkie inne zboża, grzybkami KOJI :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”