Kapslowanie wina
Witam.
Mam problem natury filozoficznej. Mianowicie narobiłem wina truskawkowego, odfermentowało, teraz się powoli klaruje. Potem trzeba rozlać do butele k i tu pojawia się pytanie. Korek, czy kapsel? Póki co stawiam na kapsel i butelki po piwie, bo najzwyczajniej w świecie nie mam ani jednej butelki po winie, a butelek od piwa mam od groma i troche. Jakie są argumenty przeciw kapslowi, a jakie za korkiem? Czy coś w ogóle stoi na przeszkodzie żeby kapslować wino? Tylko proszę nie mówić o tradycji, bo na jednym forum był to koronny argument
Mam problem natury filozoficznej. Mianowicie narobiłem wina truskawkowego, odfermentowało, teraz się powoli klaruje. Potem trzeba rozlać do butele k i tu pojawia się pytanie. Korek, czy kapsel? Póki co stawiam na kapsel i butelki po piwie, bo najzwyczajniej w świecie nie mam ani jednej butelki po winie, a butelek od piwa mam od groma i troche. Jakie są argumenty przeciw kapslowi, a jakie za korkiem? Czy coś w ogóle stoi na przeszkodzie żeby kapslować wino? Tylko proszę nie mówić o tradycji, bo na jednym forum był to koronny argument
-
- Posty: 11
- Rejestracja: piątek, 7 cze 2019, 13:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
Podpisuje się pod postem wyżej. Można zakapslować wino, ale musisz liczyć się z tym, że coś może być nie tak. Wymiana gazowa podczas leżakowania jest bardzo potrzebna, chyba że wypijesz to wino bardzo szybko. Po drugie, ja jako kobieta zwracam uwagę na walory estetyczne i uważam, że wino nie wygląda najlepiej w takiej postaci.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lip 2019, 11:36 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko do domowego wyrobu wędlin - www.domowaspizarnia.pl
Re: Kapslowanie wina
Witam, zdecydowanie zgodzę się z kolegą "fo11rest", korek daje możliwość aby winno swobodnie "odgazowało" / odfementowało. Nie wiem jak długo twoje wino odpoczywa bez butelkowania, ale wiem z doświadczenia iż nawet jak wino przestanie robić to zdarza się, że po butelkowaniu ponownie ruszy i wtedy butelka z kapslem może tego nie wytrzymać .
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lip 2019, 11:37 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
A ja się nie zgadzam. Butelki od piwa i kapsle mają dla mnie same zalety:
- mam bo robię piwo
- wygodna użyteczna pojemność na 2 osoby - akurat a jak ma bardziej szumieć w głowie to 2 butelka
- nawet jak trochę dofermentuje w butelce to piwo też refermentuje i z doświadczenia wiem, że szybciej strzeli dno butelki niż kapsel puści - i butelki od wina i korki w żaden sposób tu nie pomogą (do win musujących stosuje się kapturki druciane...). Zresztą w wielu winach używa się obecnie nakrętek lub korków syntetycznych, które uniemożliwiają wymianę gazową. A ja żeby uchronić się przed tym problemem siarkuję po pierwszym zlaniu - przy winnych drożdżach i słabych winach ~ 11% to w zupełności starczy i znacznie ułatwia klarowanie.
- korkuje się trudniej i gorzej niż kapsluje - korkownica kolejny sprzęt i wydatek
- kapsle tańsze od korków
- kapsle są w standardzie a tu trzeba dobierać korki pod szyjki - więc przy różnych butelkach bywa kiepsko
- leżakowanie w butelce z korkiem... ilu z nas ma warunki do poprawnego leżakowania... a tak nie ma wymiany z powietrzem - wino nie dojrzewa ale i nie utlenia się, kapsel się nie rozeschnie...
- można stosować butelki do piwa z zamknięciem patentowy - wtedy nawet nie trzeba mieć kapsli i kapslownicy
- estetyka - rzecz umowna - jak komuś przeszkadza to przed podaniem przelać wino do karafki - czerwonym winom to nawet pomoże
- mam bo robię piwo
- wygodna użyteczna pojemność na 2 osoby - akurat a jak ma bardziej szumieć w głowie to 2 butelka
- nawet jak trochę dofermentuje w butelce to piwo też refermentuje i z doświadczenia wiem, że szybciej strzeli dno butelki niż kapsel puści - i butelki od wina i korki w żaden sposób tu nie pomogą (do win musujących stosuje się kapturki druciane...). Zresztą w wielu winach używa się obecnie nakrętek lub korków syntetycznych, które uniemożliwiają wymianę gazową. A ja żeby uchronić się przed tym problemem siarkuję po pierwszym zlaniu - przy winnych drożdżach i słabych winach ~ 11% to w zupełności starczy i znacznie ułatwia klarowanie.
- korkuje się trudniej i gorzej niż kapsluje - korkownica kolejny sprzęt i wydatek
- kapsle tańsze od korków
- kapsle są w standardzie a tu trzeba dobierać korki pod szyjki - więc przy różnych butelkach bywa kiepsko
- leżakowanie w butelce z korkiem... ilu z nas ma warunki do poprawnego leżakowania... a tak nie ma wymiany z powietrzem - wino nie dojrzewa ale i nie utlenia się, kapsel się nie rozeschnie...
- można stosować butelki do piwa z zamknięciem patentowy - wtedy nawet nie trzeba mieć kapsli i kapslownicy
- estetyka - rzecz umowna - jak komuś przeszkadza to przed podaniem przelać wino do karafki - czerwonym winom to nawet pomoże
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lip 2019, 12:06 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Kapslowanie wina
Oczywiście kolego "manowar" wiele rzeczy można stosować zamiennie. Jak dla własnych celów/ spożycia oczywiście, że można kapslować wino, ale równie dobrze można nie rozlewać i przechowywać wino w butli , itp. pojemnikach i przed spożyciem zlewać do karafki lub butelki.
Sam raz przy rozlewaniu piwa musiałem (brakło butelek) rozlać piwo do butelki z nakrętką i niczym nie odbiegało od kapslowanego piwa.
Ale uważam że wino najlepiej (pracuje , leżakuje , oddycha i wygląda ) w butelce zakorkowanej
Sam raz przy rozlewaniu piwa musiałem (brakło butelek) rozlać piwo do butelki z nakrętką i niczym nie odbiegało od kapslowanego piwa.
Ale uważam że wino najlepiej (pracuje , leżakuje , oddycha i wygląda ) w butelce zakorkowanej
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lip 2019, 12:37 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kapslowanie wina
No i mam mętlik w głowie. Z jednej strony kombinuje, żeby jakoś dopasować korki do tych butelek po piwie, a z drugiej strony mam ochotę po prostu zakapslować i mieć spokój. Ogólnie to było moje pierwsze wino (truskawkowe) i nie jest ono jakieś super (znaczy na wyjeździe ludziom smakowało, ale my też nie jesteśmy jacyś smakosze). Na pewno może być z lekka za słodkie
Re: Kapslowanie wina
A do korkowania kapslownica się nada? Bo to głównie chodzi tylko o to, żeby korek wepchnąć nie? Czyli kapslownica też powinna dać rade (nawet dorobić jakiś tłoczek czy coś)
Mod.
Nie cytuj posta poprzednika.
Mod.
Nie cytuj posta poprzednika.
Ostatnio zmieniony środa, 17 lip 2019, 06:03 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Kapslowanie wina
Najprostsza kapslownica kosztuje 15-20zł a więc nie majątek. Butelki można pozbierać po znajomych - popytaj, chociaż ja teraz zamiast bawić się w odmaczanie, szorowanie itp wolę kupić butelki z racji małej ilości czasu.
Możesz kupić kilka dam 5l i w nie zlać część wina, np za 20l i jak osuszysz ze 20-25 butelek to możesz zabutelkować resztę - a baloniki nie znikną Sam tak robię
Chyba że masz inny balon to zalej go pod korek i resztę zabutelkuj.
Do butelkowania wino musi być stabilne i w pełni klarowne i nie zrzucić nawet mgiełki osadu przez kilka miesięcy.
Równie dobrze możesz część wina do bieżącego spożycia wlać w zakręcane butelki - tak też robię.
Odnośnie wymiany gazowej i refermentacji w butelkach przy zastosowaniu korków aglomerowanych, wymiana gazowa jet zbyt mała, jest kilka opcji: wypycha korki, wino cieknie, wino jest musujące, w najgorszym przypadku rozsadza butelki... A wiec jak ktoś liczy że w przypadku refermentacji korek sprawdzi się lepiej niż kapsel to jest w błędzie, butelki od piwa są przystosowane do wyższego ciśnienia.
Możesz kupić kilka dam 5l i w nie zlać część wina, np za 20l i jak osuszysz ze 20-25 butelek to możesz zabutelkować resztę - a baloniki nie znikną Sam tak robię
Chyba że masz inny balon to zalej go pod korek i resztę zabutelkuj.
Do butelkowania wino musi być stabilne i w pełni klarowne i nie zrzucić nawet mgiełki osadu przez kilka miesięcy.
Równie dobrze możesz część wina do bieżącego spożycia wlać w zakręcane butelki - tak też robię.
Odnośnie wymiany gazowej i refermentacji w butelkach przy zastosowaniu korków aglomerowanych, wymiana gazowa jet zbyt mała, jest kilka opcji: wypycha korki, wino cieknie, wino jest musujące, w najgorszym przypadku rozsadza butelki... A wiec jak ktoś liczy że w przypadku refermentacji korek sprawdzi się lepiej niż kapsel to jest w błędzie, butelki od piwa są przystosowane do wyższego ciśnienia.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Kapslowanie wina
Ja i tak wcisnąłbym korek i leżakował w poziomie. Dla mnie wino to ma być korek, nie kapsel od piwa. Oczywiście to moja ocena, każdy może się z nią nie zgodzić. Od 6 lat mam zabutekkowany miód pitny, korek aglomerowany, piwnica latem ciepła, zimą zimna, jak to w bloku. Nic złego się nie dzieje i żadna butelka nie cieknie. Tylko dlaczego tak ich mało???
https://www.alkoholeforum.pl
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 15:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
Z sentymentu i uroku poleciłabym korek, chociaż tyle się mówi o szkodach wywołanych skażeniem wina korkiem. Kapsel ma chyba jednak więcej plusów, choć jego ogromnym minusem jest nieelegancki wygląd oraz to, że po otwarciu wina, trzeba je opróżnić od razu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 lip 2019, 15:49 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
@Elizabeth1987 - a kto broni Ci po otwarciu kapsla zakorkować resztę wina nawet korkiem wielokrotnego użytku?
np. coś takiego: http://www.do-wina.pl/150469.html
np. coś takiego: http://www.do-wina.pl/150469.html
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
To barbarzyństwo nie wypić wina od razu... nie ma znaczenia korek czy kapsel... a jak już to są zatyczki...Elizabeth1987 pisze:Kapsel ma chyba jednak więcej plusów, choć jego ogromnym minusem jest nieelegancki wygląd oraz to, że po otwarciu wina, trzeba je opróżnić od razu.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kapslowanie wina
W masowej produkcji tanich win stosuje się korki syntetyczne i koszulki termokurczliwe. Dla siebie daje się korki z korka, ale jak ktoś woli niech siarkuje wino i zabija tą dobroć w winie.Robert09 pisze:Przez korek wino oddycha? W takim razie, kiedy i w jakim celu stosujemy kapturki termokurczliwe? Jeśli wino ma oddychać , to może błędem jest stosowanie tych kapturków?
Re: Kapslowanie wina
Panowie podłączę się do tematu, bo w sumie mam podobny problem. Powoli czas na zlewanie mojego wina, mam już butelki (zaopatrzyłem się w butelki po winie pinot noir wino mołdawskie i Monte Da Serra). Butelki są prawie identyczne, oliwkowe i mają wewnętrzną średnicę szyjki 19mm. Teraz pytanie korków o jakiej średnicy powinienem użyć, tak by butelki były szczelne i wytrzymały leżakowanie ?
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Kapslowanie wina
Według mnie to 23mm będzie dobry, ale sugerował bym się tym co producent pisze. Jak nie masz korkownicy to raczej tego nie zakorkujesz.
A o jakiej dobroci pisałem to chodzi o to że siarkowanie zmienia trochę smak wina, że siarka może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie, niszczy autentyczny charakter wina.
A o jakiej dobroci pisałem to chodzi o to że siarkowanie zmienia trochę smak wina, że siarka może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie, niszczy autentyczny charakter wina.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
@Gammorian - bez korkownicy szukałbym tych jak najbardziej zbliżonych średnicą - ze standardowych pewnie 22. Korki zalej wrzątkiem - lekko napęcznieją ale staną się miękkie i łatwiej będzie ci je wsadzać. Dla mnie korkowanie zawsze było uciążliwe, ale to dla mnie...
@for11rest - związki siarki mają niski próg wyczuwalności, ale są bardzo lotne - więc duża szansa, że nic nie poczujesz. Przy ilościach używanych przy stabilizacji wina na pewno nie wpłyną one na zdrowie - w tej kwestii pewnie bardziej szkodliwe będzie samo wino - ale kto by się tym przejmował... Co do autentycznego charakteru wina... wystarczy się przejść po sklepie i zerknąć na etykiety - nie wiem czy spotkałem wino, które nie było siarkowane. To kwestia pewności i stabilności produktu...
@for11rest - związki siarki mają niski próg wyczuwalności, ale są bardzo lotne - więc duża szansa, że nic nie poczujesz. Przy ilościach używanych przy stabilizacji wina na pewno nie wpłyną one na zdrowie - w tej kwestii pewnie bardziej szkodliwe będzie samo wino - ale kto by się tym przejmował... Co do autentycznego charakteru wina... wystarczy się przejść po sklepie i zerknąć na etykiety - nie wiem czy spotkałem wino, które nie było siarkowane. To kwestia pewności i stabilności produktu...
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Kapslowanie wina
Orzeszek... czerwona korkownica za 12 zł jest super sprzętem i nie wiem dlaczego mówisz młotkowa (chyba nie dla młotów ☺ i nikt nie używa młotka do korkowania
Są tylko dwa warunki.
Pierwszy - butelka zawsze musi stać na równej gładkiej powierzchni np płytka z ceramiki lub gres. Prawdziwe drewno - parkiet, klepka odpada - zostają wgniecenia od butelki.
Drugi - korkowacz tj gość, który dane wino będzie butelkował bądź korkował musi ważyć ponad 100 kg.
Jeżeli korek aglomerat jest bezpośrednio wyciągnięty z garnka z wrzątkiem to wciśnięcie takiego korka 22-24/19mm to jest jedno oparcie się o korkownicę. Dwa lata temu zabutelkowałem z żoną 50l wina w niecałą godzinę. Można??? Można - ale ważę 129 kg.
Są tylko dwa warunki.
Pierwszy - butelka zawsze musi stać na równej gładkiej powierzchni np płytka z ceramiki lub gres. Prawdziwe drewno - parkiet, klepka odpada - zostają wgniecenia od butelki.
Drugi - korkowacz tj gość, który dane wino będzie butelkował bądź korkował musi ważyć ponad 100 kg.
Jeżeli korek aglomerat jest bezpośrednio wyciągnięty z garnka z wrzątkiem to wciśnięcie takiego korka 22-24/19mm to jest jedno oparcie się o korkownicę. Dwa lata temu zabutelkowałem z żoną 50l wina w niecałą godzinę. Można??? Można - ale ważę 129 kg.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Kapslowanie wina
Rozwinę temat czerwonego badziewia z biowinu. Otóż butelkując miód pitny, dziwnym sposobem do butelki dostały się czerwone wióry. Jakby sworzeń który wchodzi i popycha korek obdarł się i razem z korkiem wcisneło się to do butelki. Może i nie umiejętnie to robiłem ale zmieniłem na zieloną z dźwignią i sto procent lżej się to wciskało i bez tłuczenia młotkiem. Takie moje luźne stwierdzenia. Jak dla mnie lepiej wydać trochę więcej a raz. Chyba że do jednarazowego użycia, ale jakbym cofnął czas to i tak bym kupił tą z dźwignią. Moje zdanie Panowie.
https://www.alkoholeforum.pl
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kapslowanie wina
Jesli masz w pomieszczeniu o stałej temperaturze - to nie oddycha. Wystarczy, ze zmieni się temperatura to powietrze raz "wchodzi" do butelki a innym razem "wychodzi".
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Kapslowanie wina
A jakie to wino... bo nie każde wino dobrze będzie znosić długie leżakowanie. Napisz z czego, jaki procent, jakim sposobem robiłeś.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Kapslowanie wina
Chodzi mi o wino z jeżyn. Słodkie i mocne, około 18% ma. Robiłem w proporcjach, woda 20l, cukier 20kg, owoce 20l, drożdże winne. Po prawie roku dodałem trochę pirosiarczynu dla zabicia drożdży i konserwacji wina ( zgodna dawka z zaleceniami ). Jest dobre, jak na mój smak. Ale wiem jak to jest z opiniami ludzi, jednym smakuje, drugim nie....